POKONAŁAM RAKA!!!!!!!!!!!!!!!!

Postprzez gut Śr, 28.11.2007 11:24

Na Mazowszu też słonecznie!
Zieloną herbatą ( a co!) wznoszę toast, Ness, za Twój lepszy dzień, a każdy następny jeszcze lepszy!!! Zdrowie!
gut
 
Posty: 949
Dołączył(a): N, 04.11.2007 10:34

Postprzez siedem Śr, 28.11.2007 13:01

"...siada prz Tobie armia aniołów..."



Zauwazylas jaka lawine postow wywolalas i poruszenie swoim pojawieniem sie?


STOIMY MUREM
Avatar użytkownika
siedem
 
Posty: 3210
Dołączył(a): Pn, 22.05.2006 16:47

Postprzez dorota_63 Śr, 28.11.2007 13:26

Witaj Siedem! Każde pojawienie się Ness wywołuje radość,więc nie dziwota,że wyrażamy ją werbalnie.
Niech armia aniołów towarzyszy Ci Nessko nieustannie.
Buziaki
dorota_63
 
Posty: 25
Dołączył(a): Pn, 05.11.2007 23:06

Postprzez asica.p Śr, 28.11.2007 13:43

buziaki dla Ciebie NESS!!!!
Avatar użytkownika
asica.p
 
Posty: 492
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 17:54
Lokalizacja: Cieszyn

Postprzez ladyBlack Śr, 28.11.2007 13:44

:)
Avatar użytkownika
ladyBlack
 
Posty: 3863
Dołączył(a): N, 14.01.2007 18:15

Postprzez Dziewanna Śr, 28.11.2007 14:20

Do naszych modlitw włączają się ojcowie i braciszkowie z Klasztoru oo Reformatów w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą.
Tu mały opis:
W ołtarzu głównym znajduje się XVII-wieczny słynący łaskami obraz Zwiastowanie pędzla miejscowego malarza Stanisława, który wzorował się na miedziorycie holenderskiego twórcy Hendricka Goltziusa. Obraz od początku był bardzo czczony, a już w 1628 komisja biskupia określiła "łaskami i cudami słynący, ozdobiony wieloma wotami ze złota i srebra". Była to kontynuacja szczególnego kultu Matki Boskiej na Plebaniej Górze. Księga cudów i łask prowadzona od roku 1621-1785 notuje 72 wydarzenia cudowne :
uzdrowienia
nawrócenia
oraz ocalenia od nieszczęśliwych wypadków.

Moja rodzina jest od pokoleń związana z klasztorem. Wiele tam wyproszono.
Nie umiem zamieszczać zdjęć - a szkoda - bo miejsce jest wyjątkowej urody. Zdjęcia cudownego obrazu można znależć w sieci.

To bardzo poważne cegły w naszym murze. Potężne, wierzcie mi.
Dziewanna
 
Posty: 48
Dołączył(a): Cz, 15.11.2007 00:43
Lokalizacja: st

Postprzez Krzys P Śr, 28.11.2007 14:34

Nie umiem zamieszczać zdjęć - a szkoda - bo miejsce jest wyjątkowej urody

Dziewanko, jesli te obrazki sa juz gdzies w internecie, musisz miec adres internetowy danego obrazka, po czym wklejasz go w posta, otaczajac z lewej przez wyrazenie [img],%20a%20z%20prawej%20przez[/img]. pozdrawiam :)
Avatar użytkownika
Krzys P
 
Posty: 898
Dołączył(a): N, 19.08.2007 22:37
Lokalizacja: HD

Postprzez Marysia Śr, 28.11.2007 14:37

Dziewanno, albo wejdz na stronę główną tego forum i tam w "Uwagach do forum" znajdziesz sposób na umieszczenie tutaj zdjęć. Powodzenia!
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Dziewanna Śr, 28.11.2007 14:54

Obrazek
Dziewanna
 
Posty: 48
Dołączył(a): Cz, 15.11.2007 00:43
Lokalizacja: st

Postprzez Marysia Śr, 28.11.2007 15:11

Dziewanno, Ok, tylko musisz jeszcze odznaczyć "wyłącz BBCode w tym poście" i wtedy wyświetli się obrazek.... :lol:
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez Dziewanna Śr, 28.11.2007 15:12

Hmm...Baaardzo skomplikowane. Bardzo.
Ja jestem atechniczna :)
Aż mi czasem wstyd.

http://www.nasza-arka.pl/2006/rozdzial. ... ozdzial=11

W każdym razie to jest adres strony, na której o obrazie można poczytać.
Można też wpisać "cudowny obraz Zwiastowania w Kazimierzu Dolnym" i coś się znajdzie.
Dobrze podumać nad tym obrazem.

A franciszkanie to zakon szczególny, doprawdy...
Bo i św. Franciszek był szczególny. Dotknął mnie kiedyś, albo co i zachwyt nad pięknem stworzenia zamienił się na konkrety...Wszystko co ma cztery łapy i potrzebuje pomocy znajdzie się na mojej drodze. I tym sposobem trzy koty wynajmują mi mieszkanie. I dwa psy. :)

Franciszek otacza opieką każdego, kto ma w sobie ten zachwyt. Kto kocha wiatr, słoneczniki, kto patrzy i WIDZI, kto jest wciąż zdumiony, że świat jest taki piękny, kto czuje i rejestruje zapachy, kto nie znieczulił się na kuleczki jarzębiny, na ptaka w locie...
A Nesska taka jest. Siostra słoneczników :)
Idealnie zachwycona.
Ostatnio edytowano Śr, 28.11.2007 16:16 przez Dziewanna, łącznie edytowano 1 raz
Dziewanna
 
