............. /Margines.........

Postprzez Agniś Pt, 22.02.2008 08:35

hej, hej, Sokoły ...

dziękuję :)
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez teremi Pt, 22.02.2008 08:57

eb nic się nie martw - ja nie jestem taka łatwowierna i taka...Placuniu ie wiem jak to okreslić... znacznie wczesniej zaczęłam sprawdzać czy mam kanal "historia", bo wczesniej nie miałam a to sprawdzania zaczęłam w przerwie szkla kontaktowego tak krótko po 22.30 - patrze jakies znajome widoki a i słowa skądś znane no i tym sposobem przegapilam tylko początek. Kiedy ukazało sie 4 panów z redaktorem który ie jest moja miłością, to pomyślałam, że to już koniec - jednak nie wyłączyłam tv (program trwał) a jak juz sie wszystko skonczyło, to żałowałam że oglądałam, bo program obnażył mój absolutny brak wiedzy historycznej a historię bardzo lubiłam.
Jednak powtórkę polecam - warto zobaczyć

Placuniu - przed Waszym wyjazdem to aż tak nie dociekałam - dopiery Twoje opowieści mie zainspirowały ale przyznasz, że sympatyczne to M 3

Kresko - bardzo lubię pierwszy cytowany przez Ciebie wers - dzięki
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez placunio Pt, 22.02.2008 10:35

Nie ukrywam, że nazwisko Malczewski kojarzy mi się z obrazami, ze słowem jakoś nie...
Ale wiedziałam, że gdzieś mi mignęło - Malczewski Antoni - no i już wiem,
(książki o górach !!!) .... toż Antoni Malczewski, to ten sam !, to podróżnik !

to pierwszy Polak, który wszedł na szczyt Mont Blanc!!!
i jako pierwszy zdobył pobliski szczyt Aiguille du Midi (3842 m n.p.m.) -
szczyt w Alpach w masywie Mont Blanc, 8 km od szczytu Mont Blanc.
Nazwa szczytu pochodzi od charakterystycznego pochylenia iglicy w kierunku południowym.
Dokładnie pod Aiguille du Midi znajduje się wybudowany w 1965 roku tunel łączący Francję z Włochami.

Obrazek

http://pl.wikipedia.org/wiki/Antoni_Mal ... #G.C3.B3ry

Kresko -wielkie dzięki, "mocne" romantyczne wejście!– leć dalej z wersami!!! czekam
tylko co to za godzina? kładłasz się czy właśnie wstawałaś? :D
Ostatnio edytowano Pn, 14.07.2008 21:33 przez placunio, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Zbaraż

Postprzez placunio Pt, 22.02.2008 10:39

Chadzka kozacka – czyli na „zielonej Ukrainie

Jesteśmy dalej w Zbarażu

W tym czasie gdy jedliśmy, powróciła nasza ulubiona :D „ ukraińska pogoda”
- czyli deszcz, dżdżysty deszcz !!!

Najedzeni, polecieliśmy w stronę wysokich wież, do barokowego kościoła
p.w. św. Antoniego z Padwy… ufundowanego przez ks. Jerzego Zbaraskiego

klasztor ojców Bernardynów

oj. Bernardyni przybyli do Zbaraża w 1606r, pierwotnie klasztor był drewniany,
w 1627r. na ok. 1600 palach dębowych w bagiennym terenie postawiono murowany,
z dwiema wieżami, pokryto czerwona dachówką,
...miał 13 ołtarzy

w 1777r – przy klasztorze powstała szkoła parafialna i gimnazjum łacińskie, jego absolwentem był
m.in. Ignacy Daszyński (tu się urodził, był premierem Rządu )

1 lipca1915 – wojska rosyjskie rekwirują i wywożą w nieznanym kierunku. wszystkie dzwony kościelne,

23 października 1923 - powrót do Zbaraża odnalezionych dzwonów,

1939 –1944 – okres II wojny światowej, z tego okresu zachowało się mało dokumentów
dotyczących klasztoru i kościoła, w tym czasie zostały zrabowane dzwony.

31 maja 1946 o godz. 7.00 o. Marceli Cymbalista odprawia ostatnią Mszę świętą,
po czym Bernardyni wyjeżdżają ze Zbaraża.

