przez GrejSowa Pt, 07.10.2005 19:21
Cześć, kobity, jak się macie? Bo ja jakoś siemam. Jest weekend i ma być wesoło!!! Bawmy się!!! Niech żyją pajace!!!
Masza - pomysł z konkursem na najstarszy lajtmotif w HP jest super! Mnie też się zdaje, że to są majtki. Ale może tylko mi się zdaje. Mam nawet pewne podejrzenia, co będzie główną nagrodą...Twoje majtki...? A za uznanie dzięki, prace ręczne to moja specjalność, czyli, że mam cholernie sprawne paciory...;-))) "Paciory" to cytat, ale nie wydusicie ze mnie, z kogo...
Masza....? Powiemy im...? A jeśli tak, to przed czy po???
Maga - Boże, Groszek się rusza...obudziłaś tymi słowami moje wspomnienia...no, ja wiem, jakie to niesamowite uczucie, pamiętam doskonale, jak Misiek dał mi pierwszy raz o sobie znać...O, rany...Na pierwszym USG okazało się jednak, że wypiął się pupą, i zapowiadało się, że powtórzy mój los...trochę się zmartwiłam, ale to już były przecież inne czasy, uspokajano mnie, że pewnie jeszcze się będzie kręcił i ułoży jak trzeba, i tak się stało. Widzisz, ja od początku byłam problematyczna, od samego porodu, nie dawano mi żadnych szans na przeżycie, ratowano już wyłącznie moją Mamę...I patrz, jaki numer...ze złamanym obojczykiem, po niedowładzie ręki...po całkowitym spisaniu na straty, długich miesiącach rehabilitacji, uporze mojej Mamy - jak na złość żyję, jestem sprawna i mam się dobrze!!! Taka to siła życia!! A może cud?? Trzymaj się, wszystko będzie dobrze. I pamiętaj, że czekam na zdjęcia maleńkich stópek, żeby je ucałować!! Ciotka Grejs.
Cześć, Koma czili ¦piączka, Kangurzyco, do jasnej ciasnej, ile kurna można spać, co? Wracaj tu prędko i domostwo ogarniaj, bo dziadzieje...
Emcia - Ty sie nie boj, jak pewnego dnia wstaniesz, i nie będzie HP, to najpierw włącz CNN, a nie pytaj się męża...Jeśli chodzi o założony przez ¦cianę temat (wiesz, ten w Twoim śnie) to na pewno "OWOCE PRACY". MarysiaB ma już swój temat. Strzelam w ciemno, że to HYDE PARK. Sprawdź w następnym śnie i daj mi proszę znać.
No, dobra, niech już będzie "Kotku"..Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Oczywiście, że chodzi o szkło. Mam nawet takie zaczepne powiedzonko: "No, o co Ci szkło, do cholery?". Dobre?? A napić się razem możemy, czemu nie. ¦ciana śpi. Nic Jej nie powiemy. Byłaby zazdrosna jak ściana. O to szkło, oczywiście. Jeśli pomyślałaś, że o mnie, to pudło.
Słuchaj, to naprawdę aż tak bardzo widać, że ja się marnuję w Kredensie? Talent..body language..kamasutra...kurna, we mnie coś jest!!! Wszystko mi się podniosło od razu!! Dzięki Ci jak nie wiem co!!! Emcia, fajna jesteś, wiesz?? Chcesz, to możesz usiąść koło mnie na pipszole ¦ciany?? Po mojej drugiej stronie siada Kangurzyca z termosem z kawą i nie tylko. Jak nam zostanie, to dostaniesz trochę "nie tylko". To mówisz, że ten Jej pipszoł, to pic? Ty coś może wiesz...? A to bym się zdziwiła...
P.S. Aaaa, no, tak....
¦cianulka, kurna jego raz, a co ja cały czas robię, co?? Prawie wyłącznie głaszczę Cię po głowie, co Ty już nic nie czujesz, czy jak...? Mnie już obie ręce bolą, myślę nad kupnem Automatycznego Głaskacza na bakterie, tfu, baterie. Wiesz, ja się np. urwę z Emcią na winko, ale Ty będziesz głaskana i w ten sposób i smok będzie syty, i wiśnia cała.
