przez Dziewanna Pt, 11.01.2008 11:35
Nie ma nic białego. Doslownie nic. Nie znoszę tego koloru, dla mnie biały, to jak dla innych pogrzebowa czerń...
Zaraz wstanę i pójdę...choć nie do końca w to wierzę...na pogrzeb Agnieszki...
Nie obiecuję, że nie będę płakać....coś mnie szarpie...
Ale wiem, że idę pożegnać kogoś, kto żył za trzech...Kto spijał każdą chwilę, kto cieszył się życiem...
Można żyć i sto lat i tyle nie widzieć, tyle nie zuwazyć, tyle nie docenić.
Bądźcie tam z nami, wy, którzy jesteście gdzie indziej...