Sierpień 1946 – w budynku kościoła urządzono magazyn soli i nawozów
25 grudnia 1989 – rząd w Moskwie podejmuje decyzję o zwrocie kościoła katolikom

13 czerwca 2006 - w dniu św. Antoniego po 60 latach przerwy z wieży kościoła
rozlega się dźwięk dzwonów.

Obecnie kościół jest cały czas remontowy.
---------------------------------------------------------

Gdy podeszliśmy pod kościół, zamknięty był na głucho, spod parasola oglądamy fasadę,
zadzieramy głowy do góry. Nasze "miotanie" chyba zwróciło uwagę,
bo podeszła jakaś pani i z tego co zrozumieliśmy, mamy iść do sklepu „Aksamitka”,
tam dadzą klucz od kościoła…
za bardzo nie wierzyliśmy, ale co tam…

Obrazek

Obrazek

przechodzimy przez takie podwórze, zakamarki i o dziwo, jest sklep „Aksamitka”
w środku pan, witamy się i …
nam powiedziano, że dostaniemy tu klucze do kościoła (?)
- pan kiwa głową, bierze telefon komórkowy, stuka nr i go nam podaje
- nie wiem co mówić, ale … ta sama „śpiewka” … my chcemy zobaczyć kościół…
o dziwo, słyszę, … za moment będę (!!!) – był to ksiądz

Obrazek
Ostatnio edytowano Pn, 14.07.2008 21:34 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Zbaraż

Postprzez placunio Pt, 22.02.2008 10:43

no to pędzimy znowu pod kościół, trochę się denerwujemy, czy na nas nie na burczy,
że dla dwóch osób go wyciągamy, ale trudno… zobaczymy
ksiądz podjeżdża motorem, nadal pada, więc szybko otwiera drzwi,
wita się z nami
ksiądz Michał jest tu w Zbarażu dopiero od roku, przyjechał z Rygi,
mówi dość dobrze po polsku, więc łatwo idzie nam rozmowa

Obrazek

Kościół w czasie wojny w 1920 był uszkodzony, ale przetrwał w spokoju do 1945r,
Potem urządzono tu magazyn nawozów sztucznych !!!,
zawilgociły się mury tak, że strop zawalił się, chociaż sklepienie zbudowane było
z palonej cegły, a mury z kamienia wapiennego. Przez dach do wnętrza woda lała się woda
(w 1995 r. jeszcze rosły na gzymsach drzewa)

… słuchamy, oglądamy w ciszy …

cała świątynia tylko dla nas… i ten widok !!!
brak posadzki, rzędy uszkodzonych kolumn, obrazy obdarte z płócien, leżące wzdłuż ścian
elementy z pierwotnego wystroju kościoła … resztki ołtarzy z wyciętymi obrazami,
rusztowania przy chórze i ambonie …

…jakoś tak nam zimno,
gdy idziemy, każdy nasz krok odbija się stukotem, echem

(potem jeszcze wielokrotnie widzieliśmy zniszczone kościoły, za każdym
razem smutek nas dusił od takiego widoku,
z drugiej strony gdy mijaliśmy ukraińskie miasteczka i wsie widzieliśmy wiele nowych świątyń
wybudowanych w ostatnich czasach, tyle tylko, że greko – katolickich bądź prawosławnych)

obecnie parafia w Zbarażu liczy obecnie około 80 wiernych na kilkanaście tysięcy mieszkańców

- niemi świadkowie przeszłości - krzyczy cisza!!!…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Pn, 14.07.2008 21:35 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez placunio Pt, 22.02.2008 10:52

słuchamy...

że w tej świątyni modlili się przed bitwami polscy hetmani,
że duch historii obecny do dziś,
że od zawsze tu pamięć o Adamie Mickiewiczu.



Dużo, bardzo dużo pada ciepłych słów o ekipie co kręciła tutaj
film „Ogniem i Mieczem”,
o panu Jerzym Hoffmanie, o aktorach – Zamachowskim, Żebrowskim i innych,

w czasie przerw w nagrywaniu, przychodzili tu często do kościoła, rozmawiali,
to oni przekazali „swoje datki” na odremontowanie kościoła,
jak to ksiądz podkreślił, duże datki (!)

Panie Jerzy z ekipą – SZACUN !!!!!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak jak wielkie słowa padły o ekipie „Ogniem i mieczem”, takie same
usłyszeliśmy o III Liceum Ogólnokształcącym z Łańcuta.

