POKONAŁAM RAKA!!!!!!!!!!!!!!!!

[aniag]

Nie zna mnie Pani, ale na tej stronie jestem już od dawna. Chciałam tylko powiedzieć, że jest Pani Wielka i Odważna. Podziwiam Panią tutaj. Wierzę, że pokona Pani chorobę, a tymczasem życzę siły, wytrwałości, małych-dużych zwyciestw na codzień. Serdecznie Panią pozdrawiam

[Rfechner]

aniag, dziekuje .No i klops terapia odwolana do 26 lutego ...a czas biegnie

[soulinka]

26.02. zacznie się Reniu ten bieg po zdrowie - zobaczysz - będzie zwyciestwo! Ściskam i posyłam moc ciepłych myśli!

[kinga]

"Sto lat" tu nie byłam, ale jak weszłam to od razu poczułam się jak u siebie. Jak dobrze przekonać się, że są tu forumowicze z "moich" czasów. Pozdrawiam wszystkich, tak mi się cieplutko w serduchu zrobiło, jak Was tu zobaczyłam. Wszystkim walczącym z gadem życzę siły i zwycięstwa i takiego sukcesu jaki wczoraj osiągnęła Justyna Kowalczyk. Dobrze, że tu jesteście. Znowu zacznę tu zaglądać, odzywałam się bardzo rzadko i pewnie tak zostanie, ale to nie znaczy, że nie myślę o Ness i jej przesłaniu.

[Marysia]

Reniu, dasz radę. Nie ma innej opcji! Gdy trafia się do onkologii dopiero wtedy widzimy jak dużo ludzi zmaga się z tą chorobą. Wiem, co to chemioterapia, ale... pomaga. Popatrz na moje stare wpisy. Dałam radę. I Ty Reniu dasz radę. Jestem tego pewna. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy tu zaglądają.

[Marysia]

Reniu, dasz radę. Nie ma innej opcji! Gdy trafia się do onkologii dopiero wtedy widzimy jak dużo ludzi zmaga się z tą chorobą. Wiem, co to chemioterapia, ale... pomaga. Popatrz na moje stare wpisy. Dałam radę. I Ty Reniu dasz radę. Jestem tego pewna. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy tu zaglądają.

[Rfechner]

Witam najgorsze jest to ze wzgledu na trudno gojaca sie rane po operacji nie moge przyjac chemioterapii. Wczoraj na zmianie opatrunku lekarz powiedzial ze jeszcze tydzien dwa.A czas leciSerdecznie wszystkich pozdrawiam

[ladyBlack]

Witam wszystkie Panie. Dawno mnie nie bylo.
Reniu, trzymam za Ciebie kciuki. Tak jak pisze Marysia, DASZ RADĘ!!!
Pozdrawiam.

[Rfechner]

Z takim wsparciem . nie ma innej opcji Pozdrawiam wszystkich

[HARPIA]

Reniu ,całe "stare" forum stoi za Tobą murem. Ja też miałam nieprzyjemnoś z tym osobnikiem ijest dobrze.
Tobie też się uda.

[ageat J23]

Reniu, będzie dobrze, bo musi być dobrze! Trzymam kciuki i często myślę o Tobie.

[Rfechner]

Wlasnie wrocilam z onkologii nastepny nowy termin 26 marzec .Mysle ze do tego czau rana calkowicie sie wygoi i bede mogla wziac chemie.Strasznie to dolujace ale jak powiedziala Pani doktor ,pewnych rzeczy sie nie przeskoczy.Pozdrawiam Wszystkich ,dziekuje nieustannie za wsparcie

[ladyBlack]

Harpio:)!...stare, ale jare to nasze forum . Pełna reaktywacja!
A jesli chodzi o te nieprzyjemności z paskuda, to prawie każdy miewa z nia do czynienia w dzisiejszych zatrutych czasach..., ale nie poddajemy się, dusimy świństwo i idziemy dalej , z podniesioną głową.
Reniu ściskam mocno:).

[Rfechner]

Witajcie ...mam dzis taki dziwny nastroj.Zycie tak m sie poplatalo.W najczarniejszych snach nie pomyslalam ze zachoruje na raka.A juz jestem po operacji ...walcze z niezagojona rana i ciagle mi mowia ze mam byc cierpliwa ,bo trzeba czasu a ztaka rana wypuscili mnie ze szpitala, i trwa to juz 2 miesiace ,termin 3 chemii tez nie pewny.Co ja mam o tym wszystkim myslec ,szlak mnie trafia...........

[tonia]

Reniu! Zycze Ci tej cierpliwosci i uspokojenia, to bardzo wazne w chorobie, ale moze powinnas zasiegnąć opinni innego lekarza...pamiętasz,jak Ness,mimo,iż wierzyla swojemu lekarzowi, chetnie pytala tez innych. Moze wtedy czekanie nie bedzie takie uciążliwe. Bardzo Ci zyczę,obys wyszla z tego choróbska. Trzymam kciuki z innymi z tego forum.

[ladyBlack]

Witaj Reniu
Mam podobne dylematy, co myslec, co robic, jak będzie dalej...? Myslę, że każdy w takiej sytuacji czuje się bezsilny i wściekły, bo nasi lekarze nie tłumaczą zbyt szczegółowo co i dlaczego i często pozostawiają wiele naszych pytań bez odpowiedzi... Dlatego to wszystko jest trudniejsze do zniesienia.
Istnieje jednak nadzieja, że skoro kilku lekarzy mówi to samo, że trzeba czekac, że jest potrzebny czas, to chyba wiedzą co mówią. Oni zajmują sie tym na codzień i nie podchodzą tak emocjonalnie, to ich praca, a poza tym też są ludźmi:).
Myśle, że skoro rana się goi, chociaż bardzo powoli, to jest to pozytywne i może byc tylko lepiej. W koncu mówią mądrzy ludzie, że czas goi rany:). Reniu, głowa do góry, bo warto czekac, dzisiaj rak nie jest wyrokiem, a Ty dasz radę mimo zniecierpliwienia, strachu i wszystkich innych trudnych emocji.
Nie poddajemy się kochana !!!
Pozdrawiam Cię serdecznie.

[Rfechner]

Dziekuje za wsparcie ......

[miga8]

życzę powodzenia w walce , z tym świństwem.będzie dobrze,musi być..chciałam wam napisać,że pomimo przebytej choroby nowotworowej urodziłam córcię.piszę to , bo kiedyś strasznie się bałam tak jak każdy chory,że nastąpi nawrót,bo lekarze straszą,że ciąża może się do tego przyczynić.Teraz wiem,że warto, mam nadzieję,że nacieszę się moim małym skarbem jak najdłużej.Czasem warto zaryzykować..

[Rfechner]

miga8 dzieki i ciesze sie Twoim szczesciem Pozdrawiam serdecznie

[Ola B.]

Reniu!!!
Kochana z całych sił trzymam kciuki i w modlitwie z Tobą będę!!!

Głęboko wierzę, że uda Ci się pokonać tego gada!!!

Ściskam cieplutko!!!!

Nie trać wiary:)

BUUUUZIAKI:****