Modlitwa
Boże Ojcze, a czy Ty może martwisz się choć trochę
o poetów ?...
…jeszcze ptaki nie zawracają z powrotem ogonem
drzewa na mrozie patrzą beznadziejnie na siebie
a poeci już wśród śnieżnej zamieci na chłodzie
sadzą dziwne, malowane białe kwiaty na śniegu…
Najpierw jesteś Ty…
i to jest pierwsza prawda Tischnera
Później są aniołowie…
a to jest jego druga prawda pewnie
Następnie są przecież poeci…
i proszę Cię Ojcze taki oczywisty, że
niewidzialny, nie karz mi wierzyć, że to
jest właśnie trzecia prawda księdza Tischnera
W końcu są jeszcze inni…
ale o nich już innym wierszem
dla nich brakło już prawd .
Perth Scotland 2009-01-27
Mamo
Gdybym twój obraz miał zawieszony
na ścianie mamo
to jak przed Matką Boską
ukląkłbym przed nim normalnie, samotnie.
Teraz.
Za księdzem Janem powiem ci jeszcze
mamo, ja to też wiem,
że i ty również, tylko przez wrodzoną skromność
nie czyniłaś cudów.
Wiem, teraz uśmiechasz się wszędzie z każdej chwili
A wiatr liśćmi szemrze muzycznie…
…pamiętasz?
zrozumiesz jak będziesz miał dzieci,
mówiłam zmęczona i obolała a ty właśnie nogę na nogę
zakładałeś filozoficznie między jednym wierszem a drugim
odpowiadałeś mi wtedy…
… są takie prace, zrobią się same, trzeba tylko ich
nie robić.. po co je wymyślać… ?
i dalej skrobałeś swoje literki…
?
widzę teraz co odbiera ci mowę
ja mam tutaj upragnioną niedzielę
kostkę gorzkiej czarnej czekolady
mam w kieszeni kuchennego fartucha…
… czekamy na ciebie.
Perth Scotland 2009-01-27