Posty: 48
Dołączył(a): Cz, 15.11.2007 00:43
Lokalizacja: st

Postprzez Marysia Śr, 28.11.2007 15:15

Dzięki za info. To wcale nei takie trudne...wejdź na swój post i kliknij "zmień". Wtedy pokaże się pod ramką ten "ptaszek". Klikając an niego, po prostu go odhaczysz... :D
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez iwna Śr, 28.11.2007 15:22

kto nie znieczulił się na kuleczki jarzębiny

:) :)
iwna
 
Posty: 2887
Dołączył(a): Pn, 20.08.2007 18:51
Lokalizacja: Duza Wies kolo Malego Miasteczka

Postprzez Krzys P Śr, 28.11.2007 15:43

to tylko sie powtorze anonsujac uprzejmie Dorotke piszaca bloga
http://walcze-z-rakiem-i-daje-rade.blog.onet.pl/
zawsze mozna jej wrzucic kilka poziomek do koszyka :)
Avatar użytkownika
Krzys P
 
Posty: 898
Dołączył(a): N, 19.08.2007 22:37
Lokalizacja: HD

Postprzez Rfechner Śr, 28.11.2007 17:25

O tajemnicy modlitwy

U podnóża gór, których wierzchołki były ledwie dostrzegalne w blasku słońca, leżała mała wioska. Mieszkańcy utrzymywali się tu głównie z rolnictwa. Tego roku padały bardzo obfite deszcze, tak że górskie potoki mocno przybrały i zaczęły zalewać okoliczne pola. Uprawy zboża i ziemniaków zaczęły gnić z nadmiaru wody. Mieszkańcom powoli zaczęły kończyć się zapasy żywności. Z dnia na dzień sytuacja stawała się coraz gorsza. W wiosce zaczął panować głód. Wszyscy mieszkańcy byli załamani, zwłaszcza że deszcze wciąż nawiedzały wioskę. Nie byli w stanie nic zrobić, przyroda okazała się od nich silniejsza. W końcu delegacja mieszkańców udała się do proboszcza, aby zapytać go o radę. Gdy przyszli do niego, on tylko popatrzył na nich i powiedział:

- "Nie samym chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana." (Pwt 8,3)

Oni nie zrozumieli tych słów i smutni odeszli, ponieważ nadal nie wiedzieli, co mają robić. Wrócili do mieszkańców zgromadzonych na rynku i powtórzyli im słowa proboszcza. Wszyscy posmutnieli, też nie rozumiejąc, co mają znaczyć te słowa. Nagle jedna z osób wykrzyknęła radośnie:

- Wiem, co mamy robić, powinniśmy się zacząć modlić, to właśnie znaczą te słowa: aby w trudnych sytuacjach nie załamywać się, ale polecać je Bogu.

Następnego dnia cała wioska czekała u wrót świątyni. Jakież było ich zdziwienie, kiedy ujrzeli czekającego tam na nich proboszcza. Rozpoczęła się Msza i ludzie zaczęli się gorliwie modlić. Następnego dnia przestało padać. W tydzień po tym wydarzeniu życie w wiosce wróciło do normy.

W trudnych chwilach czasem najprostsza pomoc jest najbardziej skuteczna.
Może warto więc czasem pomodlić się?


Marcin Melon


Wasze komentarze:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Rfechner Śr, 28.11.2007 17:26

Wkleilam z portalu ."Pomoc duchowa"
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Dziewanna Śr, 28.11.2007 21:37

To mi przypomniało opowiadanie z "Balsamu dla duszy"...

Podobna sytuacja, klęska w wiosce, ale klęska suszy. Proboszcz zarządza modlitwy na rynku, pod gołym niebem. Prosi, aby każdy wziął ze sobą coś, co zaświadczy o jego wierze w skuteczność modlitwy.
Ludzie przyszli z różańcami, medalikami, obrazkami, bibliami...
Tylko jeden mały chłopiec miał...co? PARASOL.

Zaufanie...Najtrudniejsza strona próśb...
Dziewanna
 
Posty: 48
Dołączył(a): Cz, 15.11.2007 00:43
Lokalizacja: st

Postprzez ziuta Śr, 28.11.2007 21:38

Dziękuję wszystkim za wsparcie i też dołączam do pozdrowień i uścisków dla Ness
ziuta
 
Posty: 21
Dołączył(a): Pn, 19.11.2007 12:58

Postprzez Krzys P Śr, 28.11.2007 21:59

Ziutko, fajnie jak ludzie maja kontakt - od razu wszystko jest inaczej :)
pozdrawiam Cie i wiedz, ze zawsze znajdziesz tu przyjazne dusze !
Avatar użytkownika
Krzys P
 
Posty: 898
Dołączył(a): N, 19.08.2007 22:37
Lokalizacja: HD

Postprzez ziuta Śr, 28.11.2007 22:02

Ja zawsze się modliłam.Czasem więcej czasem mniej. Jak przeżywałam ciężkie chwile; gdy dzieci były chore, gdy miałam jakieś większe problemy a także wtedy gdy dziękowałam Panu Bogu. Gdy przyszła na mnie ta choroba pytałam dlaczego Boże nie wysłuchałeś moich modlitw tak jak zawsze.
Myślę, że zrozumię to po jakimś czasie.Bo teraz mam dużo czasu i jak tak analizuję swoje życie to sprawy które na początku wydawały mi się jakieś dziwne, że układały się nieraz nie tak jak bym chciała później w połączeniu z innymi tworzyły logiczną całość tak jak puzzle.
ziuta
 
Posty: 21
Dołączył(a): Pn, 19.11.2007 12:58

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne