POKONAŁAM RAKA!!!!!!!!!!!!!!!!

Postprzez klaudka Wt, 22.01.2008 11:32

Czytam to forum i czytam i nadziwić się nie mogę....
Tyyyyle dobra dzięki Agnieszce i jej rodzince...
Niesamowite...

Dobrego dnia wszystkim!!! <><
klaudka
 
Posty: 6
Dołączył(a): N, 20.01.2008 14:29

Postprzez Rfechner Wt, 22.01.2008 11:48

Witam wszystkich .! Dobrego dnia ! :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Pokonałam raka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Postprzez teresa Wt, 22.01.2008 13:09

Z wielkim szacunkiem i powaga czytam o Was i Was, jak pięknie się wspieracie, to jest wspaniałe, brak mi tak naprawdę słów.Jestem jedną z tych którym się udało, ale od 23 lat żyję w niepewności, to jest normalne. Wiem co to znaczy ból, strach i ukrywanie tego przed najbliższymi. Zauważyłam, że osoby chore nie chcą delikatnie mówiąc martwić sie o siebie, my troszczymy się o tych co pozostana, jak one to zniosą, jak sobie poradzą! Miałam 32 lata, dwoje dzieci 10 lat i 4, pamiętam słowa śp. moich rodziców, kiedy próbowałam ich przygotować na najgorsze: nie mów nic, wiemy co chcesz powiedzieć, nie wolno Tobie o tym nawet myśleć, córcia to rodzice umierają pierwsi, nie rób nam tego! Okazało się, że w tej rodzinie to ja musiałam zachować zimna krew, mąż nie chciał nawet rozmawiać, bał się tego tematu.
Jeżeli mogę radzić to osoba chora chce rozmawiać, ale trzeba być b.czujnym i delikatnym, dać się Jej wygadać, w różnej formie jeden pisze, drugi maluje, trzeci spiewa, a czwarty np.lubi sprzątać, gotować wszystko to co lubi niech nie rezygnuje z życia w miarę swoich sił i możliwości!
Avatar użytkownika
teresa
 
Posty: 1578
Dołączył(a): So, 05.01.2008 22:51
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez Asia M. Wt, 22.01.2008 14:28

witaj Tereso i czuj się dobrze wsród nas!!! :)
Avatar użytkownika
Asia M.
 
Posty: 391
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 09:01
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez dorota_63 Wt, 22.01.2008 19:13

Drogi M, pozdrowienia dla Ciebie i Waszych cudnistych Paprochów. Dzisiaj dostałam od męża przepiękny bukiet słoneczników ( zagląda tu czasami więc dobór kwiatów był nieprzypadkowy). Życzenia też były nieprzypadkowe , związane z Ness. Dzięki za Waszą obecność i świadectwo.
Witaj Teresko! Każdy chorujący ma swój własny sposób radzenie sobie z emocjami,które towarzyszą chorobie nowotworowej."Naszym największym wrogiem nie jest choroba,lecz rozpacz" -podpisuję się pod tym dwiema rękami. Ja na przykład przeszłam wraz z moim mężem warsztaty wg programu Simontona , chodzę na grupę wsparcia , zapisałam się na jogę leczniczą dla chorujących na nowotwory. No a tak w ogóle ''żyję ile wlezie''. Czego wszystkim tu bywającym życzę .I to by było na tyle. Przynajmniej chwilowo.
dorota_63
 
Posty: 25
Dołączył(a): Pn, 05.11.2007 23:06

Postprzez *A* Wt, 22.01.2008 22:28

Znów nie był mnie tu jakiś czas, ale ostatnio nauczyłam się pokonywać strach przed tym tematem i zaglądam i tu...
Doroto masz rację trzeba, „żyć ile wlezie” mnie choroba nauczyła żyć chwilą, cieszyć się każdym dniem, każdą drobnostką, nie planować, nie odkładać nic na potem, nie robić niczego co muszę ale co chcę...
Avatar użytkownika
*A*
 
Posty: 22
Dołączył(a): Śr, 20.06.2007 08:32
Lokalizacja: z piek

Postprzez M, Wt, 22.01.2008 22:54

Witajcie wszyscy.
Malgosiu-zabka ma sie niezle, mniemam ze lepiej niz ja :-)
Niebieska myszka, podrozniczka samochodowa, wykonana wlasnorecznie przez Agnieszke tez jest w dobrej kondycji.
Dziekuje.
Czesc Tereso, milo ze jestes (tak jak obiecalas), razem z Dorotka i A. - piszecie bardzo dojrzale. Mozna sie wiele od was nauczyc.
Pozdrawiam wszystkich.
M,
 
Posty: 60
Dołączył(a): Wt, 15.01.2008 00:26
Lokalizacja: dom bukowy koniecznie

Postprzez IZA :) Wt, 22.01.2008 22:56

pozdrowienia dla Was M. , całusy dla dzieciaczków
Avatar użytkownika
IZA :)
 
Posty: 632
Dołączył(a): N, 12.11.2006 01:56
Lokalizacja: z ul. Marsza

Postprzez IZA :) Wt, 22.01.2008 23:01

Dorota napisała :
Ja na przykład przeszłam wraz z moim mężem warsztaty wg programu Simontona , chodzę na grupę wsparcia , zapisałam się na jogę leczniczą dla chorujących na nowotwory.

Dorotko mam zatem pytanie odnosnie jogi, chodzi mi o moją mamę, ma przerzut raka na kości :( ale też i nie ma dwóch dysków, czy zatem u niej też jest mozliwa joga ? na czym polega joga lecznicza dla chorujących na nowotwory.?
Avatar użytkownika
IZA :)
 
Posty: 632
Dołączył(a): N, 12.11.2006 01:56
Lokalizacja: z ul. Marsza

Postprzez M, Wt, 22.01.2008 23:12

Musze sie pochwalic.
Wczoraj mialem pierwsza powazna probe przed KONCERTEM DLA AGNIESZKI, ktory odbedzie sie 20.02.2008r. w Royal Jazz Club.
Dodam, ze proba byla z udzialem publicznosci oraz..... Pana R., ktory wniesie wielgachny wklad w ow koncert.
Dobranoc.
M,
 
Posty: 60
Dołączył(a): Wt, 15.01.2008 00:26
Lokalizacja: dom bukowy koniecznie

Postprzez kinia0406 Wt, 22.01.2008 23:15

.
Ostatnio edytowano Cz, 11.06.2009 23:09 przez kinia0406, łącznie edytowano 1 raz
kinia0406
 
Posty: 12698
Dołączył(a): So, 07.05.2005 19:15

Postprzez kati24hh Śr, 23.01.2008 00:24

M, dziekuje...

Kurcze, kolejny dzien cisza...Beata milczy.
Wiem na 100% ,ze ma kryzys ,bo kiedy tak jest wylacza komorke.
Ja dalej pisze sms-y bo wiem ,ze je czyta...Przewaznie nad ranem wlacza komorke bo dochodza do mnie raporty doreczenia...
Pewnie kryzys jest i to mocny...
Wiecie,z Beata to jest taka sytuacja ,ze w Polsce ona tak naprawde jest sama...Tzn ma rodzine ,meza...tyle tylko ,ze oni nie wiedza o jej chorobie.Zawsze gdy idzie do szpitala to rodzinie mowi ze wyjezdza w interesach...Pamietam,jakies pol roku temu kregoslup odmowil posluszenstwa a ze byla w domu nie mogla nic zrobic,ani wezwac lekarza ani nic bo wszystko by sie wydalo a ona tego nie chce...Lezala 3 dni sama w sypialni ratujac sie morfina (chyba)...Gdy mi to opowiadala plakalysmy razem...Mowila o bolu ,o checi przewrocenia na bok i braku sil.Gdy poprosila wkoncu meza o pomoc ten pomogl jej ale powiedzial tez ze nie wyobraza sobie bycia z nia gdyby sie okazalo ,ze to cos powaznego i ze nigdy nie wstanie z lozka...a przeciez kalectwo jej grozi i w obliczu smierci kalectwo nie jest tak straszne...
Avatar użytkownika
kati24hh
 
Posty: 48
Dołączył(a): So, 19.01.2008 00:51
Lokalizacja: Inowroc

Pokonałam raka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Postprzez teresa Śr, 23.01.2008 00:25

