o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[o.]

cudne czasy!!!!!!!!!!!!!!! czasem miałabym taka ochote tak się cofnąc o jakies 20 lat... i znów poczuć smak zimnej herbaty z bidonu... pamiętasz?

[Agniś]

Tak ... piło się ją z takiej zakrętki w kształcie korytka ...
A po jednym razie bidon był rozkosznie brązowy od środka!
Ech ...
A pamietacie smak domowej czekolady - moja mama robila ją z masla, kakao i mleka w proszku.

[ewe]

ooo bosko bylo... ja taka czekolade nawet ostatnio jadlam :D
A co tu magnolia wykasowala?

[Magnolia]

nic to było milczenie

[o.]

Agniś!!!! To ten sam bidon!!!!! taki niby przezroczysty a matowy, płaski taki!!!! Ale widzę, że ty kulturna byłaś, bo ja z gwinta piłam :)))) i mój też był taki brązowy i herbata rtaka była dziwna w smaku :))) ale tan smak się do dziś pamięta!
Noooo!!!!! Czekolade tez pamiętam!!!! Taki blok czekoladowy!!!! I jeszcze moja dorzucała rodzynek i herbatników do środka! Taka gumowata była ta czekolada, w foremce do ciasta robiona, wyłożonej folia aluminiową!!! Ale pyszna była!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Miała bardzo wyraźny smak mleka w proszku! Kiedyś to w ogole chyba dużo mleka w proszku szło! J apamiętam, że zawsze w szafce miałam takie niebiesko drebrną torebeczke mleka granulowanego. A teraz nawet nei wiem czy jest w sprzedaży.
I jeszcze mleko w tubnie się kupowało, zagęszczone i z tuby wprost do buzi!!!
I wibovit i visolvit paluch obśliniony do toreblki i do buzi potem :)))

Ps. Magnolia ise tylko uśmiechnęła a potem nie wiem czemu wykasowała, widocznie odechciało Jej się do nas uśmiechać.

[kmaciej]

TSPPZS

[Agniś]

A co to - zgadka!
O. jesteśmy widze z jednej epoki! Oj te stare czasy!
Pamiętan jak dostałam pierwszy adapter ( czerwony junior ) i plytę Druppiego!
Czy dziś ktoś jeszcze wie kto to był?
A jak nabijało sie wklady do długopisów?
A zeszyty to mi siostra oprawiała - na praktyce w szkole poligraficznej. ech... szkoda gadać. ..

[sonia]

.............co to za szyfr Kasiu.......???

[o.]

Nie, to ja nie pamiiętam jak się nabijało wkłady do długopisów, ale za to pamiętam jak się farbowało gumy wkładami do kredek... trzeba było dokładnie rozgryźć... a jak juz jesteśmy przy gumach to jak się zbierało obrazki z donaldów, a mój brat zaraz potem zbierał samochody z gum turbo :) boskie czasy... ale czas leci i ja tez lecę... do pracy...bleeeeeeeeeee

[ewe]

Magnolia a czemu milczenie? Nie chcesz z nami poszczebiotac?
Oj tak, mleko w proszku to byl rarytas! Pamietam, ze byl taki okres ze tylko jak sie mialo dziecko male to mozna bylo kupic mleko w proszku i zawsze chodzilam do kolezanki, u ktorej w domu byl bobas i dzioba nadstawialam :) Pozniej przez pol dnia chodzilo sie z taka klucha w buzi...och co to byly za czasy!
A wibovit? Mniaaam. Ja nawet pare lat temu tak wibovit wcinalam, zeby sobie stare dobre dzieje przypomniec :D

PS. Czapla znow na drzewie :D

[sonia]

....Witam!!! czapla jako stały element krajobrazu ............fajnie.......

[ewe]

Witaj Soniu!
Tak czapla juz wrosla w to drzewo :P Wlasnie grzebie sobie w dziobie :))))

[sonia]

...no...poranna toaleta obowiązkowa!!!:)

[Agniś]

A może ona jest zwierzątkiem udomowionym ?

[ewe]

No i poleciala...
Wlasnie nie wiem czy wczesniej bylam taka slepa i jej nie widzialam, czy dopiero teraz zaczela przylatywac :))) Ale mnie zafascynowala...

[Agniś]

Wcale sie nie dziwię!
Jest piękna!
A zdjęcie uchwycone niesamowicie - czy spędzasz cały czas w oknie?
Ja chyba bym się nie oderwała!

[ewe]

No akurat fotka mi sie udala, bo poszlam na balkon zeby zrobic jej fotke z innej perspektywy. I cyknelam a ona zaczela krzyczec, skrzeczec i skrzydla przeciagac... no wiec doszlam do wnisoku ze cos sie szykuje :))) Wycelowalam aparat i ona sobie pofrunela :)))

[Agniś]

Może nie lubi być fotografowana! A może chodzi o wynagrodzenie modelki? Jakieś sardynki w puszce???

[o.]

a ja dziś o 3 rano jechałam autobusem z aniołem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! był wysoki, czarny, nieogolony, coś ala Deląg, w białych spodniech i białej rozpiętej koszuli z długim rekawem... achhhhhhhhhhhh
A Wy się tam czaplą jakąś zachwycacie ;)

[Agniś]

O. a ja widziałam faceta tak zarośniętego na klatce , że przy rozpiętej koszuli widać było do jakiego miejsca się golił! OCHYDA!