Takie tam... Amatorskie próby odnalezienia się w życiu... Dzięki zachęcie Karliny:
Kwiat
Tak piękny w swej skromności
I tak cieszący swą barwnością
Tak trwały w swej wątłości
Tak pięknie stworzony, z wielką miłością
Lecz przyjdzie czas niefortunny
Dla tego cudu Bożego
I kwiat umrze, bez okazałej trumny
I bez wsparcia niczyjego
I słuch po nim zaginie
W niepamięć go puszczą po śmierci
I wszystko jak on przeminie
Nikt nie będzie pamiętał nic więcej…