POKONAŁAM RAKA!!!!!!!!!!!!!!!!

[Waldemar]

.

[Rfechner]

Olu ,jest ciezko .....ale mam wsparcie w Was i naprawde wierze ze wszystko wkrotce wroci do normy . Trzeba troche czasu ............Waldemarze pozdrawiam raz jeszcze

[Waldemar]

.

[ciotka]

pozdrawiam wszystkich wrzesniowo...

[ciotka]

i uprzejmnie donosze że Soulinka odcięta chwilowo-Mamy nadzieje od kompa....

[Waldemar]

.

[Rfechner]

z pozdrowieniami

[Waldemar]

.

[Barbara Kath]

]



RAJ

Zapachy jak tłuste amorki unoszą się ponad łąkami.
Drogi rozpięte w gwiazdy. Są palmy. I srebra dużo.
Słońce rozkwita, przekwita do pięści podobną różą
i śmieje się do aniołów dużymi, smutnymi oczami.

Aniołowie chodząc przystają. Jest bardzo cicho aniołom.
Gdy lazur nocy okrągłej skrzydła im nazbyt poparzy,
wtedy się kładą na łąkach jak konie białe i marzą,
a rosa opadająca chodzi po nich jak gołąb.

A kiedy Bóg się zjawi w towarzystwie ciężkich obłoków,
Gospodarz onych piękności z obliczem uśmiechniętem,
jabłka, co były wysoko, wznoszą się bardziej wysoko
i aniołowie śpiewają, i raj jest instrumentem.

Wtedy burza księżyca, wtedy kwiaty strzelają
i śmiech jak zwierzę złote przebiega pomiędzy drzewy.
Lecz oto cisza nagła, bo patrz — na Bożych włosach
motyl przysiadł i zasnął, naiwny i bardzo mały.

1929, „Kwadryga”, 1930 nr 3/4 KIG

[Waldemar]

.

[Marysia]

Rozello piszesz: "ze im dłużej człowiek zyje, tym bardziej wszystko sie pierniczy"....Ale ile więcej wiemy, z biegiem lat...tego nam nikt nie zabierze. Wiemy, ze nic nie jest nam dane na zawsze. Nic.

[rozella]

Marysiu wiem, że " jesteśmy tu na chwile, choć dłużej by się chciało, taka chwila na zycie, to jest naprawdę mało" /cytat z M.Kurcewicza "Chwilomyśli"/.
Z natury jestem optymistką, mój sposób na zycie i przetrwanie go, to czerpanie radości z małych rzeczy i miłych zdarzeń. Staram sie cieszyć kazda chwilą zycia. Jednakże moje mega różowe okulary, coraz bardziej mi szarzeją..... Wiem, ze w obliczu tego, że ludzie przezywają prawdziwe tragedie, moje utyskiwanie, jest żałosne, ale czasami człowieka za wiele przykrych spraw dopada. Mam taki charakter, ze chciałabym "zbawić świat", odsunąc od bliskich mi ludzi problemy, ale tego nie da sie zrobić niestety.....

[Marysia]

Rozello, nie da sie przeżyc życia za kogoś. Ten ktos musi sam rozwiązac swoje problemy...umartwianie się jest bez sensu. Mi się wydaje, że trzeba po prostu byc obok kogos tego. W tej chwili moja przyjaciółka ma zabieg operacyjny, byłam wczoraj u niej w szpitalu. Nic więcej zrobic nie moge....

[Rfechner]

....no wlasnie Rozellko nie da sie .Mysli coraz gorsze ,smutek ogromny i mimo roznych dzialan ,zeby cos poprawic poprostu sie nie udaje .Czlowiek sie ludzi a potem opadaja luski z oczu i sie dziwimy ze to przeciez nie tak mialo byc.Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie , jeszcze nie uporalam sie z problemami

[Waldemar]

.

[Rfechner]

Waldemarze dzieki !

[ladyBlack]

a ja mieszkam pod dwoma tęczami:)
pozdrawiam wszystkich

[Waldemar]

.

[Ola B.]

Reniu..trzymam Kciuki, by u Ciebie wyszło slońce!
Wiem, że jest ciężko, ale musimy wierzyć, że nadejdą lepsze dni!!

Pozdrawiam Wszystkich.

[Waldemar]

.