przez Ściana So, 26.04.2008 00:58
Czesc HalYnko, no to mam wierszenke, urodzonOM w bolu, pocie tynku i strasznych mekach.
"PIEŚŃ KOCHANKÓW" (nie zdradzajmy moze w tytule tresci wierszenki bo nie bedzie sAspensu...) #wielkie mecyje – on coś tam wypije, ona scałuje i po balu# /tynk mi sie trzesie ze szczescia, jest piatek, po robocie, po tych okropnych 2 miesiacach, zyc sie chce. Jak nic, z WiosnOM przychodzi Nadzieja/
I znów słychać kochanków piosenkę (i juz od pierwszego wersu, zgodnie z tradycjO wierszenek, tekst wprowadza sluchaczy w blad, bo piosenke jeno widac. Opcji dziwkowej niet. Reklamacje prosze zglaszac do Druhny Teremi.) #czy reklamacje to reklamówki z delicjami? Pyta Nie Powiem Kto# /a o jakim smaku jest to nadzienie w delicjach? Emciu, zgodnie z tradycjO wierszenek, to byle duzo bylo, dlugo, w roznych kolorach i nie na temat, czek/
Ktoś w niej żegna się, bierze za rękę (in nomine Albertcis...Rece precz! Przykazanie dziesiate nie pozadzaj rak Alberci!) #hmm, to resztę ciała wolno? A co to ja chciałam jeszcze powiedzieć? No już nic. # /toz mowie, ze z WiosnOM to tylko buch na podlogU, szkoda zycia na igraszki slowne/
Ktoś odchodzi na palcach, zawraca (to jak tam w schronie? Hihi, ktora Druhna ukrywajaca sie ma dzisiaj warte nocnO?) #ja tylko przechodziłam!# /stawiam na PrzyczajonOM Grejs, UkrytOM Sowe. Co wygralam?/
Potem ma wrócić, nie wraca (Kangurzyca nie wraca ranki i wieczory..., moze Jej zabraklo na taryfe?) #a niespodziewane wyskoki w dziwnych tematach, to co, pies?# /to pies FiorA tez z in vitro? A nie mowilam, ze wierszenki uczOM?/
Potem ma pisać, lecz zwleka (Teremi, toz mowie Druhnie ZADEN tekst sie nie zmarnuje! Hihi, co ne Sowus? Do emerytury jeszcze HO HO ile czasu! To mowilam ja, pseudoemerytka, chyba wybiore sie do barbieri i wrzuce sowie jakas farbe na wlosy. Jaki Druhny radzO kolor? I w tym wersie siadlo mi PH, choc i tak wysokie nie bylo...) #o masz! Druhna machnie różowy, od razu nam PH skoczy# /jak to mowiO w Kredensie – co siadlo, to juz nie skoczy. Przygladam sie sowie pod lupOM i dochodze do wniosku, ze brak u mnie PeHacza, przyznaje sie grzecznie i publicznie. Od dzisiaj jestem na serio/
I ma czekać, lecz się nie doczeka (jak to nie doczeka?! Drozdze dla czekajacego RAZ!) #a te drożdże to się je może…? Pita ON# /a jak! Drozdze jak wierszenka, mozna z nich robic dowolne prodzekty/
Wszystko razem oczadziałe, śpiew (kurnaolajedna! Hobbitu znowu puszczajO z dymem szuflade! Elf sie dusi od tego czadu!) #a ja przeczytałam oczekoladzie i mam nerwy z głowy# /Bronia – Druhna lepiej nie wspomina o nerwach, glowie, polaczeniach neuronowych, platach mozgowych i takich innych, bo sie jeszcze zlecOM naukowcy i dopiero sie burdel zrobi z wierszenki/
Nie pamiętasz, do prawdy nie wiesz (Amnezju? A witaMY. Gdziez sie kuzynka znowu szwendala?) #nie pamięta, bidulka. A mufka GDZIE?# /jak to GDZIE? Hobbitu tesknily za wierszenkOM i z tej tesknoty zjadly mufke, phi. Nie samym slowem zyje Hobbitu, czek/
Tylko odgłos melodii dalekiej, oczadziałej (w oczadzialej szufladzie oczadziala melodia) #robimy konkurs na najbardziej oczadziałą melodię?# /mam jednOM: „rozpierducha, tra la la la”. Toz widze, ze nikt sie nie usmiecha. Rozpierduche do klomby, RAZ!/
