Aleksy Słapowski "Narodziny", rzecz niewielka

Tutaj publikujcie swoje opowiadania, scenariusze, felietony, rysunki itp

Aleksy Słapowski "Narodziny", rzecz niewielka

Postprzez aestawska Cz, 18.12.2008 20:32

Po pierwsze i najważniejsze - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Droga Mistrzyni! Hip hip hura! Sto lat!

Po drugie - witaj Forum!

Po trzecie, jestem tłumaczką i po wielodniowych bojach z samą sobą oraz konsultacjach z autorem chciałam zamieścić na zachętę opis wraz z fragmentami sztuk Aleksego Słapowskiego w przekładzie własnym. Aleksy Słapowski to wybitny współczesny dramaturg rosyjski, także scenarzysta filmowy i powieściopisarz. W jego twórczości zachwyca zarówno prostota języka, jak i trafność spostrzeżeń oraz subtelna ironia. W swoich dziełach portretuje ludzi w sposób niezrównany. W Rosji zarzuca mu się zbytnie krytykanctwo wad narodowych, za granicą odbierany jest jako arcyrosyjski pisarz. Dla mnie pozostanie piewcą prawd uniwersalnych.

Gdyby prezentowane fragmenty wzbudziły zainteresowanie, proszę o maila na adres ada@stawska.com (www.stawska.com), a wtedy prześlę całość.


Aleksy Słapowski, trzy sztuki z cyklu Niepospolite Życie Ludzi.

1. NARODZINY, komedia w dwóch aktach, 7 ról męskich, 5 kobiecych

Akcja rozgrywa się w holu szpitala położniczego.
Dwudziestoletnia Sasza z trwogą oczekuje porodu i prowadzi rozmowy z ośmiomiesięcznym płodem, swoim synem, którego nie wiadomo czemu wyobraża sobie jako czterdziestoletniego, pijącego i przeklinającego mężczyznę. Walenty, mąż Saszy, odwiedza ją, uspokaja, ale widać, że z takim, jak on człowiekiem, wspólne życie będzie więcej niż problematyczne.
Kira, rezolutna dziewczyna, dzwoni po kolei do trzech mężczyzn, którym mówi, że musi pozbyć się ciąży, ale nie ma na zabieg pieniędzy. Wszyscy trzej obiecują jej przywieźć odpowiednią kwotę.
Olga cierpi: lekarze orzekli, że będzie miała dziewczynkę, a jej mąż Maksym bardzo chce mieć syna. (Płód namawia Saszę by spróbowała wykorzystać nadarzającą się okazję i starała się przypodobać Maksymowi, a Walentego porzuciła).
Sonia swojemu mężowi Leonidowi wkrótce urodzi dziecko, który jest jednocześnie kochankiem Kiry (i Sonia wkrótce dowie się o tym).
Sasza gotowa jest rozstać się z Walentym, Olga gotowa pokłócić się z Maksymem, trzech mężczyzn Kiry początkowo gotowych pomóc jej finansowo, lecz później, gdy wszyscy trzej spotykają się, zaczynają wątpić w swoje ojcostwo...
Sztuka jest o tym, na jaki to świat przychodzi kobietom wydawać dzieci. O tym, że narodziny dziecka nie zawsze są radością, częściej – problemem. W rezultacie – mimo wszystko to jednak radość. Odwieczna prawda jaką każdy nowicjusz w tej kwestii, odkrywa ze zdumieniem.


Cytat:

SASZA. Boże, co za kara... Marzyłam – będzie dziewczynka. Cicha, łagodna, spokojna. Albo chłopczyk... Ale też cichy, pogodny... Usiłuję wyobrazić sobie – nic z tego! Powiedz mi, dlaczego wyobrażam sobie ciebie od razu dorosłego? Nawet śnisz mi się – że niby masz już czterdziestkę, a ja dobrą sześćdziesiątkę. I zostaliśmy sami, we dwójkę, i cały czas się kłócimy... Dlaczego?
PŁÓD. A dlatego, że tak właśnie będzie! Myślisz, że mi przyjemnie? Też chciałbym przyjść na świat, jako śliczny i miły chłopiec! Tylko, że tak nie będzie! A czy to ja jestem temu winien? To wy jesteście winni. A ty pierwsza. Nie mogłaś znaleźć zdrowego, pięknego, silnego mężczyzny! Znalazła sobie zdechlaka jakiegoś. Po pięknym tatusiu (chlipie), sam byłbym piękny... I mądry... Zostałbym sportowcem albo profesorem. Albo ministrem finansów! (Nagle). Koniunktura na rynku papierów wartościowych jest sprzyjająca dla naszego kraju, przy czym zależy nie tylko od cen ropy naftowej, ale i od innych dynamicznych czynników gwałtownie rozwijających się gałęzi gospodarki, inwestycji które nie tylko opłaciły się, ale służą przykładem dla wszystkich tych, którzy pragną z nami współpracować.
SASZA. Co ty za bzdury pleciesz?
PŁÓD. A nie trzeba było całymi dniami przed telewizorem przesiadywać, nasłuchałem się plugastwa za całe życie! O proszę, niedawno nadawali muzykę w radio, Ravel się nazywała, jak się tylko zasłuchałem, bach, przełączyłaś, już leci jakieś „Lube” (może być „Ich Troje” lub nazwa jakiejkolwiek innej grupy popowej, obecnie popularnej i niezbyt wysoko cenionej przez krytykę [przyp. tłum.]). Nic tylko to „Lube” dźwięczy mi w uszach! A przecież, tak między nami, jesteś dziewczyną z wyższym wykształceniem! (Zaczyna nucić). Tfu, ohyda! Czy po czymś takim mogę mieć jeszcze gust i smak? Co? Wyrosnę na nieuka, pasożyta i chama, a na koniec za byle co mnie posadzą! Jeszcze się napłaczesz z mojego powodu!
SASZA. Przestań! (Płacze).
PŁÓD. Aha, łezki teraz pociekły! Wcześniej trzeba było myśleć! Zadbać o gust i maniery! Sportem się zająć, rzeźbić piękne ciało! Wtedy pokochałby cię syn jakiegoś ministra. Przystojny, mądry. Ale co tam gadać! Może zapalimy?

Oboje jednocześnie sięgają po papierosy, jednocześnie przypalają. Milczenie.


2. MIŁOŚĆ, komedia, 3 role męskie, 4 kobiece, dodatkowo role epizodyczne: moderatorka, trzech mężczyzn i pięć kobiet – członkowie towarzystwa Anonimowych Zakochanych Śmiertelnie, są także widzami w kinie, klientami restauracji, przechodniami na ulicy itp.

Zamężna kobieta pragnie odszukać utraconą miłość, a może samą siebie z tamtych lat, gdy kochała, więc wyobraża sobie Kochanka idealnego, który staje się całkiem realny. Lecz tak naprawdę Kobieta przywarła do męża tak mocno, tak bardzo do niego przywykła, tak zatracili się oboje w jałowej codzienności, że trudno jej zrozumieć – że miłość istnieje, wypełniając sobą wszystko.
Pewien Młodzian przekonany jest, że chce tylko uprawiać seks ze swoją Dziewczyną, a tak naprawdę ją kocha.
Starzec nienawidzi Staruchy, a tak naprawdę nie może żyć bez niej.
Sztuka jest o tym, że namiętność często mylimy z miłością, podczas gdy sama miłość jest jak powietrze, nie mające smaku, barwy i zapachu. I dopiero gdy bez niej zaczynasz się dusić, dociera do ciebie, że to jednak była miłość...

Cytat:

KOBIETA. Najlepiej, gdy mężczyzna mówi coś niezwykłego. Coś, czego nie oczekujesz.
MĘŻCZYZNA. Chciałbym, ale to twoja fantazja. Mówię tylko to, co sama wymyślisz.
KOBIETA. Postaraj się. Jesteś mężczyzną czy nie?
MĘŻCZYZNA. Dobra. (Wskakuje na stół). Panie i panowie! Na życzenie tej oto kobiety, chcę powiedzieć coś niezwykłego. To znaczy to, co NIE jest zwykłe! To, czego inni NIE mówili! Nie mogę powiedzieć: przepiękna pogoda! Dlatego, że już ktoś to powiedział! Nie mogę nawet powiedzieć: kocham cię! Ponieważ ktoś już mówił to przede mną! I co? I co powinienem zrobić w tym przypadku? Co?
KOBIETA. Przestań! Złaź, wszyscy patrzą na ciebie!
MĘŻCZYZNA (siada na krześle). Ja tak nie mogę. Chcesz wyobrazić sobie idealnego mężczyznę. Dobrze. Ale na początku chociaż określ, jaki on powinien być. Jestem cały w rozsypce! To dyplomata, to rzeźbiarz, to brunet z ciemnymi oczami, to znowu blondyn z niebieskimi, to męski i silny, to na odwrót delikatny i czuły! Zwariować można! (Wyjmuje papierosy, zapala).
KOBIETA. Przecież nie palisz!
MĘŻCZYZNA. A idźże do cholery!... Idiotka!
KOBIETA. Co?! Wynoś się! Go out!
MĘŻCZYZNA. Acha, już się rozpędziłem. Jestem twoją fantazją, Mała. Jestem twoją obsesyjną fantazją. A od obsesji nie tak łatwo się uwolnić. Jestem twoimi białymi słoniami, o których nie możesz przestać myśleć w swoim kąteczku!