Od 200r co roku przyjeżdżają całą klasą do Zbaraża porządkują cmentarz,
(zdążyli już posprzątać jedną trzecią z 3 hektarów powierzchni cmentarza),
ocalili kilkaset nagrobków, sporządzili bogatą dokumentację fotograficzną…
i te dzwony co rozbrzmiały po 60 latach, to też dzieło uczniów…

- ach, jak ciepło się zrobiło, po takich słowach!!!

ksiądz ciepło i długo opowiadał, żałował, że nie może nam pokazać innych rzeczy,
ach! ta pogoda!!! ... zaprosił, na następne spotaknie, że i nocleg da, że pokaże okolice... eh!
jeszcze pomógł przy ubieraniu peleryn.. jeszcze wołał z motoru....
przyjedżcie!
(- a kilkanaście dni temu, ja się tak bałam tej wyprawy, tej Ukrainy... eh...)
Ostatnio edytowano Pn, 14.07.2008 21:36 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Zbaraż

Postprzez placunio Pt, 22.02.2008 10:56

drobne okruszki związane ze Zbarażem:

Obrazek herb Zbaraża

- „Rok 1648 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i na ziemi
zwiastowały jakieś klęski i nadzwyczajne zdarzenia”.
Samuel ze Skrzypny Twardowski tak opisuje rok 1648:

„...słoneczne rok przed tym zaćmienie
Niezwyczajne, straszliwe. Jako w srogiej owej
Na onczas defekcyey, przy Zbawicielowej
Śmierci było widziane. Także prędko po-tym
Rozczochrany kometa, niźli się kto o tym
Mógł dowiedzieć dni dziesięć, strzelając od siebie
Jadowite zarazy, przegorzał na Niebie.
Nawet tedy, gdy się ta Chimera rodziła
Szarańcza niebywała świat tu nasz zaćmiła...”


Coś dla Krakowianek - Nowa Huta/ Kraków – w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski
przy ul. Obrońców Krzyża 1 najstarszym zabytkiem jest zawieszony na dwóch stalowych linach
po prawej stronie ołtarza obraz Matki Boskiej z 1600 roku
– znajdował się on niegdyś w kościele w Zbarażu


wyjeżdżamy ze Zbaraża
Ostatnio edytowano Pn, 14.07.2008 21:37 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Szwajcaria Podolska

Postprzez placunio Pt, 22.02.2008 11:00

Ze Zbaraża wyjeżdżamy w deszczu, znowu drogą na południe, po ok. 60 km wjeżdżamy
w blokowiska, buuuuuuu!!! miasto!!!

TARNOPOL – ukr. Тернопіль Ternopil

założone w 1540 r przez hetmana Jana Tarnowskiego,
w czasie II Rzeczypospolitej najbardziej wysunięte na południowy wschód miasto,
wtedy wojewódzkie, leżące nad rzeką Serent,
obecnie ponad 240 tys mieszkańców, jest nowoczesnym miastem z paroma tylko zabytkami,
w czasie ostatniej wojny zostało prawie doszczętnie zniszczone

a tu ciekawa strona o Tarnopolu
http://www.tarnopol.prv.pl/

polecam z menu – historia – o dziejach miasta
obiekty – najważniejsze zabytki i zdjęcia,
ludzie – najsłynniejsi Tarnopolanie…
m. in. Mike Mazurski, aktor filmowy (USA, Hollywood, ponad 300 roli filmowych i telewizyjnych

Może dlatego, że nowoczesne i że wielkie miasto, może, że i rzęsisty deszcz –
decydujemy się stąd wyjechać… przez zalane szyby oglądamy tylko miasto…

Wybieramy z przewodnika i mapy drogę P05, już nie jedziemy w dół na południe,
odbijamy w lewo, no i przy okazji zobaczymy jak wyglądają boczne drogi…

kierunek SZWAJCARIA PODOLSKA

a tu się nic nie zmienia, równo, gładko (gdzie te dziury? :D ) i prosto !!!
zaczynamy to uwielbiać, widoczność na kilometry i żadnego ruchu :D
noga na gaz!

