przez GrejSowa Cz, 13.03.2008 14:04
Ufff...
Jak dzwon, który zaledwie tylko tknąć a już śpiewa (bo sO dzwony i DZWONY!) [phi, i sO jeszcze dzwonki i DZWONKI! Aha, taki dowcip, a Druhny wiedzO jaka jest różnica między nauczycielem a nauczycielkO? Bo Nauczyciel drapie się po dzwonku, a nauczycielka po przerwie. Zupełnie nie wiem aocochodzi, ale skoro dowcip, to trza się chyba uśmiać, ne?]
Jak zabłąkanych ptaków głos (Sowus, a chcesz syropiku na warcenie? Taki na kranowce....) [i tak wytrące sowie z niego kranówkę, hi hi...]
Jak liść, przez chwilę piękny, nim go wiatr strąci z drzewa(....figowy moze? A to drzewo to ma mocne kurzenie?) [Emciu, Ty lepiej uważaj, bo sO korzenie i KORZENIE, zakład?]
Tak w nas głęboko skryte śpią(no co? No bo nie wiem, KKK sie zwstydzila i NIC nie gada, phi, PANI si znalazla....Ale wystarczy tylko zaspiewac stary niedzwiedz to si obudzO) [nic nie trzeba śpiewać, Emciu, wystarczy obciągnąć w rowie, Kangusia potwierdzi!]
Refren:(juz? A co ta zwrotka taka krotka? Panstwo zrobili edycje tekstu? Ja sie tak nie bawie! Druhny! Rownac szeregi! Akcji CENZURA w HalYnce mowiMY niet!) [taaaa, czy DruhnOM tez się zdaje, że te szeregi jakby si ostatnio przerzedzili...? Kto w HalYnce jest za cenzurO niech podniesie rękę i naciśnie guzik, hihi]
Małe tęsknoty, krótkie tęsknoty, znaczące tyle prawie co nic(zaczyna sie od malej tesknoty a konczy sie na duzej, ne? Taki prodzekt drozdzowy...) [na dużej, Emciu, to się dopiero zaczyna, potem jest wycie do księżyca...potem...coś tam coś tam...a potem skok z balkonu...z choinkO lub z jajaMY, zależy od pory roku...]
Nagłe i szybkie serca łopoty, kto by nie znał ich(Kangurzyco, hihi, TY tez?! A ja juz myslalam, ze to tylko ja, ufffff...) [łopoty? po ustawicznym obciąganiu w rowie? Chyba Druhna raczy żartować! Dorbaldie migotanie torby i dławica!!!]
Nie wiadomo skąd zjawiają się, zakatarzone (ze szkoly przylazo i od razu goraczka kaszel i przeziebienie, taaaaa....) [a potem zjawiajO się w HalYnce...wiadomo skąd, hihi...]
Wyproszą łzę i żalu łut(chlip chlip, Maszmunu! Hobbitu chcO sie bawic guzikami!) [luuuudzieeee, kto nałożył Hobbitu szlaban na guziki?! Wolność pod kołderkO, hihi]
Posiedzą, podumają i jak gość nieproszony (pozdrawiam wszystkich klikajacych, a co!) [w tym szczególnie kółko różańcowe, NIECH MA! Albercia pita ile jest guziczków w różańcu...WiedzO Druhny?]
Nim się rozwidni, znikną już(to z duchami tez mozna si bawic w obciaganego? A kiedy seans?) [Emciu, jeszcze się Druhna pita! Z duchaMY to dopiero sO obciągane przeboje!]
Refren: (hihi, no to na drugi guzik) [a może i na trzeci, któż to wie...?]
Małe tęsknoty, krótkie tęsknoty, znaczące tyle prawie co nic(nie idziemy na wielkosc tylko na jakosc! Teremi, ja bym powiedziala tak...Nie wazne gdzie i jak Pablo tym dlutem majstrowal....wazne czy z tego majstrowania wychodzily arcydziela..., taka Paloma na ten przyklad...) [no, lepiej już z majstrowania niż z żebra, co ne, Ewa? Hi hi...]
Nagłe i szybkie serca łopoty, kto by nie znał ich(to proszony na szezlongu! Wszystkie kuzynki zglaszajO si na ochotniczki!) [phi, nawet jak i to nie pomoże, to od czego jest Pan Fizyk ze swoim urządzeniem do natychmiastowego wywoływania łopotów..? To jest tzw. łopotnik, ekhm, ekhm...]
Małe tęsknoty, ciche marzenie, zwiewne jak obłok, kruche jak dym(tutaj wklejamy swoje ciche marzenia....ZARA! wklejamy nie znaczy WKLEJAMY! NO! Po cichutku, psssst, ekhm i skrzyp skrzyp...) [A czy mogę mieć głośne marzenie...? NIECH MAŁA WYJDZIE!!!]
Nieodgadnione w nas duszy westchnienia, kto by nie znał ich(westchnienia do gory! Pan Fizyk robi rachunek nieodgadnionosci! Pozniej przeliczy go na odgadniony i wysle liste westchnien do Krolika Wielkanocnego a ten obsypie nas jajkami! Uffff...) [Czy to jest może Złoty Królik?]
Krystyna Pronko + (Emcia, wszystko crystal clear? No mysle! BUM!) [Sowa, KONKURS: Co Emcia wierszenkokletka ma na myśli...?]