kocham Bracką, jest najpięknięjszą ulicą, nie powiem świata bo tego nie wiem, ale jest najwspanialsza. najcudowniejsza jest wiosną i latem jak przed knajpkami stoją stoliki a z prowincji słychać dźwięki pianina. dlaczego ją kocham? bo pracowałam przez 8 miesięcy w Coffee przy brackiej bo spędzałam tam 13 godzin dziennie i było pięknie jak po całym dniu siadaliśmy na brackiej i patrzyliśmy jak się zmienia. Bo Bracka ma dwa oblicza, w ciągu dnia jest cicha i spokojna a wieczorem zamienia się w jedną wielką imprezę, z kazdej strony dochodzi inna muzyka a ja siedzę przed Coffee, palę papierosa i myślę :jak pięknie.
Mh, ale teraz już nie będzie tak dobrze nie pracuję na Brackiej, nie ma tych samych osób w Coffee, wszystko się pozmieniało i to nie na lepsze. a teraz muszę zakochać się w Sławkowskiej, ale swoją ulicę chyba można mieć jedną...