przez Eulalja Cz, 07.06.2007 12:24
Poza tym nie lubię gdy podczas oglądania filmu mam wrażenie, że się mną manipuluje;
Gdy reż, używa chwytów które wg niego powinny przynieść taki a nie inny efekt, i jest tego pewny...
A mnie np. wzruszają i poruszają często rzeczy, które w filmie zostały potraktowane po macoszemu, obrazy z kolei które ogólnie w społeczeństwie przyjmowane są z taką a nie inną reakcją, na mnie już nie działają...I złoszczę się, gdy w filmie idą na łatwiznę, odwołując się tylko do tych "standartów".
Poza tym, nie daja możliwości interpretacji i zrozumienia po swojemu, bo podczas następnych kilkudziesięciu minut, wytłumaczą Ci symbolikę tak jak 'powinieneś' ją rozumieć...
Wtedu mam pewnosć, że rez. zrobił film głównie po to by popisać się jaki to on jest fłęboki, i w jaki sposób myśli, a nie po to, by zapytać ludzi-co z tym zrobicie dalej, czy coś się w was obudziło?
Amen
Monika