przez 76neufastga Śr, 24.05.2017 11:02
Sluchajcie, moze ktos mnie pocieszy. Pracuje 18 godzin tygodniowo w pewnym sklepie. Ostatnio mialam tydzien urlopu, ktory skonczyl sie 22.04 i wedlug planu na kwiecien zrobionego przez mojego szefa powinnam w pracy byc dopiero w czwartek tj. 27.04. W zwiazku z tym zaplanowalam moj powrot z domu rodzinnego na srode 26.04, tak zeby w czwartek moc isc spokojnie do pracy. Dzis zadzwonil do mnie moj szef i powiedzial, ze mam przyjsc jutro bo ktos jest chory. Kiedy mu powiedzialam ze nie jestem w stanie, bo jestem jeszcze w innym miescie to strasznie sie zdenerwowal i powiedzial, ze po powrocie bede musiala liczyc sie z konsekwencjami, bo jego zdaniem przedluzylam sobie urlop. Nie rozumiem tego szczerze powiem, bo wedlug planu powinnam sie stawic dopiero w czwartek a te dni teraz to moj wolny czas i chyba moge go zaplanowac jak chce ???