3. ZAZDROŚĆ (BRYKA), komedia, 2 role kobiece, 1 męska oraz postacie epizodyczne.

Historia o kobiecie, która jest zazdrosna o mężczyznę i samochód, a mężczyzną szarpią sprzeczne namiętności, gdyż kocha obie. Samochód o imieniu Swietłana to pełnoprawnie funkcjonująca osoba. Najpierw pragnie dogodzić kochance właściciela, potem staje się źródłem konfliktu, by w rezultacie obie kobiety obróciły się przeciwko mężczyźnie, zaprzyjaźniły i doszły do wniosku, że doskonale mogą obejść się bez niego.

Cytat:

DASZA. A twój samochód jak ma na imię?
BORYS. Miał. Zginęła w wypadku.
DASZA (z fałszywym współczuciem, ironicznie). Wybacz.
BORYS. Nie ma z czego się śmiać. Byliśmy razem osiem lat, była mi jak żona. Ani razu jej nie zdradziłem, ani razu nie usiadłem za kierownicą innego samochodu.
/.../
DASZA. Aaa. (Na stronę.) Ty, baranie, gdzie się pchasz? Gdzie masz oczy, ty... i twoja suka?
BORYS. Przecież, jego samochód jest rodzaju męskiego.
DASZA. Może i tak, ale on sam nie facet, a pipa. Jakieś babskie ruchy niezdecydowane, to tutaj mignie, to tam. Nienawidzę takich.
BORYS. Bywa, że samochód jest bardziej męski od właściciela, stąd to wkurzenie, ta szarpanina. Z bryką to jest tak. Albo człowiek ją... (Strzela palcami.)
DASZA. Pieprzy.
BORYS. Można i tak. Albo człowiek... pieprzy brykę, albo bryka pieprzy człowieka. To zdarza się w większości przypadków. Mało kto umie pieprzyć z wzajemnością.
DASZA. Tak czułam, zaczyna się. Czekałam na to od początku. No dobra, pogadajmy o seksie. Uważasz, że między człowiekiem a samochodem istnieją seksualne relacje?
BORYS. Oczywiście.
DASZA. Tak? To znaczy, że ja się pieprzę ze swoją Swietłaną? Niby jestem lesbijką? Teraz to dałeś czadu, Boria!
BORYS. To nie takie proste. Bywa, że mężczyzna kupuje brykę i traktuję ją jak partnerkę lub kochankę, a nawet jak żonę. Ale najczęściej widzi w niej swoje drugie „ja”. Czyli mężczyznę. Chce, żeby jego samochód traktowano jak jego prawdziwe „ego”, rozumiesz? Jeśli wybiera dużego czarnego „Mercedesa”, to chce żeby wszyscy patrzyli na niego jak na dużego i czarnego... (znaczące spojrzenie w kierunku Daszy) „Mercedesa”.

oraz

Aleksy Słapowski, "Kobieta nad nami", dramat komiczny w dwóch częściach, wersja druga poprawiona (2004), 3 role męskie, 1 kobieca.

Akcja rozgrywa się we wnętrzu nowowybudowanego domu. Trzej skazani za drobne wykroczenia mężczyźni, w ramach robót publicznych mają uporządkować teren budowy. Piecze nad nimi sprawuje tylko jedna kobieta, właścicielka domu...