Rozwianej na wieki. (wiekow AmenT!) #aluzje i aluzje!# /az strach napisac, ze aluzje to MY, a nie NAM, ne?/
I ten szept co do ucha się skłania (a czego on sie tak klani a i klania! Tu nie Azja! A poza tym szeptanie w wierszenkach jest niekulturalne! PS Zaznaczam, ze ten wers nie ma ZADNYCH negatywnych podtekstow! Hihi, jeno troche schizy. Mojej.) #szeptem do mnie nie mów?# /proponuje wyszeptac inne slowa na K, np kochac/
I powtarza jak można najprościej (a z jakiego przedmiotu ta powtorka?) #geometrii?# /znaczi si Albercia do kozy?/
Nie ma, nie ma prawdziwej miłości, (Albercia mowi, ze ona owszem bierze podrobke w LOVE-HOTELU, pan Fizyk WCALE nie bierze takiego gadania na serio) #czyżby nie miał na hotel…!?# /bardzo przepraszam, ale u nas w Azji to sie mowi LOVE-MOTEL, po koreansku LO-VE MO-TEL, cos tam jeszcze chcialam napisac, ale skoro jest cenzura na Forum, to sie przyzwyczaje, zeby nie pisac w wierszenkach tego co naprawde mysle, hiiiiiiiiiiiiiii/
bez rozstania (nie ma tesknoty! BUM!) #ale bez przesady, dobra?# /a Druhny to sOM WOGLE naiwne! Na palcach jednej reki Hobbitu mozna policzyc ile osob teskni za wierszenkami/
Ile trzeba wycierpieć i wyśnić (no z takim pytaniem to chyba tylko do pana Fizyka...) #proszę uściślić pożądany cel# /Bronia, a moge TAM, czy musze TU?/
Żeby taką melodię wymyślić (co do melodii to sie nie wypowiadam, ale na moj nawias potrzebowalam pare ladnych chwil) #szczęściara, tfu, mistrzyni!# /Emciu, tylko chwil? Na moj nawias musialam ...... eeeee tam, kogo to WOGLE interesuje?/
Ile trzeba utracić, porzucić, (z wlasnej woli czy wygnaniec? Emigracja zarobkowa czy wewnetrzna?) #coś mi tu pachnie REALEM# /a nie moze byc zwyczajnie: WYBOR?/
By po latach spokojnie ją nucić (hihi, spokoj? W dzisiejszych czasach? Pliiiiz, a o wyscigu szczurow az do klomby to pan Stasiek nie slyszal byl jak pisal ten tekst?) #słyszał, to protest song, phi# /no i tu powiem DruhnOM brudnopisowo: ze chyba chyba chyba wszystko sie ulozy cacy. To pisalam ja – azjatycki szczur/
I powtarzać w ciemności te słowa (a dlaczego tak ciemno?) #bo w ciemności widać i słychać inaczej, Prawda Oczywista# /Bronia, czili jak zamkne oczodol i po ciemku wejde na Forum, to bedzie GIT? Sowus, korki, RAZ!!!/
Kiedy się pierwsza gwiazda odsłania (aaaaaa, taki efekt sceniczny...) #a księżyc gdzie?# /Niech Maszmunu wyjdzie!/
Nie ma, nie ma prawdziwej miłości (a te wszystkie wyjatki co potwierdzajO regule? Przeprowadzic dowod? PS Maszmunu dawaj ze recenzju!) #Druhnom coś powiedzieć! I zaraz, którą REGUŁĘ?# /jesli ktos zaczyna szukac dowodow w milosci, to klomba/
bez rozstania (jak to bez rozstania?! Kazda, nawet najpiekniejsza puenta jest rozstaniem z wierszenkO....I tak to juz w wierszenkach jest.) #rozstanie do następnej wierszenki, Troczkowe, spoko!# /Druhny to sie strasznie kiczowato-sentymentalne robiO na tO starosc forumowO, czek/
(Stanislaw Baliński)+(Emcia, Teremi dziekuje za bardzo terapeutycznO wierszenke. Sowus japkO pycha. A organiczne? Na drugi raz Druhna nie musi krajac na cwiartki.) + #Bronka, po prostu Bronka# + /Sciana, ja tu tylko zajrzalam z radosci, a co? Zabroni mi ktos, zeby byc szczesliwOM, tak od w-czapy? Czy ja sie musze ze wszystkiego publicznie tlumaczyc?/
I juz mnie nie ma.....Spokojnego weekendu, Druhny. Niech moc, tfu, Albercia bedzie z Wami!