o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[sonja]

tak, tak....tylko te drzwi...ale oto klucz

[agnusek]

Klucz po rozum do głowy...?

Żeby w głowie znaleźć mobilizację i z mobilizacją za rączkę podążać ku wiedzy. (Nauka to potęgi klucz, czy coś...) Tego sobie życzę, przynajmniej do 21 czerwca.

[sonja]

.....to klucz do drzwi na poprzedniej stronie.....a co do wiedzy ...to proszę bardzo....

[agnusek]

Dobre...
No tak, tylko u mnie się póki co nie o pieniądze rozchodzi...

[ewe]

Żenada,jazda...czyli granda,masakra.Adwokaci diabła poszli na start. Hahaha
No to diable z czelusci piekielnych chodz tu i wracaj coby swoich adwokatow obronic bo juz trzesa portkami ze strachu :))))))
Chociaz matka nie, wracaj bo ci tak serce kaze! A adwokaci sie sami obronia, bo w koncu po to sa adwokatami! (moze nie kazdy sie umie sam obronic, niektorzy chowaja sie za plecami starszych...)

[o.]

Wiesz Ewa, za co Cie lubię? Za to że zawsze masz swoje zdanie. Że potrafisz myśleć samodzielnie. Nie kierujesz się niczyimi emocjami. Stoisz i patrzysz, wyciągasz wnioski i nigdy nie boisz się powiedzieć co myślisz. Potrafisz się uśmiechnąć do mnie i powiedzieć "Olej, będzie dobrze, dasz radę", ale też potrafisz mnie zrównać z ziemią jak nikt inny, kiedy na to zasłużę. Dlatego Twoje zdanie jest dla mnie tak cenne. Nie jesteś niczyim adwokatem, bo ja adwokatów nie potrzebuję. Odi profanum vulgus et arceo, więc wojn nie prowadzę. Jesteś przyjacielem z 20 letnim stażem, dlatego mam gwarancję, że każde słowo wypowiedziane do mnie jest prawdziwe. Dziękuję.
A dla Agnuska mój ulubiony Kajaczek :)

[agnusek]

No cudna!

[ewe]

No matka, nie jestem niczyim przydupasem, nie lece do nikogo na skarge, nie chowam sie wza niczyja kiecka, mowie co mysle. Nie jestem tez niczyim adwokatem, bo kto jak kto, ale ty sie dasz sobie swietnie rade sama! Ja tylko reaguje na ludzka glupte.
pierwsza madrosc na dzis: niektorzy ludzie sa wredni!
Druga madrosc na dzis: hominis est errare, insipientis in errore perseverare

[sonja]

ewe....mądre te mądrości....ale cóż ..

matka!popatrz co mu zrobili.....:(

[o.]

jak kermit się nie czuje ale tak to chyba tak

[sonia]

...cos smutna ta owieczka ....taki podwórkowy Jasiek chyba najszczęśliwszy....

[o.]

smutny baranek :(

[sonia]

bosze matka !! co za paszcza............

[o.]

taki koci uśmiech...

[sonia]

....słysze z tej paszczy/uśmiechu jakis potężny mrauk..mam nadzieje,że przyjazny....

[o.]

ja też mam taką nadzieję, że tak się zakończy... a teraz kończy się dzień i mówię dobrej nocy

[sonia]

.....aaaa widocznie to ziewanie, kociatko zmeczone....dobranoc

[ewe]

Dobranoc robaczki drogie!

[sonia]

.....ale się "miło" dzień zaczął ....przeczytałam dziennik...........szlag!!:(((((

[o.]

Przeczytałam dziennik i az na głos powiedziałam "O k****!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" Tak szczerze mówiąc, jak się teraz nad tym zastanawiam, to ja chyba nie znam takiego uczucia jak Ty. Mam tego farta w zyciu, którego zawdzięczam ojcu, bo to On tu został zesłany z racji swej pracy zawodowej, że mieszkam gdzie mieszkam i mogę zawsze wzruszyć ramionami i powiedzieć "Jutro!". Chyba nigdy specjalnie nie tęskniłam, chciałam to szłam, wszystkie urodziny spędzałam w teatrze.Teraz jak jest tego mniej to trochę żal, ale wiem, że będzie 21...22... zawsze coś będzie. Przykro mi Soniu. Ale nie ma tego złego... może znów się zobaczymy :D