GACIEWICZ. Jesteś ofiarą, Czaplicki, mówię ci to jako przyjaciel. Wyłowili cię bezbłędnie. A czemu żona od ciebie odeszła?
CZAPLICKI. Wyrzuciłem ją.
GACIEWICZ. Odeszła do faceta starszego od ciebie, głupszego, brzydszego. Można bez końca wymieniać jego wady. Co prawda, jednym cię przebił, forsą. Ale! On na pewno nie jest ofiarą losu!
CZAPLICKI. Sam ją wyrzuciłem, tymi rękami! W dupie mam, że mnie zdradzała! Nie, nie w dupie, oczywiście, ale... Gdyby uczciwie powiedziała: mam innego... Zrozumiałbym.
CEBULSKI. Czyżby?
CZAPLICKI. A co pan by zrobił? Psem poszczuł?
CEBULSKI. A po co psem? Zabiłbym. Udusił i już.
CZAPLICKI. Oczywiście! Znam psychikę takich jak pan! Myślicie, że lepszych od was to nie ma już na świecie, że jak trafi się wam żona, to obowiązkowo powinna was ubóstwiać.
CEBULSKI. A właśnie tak. Żebyś pan wiedział, że lepszego ode mnie nigdzie nie znajdziecie.
CZAPLICKI. Wyobrażam sobie, jak pan traktuje żonę!
CEBULSKI. Nie byłem żonaty i nigdy nie będę. Nie zmieniaj tematu. Rozumiem, że cię zdradzała, chciałeś się upewnić, a ona, głupiutka taka, nie wiedziała jak ci o tym wszystkim powiedzieć?
CZAPLICKI. Nie będę wam się zwierzał!
Pauza.
Przecież bym zrozumiał! A tu okazuje się, że cztery lata! Cztery lata, rok po roku, była i z nim, i ze mną! Cztery lata kłamała, cztery lata robiła ze mnie głupka, dzień w dzień! Przez te cztery lata każdego dnia wyznawała mi miłość, z uśmiechem na ustach!
GACIEWICZ. Czaplicki, zamknij się! Zaczynasz przynudzać!
Pauza.
CEBULSKI. Słyszycie? Chodzi, tam, na górze. Kobieta – nad nami. Szkoda, że sufity są nieprzezroczyste! Może akurat nade mną stoi. Co to za kobieta, ech!
CZAPLICKI. Nienawidzę! Nienawidzę tych słów, nienawidzę takiego traktowania kobiety, nienawidzę takich jak ty! Chamie jeden! Popatrz na siebie! Cham i bydlak, psem szczuł ludzi! Ty sam jesteś jak pies!
CEBULSKI. Ja? A co? Nie mam nic przeciwko. Ja – pies, a ona – suka. Podchodzę, zębami chwytam za kark: stój, póki nie skończę! Życie psów jest łatwiejsze i uczciwsze.
GACIEWICZ. Jeśli łatwo i uczciwie – to z definicji nie ciekawie.
CZAPLICKI. Filozof! Co, znalazłeś wreszcie wspólny język z przedstawicielem pospólstwa? Ze wszystkimi umiesz się dogadać! Nocny wędrowiec! W życiu bym tutaj nie trafił, gdybym cię nie spotkał! Raz w roku piję i zawsze muszę cię spotkać, fatum jakieś! Przyjaciel! A tak przy okazji, zgoda, jestem ofiarą, a ty kim jesteś?
aestawska
 
Posty: 2
Dołączył(a): Cz, 18.12.2008 18:11

Re: Aleksy Słapowski "Narodziny", rzecz niewielka

Postprzez Staszek Pt, 19.12.2008 01:14

Pyszne teksty.
Pozdrawiam. :)
Staszek
 
Posty: 195
Dołączył(a): Wt, 19.04.2005 17:34

Re: Aleksy Słapowski "Narodziny", rzecz niewielka

Postprzez aestawska Wt, 20.01.2009 13:36

Dziękuję :-) też mam takie wrażenie.
aestawska
 
Posty: 2
Dołączył(a): Cz, 18.12.2008 18:11

Re: Aleksy Słapowski "Narodziny", rzecz niewielka

Postprzez welfareheals Śr, 13.10.2021 11:45

welfareheals
 
Posty: 33376
Dołączył(a): Cz, 23.09.2021 12:39


Recommended Product Blog

Postprzez FrankJScott Pt, 09.02.2024 16:41

Please try Google before asking about New Product Website 8813108
FrankJScott
 
Posty: 10869
Dołączył(a): Wt, 17.08.2021 23:30
Lokalizacja: 파워볼사이트 추천



Powrót do Wasza twórczość