Obcych słów używasz co dzień
i nie swoje masz marzenia.
Nie ty siedzisz w swojej głowie
i nie w sercu. Dość ględzenia!
Spójrz w swe serce, spójrz głęboko.
Spójrz! czy widzisz, kto tam drzemie?
Tam jest człowiek! Tam z ochotą
trzeba szukać: szczęścia, siebie.
Obudź wreszcie tę istotę
w sobie. Spróbuj także w innych.
Niech jesienną, szarą słotę
życia, zmieni w blask promienny.
Nie zamieraj i nie słuchaj
tego, co ci w mózg wwiercają.
W swoją drogę wreszcie ruszaj.
W „ poważaniu” modę mając.