Obrazek

po ok. 30 km wjeżdżamy w piękną okolicę, zwaną Podolską Szwajcarią…pagórki, łąki, ale i woda

Obrazek

ku naszej radości przestało padać, zatrzymujemy się, idziemy pogapić się na okolice

Obrazek

mimo, że od paru dni widzimy TAKIE wielkie, puste przestrzenie, jakby horyzontu
nie było wcale – patrzymy ciągle urzeczeni na rozległe, mieniące się wszystkimi kolorami jesieni pola,
lasy, pagórki, jesteśmy zaczarowani CISZĄ,

- zaczynamy rozumieć, co Mickiewicz widział, pisząc „Sonety Krymskie”…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn...
pozdrawiam Wszystkich
Ostatnio edytowano Pn, 14.07.2008 21:46 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez Ita Pt, 22.02.2008 11:08

Udalo mi sie tu zalogowac, wiec wykorzystuje okazje,
zeby jeszcze raz podziekowac...

Placuniu, czuje sie, jak bym tam byla razem z Wami !

WIELKIE DZIEKI !

(A ten Samuel ze Skrzypny Twardowski, to z tej rodziny, o ktorej pisalam na "Poznaniu..."
przy okazji wycieczki do Kobylniik, kolo Szamotul!)
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Rfechner Pt, 22.02.2008 11:13

Placunie ,czekalam na Tarnopol ......dziekuje! :lol:

Czy ja już mówilam że wspaniali z Was ludzie ! :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez kreska Pt, 22.02.2008 16:04

placunio...znowu zabójcze zdjęcia

tak, tak, to ten sam Malczewski :-)

nie mogłam spać, więc starałam się ten fakt obrócić w jakieś konstruktywne poczynania...;-)

Skoro mowa tu była o Mickiewiczu...Tomasz (Tymko) Padura. Ukraiński pisarz, chociaż na polski tłumaczył trochę poezji Mickiewicza.

Agniś wspomniała "hej, hej sokoły". To właśnie jeden z utworów Padury. Sam Tymek napisał: "Mickiewicz wielki poeta, ale kto go zna, a mnie śpiewa cała Polska i Ukraina – "Hej, hej sokoły omijajcie góry, lasy, doły"." Skromny więc nie był, ale ...skądinąd wiadomo, że przed Mickiewiczem czoła chylił na kilometr.

Padura chodził od chaty do chaty. Zbierał informacje o kulturze ukraińskiej (kozackiej, ale i tatarskiej) , której poznawanie stało się jego nałogiem. Przebrany za lirnika (wielce poważał Wernyhorę) wchodził w łaski ludu , wgryzał się w jego muzykę i historię-niespisaną i niezbadaną.

Dziś dzieci na Ukrainie uczą się wiele o Padurze, a nam na lekcjach o nim nie wspominają, a przecież tyle dla kultury polskiej uczynił!

I żadnego wiersza nie wkleję, w zasobach internetowych nic nie ma, a ja jestem w domu, aż do środy. Dom mój pod lasem, w górach, odcięty od świata. Wkleję coś jak wrócę do Wrocławia -tam mam kilka jego dumek, które warto, warto...warto :)
kreska
 
Posty: 1813
Dołączył(a): Śr, 04.01.2006 16:36

Postprzez Ita Pt, 22.02.2008 18:55

Ty Placuniu juz w Tarnopolu,
a ja jeszcze ze Skrzetuskim pod Zbarazem...



Teremi zamiescila tu wspolczesny widok ukrainskiej rezydencji Janukowycza „z lotu ptaka”,
a ja dopatrzylam się widoku Zbaraza „z poziomu morza”,
na ilustracji Juliusza Kossaka do „Ogniem i mieczem”:


Przeprawa Skrzetuskiego przez staw
1886. Sepia, piórko. 33 x 50 cm.
Album „Ogniem i mieczem".

Obrazek

http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Koss ... _Jul_6.htm
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez teremi Pt, 22.02.2008 19:04

Placunie dzięki za kolejną wędrówkę
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez teremi Pt, 22.02.2008 19:17

Placuniu komunikat z ostatniej chwili - godz. 19.00 tylko 6 i 7 marca
wejdź na stronę teatru i rzuc też okiem na reperuar kwietnia - bedzie teatr z Tarnopola.
Daj znać czy tak i kiedy
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez retro Pt, 22.02.2008 21:53

Pozdrawiam z Czortkowa. To niedaleko Tarnopola. Tarnopol to mój ulubiony "wielki świat", do którego od czasu do czasu uciekam. A w Czortkowie jestem dominikaninem-misjonarzem.
retro
 
