o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[ewe]

O Soniu dzieki ci dobra kobieto!!! No juz mi slina cieknie po brodzie! Ale pyszniutki rosolek i te tluste oka... i ten makaronik............ o jaaaaaa chce taki rosolek! Matka wyslij mi w termosiku na urodzinki, nie badz wisnia no!

[o.]

oczywiście, że moja inna, bo ja ugotowałam swój rosołek na młodej włoszczyźnie i mam marcheweczkę żółciutką, a nie taką stara czerwoną :)
Dobrze, że to nie Twój rosołek, tylko cudzy, więc wybaczam tę starą marchewę :))))

[sonia]

"normalna" marchewka jeszcze w powijakach na grządce rośnie, twoja nasiąknieta chemia dlatego koloru nie ma...o karotenie nie słyszała??? aaaa??? nie bedziesz szewca uczyc buty szyc!!!!!!

[o.]

No i prosze bardzo ile to się człowiek ciekawych rzeczy może dowiedzieć w piątkowe południe. Otwieram program TV a tam coś takiego:

CZERWONA SONIA - WENDETTA WOJOWNICZKI - Legendarna wojowniczka, Czerwona Sonia włada mieczem nie gorzej niż mężczyźni z jej plemienia. Gdy ginie jej siostra, Varna, postanawia pomścić jej śmierć. Sonia gromadzi drużynę wojowników, z tajemniczym Kalidorem na czele.
06.07. Polsat 20:40

[sonia]

............juz zbliza sie do Bemowa.........:)))

[o.]

o tak! z pewnością! swoja pandą w kolorze lazurowym...

[sonia]

....niestety nie....metoda teleportacji.............Pa znikam

[o.]

O jezu! Ale sie umordowałam! Zawsze tak jest, że jak coś trzeba zrobić, coś pilnego, np skończyć pisać pracę mgr w ciągu 3 dni, to jest miliony ciekawszych zajęć. A więc równocześnie gotowałam, paliłam, piłam, odkurzałam, prałam, zmywałam, podlewałam kwiatki a na koniec nienacycona postanowiłam wykąpać psy. Z małym misiem poszło łatwo i szybko. Gorzej było z tym dużym misiem. Ledwo toto do wanny wstawiłam takie ciężkie! Namoczyłam, namydliłam i .... i jak sie odwróciłam po coś ta krowa mi wyskoczyła z wanny! Na dodatek się uroczo otrzepała... Jezusie! Ledwo ją wsadziłam z powrotem o mało nie tracąc przy tym życia bo się na tych mydlinach poślizgnęłam (niektórzy pewnie są teraz zawiedzeni, ale cóż). No to się małpa zemściła i nadepnęła łapą na odpływ i nie chciała zleźć... Wrrrr.... A żeby było weselej zapchałam sobie wannę tymi jej kudłami. Muszę teraz jakiegoś kreta kupić. Umordowałam się nieźle, bo trzeba było potem wysprzatać całą łazienkę i wykąpać siebie. Ale mam poczucie wypełnionej misji teraz :)))))
No super... teraz się tarza na moim wypranym dywanie! No i znów na centymetr kłaków... Idę prać dywan... ech...

[nie ma mnie]

....

[o.]

niewdzięczna rasa zatwardziałych indywidualistów

[ewe]

Dzieki ci matka

[nie ma mnie]

....no właśnie....
dziękujesz, że mnie pogoniono....

O. ....uciekłam....stąd...
bo wparowałam TU ze swoim entuzjazmem...w głupiej naiwności.....
i poczuciem humoru i od razu podobno "obraziłam Twoja najlepszą przyjaciółkę"

przepraszam, że zaburzyłam Wasz porządek....Wasz temat .... ośmieliłam TU wtargnąć...
i już mnie nie ma....

TUTAJ też są jakieś podchody, też się kogoś nie lubi....kogoś lubi....

ok, przecież nie jestem na świecie po to by mnie wszyscy lubili, no nie?....
nawet jak ja ich lubię....

[Magnolia]

weszłam na chwilę i...

czyżby Ci mała chusteczki były potrzebne?

[nie ma mnie]

....Magnolia...nie.... :):)

ale ja muszę stąd spadać....

przepraszam....TU mi nie wolno....

[o.]

Po pierwsze moi przyjaciele sa prawdziwi i nie potrzeba ich umieszczać w cudzysłowiu. Po drugie fakt jest taki, że obraziłaś, nie mając racji. Poczytaj dokładnie co tam jest napisane. To nie ewe atakowała, ewe chciała zakończyć tamten wątek. Po 3 masz prawo wyrażać swoje zdanie wszędzie - tu również. Po 4 myślałam, że jesteś pwoażniejsza, ale wolisz teraz udwać teraz biednego skrzywdzonego żuczka... skoro Ci tak wygodniej nie mam nic przeciwko. pozdrawiam

[Magnolia]

ja chyba się boję takich dużych zwierząt.....

[ewe]

Po 1 mala, to jest chyba ostatni temat na ktorym ktos sie nie lubi, obraza i kloci... juz od dawna jest tu blogi spokoj, jest wesolo, czasem smutno ale BEZ KLOTNI. Ale i ja i O. odebralysmy twojego posta jako troche obrazliwy. Ja napisalam tam tylko i wylacznie dlatego, ze niektore osoby sa tu traktowane jak bogowie, z liczna swita wiernych obroncow, ktorzy chyba nie wierza sami sobie co pisza.
I nie dziekowalam ze Cie pogoniono, bo ja cie nie znam i nie mam nic do ciebie personalnie, ddziekowalam tylko za poparcie matki. To wszystko.

I chyba mowie to takze w imieniu matki, naszej oczkowej gospodyni: kazdy jest tu mile widziany bez jatrzenia i jojczenia!
Pozdrawiam

[o.]

aaaaaaaamen!

[sonia]

...co tu pokasowane??? hmm trudno teraz cos powiedziec na ten temat...wiec lepiej przemilcze...jakas utarczka nad wanną z psem???? no u nas w domu to samo najpierw kłotnia kto ma kąpać, a potem kto sprzatać.....zgadnijcie kto sprzata???....yhy

[ewe]

soniaaaaaaaa