Malpo ty jedna! Wredna zlosliwa nooo!
Po 1 nie jestem zazdrosna, bo mam swojego misia i nie potrzebuje Esmaraldzikowej klaty miec! Po 2 niestety mialam watpliwa przyjemnosc spotkac go w przejsciu (nie czatowalam az wyjdzie z lazienki!!!), a ze byl owiniety tylko w recznik zaslaniajacy klejnoty to juz nie moja wina! (dobrze ze klejnotow nie musialam ogladac!)
Po 3 nie jestem tutaj juz gosciem, jestem tu juz legalnie zameldowana i jestem na takich samych prawach jak ona!!! Wiec moze mnie w dupsko pocalowac, bo ja tez jestem u siebie w domu!
A tak wogole to pierwszy raz w zyciu mi sie zdazylo, ze kogos tak nie lubie po prostu, od samego poczatku, nawet go nie znajac! Echhhh