przez M.C. Wt, 03.10.2006 17:17
PHI.
"Cyganka" /powrozyc Wam z reki? UsiadzieMY sowie pod piecem w Kredensie i ....chlip chlip/ #a właśnie, że bunt, ręki nie daję i skaczę pajaca#(dobra, moze byc, ale tylko dobre wrozby! Lzami zmyje sie te zle. Bronka, Druhno w Swietym Denial, trzymaj sie dzielnie, jako i ja czynie!) #tak jest, wdech wydech# (doba, Bronka, dopisuje sie, zlamalam sie dzisiaj rano, co nie znaczy ze zlamie sie jutro rano!)
Cyganka kiedyś tak rzekła mi, /Alberta pyta czy Cyganka mowila po mandarynsku czy po kantonsku? Mala - dzieki za rozmowki, juz ja tam WIEM, o czym oni naprawde rozmawiaja, ekhm...ekhm....PS Podpisano: Sciana po 4-letnim kursie spoken Mandarin, non-stop, 24/7/ #¦ciana, czy Twoje lata liczą na pewno 365/366 dni, doby mają 24 godziny?#(cyganka mowila po cygansku, Alberta mowi ze ona tez chce zostac Cyganka. Bronka "NA PEWNO", to jakby FAKT...) #taki szmatławy dziennik!?# (to chyba nie z wydawnictwa ZNAK, co?)
napotkasz w życiu dziewczynę swą /a co to za przynaleznosc: twoj, moj, swa, DNO. Bronka, stoj na strazy kotwicy i wal kasztanami, ile sil! Rece precz od Swietej Kotwicy/ #a kto mówi „mój O.”? Aha... Bronka nie wali kasztanami, Bronka zabija wzrokiem, czek# (mam lepsze "My Empress", hi hi) #i potem tak przy ludziach, w banku!#(Bronka, CO bylo potem przy ludziach? Ty COS widzisz w tej swojej szklanej kuli?)
w jej oczach swoje zobaczysz sny /no bo jak sie jemu snily jej oczy...ludzie....zadnej porzadnej lamiglowki niet w tej wierszence. PS Teremi ja nie narzekam, ja tylko prowokuje inne Druhny, hi hi/ #co na to Emcia, której śnią się koszmary – dobrze mu tak...?#(no wlasnie, ale zebyscie wiedzialy jaki ja wczoraj mialam sen, normalnie proroczy, jak sie sprawdzi to daje mim snom ostatnia szanse) #Sen Ostatniej Szansy czili S.O.S.# (kurczenkola, nie sprawdzil sie! Mowilam, ze sny sa do kitu!)
i słowa zmienią się w czyn. /no wreszcie cos sie dzieje. Dzisiaj napisalam do Mashmuna, zeby juz wracal z Kretem, bo mi brakuje korepetycji w Kredensie/ #Maszmun może wracać nawet bez Kreta# (jak to bez Kreta?! Jakis dowod rzeczowy labiryntowych szalenstw MUSI byc!) #jak mus to MUS, Maszmunie!#(Maszmun zaraz pokaze Krecika, Maszmunie a taka bajke o Kreciku to tez CI moge opowiedziec jakby co, hi hi)
Już gwiazdy wiedziały że /zaraz wysle smsa do pana Fizyka i zapytam czy gwiazdy maja polaczenia neuronowe. Zeby nam sie zaden pan Fizyk nie przyczepil, ze Gwiazdy nie mysla/wiedza/ #Gwiazdy wiedzą lepiej i bez pana Fizyka, ale niech tam, może czuje się samotny, to się ucieszy#(pan Fizyk prosi zeby mu przeslac CZTERY Gwiazdy Filmowe, sam sprawdzi te neurony) #cicha woda...#(...ale za to co za BODY!)
gdzieś na pewno spotkam Cię /hi hi...jesli mnie rozpoznasz w tlumie rowerow/ #Aż taka chudziutka jesteś, Patyczku?#(Sciana, nigdy nie mowilas, ze chcesz byc rowerem???) #co my, kurna, wiemy o ¦cianie...?#(hi hi hi, no kurna, powiedzialabym, ze coraz mniej!)
