przez szczesliwa Śr, 22.07.2009 16:17
Dzis odwazylam sie gdzies pokazac co gryzmole.Za oknem leje jak z cebra-szaro i smutno.Moze wiec zaczne od tych weselszych "dzielek".Przeczytacie?
"Pogon za..."
Byl raz facet samotny,chcial kobiete swa miec,
szukal dlugo,wytrwale,nie byl wybredny lecz.....
Ciezko bylo mu znalezc a to bralo sie stad,
ze w wygladzie faceta Stworca popelnil blad.
Wlos mial rzadki i lichy niczym indyczy puch,
zaczesany "w pozyczke" zza wielkich uszu dwoch.
Oczy,choc dosc niebieskie ,uciekaly mu w bok,
nieco nize-na srodku- Pan Bog dokleil nos.
Ale nie byle jaki,taki trafia sie raz,
kulfon sino-czerwony dosc rozlazly mial ksztalt.
Uzebienie-nie powiem-kiedys pewnie i mial,
teraz zas jeden siekacz dumnie w gebie mu stal.
Reszta tez nieciekawa:niski wzrost,duzy brzuch,
na dodatek,biednemu,lekko szwankowal sluch.
W leciech tez posuniety-piaty krzyzyk wszak mial,
wiec mu bardzo juz ciazyl kawalerski ten stan.
I dlatego,nieborak,z calych sil staral sie
jakas babke zapoznac-wszystko jedno juz gdzie.
Dworzec,bar czy kawiarnia,kino,park,miesny sklep,
nawet miejskie bazary gdzie pan tlum zawsze jest.
Na nic jednak wysilki,kazda na widok ten
gdy raz tylko spojrzala,gnala gdzie rosnie pieprz.
Az w gazecie przeczytal,ze w jego miescie jest
kilka firm,ktore lacza wiele samotnych serc.
Wiec oferty swe skladal wsrod matrymonialnych biur,
tak sie przy tym nabiegal,ze az wysechl na wior.
Oczy wpadly do srodka,na kolana spadl brzuch,
tylko nochal pozostal no i nieswiezy chuch.
Przez to cale bieganie szanse stracil do zera,
teraz tylko przez okno na kobitki spoziera.