Nie bój żaby, gary kupery wstawi specjalny podnośnik hydrauliczno-pneumatyczny o wdzięcznej nazwie LIFT-JACK. Dają gratis przy zakupie 5 sztuk Garyłoszerów. Mamy gdzie wstawić?? Rób miejsce, wypiernicz trochę tego dobra wszelakiego, które kisisz od wieków w Kredensie, na cholerę Ci tyle szpargałów?? A Garyłoszery się przydadzą...Że co? Trochę ich za dużo?? Nie mamy tyle garów kuperów...? Aaaaa, wiesz, że o tym nie pomyślałam...tak się z tego gratisu ucieszyłam.. No, to może byśmy jaki biznes założyły razem, co? GARYŁOSZERNIA!!! Ludzie będą do nas z garami kuperami przychodzić, na przykład dziewczyny z HP, LIFT-JACK będzie je wrzucał, a my, czyli JA, będę przyjmować kasę. Może wreszcie staniemy na nogi po tej Japonii...Co Ty na to??? To już robię biznesplan i takie tam...Ale dostałam zapału!! ¦ciana!! Dzięki mnie zostaniesz biznesłumen!!! Pojedziemy na wycieczkę dookoła Kredensu!! Cieszysz się??? Kupimy se orgenajzer, teczkę, karkulator i będziemy razem chodziły na lancze i różne mityngi...Hmmmm, ale się rozmarzyłam...Mam!!! Mam hasło reklamowe!!! "WKURZAJĄ CIę BRUDNE GARY KUPERY? A OD CZEGO, DO CHOLERY, SĄ NASZE GARYŁOSZERY???!!!". Dzizys, ale ja się marnuję w tym Kredensie...
I proszę Cię, nie strasz mnie wciąż tą kamasutrą, bo się nie boję. Nic a nic. Dawaj wreszcie ten pipszoł jak jesteś taka świetna!!! Kawa nam stygnie, co nie, Marysia??
A tą "Seksmisją" to mnie załatwiłaś...Tobie to tylko dać palec...Dzizys...Najgorsze jest to, że ja ją mam i zapomniałam na amen!! Co za skleroza!! Nie gniewaj się. Wysiaduje się już następny gołąb, bądź cierpliwa, jeszcze się obśmiejesz. "Dzień dobry, czy zastałem Jolkę?". Twoja Czarownica. Chcesz szluga? To se kup. "Chowam się pod bledzik i chrapię." Nareszcie wyszło szydło z maty. To już wiesz, czyje chrapanie słyszałaś? SWOJE WŁASNE!! Znowu zostawiłaś mikrofon włączony. Z kieszonkowego i lizaków wybieram jedno i drugie. Grunt, to umiejętność dokonywania trafnych wyborów. Kieszonkowe wrzuć mi do kieszonki w dżynsach, a lizaka połóż na poduszce. Poliżę se przed snem. Na słodkie sny.
Na koniec, w podsumowaniu dnia, jego/moje plusy i minusy:
PLUS: Jest weekend i wreszcie mogę chodzić bez majtek.
MINUS: Trochę mi zimno w tyłek, bo jeszcze się nie zaczął sezon grzewczy.
PLUS: Na ¦cianę zawsze mogę liczyć.
MINUS: Ale daje mi stanowczo za dużo futer.
PLUS: Internet.
MINUS: Różnica w czasie.
A teraz czekam, na koniec dnia każdej z Was, na plusy i minusy. ¦ciana, jakie są Twoje plusy i minusy?
NA-RA. Wasza Git-ara. Czili fajna papuga.
P.S. Po dopisku Greenw - czekanie jest super!!!!! Uwielbiam czekać!!!! No, wiem, możecie mnie zamknąć do czubków. KJ ma absolutną rację!!! A jak już mnie zamkną, to polatam se chociaż nad tym gniazdem kukułczym...KU-KU, KU-KU!!!
Nie wiesz, Greenw, co znaczy, jak majtki piją...? No, to już nie wiem...Aha, po japońsku "pić" to jest "sake". Jak to się ma do majtek, to już ¦ciany pytaj... ¦ciskam Cię w pasie!!!
-----------------------------------------------------------------------------------
INTO THE NIGHT - sł. David Lynch; muz. Angelo Badalamenti
Now it's dark.
Into the night
I cry out
I cry out your name.
Into the night
I search out
I search out your love.
Night so dark
Where are you?
Come back in my heart
So dark
So dark.
Into the night
Shadows fall
Shadows fall so blue.
I cry out
I cry out for you.
Night so dark
Where are you?
Come back in my heart
So dark
So dark
So dark.
-----------------------------------------------------------