Cudowna to chwila
kiedy kwiat
otwiera kielich
i czeka
na pocalunek motyla.
Ten spostrzega kwiatek
nadlatuje
cicho siada
i czule
caluje kazdy platek
W swym uscisku trwaja
przytuleni
zakochani
i wiedza
ze cykady dla nich graja.
Usmiecha sie slonce
swoja dlonia
dotyka ziemi
i rozswietla
orgie milosci na lace.
./.
Las -
majestat ciszy
gdzie tylko czasem ptak
kiedy krzyknie
rozedrga zastygly czas...
Las -
rozpiete nici pajeczyn
oslaniajace tajemnice
ktorej rabka
uchyla promien slonca...
./.
"Cztery pory roku"
Sniezny puch
okrywa plaszczem brzydote swiata
igra refleksem bieli ze sloncem
studzi ziemi serce gorace....
Pierwszy kwiat
niesmialo wychyla barwna glowke
kleks samotny na sniegu tworzy
zapowiada,ze wiosna kroczy....
Ogrody,sady
odurzone zapachem kwiatow
pod ciezarem owocow ugiete
przyciagaja motyle swym pieknem...
Zolty lisc
w wirze tanca z wiatrem opada
ciemna chmura szaruga wygraza...
znow nasz swiat o rok sie postarzal.
./.
"Wieczni kochankowie"
Mrok juz rozklada skrzydla
nastaje wieczor uroczy
w koronach drzew przysiada
i nocy zaglada w oczy.
A noc strojna gwiazdami
na wielki bal sie wybiera
granatem swiat spowila
i czeka na partnera.
Ksiezyc sie z miejsca podnosi
mocne podaje jej ramie
chyli sie ku niej gotowy
by towarzyszyc swej damie.
Do switu tak tanczyc beda
piekni,zwiewni i mlodzi
a kiedy zbledna gwiazdy
on ja do drzwi odprowadzi.
Tu,zanim ja pozegna
zapyta z mina poddancza
czy moze miec nadzieje,
ze jutro znowu zatancza.
Ona rumiencem plonac
skinie na przyzwolenie
tak,moj swietlisty panie,
jutro znow bede dla ciebie.
./.