przez Bromba Cz, 24.04.2008 22:09
"PIEŚŃ KOCHANKÓW" (nie zdradzajmy moze w tytule tresci wierszenki bo nie bedzie sAspensu...) #wielkie mecyje – on coś tam wypije, ona scałuje i po balu#
I znów słychać kochanków piosenkę (i juz od pierwszego wersu, zgodnie z tradycjO wierszenek, tekst wprowadza sluchaczy w blad, bo piosenke jeno widac. Opcji dziwkowej niet. Reklamacje prosze zglaszac do Druhny Teremi.) #czy reklamacje to reklamówki z delicjami? Pyta Nie Powiem Kto#
Ktoś w niej żegna się, bierze za rękę (in nomine Albertcis...Rece precz! Przykazanie dziesiate nie pozadzaj rak Alberci!) #hmm, to resztę ciała wolno? A co to ja chciałam jeszcze powiedzieć? No już nic. #
Ktoś odchodzi na palcach, zawraca (to jak tam w schronie? Hihi, ktora Druhna ukrywajaca sie ma dzisiaj warte nocnO?) #ja tylko przechodziłam!#
Potem ma wrócić, nie wraca (Kangurzyca nie wraca ranki i wieczory..., moze Jej zabraklo na taryfe?) #a niespodziewane wyskoki w dziwnych tematach, to co, pies?#
Potem ma pisać, lecz zwleka (Teremi, toz mowie Druhnie ZADEN tekst sie nie zmarnuje! Hihi, co ne Sowus? Do emerytury jeszcze HO HO ile czasu! To mowilam ja, pseudoemerytka, chyba wybiore sie do barbieri i wrzuce sowie jakas farbe na wlosy. Jaki Druhny radzO kolor? I w tym wersie siadlo mi PH, choc i tak wysokie nie bylo...) #o masz! Druhna machnie różowy, od razu nam PH skoczy#
I ma czekać, lecz się nie doczeka (jak to nie doczeka?! Drozdze dla czekajacego RAZ!) #a te drożdże to się je może…? Pita ON#
Wszystko razem oczadziałe, śpiew (kurnaolajedna! Hobbitu znowu puszczajO z dymem szuflade! Elf sie dusi od tego czadu!) #a ja przeczytałam oczekoladzie i mam nerwy z głowy#
Nie pamiętasz, do prawdy nie wiesz (Amnezju? A witaMY. Gdziez sie kuzynka znowu szwendala?) #nie pamięta, bidulka. A mufka GDZIE?#
Tylko odgłos melodii dalekiej, oczadziałej (w oczadzialej szufladzie oczadziala melodia) #robimy konkurs na najbardziej oczadziałą melodię?#
Rozwianej na wieki. (wiekow AmenT!) #aluzje i aluzje!#
I ten szept co do ucha się skłania (a czego on sie tak klani a i klania! Tu nie Azja! A poza tym szeptanie w wierszenkach jest niekulturalne! PS Zaznaczam, ze ten wers nie ma ZADNYCH negatywnych podtekstow! Hihi, jeno troche schizy. Mojej.) #szeptem do mnie nie mów?#
I powtarza jak można najprościej (a z jakiego przedmiotu ta powtorka?) #geometrii?#
Nie ma, nie ma prawdziwej miłości, (Albercia mowi, ze ona owszem bierze podrobke w LOVE-HOTELU, pan Fizyk WCALE nie bierze takiego gadania na serio) #czyżby nie miał na hotel…!?#
bez rozstania (nie ma tesknoty! BUM!) #ale bez przesady, dobra?#
Ile trzeba wycierpieć i wyśnić (no z takim pytaniem to chyba tylko do pana Fizyka...) #proszę uściślić pożądany cel#
Żeby taką melodię wymyślić (co do melodii to sie nie wypowiadam, ale na moj nawias potrzebowalam pare ladnych chwil) #szczęściara, tfu, mistrzyni!#
Ile trzeba utracić, porzucić, (z wlasnej woli czy wygnaniec? Emigracja zarobkowa czy wewnetrzna?) #coś mi tu pachnie REALEM#
By po latach spokojnie ją nucić (hihi, spokoj? W dzisiejszych czasach? Pliiiiz, a o wyscigu szczurow az do klomby to pan Stasiek nie slyszal byl jak pisal ten tekst?) #słyszał, to protest song, phi#
I powtarzać w ciemności te słowa (a dlaczego tak ciemno?) #bo w ciemności widać i słychać inaczej, Prawda Oczywista#
Kiedy się pierwsza gwiazda odsłania (aaaaaa, taki efekt sceniczny...) #a księżyc gdzie?#
Nie ma, nie ma prawdziwej miłości (a te wszystkie wyjatki co potwierdzajO regule? Przeprowadzic dowod? PS Maszmunu dawaj ze recenzju!) #Druhnom coś powiedzieć! I zaraz, którą REGUŁĘ?#
bez rozstania (jak to bez rozstania?! Kazda, nawet najpiekniejsza puenta jest rozstaniem z wierszenkO....I tak to juz w wierszenkach jest.) #rozstanie do następnej wierszenki, Troczkowe, spoko!#
(Stanislaw Baliński)+(Emcia, Teremi dziekuje za bardzo terapeutycznO wierszenke. Sowus japkO pycha. A organiczne? Na drugi raz Druhna nie musi krajac na cwiartki.) + #Bronka, po prostu Bronka#