Laweczki nie dosc, ze sie rozmnozyly
to jeszcze takie ladne, no i z TAKIMI istotami - sama przyjemnosc! A gdyby tak jeszcze M. zaspiewal z gitara, to juz nic, tylko sie zasluchac... i tak siedziec... i sluchac...
Marzy mi sie takie jakies spotkanko z wieksza grupka stad, gdzies, kiedys... Wlasnie jakis oboz, ognisko... Z pewnoscia TAKIE chwile byloby mi dane przezyc po raz pierwszy, bo tez mam poczucie, ze w innym gronie bylam dotad, a jak trafilam tu, to mi sie oczy otworzyly szerzej na wiele spraw... I zamarzyly mi sie takie ' przyogniskowe' historie np. A wczesniej jakos tak o tym nie myslalam... O wielu rzeczach takich i innych zreszta... Kazdy ma swoje srodowisko znajomych, ja bylam z kompletnie innego swiata... Dobrze tu trafic. Czuc cieplo, jakie od Was bije. I niezaleznie od tego, czy sie poznamy osobiscie kiedys, czy tez nie, dobrze tu z Wami byc...
M. - a co do Was - to licze na powtorke! Z Ciotka - koniecznie! Sciskam mocno!