On nigdy nie powie mi że mnie kocha
a ja nie zaprzeczę
Bo jesteśmy dobrym małżeństwem
w przeddzień Apokalipsy
On nigdy nie pocałuje mnie w usta
Lepszy seks bez zobowiązań
A potem możemy iść na spacer
albo do opery na Toscę
On nigdy nie zapomni o moich urodzinach
A ja nie zechcę ich obchodzić
Bo musimy się uśmiechać i przyjmować prezenty z wyrazem zaskoczenia
Które nigdy nie dochodzi do oczu
On nigdy nie przestanie milczeć
wszak słowa są tylko formalnością
a ja obiecałam mu że nie zatęsknię
za miłością