Posty: 56
Dołączył(a): N, 06.01.2008 14:38
Lokalizacja: Ukraine

Postprzez placunio Pt, 22.02.2008 22:11

Witaj Retro na forumowym szlaku !!!!!

oprowadzam wszystkich po Twoim kraju, który nas tak oczarował i zawrócił w głowach,
że nic, tylko Ukraina, Ukraina :D :D

za chwilę dotrę z opowieściami i do Czortkowa... tylko to za parę dni...

pozdrawiam serdecznie,
mam nadzieję, że będziesz się tu czuł wśród nas - jak wśród swoich,
chociaż to tylko ...margines :D :D
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez placunio Pt, 22.02.2008 22:33

teremi - wyszlo mi, że chyba ja podam kiedy nam pasuje, ty dostarczysz do teatru,
i niech oni się dostosują :D
przecież to widz - jest najważniejszy
( w marcu 6/7 będziemy sprawdzać, czy na Łysicy baba jaga rządzi..)

- a i zobacz, ty o teatrze z Tarnopola, a tu wpisuje się retro stamtąd!!!

Ita - na obrazie Skrzetuski w tych zaroślach, to wykapny mój M, gdy przeciskał się przez mostek,
aby dotrzeć do rzeki Gniezna... rączki chciał umyć, a utaplał się w błotku

dzięki za wszystkie wpisy co dołączacie!
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez teremi Pt, 22.02.2008 22:49

Witaj Retro na wspólnym szlaku

Placuniu masz rację - nie ma to jak telepatia i Tarnopol
a z teatrem to masz racje - w koncu jest dla widza ... to kiedy zyczycie sobie spektakl?
a M. to się proszę nie czepiać - zeby ręce umyc, to muszą być brudno - no to co miał robić - musiał utaplać się w błocie zeby byly nadajace sie do mycia. Wiecej informacj z tematu teatr wysłałam...ale u mnie okrutnie leje i wieje... chociaz to zachodni wiatr to juz chyba dowiał i...spienione na jeziorze fale...
a masz miotłę na Łysicę?
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ita Pt, 22.02.2008 23:06

Noc się zbliza...bezsenna... w kazdym razie dla mnie,
bo będę czuwac tu na margnesie...

I z pewnoscia nie bede tutaj sama ...

Witaj retro!

Kresko,
piekny znalazlas sposób na...bezsennosc...
snisz na jawie o „Marii” Antoniego Malczewskiego...

Wspomnialas tez Tymka Padure (Tomasza Padurre) *), który był nie tylko autorem slynnej piesni (dumki)
„Hej sokoly”(w org. „Kozak”), ale był tez absolwentem Liceum Krzemienieckiego (wspominanym przez Placunia wczesniej).

Tymko Padura po skonczeniu liceum w Krzemiencu w 1825 r. nie podjął stałej pracy, tylko zamieszkiwał,
jako poeta-rezydent na dworach u Potockich, Sanguszków i Rzewuskich (zaprzyjaźnił się z Wacławem Rzewuskim).

W czasie powstania listopadowego walczył w oddziale W. Rzewuskiego.

Pierwszym drukowanym utworem Tomasza Padurry była duma pt. Zołotaja boroda, poświęcona postaci Wacława Rzewuskiego,
któremu Juliusz Slowacki, najslynniejszy abslowent liceum w Krzemiencu, poswiecil z kolei
utwor „Duma o Waclawie Rzewuskim”, z którego fragment tu przytaczam,
bo mi się skojarzyl z widokiem rozleglych przestrzeni ze zdjec ... Placunia

I nocą obaczył kraj miły, rodzony,
Gdy księżyc się wznosił na stepach czerwony.
W noc nawet i ślepy poznałby te stepy
Po kwiatów rodzinnych zapachu.

A niwa mu do stóp kłaniała się złota,

I marzył, że wierny druh wyjdzie przed wrota.
Lecz druhów nie było... Pod zimną mogiłą
Posnęli, gdy błądził w pustyni.
**)

Tak, jak Antoni Malczewski był zdobywca gor, tak Waclawa Rzewuskiego można okreslic mianem zdobywcy ...
pustyn i ... koni


Wlasnie konie były powodem jego wypraw na Bliski Wschod (do Arabii)

Waclaw Rzewuski (Emir Tadż el Fahr Abd el Nischaane) był wielkim znawca koni i wielu znanych malarzy przedstawialo go
(miedzy innymi Juliusz Kossak, ktory narysowal Skrzetuskiego, wypisz- wymaluj, jak Placuniowy M.),
cwalujacego przez pustynie na koniu...***)

Waclaw Rzewuski zamieszkal na Podolu w 1921 roku, gdy nie
doszla do skutku sprzedaz w Paryzu stawki 78 koni,
które ostatecznie znalazly sie w Sawraniu w kwietniu 1921 roku.

