Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Ściana Śr, 20.12.2006 06:38

Aro ---> Wierszenki to sa takie rurki z kremem, ktore chrupia sobie Druhny w HP. Samo zycie.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Cletoris Veritas Śr, 20.12.2006 07:04

No to ja chce takie !
Avatar użytkownika
Cletoris Veritas
 
Posty: 5334
Dołączył(a): Pn, 04.04.2005 15:32

Postprzez teremi Śr, 20.12.2006 09:06

o ile się nie myle to dzisiaj raz jeszcze urodziny a tym razem dostojną jubilatka jest Maga (jeżeli cos pokręciłam to od nadmiaru życzeń głowa nie boli)

Maga życzę pięknych dni, marzeń i ich spełniania się, tego o czym marzysz a przede wszystkim odporności na przeciwności i dostrzegania w każdej ulotnej chwili piękna jakie Ciebie otacza.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ita. Śr, 20.12.2006 09:06

Odeszla Danuta Rinn...
Pozwolcie Druhny i Druhowie, ze wkleje jedna wierszenke z Jej repertuaru:

"Dziwne figle starszej pani"

Wszystko u niej bywa dziwne choć pań takich wiele znam
Biodra kibić oczy piwne spotykamy tu i tam
Lecz ta pani Boże wielki choćby drugą taką stwórz
Ona płata nam figielki których inna nie zna już

Dziwne ,dziwne,dziwne figle pięknej pani
Wdzięczne i naiwne figle pięknej pani
Pyszna to figlarka najdziwniejsza z pań
Próżno na nią sarka Waldorf zimny drań

Plecie plotki tak uroczo wielką sprawę zmienia w żart
I nie wierzysz uszom ,oczom , czy to pani czy sam czart
Popatrz proszę co za dama posągowa władczy głos
Postać rzekłbyś panorama, szklany ekran pęka wprost

Dziwne ,dziwne,dziwne figle pięknej pani
Wdzięczne i naiwne figle pięknej pani
Pyszna to figlarka najdziwniejsza z pań
Próżno na nią sarka Waldorf zimny drań

Panie Jerzy nie bij kwiatem, tak nas uczył mądry wieszcz
Bo z dziewicy nam bohater ongiś w drzewie wyrósł w deszcz
Tak się zmienia dzisiaj pani dziwne figle plata nam
Wszyscy są oczarowani, a kto przeciw ,jeden pan

Dziwne ,dziwne,dziwne figle pięknej pani
Wdzięczne i naiwne figle pięknej pani
Pyszna to figlarka najdziwniejsza z pań
Próżno na nią sarka Waldorf zimny drań
Waldorf zimny drań
Waldorf zimny drań

Nie ma już Pani Danuty, nie ma Pana Jerzego...ale piosenki-wierszenki zostaly.
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Ita. Śr, 20.12.2006 09:31

Wybacz Mago (i Teremi), ze sie "wstrzelilam" z wierszenka Pani Danuty w tym samym momencie, gdy "pofrunal" do Ciebie urodzinowy elf od Teremi.

Zycze Ci, zeby
spelnily sie wszystkie Twoje pragnienia,
zawsze otaczala Cie "magiczna" aura:
ZDROWIA, SZCZESCIA i MILOSCI !
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Postprzez teremi Śr, 20.12.2006 09:56

Ita niestety tak życie się plecie; są radości, ale są i smutki. Pani Danuta długo chorowała. Miałam to szczęście spotkać się z Nią kilka razy. Zawsze imponowała mi poczuciem humoru, radością życia. Dzięki za tę piosenkę
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Śr, 20.12.2006 10:00

Aro sam sie prosil o rurke z kremem. Niech mnie Druhny Purystki Tasiemkowe z HP nie wala w-czape. Oto rurka, tfu, wierszenka.

"A gdy się zejdą, raz i drugi, /no bo widzisz, Aro, tak to juz w zyciu jest, ze wszystkie drogi prowadza do Kredensu/

kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością, /Alberta pyta czy moze byc kobieta z przeszloscia, a mezczyzna po przejsciach? Aro, czy chcialbys sie zaprzyjaznic z Alberta? Mozesz ja zaprosic na rurke z kremem. PS Druhny widza TE RURKE? Ekhm..ekhm/

bardzo się męczą, męczą przez czas długi, /on do niej pruje jak glupi z tymi koczeladkami, a ona tak nogi sciska. Szirlej ma racje - w cholerkunie z tymi reklamami/

co zrobić, co zrobić z tą miłością? /jak to co? Podlewac. Tylko prosze nie brac przykladu z akcji "Paprotka" autorstwa Druhny Teremi/

