przez Aniania Cz, 10.01.2008 20:06
Czytam forum od poczatku, ale dzis potrzebuje sie po prostu odezwac.
Od kliku dni, przez te wydarzenia chodze nieprzytomna, zadumana.
To wlasnie takie wydarzenia a nie "Dzień Wszystkich Świętych" każą nam sie zatrzymać, zastanowić sie na sensem życia, zjawiskiem przemijania. I teraz to wlasnie robie.
Jak nauczyć sie cieszyc kazdym dniem? Docenic to co mam? Jak nie przegapić waznych spraw.
Ness, jak?
Ty się z tą zdolnością urodziłaś, a ja czuję że dopiero w sytuacjach skrajnych umiałabym tego dokonać.
Dziękuje Wam, za Wasze słowa, Dziękuje za Was.