Ness! nie martw się !
słaba to dopiero będziezz we wtorek rano!
Ty lepiej pomyśł o tym morzu piwa, wina, wódki, kawy, herbaty i lawinie kanapeczek, ciasteczek i potwór z dna jeszcze wie czekgo, na co bedziesz namawiana w sobotę, niedzielę, poniedziałek!
o rety! sam bym Cie złośliwie ponamawiał na ciasteczka ze smalcem i fryki z majonezem, no i oczywiście jakiś dobry bimberek, albo bożulenowo!
ale złośliwie to bedę co najwyżej mógł na forum pisać jak to fajnie przed monitorem, a i tak nikt mi ne uwierzy!
więc nie nażekaj, tylko zacznij lepic pierogi, i ubijac kotlety bo sie do piątku za nic nie wyrobisz!
300 dni później. wszystko było tak samo....
wszystko się zmieniło. i to był konstans.