i że wróżby z dawnych dni /a mowilam Wam, ze kiedys Wrozka popatrzyla na mnie i powiedziala: "kurna ola, KTO Ty jestes?" Boo boo PS Emciu, nie bylam w przebraniu halloweenowym, bylam soba, rozkladalam Tarota/ #co to za wróżka, jak pomyliła Cię z Olą, Atrapa jakaś jak nic# (no i co jej Sciana powiedzialas? "Spokojne, to tylko ja skromna Kasandra z Kredensu"?) #a może: jestem Czterdzieści i Cztery, na czwarte mam Tygrys, a co, fikasz?# (jak sie na Ciebie wkurze to Cie zamienie w karte tarota, chcesz zobaczyc? Tak mowilo wcielenie Czwarte czili Tygrys)
nie spełni nikt tylko ty. /Alberta pyta czy to byla wrozba, ze ona wyjdzie za Hobbita. Kon, tfu, Hobbit by sie usmial/ #Elf już wypłakał sowie oczy, podobny jest już do Zgredka (no kto wie, skąd jest Zgredek? Emcia, łatwe, nie?)#(hi hi, Bronka ja HP, to czytalam/sluchalam w oryginale, to bedzie Kreacher, i w wersji audio to on ma kapitalny glos! Normalnie jakby skrzeczal!) #Emciu, może zarzuć jakieś zalety słuchania książek# (zacznijmy od tego, ze nie niszcza sie oczy, po drugie szef utwierdza sie w przegonaniu, ze pracownica ma odbicia bo jest duchem nieobecna i chichicze sobie od czasu do czasu, zostawia ja wiec w swietym spokoju, po trzecie, zamiast czytac ksiazke wieczorem mozna skrobnac post do HP, a po czwarte i najprawdziwsze ksiazki czytane sa jakby inne /nie mowie ze lepsze, gorsze/ ale inne w odbiorze niz czytane, gdy mi sie zdarza i czytac i sluchac to nie moge sie nadziwic jak bardzo inaczej je odbieram)
Dziewczyno widzisz los sprawił tak /jaki tam LOS?! Co to ja losu nie znam?! W ogole sie nie zadaje z losem. Biore sprawy w swoje rece/ #jak zaleczę kolejny raz połamane przez LOS ręce, to znowu go chwycę, boo boo# (a co to jest LOS, a moze to byl łoś z Puszczy Bialowieskiej, phi?) #Dobre! Wiem, to był Łoś Kowal# (znowu jakas bajka dla doroslych?)
że nasze drogi spotkały się /ma sie znajomosci wsrod stachanowcow, nie od parady jest sie azjatycka mrowka, to czlowiek, tfu, sciana buduje sowie drogi tak, zeby sie spotkaly. ALBO I NIE/ #dwie równoległe spotkają się w nieskończoności – coś mi tam zostało ze szkoły#(pan Euklid wlasnie dzwoni do Alberty i prosi o konferencje, hi hi. Alberta mowi, ze nie rozmawia z facetrami jego pokroju. Pytanie za 444 punkty, czy ich drogi kiedys sie przetna?) #pytanie za 4444 punkty: czy w momencie przecinania się ich dróg, co ostatecznie jest przecież możliwe, ich ciała będą blisko?#(aaaaa, to juz jest pytanie dla Maszmuna, ufff, jak dobrze ze Maszmun juz wrocil!)
więc uwierz proszę w ten losu znak /daje Wam ZNAK, ze lubie krakowskie wydawnictwo ZNAK/ #tu Bronka, słyszę Cię (aż za) dobrze# (ZNAK to FAKT, phi) #a jeśli to śniony znak?#(a nie, sniony znak to zawsze na wspak, przeciez pisalam wyzej, znowu sie zdenerwowalam!)