On już je widział, on zna te dziewczyny, /znaczy sie BA-BIARZ. Widzisz Aro, tak to juz w zyciu jest, ze czasami to sie trafiaja facetowi takie rurki z kremem, a czasami to takie puste, czili atrapy/

z poszarpanymi nerwami, co wracają nad ranem nie same, /jasne, ze nie same, tylko z cala kolekcja poszarpanych neuronow, gazem lzawiacym w torebce i zaswiadczeniem ukonczenia kursu samoobrony (i tutaj, droga mlodziezy, nie chodzi o zadna partie)/

on już słyszał o życiu złamanym. /"slyszal"? No to ZARAZ poczuje na wlasnej skorze, phi!/

Ona już wie, już zna tę historię, /Ona zaczyna ziewac. PoprosiMY o jakies PRZE-BO-JE, bo troche tutaj nuDNO/

że żona go nie rozumie, że wcale ze sobą nie śpią, /obejrzalam sowie dzisiaj "Dyrygenta". Luuuuudzieeeee jak mnie wymeczyla ta prawda wyciekajaca z tego filmu. Rozumiem doskonale dlaczego KJ nie lubi tego filmu. Przeciez to bylo widac czarno na bialym, jak sie zycie prywatne zmieszalo z kreacja/

ona na pamięć to umie. /wyrecytowac moze cala te liste babiarza?/

Jakże o tym zapomnieć? Jak w pamięci to zatrzeć? /no dobra: podaje przepis na rurke z kremem. Voila: schrupac rurke w rekordowym czasie: 4 sekundy. I po bolu/

Lepiej milczeć przytomnie i patrzeć. /mozna jeszcze trzasnac drzwiami, przeklnac sowie pod tynkiem i popatrzec na okruchy po rurce z kremem/

Czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie! /Emciu! Potwierdz mi tutaj oficjalnie, ze oczy to klamia najbardziej na swiecie, co? PS Taaa...staram sie jak moge, zeby wywolac Druhne Emcie do tablicy na marker w kolorze BLUE/

Czy ja mógłbym serce złamać? I te pe... /Aro, ale Ty przeciez nie zlamiesz serca naszej Albercie, przeciez widac jak na dloni, ze z Ciebie to dobry chlopak/

Gdy się farsa zmienia w dramat, nie gnam w kąt. /Bronka, gdzie Ty znowu gnasz, co? Czytaj mi tutaj dokladnie miedzy wierszami i dopingujacego golebia slij/

Czy te oczy mogą kłamać? Ależ skąd! /Oczy nie klamia, za to usta to normalnie klamia jak z nut/

A gdy się czasem w życiu uda /Sowa, chcialas kasyno, to masz - fifty fifty. Rien ne va plus/

kobiecie z przeszłością, mężczyźnie po przejściach, /to powstanie z tego hybryda z przeszloscia, po przejsciach. ProsiMY na kozetke dr Frojd/

kąt wynajmują gdzieś u ludzi /mozna rowniez kimnac sie pod mostem, w parku, albo na Dworcu, phi/

i łapią, i łapią trochę szczęścia. /tylko nie tak garsciaMY co? Szczescie tez trzeba podlewac, jak paprotke Teremi/

On zapomina na rok te dziewczyny z bardzo długimi nogami, /te Rosyjskie tenisistki to w ogole nie potrafia grac w tenisa/

co wracają nad ranem nie same. /nosza te rakiety tenisowe tak dla DRAKi/

Woli ciszę z radzieckim szampanem. /Teremi! A czy te paprotke to podlewalas radzieckim szampanem?/

Ona już ma, już ma taką pewność, /jak facet ma pewnosc, to pusty smiech mnie ogarnia, o taki, jak ze studni - HO HO HO HO/

o którą wszystkim wam chodzi. /Aro i tutaj mam pytanie do Ciebie: "a o co chodzi w tej rurce z kremem?"/

Zasypia bez żadnych proszków, wino w lodówce się chłodzi. /Kangurzyco, dzisiaj w sklepie znalazlam wino australijskie z nalepka przedstawiajaca Kangura. No wiesz, wiedzialam, ze masz kopalnie diamentow, ale ta winnica to tez moglas sie pochwalic i butelczyne nam tutaj podeslac/

A gdy przyjdzie zapomnieć i w pamięci to zatrzeć? /a Druhny maja pod reka magiczna gumke? Tak? No to do gumowania odmaszerowac!/

Lepiej milczeć przytomnie i patrzeć. /prosze polac Albercie, zeby milczala nieprzytomnie, hi hi/

Czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie! /Emciu! Dawaj czarne okulary!/

Czy ja mógłbym serce złamać? I te pe... /bo wiesz, Aro, obok rurek z kremem, to leza serca z piernika/

Kiedyś to zrozumiesz sama, to był błąd. /kryc sie! Rada Jezyka Polskiego czuwa. Czuj czuj czuwaj/

