przez Ściana N, 26.11.2006 12:52
Cze. To znowu ja. Przepraszam bardzo za prywatne wyznanie, ale musze wyznac, ze ...... troche sie boje...... Wczoraj, jak weszlam na Forum, to na stronie KJ bylo 705 osob. W tej chwili wyswietla mi sie: 230. Nie wiem co tam sie wyswietla u Was, Drogie Druhny, ale mnie troche to wszystko zastanawia. No nic, macham dziarsko do tych 229 osob, ktore MOZE, (luuuuudzieeee!!!!! przeciez mowie: MO-ZE), zagladaja do HP, hi hi. Jak mnie widac? Jak mnie slychac? Tu Brzoza, tfu, Sciana. COPY.
No to wklejam wierszenke, a potem to sie zobaczy.
"Ja sie nie przejmuje byle czym" (no prosze panstwa tytul mi sie nie podoba, hi hi, taki negatywny jest. Trzeba go zmienic i juz. Proponuje, "jak ja sie przejmuje to CZYMS". Lepiej nie ?) /oj.... moj O. mowi, ze ja sie przejmuje WSZYSTKIM. A ja mu na to, jak na lato: lepiej WSZYSTKIM niz NICZYM, phi/
Ja sie nie przejmuje byle czym (prosiMY o zdefiniowanie "byle czym", bo nie wiem jaki sowie wyrobic stosunek do tego wersu) /proponuje: PRZE-RY-WA-NY, hi hi. Raz sie przejmowac, a raz NIE. PS Poprosze o odznake im. Sprosnego Mashmuna/
Gwizdze sobie na marny los (HA, wiecie ze odbywaja sie SWIATOWE, nie mylic z zaswiatowymi, chociaz te tez sie moze gdzies-tam odbywaja..., zawody w gwizdaniu?! Acha!) /i KTO wygral? Zaswiaty?/
Zwyklym troskom i klopotom swym (alez ja nimi zyje! To jest moja ukochana codziennosc! Czasami mam jej dosc, ale to opowiesc na inna wierszenke) /gdzie jest ta inna wierszenka? Teremi do piora!/
Smieje sie prosto w nos (po cos sie pracuje nad tym PH, tak czy nie?) /i to JAK sie pracuje! W pocie czola, lecac Malyszem, jako ta bidna mrowka azjatycka..../
Mnie nie zalamie byle chwila zla (pewnie, ze nie wystarczy przybrac wlasciwa postac geometryczna, pytanie jaka bryle jest najtrudniej zlamac? Oceny wystawi Pan Fizyk.) /Alberta pyta (zaznaczam, ze to pyta Alberta a nie ja!!!!) czy dno jest figura geometryczna/
Pal ja szesc, co mi tam (pal ja cztery! Maszeruja oficery, tfu ulani z dokumentamy!) /dokumenty do kontroli. PS A w sprawie ulanow, to ja mam jedno do powiedzenia. W ten weekend jade do miasta......po......takie......zolnierzyki........do......recznego.......malowania. Nie wiem o jaka bitwe chodzi, jaki rodzaj mundrow, broni.....zafascynowaly mnie kolory farb, ktore trzeba kupic. Np: earth (no co? Druhny nie widzialy ubloconych onucy ulana?), flesh (no co? Druhny nie wiedzialy, ze takie zolnierzyki to maja kolor skory)/
Oszczedzam nerwy jak i gdzie sie da (tak to ja! Hi hi, normalnie wychodzi mi tu maly duet z panem Wojtkiem! Nerwy najlepiej jest wlozyc do swinki-skarbonki. A jak sie w nia pozniej rozwali to sie nerwy uwolni) /i co? Zrobi sie z nich taka mgla, co to osiada na WSZYSTKIM? PS Teremi! Oddaje te wierszenke do reklamacji! Miala byc prosta jasna weekendowa wierszenka!/
Jeszcze sie kiedys moga przydac (np jak beda jakies drobne potrzebne, jak zabraknie grubych) /eeeee tammmm....zje sie troche koczelady i czlowiek zaraz nabierze troche kilogramow/
Choc sie zycie niezle stara, bym (hi hi a dobrymi checiami to wiadomo co jest wybrukowane, phi. Zycie dalobys sowie troche luzu, ze nie wspomne o urlopie, bo wiadomo tabu w Kredensie.) /jutro rzucam bojsom (w twarz) moja rezygnacje z urlopu. Na pismie. PS Zdecydowanie lepiej sie czuje rezygnujac z urlopu z wlasnej (tu sie usmialam) woli, niz na rozkaz szczupaka. Ma sie te zasady, co?/
Cierpliwosci uczula kres (never! Oglaszam sie krolowa cierpliwosci. Hi hi, No dobra, czekam cierpliwie na numerek...) /Oglaszam Emcie Krolowa Cierpliwosci. Luuuudzieeee, jaka ja fajna jestem! PS A to sie Druhny zdziwily, co?!/
Ja sie nie przejmuje byle czym (ale za to kwiatki mi sie ladnie przyjmuja, zwlaszcza paprotki) /Swiety Turnus jak zobaczyl moje kwiatki, to zakwilil z przerazenia i powiedzial jedno slowo: morderca. PS A to kwiatki trzeba podlewac?/
Biore swiat jaki jest. (garsciamy! Zachlanna ze mnie panna a co, nie mozna? Hi hi) /Emciu! Uwazaj na siebie! Od tej zachlannosci, to Ci moze stanac kosc w gardle. PS Patrz moj brudnopis/
Ja sie nie przejmuje byle czym (taaaa, czyms by sie trzeba w koncu przejac, tylko czym, zaraz cos znajde....hmmmm...) /no nie......nie dam sie podpuscic i nie wkleje listy spraw, ktorymi przejelam sie dzisiaj. PS Panny Nikty - szkoda Waszego Swietego Czasu na czytanie takich "bzdur"/
Gwizdze sobie na marny los (fjut, fjjjjuuut, ,fiijjjuuut, tu ptasie radio, nadajemy audycje w brzozowym gaju, hi hi, to Bronka gwizdze altem wsrod Brzoz) /oddaje moja odznake im. Sprosnego Mashmuna - Naszej Ulubionej Druhnie Emci, ekhm ekhm/
Zwyklym troskom i klopotom swym (a nie mowilam ze "NIE" to jest piekne slowo! Wystarczy wstawic NIE i ze zwyklych robia sie magiczne klopoty. Podpisano dobra wrozka.) /poprosze o przepis (Bronka! Jaki ROZMIAR lyzki tym razem?) na te magiczne klopoty/
Smieje sie prosto w nos (a czy to tak wypada, w jakim to sie kraju dzieje?) /dziekuje Emciu! W moim (?) kraju to najlepiej WSZYSTKO zrobic za plecami, cichaczem i potem udawac, z niewinna mina, "aocochodzi?"/
No, a juz zwlaszcza taki ktos jak ty (no nieeee, ten wers to na pewno nie o mnie) /czy Druhny sie daly nabrac? hi, hi/
Smieszy mnie, smieszy mnie (no i tu musialam sie rozesmiac, dziekuje Teremi za te wierszenke) /dobra, niech Wam bedzie, smieje sie w glos, az Swiete Obrazy spadaja ze Swietych Scian w Kredensie. PS Rece precz od Beksinskiego. Powiem to tylko RAZ!/
Chociaz próbujesz juz od tylu dni (Sciana, a TY sie glupia nie daj temu klubowi zdolowac. A czy Ty w ogole qurna probowalas im powiedziec ze Ciebie to nic nie obchodzi i ze Ty masz bilety i see you later boys?! Nie! Oczywiscei ze nie! Bo by Cie cholerkunia ta etyka zawodowa zzarla! Kurczenkola, zdenerwowalam sie!) /Jasne, ze nie probowalam! Bo....bo...mi to w ogole do lba nie przyszlo! A to tak mozna?/
Mnie nie tak latwo zdenerwowac (kazdemu sie zdarza, phi, wsrod aniolow to moze i anielsko jest zyc ale jakos tak nudno) /normalnie bagiennie. No dobra, jest Thanksgiving, to dziekuje za to, ze jestem diablica/
Ja sie nie przejmuje byle czym (lista rzeczy ktorymi sie nie przejmujeMY, kto chce zaczac?) /bardzo przepraszam, ale PO RAZ PIERWSZY, nie mam NIC do powiedzenia w tym temacie. A to mnie Emcia zagiela..../
Szkoda czasu, szkoda lez ("Szkoda Twoich Lez Dziewczyno?" a moze to juz bylo?) /a ja mam ochote na wklejanie takich wierszenek z archiwum z nowymi podtekstami. Potem porownac te dwie wersje, zrobic z nich transkrypt, potem analize lingwistyczna......shut up, Sciana..../
Swiat istnieje dla mnie po tym, bym (a ja mam swoj intymny, DUZY swiat, rozmiar jest bardzo wazny to juz zostalo ustalone) /poprosze o wniesienie slowa "rozmiar" na liste ponurych slow. Za bardzo kojarzy mi sie z "wymiarem kary". PS Czy mozna sie udusic ze smiechu?/
Brala go tak, jak jest (Bo mial tatuaze! PS zmienilam ten wers, dopiero teraz nadaje sie na puente.) /phi! Nie chodzi o ilosc, tylko o jakosc!!!!!! Sam je zaprojektowal? Tra la la la/
(Wojciech mlynarski) + (Emcia, lubie piosenki pana Wojtka! Aaaaa, bylam dzisiaj w sklepie po Pana Tomka! I wiecie co?! KTOS wykupil, wyniosl ze sklepu MOJE, ZAMOWIONE CD! Przyznawac mi sie tu KTO, bo zaczynam rzucac zgnilizna!) /Sciana, piosenki pana Wojtka to UWIELBIAM. PS Nie przyznawac sie KTO, bo Emcia rzuca smierdzacym zgnilym indykiem. Poprosze Wszystkich o przejscie na Wegetarianizm/
PS Teremi/Emciu - dziekuje. Czasem chwila z wierszenka potrafi uratowac WSZYSTKO. Amen.