Dzięki za miłe przyjęcie, jestem ogromnie wzruszona!
Szkoda, że ja w tamtym czasie nie miałam takich przyjaciół. Powiem brutalnie kiedy zachorowałam wiele osób których zaliczałam do przyjaciół dziwnie się odsunęło, czułam się odrzucona. Dziś ich oceniam inaczej, nieco usprawiedliwiam, bali się tego tematu.
Czytając Ness, widzę w wielu przypadkach siebie, jak Ona delikatnie przygotowywała swoich bliskich i przyjaciół na swoje odejście, pożegnanie bez łez i czerni, a jednocześnie żyła nadzieją, a może, a może!!!!!??????
Uważam, że w każdej chorobie niezbędna jest nadzieja i szukanie informacji pozytywnych. Jeszcze jedno nie wolno dopuszczać myśli albo porównań z inną osoba np.ona była leczona lekiem X i się nie udało, to ja tego nie wezmę
to ja już nie mam szans, itd. Trzeba pamietać każdy organizm jest inny. W grupie operowanych ze mną było 9 osób, w ciągu roku odeszło 8, mnie los oszczędził. Dziś jestem babcią, mam marzenia bo je trzeba mieć! Pozdrawiam :P
Avatar użytkownika
teresa
 
Posty: 1578
Dołączył(a): So, 05.01.2008 22:51
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez eb Śr, 23.01.2008 02:40

eb
 
Posty: 231
Dołączył(a): Wt, 29.11.2005 14:28

Postprzez klaudka Śr, 23.01.2008 09:09

M. Bardzo się już cieszę na myśl o tym koncercie...
Życzę dużo udanych i owocnych prób, na pewno będzie pięknie. :)
Oj, chyba się pojawię na tym koncercie :)
Z chcęcią bym pośpiewała nawet hi hi. Ech te roraty... Czasem brakuje takiego zaangażowania gdzieś w coś....
Pozdrawiam i wszyyyściutkim ludzikom życzę dobrego dzionka. +
klaudka
 
Posty: 6
Dołączył(a): N, 20.01.2008 14:29

Postprzez M, Śr, 23.01.2008 10:05

Kati24hh
To, co piszesz jest straszne, az trudno sobie to poukladac w glowie!!!
Czym sie kieruja ludzie decydujac sie na wspolne zycie w doli i niedoli?
Slubujac sobie wiernosc...?????
Mam Beatke mocno w pamieci i w modlitwie.
Powiedz jej ze jestesmy, rowniez dla niej.
M,
 
Posty: 60
Dołączył(a): Wt, 15.01.2008 00:26
Lokalizacja: dom bukowy koniecznie

Postprzez Marysia Śr, 23.01.2008 10:06

Kati24hh, jakże musi byc nieszczęśliwa Beatka, skoro przy najbliższych musi udawać....nie rozumiem tez jej męża, przeciez tak naprawdę do końca nie mozna przed najbliższymi, tymi z którymi sie mieszka, ukryc choroby, cierpienia...To jest po prostu niemozliwe.

M. Jaka szkoda, ze tak daleko mam do Szczecina. Bardzo chętnie posłuchałabym tego koncertu. A może jakaś dobra dusza go nagra ? I nam podeśle...
M. może troche nietaktowne pytanie. Ale je zadam. Czy kolczyki, które robiła Agnieszka mozna jeszcze kupić?

Tereso, witam. Mnie równiez ciągle się udaje...od roku 2001. I też cieszę się wszystkim, każdym dniem.
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez KrystynaP Śr, 23.01.2008 10:19

kati24hh już chyba rozumiem dlaczego Twoja przyjaciółka tak martwi się o córkę.
Nie wierzę, tak samo jak Marysia, że mąż nic nie wie, albo się nie domyśla. Chyba udaje, że nic się nie dzieje, bo tak mu wygodnie.
Kompletny brak wsparcia, to okrutne.
Kris
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Postprzez Rfechner Śr, 23.01.2008 11:07

Witam was serdecznie Kati nie moge uwierzyc w to co napisalas . Wybacz ale to jest wrecz chore ! Ona ukrywa chorobe przed mezem .....on by ja zostawil .....Boze . no to sytuacja jest koszmarna , wrecz .
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Rfechner Śr, 23.01.2008 11:13

Kati ,mysle o Beacie , teraz rozumiem jej postepowanie . Marysiu , Tereso . jak dobrze ze tu jestescie ........dzielcie sie swoimi przemysleniami .
Widzisz M. jak trudno byc z drugim czlowiekiem nie tylko w zdrowiu ale i w chorobie ... Wspieram Cie w kazym twoim przedsiewzieciu .Ucaluj Paproszki , Babcie ....Ciotke ,bo cos mi ostatnia znilkla. :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne