przez Ściana Cz, 03.04.2008 11:58
Co Druhny tak zaniemowily od tego szturchania? Szturchnac Druhny?!
Moze byc wierszenkOM?
Instrumentami potrząsać, gdy wschodzi księżyc,(ulubione zajecie pana Fizyka. Staje sobie wtedy na brzegu szuflady, patrzy w nocne niebo i potrzasa kieszeniami z przyrzadami. Dzyn, dzyn, dzyn...) /Hobbitu wpadly do sieni Kredensu. Myslaly, ze to kulig bedzie. No co? Hobbitu wlasnie czytajOM Trylogie, znalazly w szufladzie i mowiOM, ze bedOM odgrywac scenki. Juz sie boje co bedzie sie dzialo, jak dojdOM do wbijania na pal/
gdy lekka noc i słodkie szmery naokół.(Hobbitu wcinajO ostatnie kawalki piernikowo-cukrowo-marcepanowego krolestwa. Chrum, chrum, chrum....) /Maszmunu, dzieki za tekst. Moj ulubiony fragment to „Krola zjadl pies”, taki bardzo zyciowy (vide: Bojsa zjadl pies). Albercia przyglada sie psu FiorA, ktory niewinnie merda ogonem. Hobbitu tez przygladajOM sie psu FiorA. MajOM chrapke na dwa w jednym/
Konie wieńczyć kwiatami, morze kołysać na piersiach jak żonę(KONKURS. Ile kuni ma pan Fizyk? I KONKURS#2 Jaka pojemnosc wody potrafia udzwignac piersi pana Fizyka. Odpowiedz #2 prosze podac w jednostkach metrycznych.) /Tlumaczki z UN obiecujO, ze opracujO Druhnie Emci podreczny slownik slangowych powiedzonek w K-R, zeby Druhna Emcia niewinnOM wzmiankOM o kuniu nie wywolywala obyczajowej rozpierduchy w HalYnce, czek. PS # 1 Stawiam na jednego kunia. PS # 2 ale podac w litrach, galonach czy tez przeliczyc lzy Alberci na wage? No co? Porzadek w wierszenkach musi byc, phi/
pochmurnooką, witać poranki idące zza gór jak dzieci do szkoły.(dac ze jej szejdy nie sie nie chmurzy po nocy! Bo sie poranki, tfu dzieci idace do szkoly przestraszO!) /sciagam szejdy i chmurnie spogladam na bojsow. Wkleic pioruny w oczodolach?/
Instrumentami potrząsać, gdy wschodzi słońce,(jak z tego wynika pan Fizyk potrzasa instrumentami dwa razy na dobe, zeby nie wyjsc z wprawy w brzeczeniu. Brzek, brzek, brzek....) /ten tego....co by tu powiedziec.....bedzie rozpierducha czy nie bedzie? Wklei ktos jakis sprosny obrazek, czy da w-czape? Hi hi/
usta kobiety ukochać nad wszystko, nad słońce i księżyc,(aaaaa, bo usta Kobiety to planeta i gwiazda w jednym! A jak przemowiO to od razu caly wszechswiat!) /hi hi....przemawiajO do kuchenki czy do Garow Kuperow?/
świat do serca przycisnąć jak bukiet fiołków, a serce(pan Fizyk zdecydowanie obejmuje swiat ramionami. Gabaryciarz!) /a swiat na to „RECE PRECZ, I am kinda anti-social today”/
zawiesić nisko nad ziemią jak gwiazdę wróżącą pogodę.(jaka pogode pyta konkretnie Diamentowa Albercia, bo nie wie czy brac ze soba parasolke czy bikini na ta randke pod gwiazdami) /byle bledzik byl i kabel, BUM! PS Tak mi sie skojarzylo, bo zauwazylam, ze na Forum pokazala sie Kangurzyca, ale TOTALNIE olala HalYnke, phi! To co? Szturchnac Kangusie?/
1935, Kostek Galczynski + (Emcia, gardlo mnie boli, trace glos....Teremi co robic?) + /Sciana, a mnie szkoda slow w brudnopisie. Wmawiam sobie, ze jestem wodospadem i wszystko po mnie splywa. Takie tam wrr wrr/
PS Sowus, zyjesz? Jak tam STOPA zyciowa?