los wszystko najlepiej wie. /a to sie Duhny dowiedzialy, ze Scianay ma na 4444 LOS/ #więc to Ty połamałaś mi ręce, tak? Nie spodziewałam się tego po Druhnie#(o kurnaola, a czy 4445 to LASKAWY?) #LASKOWY chyba, mniam mniam#(zaraz ale jak laskowy to moze byc i brzozowy, co Ty Bronka w szkodnika sie zamienilas, Brzoze chcesz chrupac, hi hi)
Już gwiazdy... /liczba mnoga?! Prosze bardzo, Sciana ledwo postawi jedna noge za prog i zaraz sie robi liczba mnoga/ #natychmastowa wizualizacja ściany (przez małe "ś")stawiającej nogę przez próg zawiesiła mnie na chwilę, zaraz sie ocknę#(Bronka wracaaaaj! Przeciez wiadomo ze Sciane jako Super Gwiazde przenosi sie przez prog!) #Jestem! Nie wiadomo jednak czy ¦ciana Super Gwiazda pozwala przenosić się przez próg...#(albo sie jest Cesarzowa albo nie jest, wsadza ja do lektyki i poszla!)
Daj rękę chodźmy gdzie pachnie kwiat /Emciu - a jaki kwiat jest narodowym kwiatem Chin? PS Niech Druhny zauwaza, ze wywoluje Emcie pod tablice na krede/ #chrup, chrup, Emcia, odbiór!#(hi hi, odpowiadam, Sciana jeszcze nadal masz szanse zostac narodowym kwiatem Chin, ty to mmasz nosa Druhno! No i niech zyje Google! Chrum chrum.) #terapia wapnem, hi hi# (hi hi, a to by sie tej kwasnej glebie w Korea przydalo, a w Chinach pewnie tez nie zaszkodzi)
patrz wspólnym rytmem krew tętni nam /dzisiaj rozmawialam z moim O. o krwi, czek. Zapytal mnie: dlaczego nie lubisz krwi, Sciana? A ja na to: bo ona pulsuje, pulsuje i nagle pstryk. Nie lubie rzeczy zlosliwych/ #może trzeba było zmierzyć sowie tętno, a nie wymawiać krwi od złośliwości#(Sciana, przepraszam bardzo, nie chce byc zlosliwa, na mozgu to Ty sie moze i znasz ale na ukladzie krazenia to raczej nie, wkleic?) #wklejaj, Emcia, wklejaj# (zaraz, zaczne od GORACEGO SERCA, zeby mi sie tu nikt nie wystraszyl!)
ze sobą razem iść w życie, w świat /MY tak do kupy to normalnie jestesmy Kredens Kapuscinski. PS Moniko - piekne zdjecia, dziekuje/ #w moich stronach mówi się: komu w drogę, temu pół litra – bez sensu, nie?# (no bez sensu, bo ja to wole cala puszke) #kiedyś widziałam w rosyjskim sklepie 5-litrowe plastikowe baniaki z wódką, jakiś koszmar# (taaaa, a puszki z sake, ktore Sciana przywiozla w ubieglum roku z Japan?! Hi hi, wkleic?)
z Tobą nie będę już sam. /a co to ja babysitter jestem? PS Bronka, dobre co?/ #A co będzie z Twoimi dziećmi przez 27 dni? PS Taaa, nie ma to jak zacząć od strachu przed samotnością, „bardzo humanitarnie”# (dobra to ja Was obie Druhny wyratuje i wezme sowie ten oryginalny wers) #Emcia Hero#(hi hi, zaraz oddeleguje obowiazki babysitter na Druhny)
(śpiewał Jacek Lech - tantiemy do skarbonki) + /Scianay PS Teremi, czy mozeMY sowie zrobic skarbonke - tygrysa? Tantiemy bedzie mozna wrzucac w jeden z paskow na skorze?/ + #Bronka, nie żegnam się, mam na Ciebie trzecie oko, ¦ciana# + (Emcia, pasek czwarty w kolorzse blue? Pozegnanie juz uwazam za odbyte, teraz tylko pisze wierszenki, zaczynam miec troche dziwne objawy wewnetrzne...moze mi sie tylko tak zdaje? Hi hi Bronka Mad-Eye Moody?) + #Bronka Bis, Mad-Eye Moody to będzie Bazyliszek? Ktoś mnie już tak kiedyś nazywał...#(Emcia, Bis tez)