Czy te oczy mogą kłamać? Ależ skąd! /jasne, ze nie...co to ja zycia nie znam?/

I czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie! /klamac to MY, a nie NAM!/

Czy ja móglłym serce złamać? I te pe... /a co to ja nie mam niczego innego do roboty?/

Kiedyś to zrozumiesz sama, to był błąd. /to, co powiedzialam moim bojsom w poniedzialek, to moze byl blad, ale NIE ZALUJE!/

Czy te oczy mogą kłamać? Ależ skąd! /a jesli klamia, to sie je wypali i beda wypalone oczodoly/

Czy te oczy mogą kłamać? " /oczy to moze klamia, ale wierszenki, tfu, rurki z kremem, to smakuja jak miodzik na serce/

Agnieszka Osiecka = rurka + /Sciana = krem/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez teremi Śr, 20.12.2006 10:29

¦ciana jak możesz mnie podejrzewać o takie niszczenie (radziecki szampan+paprotka) myśli radzieckiej... no chyba, że paprotka na stole prezydialnym towarzyszki Alberty
...a przepraszam jakie poglądy ma Alberta?
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Śr, 20.12.2006 10:36

Alberta ma zdecydowanie poglady lewicowe. Powiedzialam jej kiedys-gdzies, ze serce jest po LEWEJ stronie i poooooszloooo!

PS Teremi! Zatkalo kakao. Reszta bedzie w golebiu. Ide sowie pochlipac. Robie grzybowa z suszonych grzybow....Trzesa mi sie rece.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez teremi Śr, 20.12.2006 11:14

¦ciana nie chlip bo za oknem pada deszcz - wystarczy
a z tym sercem to czy Alberta nie jest wyjątkiem - przepraszam - wyjątkowa?
ale tak sobie myślę, że Alberta ma słuszne poglądy.
Kurczenkola nie chce mi się iść do pracy - juz jeden autobus "odpuściłam" i wciąż szukam pretekstu żeby jeszcze trochę w domu posiedzieć. Czy ta chęć siedzenia w domu przychodzi z wiekiem?
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Bromba Śr, 20.12.2006 16:47

Nocodzień!

Maga, dołączam moje najlepsze życzenia urodzinowe, a szczególnie życzę nieustannego słońca w oczach Mateo.

A ja muszę, inaczej się uduszę - wierszenka od czapy (mylić z w-czapą), za późno zauważyłam, że jest już smakowita ¦cienna rurka, trudno.

TATUAŻ #co tygryski lubią najbardziej?#

Nie zawsze możesz mieć co chcesz #zakładamy się?#

Choć gonisz tak że brak ci tchu #właśnie ogłaszam bunt, piszę wierszenkę#

Gdy wszystko nagle traci sens #aleocochodzi?#

Wciąż może być dobrze dobrze dobrze! #dobrze#

Ja to znam #bo na życiu trzeba się znać!@Szczepan, phi#

Wciąż może być dobrze dobrze #dobrze, dobrze, jasne że Boże Narodzenie, a nie jakieś tam holydejsy, nawet w Harrym Potterze szkoła czarodziejów obchodzi BN#

Gdy nie boisz się nie #czili zawsze#


Popłyniesz dalej z każdym dniem #wolimy z deszczem, nie?#

Gdzieś gdzie nic nie będzie już dziwić cię #kto pisze te teksty?#

I z każdą chwilą twoje dni coraz mniej realne są #...trzecia jaźń, czwarta jaźń, kołtun...#

Nie dziwisz się #"dziwię się, że ludzie się nie dziwią”, gdzie ja to czytałam?#


Tatuaż zdobi twoją pierś #w końcu! Już połowa Druhen usnęła!#

I w twojej głowie pełno tatuaży #mmmm, ekhm ekhm#

Gdy w jednej chwili zmieniasz się #zdrowiejesz może?#

I jest ci tak dobrze dobrze dobrze #trochę mi już niedobrze od tego powtarzania#

I ja to znam #a o tatuażach nic więcej...?#

Jest ci tak dobrze dobrze #z kim ci będzie tak źle jak ze mną, tra la la#

Gdy nie boisz się nie #ty to się lepiej bój, dobrze radzę#


Popłyniesz... #Surfer to popłynie, nie?#

A kiedy nagle kiedy #nagle mam zaoszczędzony klej, hi hi, dzięki, Maszmun#

Nagle zbudzisz się #obejrzeć Apocalypto Gibsona? Trochę się boję, że nagle wyjdę przed końcem#

To nie będziesz wcale ty #atrapy won!#

To nie jesteś już ty... #a więc to były zmywalne tatuaże, tfu!#

Popłyniesz... #a to był uwolniony karp, który spełnił trzy życzenia i popłynął w siną dal, ha!#

EDYTA BARTOSIEWICZ + #Bronka, bez kremu#


Teremi, zdjęcia naprawdę robią na mnie wrażenie, może to kwestia aparatu, taka lekka mgiełka jakby...

Aha, piernik. Też piekłam w niedzielę, ale z sodą, nie amoniakiem, ani tym bardziej z arszenikiem, hi hi. Czy to duża różnica w smaku? W zdobyciu na pewno, sodę kupiłam w drugim z kolei sklepie, amoniaku nawet nie wiedziałabym, gdzie szukać...
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez M.C. Śr, 20.12.2006 21:04

Czolem HP, wklejam tylko wierszenke.

Chociaz nie, chcialam jeszcze podziekowac Teremi za wloskie zdjecia, na jednym widac kawalek czupryny!

Chcialam zyczyc Madze zeby nastepne lata byly rownie piekne jak ten ostatni rok.

Trzynastko, moja poczta troche dziwnie si eostatnio zachowuje, ale Ty jestes pierwsza ktorej golag odmowil dotarcia....czasami cos mi sie nie otwiera, sama nie wiem, moze sprobuj jeszcze raz?

Aro dziekuje za muzyczna niespodzianke, Ella mi wczoraj spiewala w tle.

PS Sluchalam tez wczoraj programu o Wislawie Szymborskiej i ona wlasnie zazyczyla sobie kiedys, by jej poezja byla czytana do pozbawionego slow glosu Elli. Taka ciekawostka.

Bronka, nie ukrywam ze jestem odrobine wystraszona, dlatego obeszlam Twoja wierszenke dookola, hi hi. Nieeeee, no cos Ty....

No i wklejam wierszenke bo czas na mnie.

"A gdy się zejdą, raz i drugi, /no bo widzisz, Aro, tak to juz w zyciu jest, ze wszystkie drogi prowadza do Kredensu/(jakbys sie kiedys Drogi poplataly czili zwelnily to Druhny maja mapy czili wiedza jak je rozplatac, hihi, pierwszy wers i od razu sie zaplatalam...)

kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością, /Alberta pyta czy moze byc kobieta z przeszloscia, a mezczyzna po przejsciach? Aro, czy chcialbys sie zaprzyjaznic z Alberta? Mozesz ja zaprosic na rurke z kremem. PS Druhny widza TE RURKE? Ekhm..ekhm/(RURKE po przejsciach czy z przeszloscia? No nie wiem za JAKA sie rozgladac, no!)

bardzo się męczą, męczą przez czas długi, /on do niej pruje jak glupi z tymi koczeladkami, a ona tak nogi sciska. Szirlej ma racje - w cholerkunie z tymi reklamami/(jakby w niej bylo troch emgly to by nie byla taka zla, szczegolow by nie bylo widac, jak na tym pieknym zdjeciu z Depresji w Kulturalnych...)

co zrobić, co zrobić z tą miłością? /jak to co? Podlewac. Tylko prosze nie brac przykladu z akcji "Paprotka" autorstwa Druhny Teremi/(milosc nalezy wystawic na Swiety Deszcz, czili Prawda Oczywista numer....no ktory?)

On już je widział, on zna te dziewczyny, /znaczy sie BA-BIARZ. Widzisz Aro, tak to juz w zyciu jest, ze czasami to sie trafiaja facetowi takie rurki z kremem, a czasami to takie puste, czili atrapy/(PHI jak KO-NE-SER to sie pozna na KON-FE-KCJI)

z poszarpanymi nerwami, co wracają nad ranem nie same, /jasne, ze nie same, tylko z cala kolekcja poszarpanych neuronow, gazem lzawiacym w torebce i zaswiadczeniem ukonczenia kursu samoobrony (i tutaj, droga mlodziezy, nie chodzi o zadna partie)/(to po co ciagna z sowa to cale badziewie sie pytam? /mlodzezy ucz sie od starszych pozbywac BA-GA-ZU/)

on już słyszał o życiu złamanym. /"slyszal"? No to ZARAZ poczuje na wlasnej skorze, phi!/(przygotowac kozetke? Hobbity pedza zeby przeniesc pana Tomka na prycze w motelu.)

Ona już wie, już zna tę historię, /Ona zaczyna ziewac. PoprosiMY o jakies PRZE-BO-JE, bo troche tutaj nuDNO/(a jak ktos nie ma przebojow w rekawie to musi wyjsc z wierszenki?....Nikt nie odpowiada to przechodze do nastepnego wersu, moze zrobi sie jakis Samoczynny Przebojowy Big Bang, hi hi)

że żona go nie rozumie, że wcale ze sobą nie śpią, /obejrzalam sowie dzisiaj "Dyrygenta". Luuuuudzieeeee jak mnie wymeczyla ta prawda wyciekajaca z tego filmu. Rozumiem doskonale dlaczego KJ nie lubi tego filmu. Przeciez to bylo widac czarno na bialym, jak sie zycie prywatne zmieszalo z kreacja/(a mnie denerwuje w tym filmie, ze John Gielgud ma podlozony glos i ze KJ nie pozwolila Marysi usiasc na okrak na sowie)

ona na pamięć to umie. /wyrecytowac moze cala te liste babiarza?/(liste do Swietego Mi(s)kolaja? Tego spod Zamku?)

Jakże o tym zapomnieć? Jak w pamięci to zatrzeć? /no dobra: podaje przepis na rurke z kremem. Voila: schrupac rurke w rekordowym czasie: 4 sekundy. I po bolu/(a jak zacznie doskwierac watroba to prosimy do zdrowia za grosik!)

Lepiej milczeć przytomnie i patrzeć. /mozna jeszcze trzasnac drzwiami, przeklnac sowie pod tynkiem i popatrzec na okruchy po rurce z kremem/(albo mozna wyciagnac przepis, zrobic francuskie ciasto, upiec w temp 444 stopni i nadziac kremem domowej roboty, phi)

Czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie! /Emciu! Potwierdz mi tutaj oficjalnie, ze oczy to klamia najbardziej na swiecie, co? PS Taaa...staram sie jak moge, zeby wywolac Druhne Emcie do tablicy na marker w kolorze BLUE/(Scianay, no to mowie szczerze, ze jak oczy w ogole umia klamac to klamia najbardziej na swiecie. Tylko prawdziwy znawca oczu sie pozna, trzeba patrzec az do oczodolow!)

Czy ja mógłbym serce złamać? I te pe... /Aro, ale Ty przeciez nie zlamiesz serca naszej Albercie, przeciez widac jak na dloni, ze z Ciebie to dobry chlopak/(hi hi, Alberta pyta sie czy Aro chcialby ja miec za konkubine)

Gdy się farsa zmienia w dramat, nie gnam w kąt. /Bronka, gdzie Ty znowu gnasz, co? Czytaj mi tutaj dokladnie miedzy wierszami i dopingujacego golebia slij/(Bronka wieczorem dopisze sie do Twojej wierszbronki, a co sowie bede zalowac!)

Czy te oczy mogą kłamać? Ależ skąd! /Oczy nie klamia, za to usta to normalnie klamia jak z nut/(klamia dla DRAKI, tak sowie cwicza nowe nuty, no co koledy i te sprawy. W koledach przeciez pelno klamstw, phi, no wezmy pierwsza z brzegu, "malusi malusi malusi jako rekawicka". Taaaaa, jakby Pan Jezus w tamtych czasach byl wczesniakiem to by przeciez dlugo nie pozyl, phi)

A gdy się czasem w życiu uda /Sowa, chcialas kasyno, to masz - fifty fifty. Rien ne va plus/(ciekawa jestem czy Trzynastce snily sie jakies wygrywajace numery)

kobiecie z przeszłością, mężczyźnie po przejściach, /to powstanie z tego hybryda z przeszloscia, po przejsciach. ProsiMY na kozetke dr Frojd/(chwileczke pan Tomek wali Hobbity w glowe butelka, nie chce isc do motelu)

kąt wynajmują gdzieś u ludzi /mozna rowniez kimnac sie pod mostem, w parku, albo na Dworcu, phi/(albo w trawie, na piasku, przytulic sie do Matki Ziemi, byle nie w sniegu bo ludzie zamarzaja,.....taka jedna historia mi sie przypomniala, ale nie powiem bo postanowilam ze moj nawias bedzie mail tylko pogodny tekst)

i łapią, i łapią trochę szczęścia. /tylko nie tak garsciaMY co? Szczescie tez trzeba podlewac, jak paprotke Teremi/(a jakby tak szczescie spadalo jak manna z nieba to wlasnie ze trzeba lapac do czego sie da! Taki sezon na szczescie, pozniej mozna z niego zrobic weki i schowac do piwniczki Teremi)

On zapomina na rok te dziewczyny z bardzo długimi nogami, /te Rosyjskie tenisistki to w ogole nie potrafia grac w tenisa/(ale za to jaki daja SHOW)

co wracają nad ranem nie same. /nosza te rakiety tenisowe tak dla DRAKi/(hi hi, same tez sie troche nosza dla DRAKI)

Woli ciszę z radzieckim szampanem. /Teremi! A czy te paprotke to podlewalas radzieckim szampanem?/(Teremijuz odpowiedziala wiec nie bede sie powtarzac)

Ona już ma, już ma taką pewność, /jak facet ma pewnosc, to pusty smiech mnie ogarnia, o taki, jak ze studni - HO HO HO HO/(Sciana, za ten wers to przez solidarnisc z facetami sw Mi(s)kolaj nie da Ci zadnego prezentu pod choinke!)

o którą wszystkim wam chodzi. /Aro i tutaj mam pytanie do Ciebie: "a o co chodzi w tej rurce z kremem?"/(Aro a moze sciage?)

Zasypia bez żadnych proszków, wino w lodówce się chłodzi. /Kangurzyco, dzisiaj w sklepie znalazlam wino australijskie z nalepka przedstawiajaca Kangura. No wiesz, wiedzialam, ze masz kopalnie diamentow, ale ta winnica to tez moglas sie pochwalic i butelczyne nam tutaj podeslac/(ten wers jest tez odpowiedzia Maszmuna z poprzedniej wierszenki, Maszmun zobaczyl w HP Kangurzyce! Na nagrode wystarcza zdjecia z Powisla, dziekuje!)

A gdy przyjdzie zapomnieć i w pamięci to zatrzeć? /a Druhny maja pod reka magiczna gumke? Tak? No to do gumowania odmaszerowac!/(albo mozna tak strzelic gumka z procy i znaku nie bedzie! Hi hi, mam takie dziwne uczucie ze wzielam te proce Naszej Ulubionej Sowie spod reki....)

Lepiej milczeć przytomnie i patrzeć. /prosze polac Albercie, zeby milczala nieprzytomnie, hi hi/(polac cala Alberte! Moze COS z niej wyrosnie?)

Czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie! /Emciu! Dawaj czarne okulary!/(Sciana, moge najwyzej pozyczyc na cztery wersy)

Czy ja mógłbym serce złamać? I te pe... /bo wiesz, Aro, obok rurek z kremem, to leza serca z piernika/(i ciastka z dziurka)

Kiedyś to zrozumiesz sama, to był błąd. /kryc sie! Rada Jezyka Polskiego czuwa. Czuj czuj czuwaj/(phi, ja tu przychodze noca, nawet Rada musi sie kiedys wyspac)

Czy te oczy mogą kłamać? Ależ skąd! /jasne, ze nie...co to ja zycia nie znam?/(Sciana, skoncentruj sie na TYCH oczach, a nie na jakis tam wspomnieniach. )

I czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie! /klamac to MY, a nie NAM!/(to co bawimy sie w klamanego, Sciana oddaj okulary!)

Czy ja móglłym serce złamać? I te pe... /a co to ja nie mam niczego innego do roboty?/(dlaczego mnie ten wers przygnebia i te pe...?)

Kiedyś to zrozumiesz sama, to był błąd. /to, co powiedzialam moim bojsom w poniedzialek, to moze byl blad, ale NIE ZALUJE!/(to w takim razie spowiedz nie moze byc wazna i nie dostaniesz za kare zadnej pokuty, hihi)

Czy te oczy mogą kłamać? Ależ skąd! /a jesli klamia, to sie je wypali i beda wypalone oczodoly/(szkoda oczu! Nie lepiej oczy wyprowadzic na droge PRAWDY? Podpisano: Boginka)

Czy te oczy mogą kłamać? " /oczy to moze klamia, ale wierszenki, tfu, rurki z kremem, to smakuja jak miodzik na serce/(i usmiech na cztery Swiete Chwile, albo Swiete Cztery Chwile)

Agnieszka Osiecka = rurka + /Sciana = krem/ + (Emcia, oj zeby sie tylko nie wycisnac z nawiasu, no co jestem porzadne nadzienie!)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Śr, 20.12.2006 22:42

Witam deszczowo
czy pamiętacie takie rurki nabijane bitą śmietaną? (chyba?)

Bromba jak dopadnie mnie natchnienie to zeskanuję trochę jeszcze różnych włoskich zdjęć. Być może to za sprawą aparatu, ale ja będę żyła w przekonaniu, że to za sprawą rąk, które robiły zdjęcia no i oka.
na marginesie wierszenki - wyobrażam sobie minę tygrysa w momencie robienia tatuaży.
Chyba różnicy w smaku pomiędzy amoniakiem, sodą i arszenikiem nie ma (jak dodasz dużo innych przypraw), będzie raczej różnica w skutkach - pierniczki z arszenikiem będą ostatnimi w życiu zjedzonymi pierniczkami. Tak więc sugeruję wybór pomiedzy amoniakiem - sodą czy proszkiem do pieczenia.

Trzynastko nie wiem co się dzieje w gołębniku, ale teraz to już wszystko (z każdego mojego adresu) wraca od Ciebie jako błąd. Do wszystkich innych dociera bez problemu a do Ciebie nie.

Emciu kurczenkola ja tam cieszę się, że tradycyjnie nie ma mojego palca w obiektywie, bo to jest raczej normą. Tak powiewają tam włosy a zdjęcie było robione z pewnej wysokości, takiego jakby "miejsca widokowego".
Ja tam lubiłam takie normalne zawijane rurki z kremem. W mojej młodości były to bardzo popularne ciastka - zawsze upaćkałam sobie nos kremem.
Pan Tomek do motelu? - nie dziwię się, że nie chce a luksusowy hotel to nie łaska?
Aro i Alberta w roli konkubiny? no no
Spać jeszcze można w koszu na plaży - trochę ciasno, ale wszystko zależy od ustawiania fotela no i ile tam osób śpi.
Piwniczka na nowe zapasy przygotowana (jak zabraknie miejsca sąsiedzi pomogą)
Emciu w "kulinarnych" czekają na przepis kulebiaka.

no to troszkę sobie poczytałam, popisałam i zastanawiam się, czy warto zacząć coś robić, czy dalej leniuchować. Jak coś wymyslę dam znać - może.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Hp

Postprzez Barbara Kath Cz, 21.12.2006 01:56

ITA !!! ,jak CI ladnie w tej czapeczce gwiazdeczko,gwiazdoreczku,tak bardzo slicznie.;-)
Avatar użytkownika
Barbara Kath
 
Posty: 3888
Dołączył(a): Wt, 15.08.2006 19:11
Lokalizacja: HH

hp

Postprzez Barbara Kath Cz, 21.12.2006 02:11

ARO !!!!! A TY, nie DEJ MI RYCZEC,tez boski emblemat.
Avatar użytkownika
Barbara Kath
 
Posty: 3888
Dołączył(a): Wt, 15.08.2006 19:11
Lokalizacja: HH

Postprzez Ita. Cz, 21.12.2006 02:34

A moze Tobie Basiu "gwiazdoreczek" przyniesie jakis zgrabny emblemacik pod choinke?

Chcialabys ?

A co Ci by sie najbardziej podobalo ?
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Trzynastka Cz, 21.12.2006 03:42

Czesc Przedswiateczne Swierszczenki!

Dostalam wczoraj zyczenia, ktore doskonale obrazuja, jak po polsku mowia nasze dzieci na emigracji; jednym slowem troche im sie miesza to i owo, a najbardziej polskie koncowki.
Zapodaje ten tekst, ktory juz jest wierszenka:

When snow pada na trotuar
And the children happy are,
When slizgawka on the street,
And we all a grzaniec need,
Then you know, to wydarzenie:
Yes, it is Boze Narodzenie.

All parkingi sa zajete,
People jezdza jak najete,
Tesco, Karfur, Hypernova,
Goraczka przedzawalowa
Shopping choinkowe things
And the Christmas bell rings.

Merry Christmas, merry Christmas,
Hear the music, enjoy ten czas,
Wesolych Swiat, wesolych awiat,
Merry Christmas, Pozdrawiam Was...

Mother in the kitchen bakes
Sernik, piernik,sledzie makes
Daddy zas w living pokoju
Choinke nam stawia w znoju
He is hanging bombki szklane,
Where drabina he dostanie...

Finally rodzinka cala
W living roomie sie zebrala
Now sings the happy family
"Oh, what a wonderful Christmas tree"
And in the house kazdy zajety
Roz-packing swe cud prezenty.

Merry Christmas, merry Christmas,
Hear the music, enjoy ten czas,
Wesolych swiat, wesolych swiat,
Merry Christmas, Pozdrawiam Was...

Mama ukryta finds pod choinke
Patelnie z teflonu i nowa szminke,
Tata gets socks and new krawatke,
Children zabawki i shirts na dokladke.
Prezydent speaks potem on TV,
Wszystko around in harmony...

...póki sie mother do kitchen nie udala
i wielki fire w piecyku ujrzala.

And so comes brave straz pozarna,
Na wszystko ready i bardzo ofiarna
And they bring very long weze
I drabiny swe potezne
Otwarli zawory i water az chlupie,
Christmas is teraz na pewno w .....

Merry Christmas, merry Christmas,
Hear the music, enjoy ten czas,
Wesolych swiat, wesolych swiat,
Merry Christmas, Pozdrawiam

Wzdycham na wspomnienie Sanepidu MarysiB. Uporalam sie z sypialnia, khm, khm, a reszte stwierdzilam, ze musze ogladac za dnia, zeby dojrzec te tumany kurzu. Czyli, reszta jutro.
Wyjete akcesoria i kapnelam sie, ze bardzo pilnie musze dolaczyc do listy dla Sw. Mikolaja jedna prosbe: blagam, juz wiecej swiecznikow nie potrzebuje. Wlasnie pucuje ten w ksztalcie srebrnej choinki, a jeszcze dostojny od mojej grupy wspolpracwonikow trzeba doprowadzic do porzadku, a na kominku trzy w ksztalcie ogromnych kielichow. Reszte trza schowac, bo byloby tylko swiecznikowo.
Wczoraj wieczorem byla nadzieja na wspolne sprzatanie, domownicy prawie w komplecie.
Sluchajcie, co dalej:
W momencie, kiedy Apollo Starszy wpadl z klubu fitness, natychmiast pobiegl cos spisywac z telefonu komorkowego. Okazalo sie, ze w samochodzie przyszly do glowy slowa nowej piosenki i tam sobie zostawil wiadomosc. Utknal w swoim pokoju dodajac do tego muzyke. Szpakowaty nie tylko go zrozumial, ale wolac mnie zaczal na swoje potrzeby, zebym wysluchala dzwiek nowej altowki, ktora przyniosl. Potem juz wolali na zmiane obaj, kazdy z innego pokoju- w jednym brzmialo swiatecznie, w drugim raczej mlodziezowo. Ja wedrowalam od drzwi do drzwi, az w koncu spotkalismy sie u A. Starszego wysluchac, jak brzmi produkt koncowy. W miedzyczasie dotarl A. Mlodszy i dolaczyl gitare. Najbardziej zadowolony byl Szpakowaty i jeszcze zaczal wygadywac, jaki to piekny, rodzinny wieczor. Westchnelam i powiedzialam, ze na jutro to sobie przygotuje taki odpowiedni tekst babski pod tytulem: "A obiecales, a swieta ida, a to nie zrobione". Przysiegam, z dziesiec lat temu to bym wszystkim trzem domowym boysom strzelila niezle kazanie. Zeszlismy na dol, obejrzelismy stary film z A. Queen o Onasisie i Jackie Kennedy, pogadalismy o pieniadzach i szczesciu i... wydawalo mi sie, ze sa swieta.

Ide jeszcze odwalic kurze w bibiotece; sumienie bedzie czyste:)

Trzymajcie sie cieplutko i radosnie.....13

P.S. Jedemu waznemu boysowi z firmy pokazalam dwa albumy hawajskie, jakies 600 zdjec.
Efekt? Wlasnie emaluje w te i z powrotem z pytaniami- jako niespodzianke dla zony na Christmas rezerwuje wakacje dla Hawajach (nigdy nie byli). Hurrra, a to sie B. ucieszy.
P.S. 2. W domu pachnie kapusta, tak po polsku!!!!
P.S.3. Barbaro K.- z tych zajacorow to pasztet jest super, tylko trzeba polaczyc ze trzy rodzaje mies i ze trzy razy przepuscic przez maszynke, zeby byl bardzo gladki.
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Marysia Cz, 21.12.2006 10:25

Basiu z Hamburga. Zajac najlepszy moczony w mleku. Potem miesko ugotowac, dodac inne miesa i watrobe, bulke i jaka, doprawic do smaku i piecw piekarniku, albo w kapieli wodnej...
Trzynastko, maile nie dochodza od Ciebie. Tak tez pisza dziewczyny. Wczoraj moj zaprzyjazniony informatyk powiedzial mi, ze nieraz serwery odrzucaja wiadomości z Ameryki, bo wraz z nimi nieraz idą sobie wielkie spamy.

Wszystkim, wszystkiego najlepszego z okazji ¦wiąt, miłej rodzinnej atmosfery. :-)
I taaaaakiej zimy.
Załączniki
Zima.JPG
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez MarysiaES* Cz, 21.12.2006 11:14

Wtaj HP,

poczytalam nie sadze zeby ze zrozumieniem. Zawsze mnie omina najwieksze swieta i balangi w kredensie....moze nastepnym razem uda mi sie zalapac.

Jak tam Druhny przed swietami? Ja mam strasznego lenia oraz niechec znaczna w mysleniu o wszelkiej robocie. Okna co prawda wymyte i kurze ogarniete ...ale o reszcie myslec sie nie chce. Trzeba by sie jednak wziac za cos tym bardziej ze goscie zapowiedzieli sie w Swieta w dosc obfitej liczbie. Ukladam wiec jadlospis juz trzeci wieczor z rzedu....bedzie tradycyjnie i tak zeby sie bardzo nie narobic.
Wigilia tego roku zapowiada sie nie we wlasnym domu. Tak jakos mi to nie pasuje...zwlaszcza ze w Wigilie obchodze pewne moje osobiste swieta i to dwoiste.
Z racji jednego z tych swiat popadm w ciezka zadume i dlatego nie moge skupic mysli na innych tematach/czyt. prace domowe/
Druhny, czy 35 lat to kawal czasu czy tylko kawalek?....ile lat wystarczy zeby dwie osoby zaczely myslec jak jedna?....ajjj....pozdrawiam....wpadne jeszcze z zyczeniami...nara
Avatar użytkownika
MarysiaES*
 
Posty: 384
Dołączył(a): Śr, 04.10.2006 13:37

Postprzez Bromba Cz, 21.12.2006 11:18

Kto był niegrzeczny, ten nie widzi Miśkołaja, hi hi...
Załączniki
miskolaj 2006.jpg
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum