o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[sonia]

akurat dzisiaj troszke ale to tylko troszke mniej mglisto ................

dlaczego dzieciaki na wf tak wrzeszcza i kwiczą, nawet huczacy wentylator w moim komputerze przekrzyczą............pani wuefistka tylko gwizdze gwizdkiem, ale one ne rozumieją tych sygnałow chyba...........

deszcz???????????? wypluj to słowo Matka!

[Agniś]

CZeść Wam mówię!
U mnie słoneczko więc korzystam i lecę posprzatać na cmentarzu u Taty.
Bo może ten deszcz juz nadchodzi, nadchodzi ..

[o.]

oj... pogoda w sam raz na zakupy! Pojechałam do kasy, ale jeszcze nie maja nic dla mnie, za to dostałam bonusa w formie biletu na Pszoniaka. Potem poszłam do Auchana, oczywiście na chłopski rozum by zaoszczędzić 1,20 zł na bilecie autobusowym, bo bezpłatne jeżdżą raz na 2h. Miałam zatem 1,5h wolnej no to poszłam pozwiedzać stare kąty. No i kupiłam sweter, polara dla brata, 5 puszek jedzenia dla kota i 4 paczki sezamek, które pożarłam na miejscu... no to zaoszczędziałam, nie? Za to jak weszłam do domu, moja sunia z radości przywitała mnie w sposób ludowy - chlebem...

[Baska]

Witam serdecznie i zobaczcie ci sie porobiło z pogodą, a ja jutro jade na Mazury dotlenić organizm. Juz to widzę, jak siedzę w chałupie i drżę z zimna i wilgoci.

[Baska]

Nigdy na zakupy nie chodż głodna, bo wtedy dopada człowieka szaleństwo zakupów, zupełnie jakby każdy włozony do koszyka towar powodował zmniejszenie głodu.
4 opakowania sezamek na raz? - toż to potwornie słodkie i klejące. Nie musisz sie teraz odtruć? np, ogórkami konserwowanymi?. Ja tak robię, jak sie zasłodzę, a póżniej sie odkwaszam itd. -

[o.]

Ależ ja nie byłam głodna!!!!!!! Nie kupiłam też nic do jedzenia prócz czteropaku sezamkowego i kocich puszek których nie liczę... a sezamki kupiłam nie z głodu tylko z łakomstwa... nie jadłam ich kilka lat!

[sonia]

Zuch Fraszka ....ona jak koliber je tyle ile sama waży hihihihi

własnie sobie słucham opowiesci o kangurach, emu i possumach australijskich i nowozenaldzkich, bo wróciła kolezanka po rocznym pobycie w tych krajach....

[o.]

Hahahaha... kromeczka chleba większa od psa :) Do jedzenia to ona jest okropna, jakiegos ogórka zje, jabłko, marcheweczkę, suchy chleb... a najpiękniejsza wołowinka leży w misce a ona omija miske łukiem 3 metrowym... jak małe dziecko! I jaki wstyd! Pprzychodza goście a ona demonstracyjnie suchy chleb wcina, że niby tak źle ją karmią :))))))

[Baska]

Jak zwykle trafiłam kula w płot, chciałabym z Wami od czasu do czasu pogadać, ale widzę,że nie bardzo wyczuwam o co chodzi. No trudno, trzymajcie sie ciepło. Pa. I nie przeszkadzam.

[sonia]

Oj Basiu!!! nie przejmuj sie ....pisz do oka bardzo Cie prosze , przeciez ja ty sama z Matka sie zanudze! metoda odkwaszania .....ok wypróbuje!

[o.]

Basiu! Czys Ty oszalała????????? Ja tylko napisałam o swetrach a Ty o jedzeniu i się nawet zaśmiałam do soni na gg, że czytasz jak Kj :))))) Ale pisz tu jak najczęściej!!!!!!!!
Soniu, obiecałam, że Ci film wybiorę na dziś i wybrałam - Charlie i fabryka czekolady! Na to masz iść!!!!!!!!!!!! Bez gadania!

[sonia]

cooooooooooo??? ja jestem na diecie!

[sonia]

no dobra! Johnny Depp gra moze wytrzymam..........ale o 17 ostatni seans!!!!!!!!!!!! kurde to dla bezrobotnych kina sa czy co?

[o.]

nie wiem, może dla dzieci :)))) ale film podobno genialny!!!

[sonia]

Pojde jutro...........a w komentarzach zachwyty nad koscistymi policzkami Deppa
cyt:
"BARDZO POLECAM KSIĄŻKę - ROALD DAHL, JAK POWSZECHNIE WIADOMO, NAPISAŁ TĄŻE(tęże?:))
no kurczę, jak ktoś spodziewa się gotyckich klimatów... ee, eee... ja czytałam książkę w wydaniu oryginalnym, bardzo mi się podobała - tradycyjne baśnie(bajki) odpowiadają mi najbardziej, bo, jakby to powiedzieć, cenię sobie poczucie bezpieczeństwa, a nowe bajki jakoś dziwnie mnie niepokoją. w każdym razie - film na pewno zobaczę, w końcu nie co dzień widuje się takie kości policzkowe jak Deppa;)
wdowa po leninie , 2005-10-11 21:43:50 "

"mmMMMmmmm:)
no i po raz kolejny nie zawiodłam się na moim słodziutki Johnnym:) jest świetny i te jego kości policzkowe... film ciekawy dla każdego kto chce się zrelaksować po ciężkim dniu pracy umysłowej w VI oddziale zamkniętym i jemu podobnych. Fabuła nei zaskakuje, ale myślę że to nie był główny cel reżysera. Polecam szczególnie dla młogych widzów.
~rogal , 2005-09-27 20:21:52 "

no nie wiem chyba bede jedyna ciotka na sali pełnej dzieciaków juz wiem dlaczego ostatni seans o 17-tej..............bo to bajka!

[o.]

bajka nie bajka podobno super, a dzieci jej nie rozumieją! a poza tym zrób coś szalonego, idź do kina na bajkę! Czy musisz zawsze tak jak wszyscy?

[Agniś]

Szalonego ? Iść do kina na bajkę - to codziennosc a nie szaleństwo!
Szaleństwem jest iść na te amerykańskie filmidła ściekające krwia z ekranu!

[sonia]

ale tam strasza hedonizmem...........ja lubie romanse to dopiero cos niecodziennego.........

[nie ma mnie]

....dla Soni .... dla ułatwienia podjęcia decyzji ..... :):):):)
kilka "wyciągów" z recenzji forumowych ...... filmu "Charlie i fabryka czekolady":
1) (...) "Tak durnego, badziewnego, przesłodzonego aż zęby bolą i wymioty biorą z pedalskimi piosenkami to ja nie widziałem na oczy. Deep wygląda jak zniewiesciały transol. "

2) (...)"Jak dla mnie oprocz "Planety Małp" najgorszy film Burtona.Koszmarny dubbing i zdecydowanie przesłodzony."

3) (...) Film zbyt dziecinny dla dorosłych i za dorosły dla dzieci Tak moim zdaniem można go podsumować. Gra Deepa jak zwykle świetna, scenografia ciekawa i zaskakująca ale fabule brakuje ożywiającej iskry."

[o.]

Nie wiem, filmu nie widziałam, ale dużo o nim już słyszalam. A teraz coś mnie tknęło i przypomniałam sobie, że jakieś 2 miesiące temu pozyczyłam od koleżanki córki pewną książkę i bingo! To własnie to! To ta seria ksiażeczek! Soniu, spójrz na okładkę!
Agniś - a feeee!