Wówczas Emir Rzewuski decyduje się osiąść w Sawraniu.
Wiedzie spokojne zycie. Bywa w Sławucie, Białej Cerkwi u Branickich i Sanguszkow, którzy go rewizytuja, zachwycając się końmi.
Emir cieszy się coraz większą popularnością. Nadal pozostaje oryginałem mieszkając w wożonym ze sobą namiocie, podróżując na swych przepięknych koniach. Ze względu na złą sytuację finansową zarzuca myśli o następnej wyprawie na Wschód.

Nadchodzi rok 1831.

Szlachta z południowych powiatów Podola wystawia dwa pułki złożone z kilkunastu szwadronów.
Jednym z nich dowodzi Emir mając 200 ludzi, w tym połowę wystawionych własnym kosztem.

W oddziale byl również Tomasz Padurra (Tymek Padura),
autor najpopularniejszej dzis w Polsce piesni o Ukrainie „Hej, Sokoly”.


Wyprawa, organizowana przez kilka miesięcy kończy się w kilka dni. Rzewuski liczący już około pięćdziesiątki, walczy odnosząc nawet sukcesy. Ale w dniu 14 maja 1831 roku widziano go po raz ostatni na polach Daszowskich. ...

Nikt wlasciwie nie wie co się z nim stało po pogromike oddzialu.
Różnie mówi się o jego dalszych losach.****)

Legende o nim zawiera opowiadanie Zofii Kossak-Szczuckiej „Emir” zakonczone nastepujaco:

" Po pięciu dniach przyjaciel-koń powrócił po swojego, ukrywającego się w głębi lasu pana, rozbitka powstańca.
... Parskając, przypadł do ręki. Utulił go Emir, upieścił.
Przylgnął ustami do nozdrzy, własną opończą wytarł zgrzane boki, z bezmierną
wdzięcznością wpatrzył się w oczy zwierzęcia, bliższe mu, droższe niz. oczy każdego człowieka.
Osiodłał, wskoczył na siodło i odjechał."


Kozacy i Polacy zawsze kochali konie ...

Waclaw Rzewuski na trwale wszedl do historii ...ARABOW POLSKICH !

„Hej tam gdzies,
od Czarnej Wody,
jechal sobie kozak mlody ...”

A może to jechal ... Wacław Rzewuski (1785-1831?), zwany Emirem Eage-el-Faher Abd-el-Nischaane ?



*) http://dziedzictwo.polska.pl/katalog/sk ... ?body=desc

**) Pelen tekst dumy Juliusza Slowackiego
http://univ.gda.pl/~literat/jswiersz/012.htm
Rzewuskiemu poświęcili również swoje utwory: Adam Mickiewicz (Farys),
http://univ.gda.pl/~literat/amwiersz/0053.htm
a także Wincenty Pol (Hetman Złotobrody), Michał Budzyński (Wacław Rzewuski) oraz Zofia Kossak –Szczucka (Emir)

***) Juliusz Kossak ("Emir Rzewuski na pustyni arabskiej), Piotr Michałowski ("Emir Rzewuski na koniu"), January Suchodolski ("Farys" )
http://horsesport.pl/modules.php?name=N ... nt&sid=540

****)na podstawie:
http://www.korfowe.com/arabians/publica ... er21r.html
Historia arabow polskich:
http://www.janow.arabians.pl/pl/histori ... -araby.php
Ostatnio edytowano Pt, 22.02.2008 23:31 przez Ita, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez teremi Pt, 22.02.2008 23:29

Ituś to może potowarzyszę w tym nocnym romantycznym dumianiu...
u mnie wieje jak w stepach uraińskich i oczyma wyobraźni widzę pędzącego kozaka i to w strugach deszczu. Wysłąłam e maila a raczej wciąż prbuje bo się zablokował i wisi w kosmicznej przestrzni ale ten Twój to wina Amerykanów i zestrzelonego satelity
machnij ogonem Węgielka czy tam jesteś
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne