HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Cz, 07.06.2007 21:06

Druhny, trochę się głodna zrobiłam...no, to gastrowierszenka ;-) Sie Druhny częstują! Czym Kredens bogaty, tym rady! Samczego!

PIZZA I PYZY

Poznałem Cię w przydrożnym bistro
Romantycznie jadłaś schab
Ja jadłem kiszkę z ziemniakami,
Gdy nagle rzekłaś do mnie, nagle rzekłaś do mnie:
Daj mi kaszanki, ten schab ma chyba ze sto lat!
I wtedy już wiedziałem, że że Ty jesteś maj love.

Pojedziemy do Pizy na pizzę i pyzy
Salceson w Romie, mielony w Lizbonie
Trochę ryżu w Paryżu i dynie w Londynie
Szczypiorku w New Yorku i arbuza w Kartuzach.

Kiedy w Londynie w małej knajpce
Wchłaniałem kiszkę, kawior i poncz
Ktoś mnie zaczepił niedwuznacznie,
Pod nos mi podstawiając schab pieczony, krzyknął:
Give me kaszanka the schab is hundred years old!
Trochę zdziwiło mnie, że tu że tu także nasi są.

Pojedziemy do Pizy na pizzę i pyzy
Pierogi w Nairobi, świeże rydze w Rydze
Trochę maku w Baku i ogórków w Hamburgu
Wanilii w Manili i jabłuszka w Koluszkach.

Raz w Monachium w cichej piwiarni
Konsumowałem kiszkę i krem
Wszedł policjant i pierwsze słowa
Do mnie skierował i usłyszałem hasło:
Gib mir kaszanka der schab ist hundert Jahre alt!
Duma mnie rozpierała, że taki zasięg akcja ma.

Pojedziemy do Pizy na pizzę i pyzy
Cebulę w Stambule, piranie w Tiranie
Mleczko ptasie w Mombasie i po jaju w Bombaju
Barszczyku w Meksyku i daktyle w Pile.


Kabaret OTTO
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Pt, 08.06.2007 00:39

Cze Druhny, macham do Druhen, mach, mach, wierszenka macham. Nie umieralam wprawdzie dzisiaj ale jestem banalnie zmeczona, jak ta cykada, tylko cholerkunia powod inny...ale ruszac to mi sie nie chce...

No i wieszenka i byle we mgle...

"Kolorowe gałganki" (Alberta ubrala Hobbity w swoje stare sukienki, Hobbity piszcza z radosci! Halloween czas zaczac!)


Kiedy patrzę w lustra głębię (lubie lustra z przyjaznym@KJ oswietleniem, Druhny tez?)

Na lustrzane swe odbicie (np. kadzidelka dookola, hihi, witamy w lazience Druhny Trzynastki!)

Wciąż pytaniem siebie gnębię (to Bronka sie wpatruje we wlasna glebie@Druhna Sciana. No i co Druhna widzi?)

Jak to jest z tym życiem. (phi, jest jak jest, zyje sie, co ne?)

Czy ważniejsze jest wyżycie (jak zarobki dobre w tym burdelu to sie wyzyje nie ma strachu!)

Czy przykazań dziesięć (pierwsze nie bedziesz bral imienia Kredensu na daremnie...)

Bo jak liczy się wyżycie (no dobra trzeba zadac to jedno wazne pytanie...ile jest rodzajow wyzycia?)

To ja ciągle jestem w lesie (ale czy chca z niego wyjsc, bo w lesie tez sie mozna wyzyc, phi)

... i cholernie mi żal (...zimy, roz, czy plonacego lasu? A moze dzikich plazy?)

Kolorowych gałganków (aaaaa....bo Hobbity czasu nie marnowalay i chodza juz gole...)

Szalonych kochanków (tacy to z byle rury zrobia Himalaje...skrzyp, skrzyp...)

Co to mogą fiku miku (a nawet z patyka!)

Jak pajacyk na druciku (a przepraszam to mial byc drucik, ot literowka...)

Żal skoków na boki (dzizyz a te rowy takie cudne!)

Odlotów w obłoki (ekhm ekhm...paszport, bilety pieniadze i PILOT potrzebny!)

Nocy przespanych (przykazanie trzecie Noc Swieta Swiecic!)

I tych szans przegranych (to trzeba bylo nie grac z druhna Sciana w picie setki na rurze!)

Patrzę w lustra jasny kryształ (a bo to takie anticzne lustro jest...)

Gdzie się skryła szara myszka (Kopciuszek znaczy sie?)

Wraz z nią siedzą grzeszne chęci (checi sa zdecydowanie miernikiem etyki zawodowej!)

...wszystko co ją nęci (...taka materialistka! Maszmunie a co bedziesz kupowac w Eternal City? Hihi, Druhna zostawi cos fajnego dla turystow z Hameryki!)

Jej pragnienia niespełnione (poprosiMY lemoniade ze Swietych Organicznych Drozdzy na wzmocnienie)

Z pamiętnika małej szminki(acha, szminak Alberty pisze pamietniki, to bedzie bestseller! Dopiero WTEDY Druhny zwroca na nia uwage!)

Makareny nietańczone (bo dzisiaj jest dzien na procesje nie na makareny, phi, zna sie czlowiek na urlopikach w K-R)

I wypite do dna drinki(hihi, Sowa, Druhna przestanie dobijac sie od spodu! Jeszcze Druhna DNO rozwali, no!)

... nic dziwnego, że żal (...powiedzial jez do jeza)

Kolorowych gałganków (mozna utkac co nie miara na bezludnej wyspie, tylko czy to bedzie prawdziwe zycie?)

Szalonych kochanków (owinac nimi szalone cykady, tfu kochankow w chlodna ksiezycowa jasna noc)

Na jachcie romansów (a moze byc motorowka?)

Szalonych brekdansów (na podlodze jachtu yeah!)

Wielokrotnych orgazmów (nieeeee, no tak prosto z mostu w wierszence? Tylko musztardy i ketchupu brakuje....)

Na masce pojazdu (a no tu juz lepiej, nie darmo Sowa wkleila autko...)

Żal sesji zdjęciowej (Maszmunie, no i sie ryplo...., acha....te zdjecia nie ida do czasopisma z dla projektantow wnetrz..., tylko prosto do skrzynki Emci! A Druhny to juz myslaly ze co?! No, luuuudzie....)

W gazecie brukowej. (Fakt tez gazeta!)

Ja w stringach i toplesie (a Druhny widzialy taki film 2x5 pana Ozona? Uhm, na stringi to zawsze mozna wciagnac jeansy, phi)

Biust silikon podniesie (ale czy majtki spadna od tego?)

Tam obetnę tu przyszyję (z obcinaniem to ostroznie bo pozniej trzeba bedzie sztukowac!)

I poczuję, że fest żyję (festyn w szufladzie! Pasy i fopy mile widziane! Skojarzenia z robota zabronione.)

Żal smaku występku (wystepek smakuje jak....zakazany owoc moze?)

I kolczyka w pępku (phi, wkleic? Hi hi, no co? Sa takie przylepne przeciez.)

(ze spektaklu "Klimakterium" słowa Maciej Szwed, muzyka Janusz Laskowski) + (Emcia, tak ot sowie wstapilam do mojego nawiasu na maly tekst)

Sowa! Teraz to troche ozylam bo zobaczylam wierszenke gastronomiczna (w sam raz dla Hobbitow, hihi), jesc mi sie chce znaczy sie zyje, co ne?

A znak oznaczal ze tu jest zagrzebany skarb templariuszy, phi latwizna! A Lolet to sie byl przestraszyl tygrysa (strzelilam).
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez An-dora Pt, 08.06.2007 01:15

Dla wszystkich Druhen i Druhow z cieplymi pozdrowieniami:

Obrazek
Avatar użytkownika
An-dora
 
Posty: 318
Dołączył(a): Pn, 18.09.2006 15:57

Postprzez MarysiaES* Pt, 08.06.2007 08:41

Sowa, Ty jestes niesamowita :D dziekuje Ci bardzo za te klatki z ''usmiechu''. KUZYNI moi zlapani doskonale. Skowalam sowie do mojego archiwum. Wspomnienia z dziecinstwa wrocily. Wzruszylam sie do lez. Masz ode mnie odznake wzorowej Sowy ...tfu...Druhny.
Spadam do zajec...przyznaje ze ostatnio czytam zupelnie bez zrozumienia...jedynie fotki do mnie docieraja reszta jakos jednym oczodolem wpada drugim wypada. To skutek malej koncentracji. Zmeczona jestem.

Pozdrawiam i usmiecham sie do Was....paaaaaaaaaaaa
Avatar użytkownika
MarysiaES*
 
Posty: 384
Dołączył(a): Śr, 04.10.2006 13:37

Postprzez Bromba Pt, 08.06.2007 09:02


Salve! Nie mogłam się oprzeć:

SEX SHOP (Amsterdam tez jest w Kredensie! Swiete Muzeum SEXU, przez DUZE S!) [Emciu, jak mi jeszcze powiesz, że tam jest przechowywany najstarszy orgazm świata, to normalnie skoczę z balkonu...i tyle mnie Druhny widziały...] /Sowa, a niby gdzie ma byc przechowywany najstarszy orgazm swiata jak nie w Kredensie? Sowa, poprosze o dzienniczek uwag. Druhna dostaje uwage za "niemanie" znajomosci biblijnych imion pramatek i praojcow z Kredensu, hi hi/ #Sowa nie może podać dzienniczka, bo uczepiła się była RURY balkonowej i teraz boi się zejść#

Drzwi intymnie skrzypia, gdy sie je otwiera (aaaaa, bo to takie specjalne szkrzypienie z zakorkowanej buteleczki z intymnoscia...) [Emciu, a ile jest rodzajów skrzypienia drzwi...?] /a Druhnom przyszlo do glowy, ze te "drzwi" to TAKA metafora z podwojnym dnem, tfu, kotem?/ #no to sza, patrzymy kto wchodzi, metaforycznie oczywiście, ekhm ekhm#

A co chwile wchodzi ktos i ktos wychodzi (czek, Druhny wpadaja z nowinkami) [normalnie ruch w interesie@Bromba, hi hi...] /pozar w burdelu? Alberta leci po wielkanocna psikawke (czyt. akcesoria)/ #sikawkę chiba, łomatko, gdzie jest Maszmunek?#

Mozna spotkac tu na przyklad oficera (na koniu? Przejezdzal przez mostek?) [a tatuaże miał?] /kon mial piekne tatuaze - czek. Wkleic?/ #a Zosia zbierała jagódki, czek#

Panne, moga trafic sie tez panstwo mlodzi. (hihi, Druhna Teremi dalej stoi na mostku?) [A która Druhna jest spod znaku Panny...? Przyznać się!] /A Druhna to sowie zajrzy do Archiwum. Na cholerkunie jest Archiwum, sie pytam?!/ #sobotni państwo młodzi jadą sobie na Sycylię i na razie mam spokój z tymi ślubami#

Tuz za nimi nauczyciel z podstawówki (raczej -cielka, to Druhna Sciana wychodzi zlapac oddech na Swiety Dach) [Alberta pyta, czy pan GErtych to moze zamknąć Święty Dach...?] /Akuuuuuratt! Dzieki Buddzie macki pana G. nie siegaja Swietego Dachu. A jesli dosiegna, to sie wyciagnie z szuflady Swiety Miecz Templariuszki, phi!/ #oj, to musi być duży miecz na ten duży …łeb#

Stawia kolnierz, okulary ciemne wklada (no co? Schowac sie nie mozna?) [przed dziennikarką z Faktu to nawet trzeba!] /a to juz Halloween, ze sie trzeba przebierac za Hobbity?/ #Emcia, bój się jeża!#

Chichoczace trzy wesole wdówki (slomiane, facet wyjechal sluzbowo a wdowka buch na aukcje obrazow, phi, trzeba sowie w zyciu jakos radzic , eh?) [no, masz...wdówka też człowiek, ne...?] /phi! Facet "wyjechany" sluzbowo, jak nic buch do sex-shopu. W kazdym miescie jest sex-shop. Ma sie ten leb do interesow, ne? Niesc seksualnej oswiaty kaganiec, tfu, kaganek pod dachy i strzechy/ #na siano…?#

Ciagna opierajacego sie sasiada. (ale glupi ze sie opiera....) [ale skoro się opiera, to chiba jest gwałt na sąsiedzie, co...?] /eee tam, zaraz "gwalt", sasiad troche niesmialy...Druhny nie slyszaly nigdy o "grze wstepnej"?/ #Z życia wzięte: „-Szukam na gwałt siostry [zakonnej, żeby było]”, „-Nie wiem, czy się zgodzi.” „-Co!? Aaa, poradzę sobie, nie ma obawy…”#

Czy to jest duze faux-pas (hihi, najwiekszym faux pas w wierszence sa oczywiscie literowki@Emcia!) [nie zgadzam się, Emciu...największym fopa w wierszence, zwłaszcza w seks-szopence, jest się do niej nie dopisać, phi!] /ostanio popelniam same fopa w brudnopisie. Normalnie domino z fopa. Moj szef przestal sie do mnie usmiechac. Phi! FOPA/ #szef proszony na kozetkę#

Wstapic do sex shopa? (wstapic! Nawet powiedzialabym zostac na chwile, niech sie ministrowie gorsza! PHI! Pan Alfred Kinsey vel Liam Neeson chce pogadac z pania Minister) [Myślałby kto, że taki z niego gawędziarz...a buch panią Minister na podłogę! I co, zatkało kakało..?] /Sowa, czy Ty chcesz, zeby Ci odebrali paszport za te bluznierstwa? A Druhna jak wtedy poleci ze mna do Afryki?/ #już tam Druh Dobromir coś wymyśli#

Czy to wiaze sie od razu (sznurem od kotwicy sie wiaze, jak nic!) [a nie łańcuchem...?! no, dobra, dobra...już...] /phi! Sznurem, lancuchem, wolnosc w Kredensie!/ #świętym węzłem? No co, chodzi się na te śluby, to się potem we łbie miesza, ne?#

Z moralnosci obraza? (pani Dulska chce wziac Alberte pod kuratele) [znaczy się co, Alberta będzie dawać do pieca...? Ja nie mogę...a to kocmołuch jeden!] /zaraz tam "kocmoluch"! Piekny Kopciuszek, phi!/ #Kopciuszek też wszedł był na listę niemoralnych bajek, phi#

Czy to jest duze faux-pas (jak nic trzeba dokonac pomiaru....) [bez Gochy ani rusz!] /Alberta pyta czy Gocha ma na drugie Pan Fizyk, hi hi/ #jądrowy? Hi hi#

Wstapic do sex shopa? (ktos sie nie moze zdecydowac?) [no, jak widzisz, Emciu, poza NAMI, to wsje Druhny..,] /no to setka dla kurazu i do sex shopu odmaszerowac Druhny!/ #cały Kredens dawno w seks shopie, a my tu siedzimy i tkamy wierszenkę…#

I czy prosto z tych odwiedzin (jak prosto to tylko do rowu!) [albo prosto z mostu! Ha!] /ekhm...ekhm....prosto na trampolYne/ #a co tak prosto, wężykiem, wężykiem#

Trzeba gnac do spowiedzi? (pewnie ze tak! Konfesjonal tez jest w Kredensie! Hihi, wejscie do konfesjonalu przez wierszenke.) [spowiadam się Druhnom wszechmogącym, że ostatni raz byłam na świeżym powietrzu...hi hi...chciałyby Druhny wiedzieć, co...?] /co? Znowu KONKURS?! Sowa, czy KAZDY konkurs jest o Tobie?/ #a na wieczorach panieńskich to dopiero wypływa, że niejedna ma się z czego spowiadać, hi hi#

Drzwi intymnie skrzypia, gdy sie je otwiera (acha, czek, trzeba sie wczuc w spowiedz, ekhm ekhm...) [tu Alberta ma taką wątpliwość, czy "ekhm, ekhm" to to samo co "skrzyp, skrzyp"...] /Albertcie rosnie EGO. Przebieraj ryz, tfu, groch, Kopciuchu i nie dotykaj Swietych Rozwazan Lingwistycznych. Podpisano: Tlumaczki z UN/ #hej, tłumaczki, a Kopciuch to nie mak przebierał przypadkiem?#

Lecz czasami tu nie wcisniesz nawet szpilki (sezon na turystow, taki los siodmych cudow swiata, co ne?) [a na cholerę szpilka w seks-szopie...? Że sie tak zapytam bezczelnie...] /nie "szpilka", tylko Szpilka, czili Melancholia, kuzynka Alberty, na szpilkach, no luuuuuudzieeee/ #takie były/są? knajpy przy placu Trzech Krzyży – Szpilka, Szparka i Szpulka. No no?#

Bo wycieczka zakladowa wlasnie teraz (Alberta pyta sie o co sie zakladamy) [ale że co...?] /a Druhny to znaja takie "drinking games"? Konkurs, przegrywasz, to musisz wypic setke. Aha-czek. W seks szopie, to Konkurs, przegrywasz, i dawaj taniec na rurze/ #a nie można setkę i taniec? Pita Sowa#

Ma w programie punkt: Muzeum Techniki. (jak nic to bedzie w Azji) [hi hi, Muzeum Kamasutry...? skrzyp, skrzyp...] /czek - znajomosc Kamastury to znajomosc techniki podbijania damskich, tfu, feministycznych serc. Podpisano: Don Juan/ #no nie wiem, czy czek – feministki, zdaje się, Kamasutrę mają w małym palcu i dlatego Don Juan zdobywał raczej inne części ciała, a nie serca feministek, hi hi#

Dama z kokiem próg przekracza skocznym krokiem (ale czy ma buty, czy platformy?) [Dzizys, żeby tylko z butów nie spadła na widok akcesoriów, hi hi...] /a ten kok to naturalny, czy dopinany ze sztucznych wlosow? A wlosy w jakim kolorze.....no luuuudzieeee...co ja moge, ze jestem autystyczna i lubie detale?/ #ciekawe, kto czesze panią minister?#

Tegi dzentelmen za ta pania sunie sennie (jak Roberto Benigni jechal na rowerze do Bagdadu to byl tegi od srodkow pierwszej pomocy) [coś mi się zdaje, że ten dżentelmen to uśnie na dobre zanim dojdzie, skrzyp, skrzyp...] /Sowa, nie jest wazne jak zaczyna, tylko jak konczy, skrzyp, skrzyp/ #dałyście się nabrać – dżentelmen senny, bo zmęczony …po nocy, ha!#

Moze nie kupia nic, bo akcesoria drogie (ale czy warte tej ceny?) [no, cóż, im większy popyt, tym wyższa cena. Podpisano: Sowa - doktor rehabilitowana z ekonomii...] /a rozdawac prezerwatywy na swiezym powietrzu, niech rosnie popyt na "bezpieczny" seks!/ #ale w Polszcze…?#

Lecz popatrzec przeciez takze jest przyjemnie. (i tanio!) [no, kurna, oszczędzać na seksie?! ale się podkurzyłam!!!!] /voyeryzm to jeden z grzechow glownych pani Minister? Wiedzialam, ze cos w tej calej historii smierdzialo!/ #no już, wdech wydech, to tylko Liga walczy o kilka procent elektoratu, bo poparcie spada jej makabrycznie i co tydzień serwuje jakąś bzdurę, żeby się dużo mówiło –niedoczekanie, ja tam zakazałam w moim pokoju na robocie i znajomym rozprawiać o bzdurach#

Czy to jest duze faux-pas...(tak sie komus przygladac, phi, trzeba umiec sie przygladac nie-za-u-wa-zal-nie....) [Emciu, Ty uważaj, Druhna jest w seks-szopence!]] /a niech sie ludziska gapia. Skoro nie mozna seksualnie wychowywac mlodziezy w szkolach, to trzeba na swiezym powietrzu/ #Maszmun, odsłaniaj te rolety!#

Drzwi intymnie skrzypia, gdy sie je otwiera (od skrzypienia nastroj sie psuje, prosze podstawic cos pod te drzwi!) [a czy jak się je zamyka, to też skrzypią...?] /przeciez INTYMNIE skrzypia, ne? Co sie Druhny czepiaja?/ #wiem, zamontować czerwoną zasłonę zamiast drzwi! Trendy, sexy, cool#

A co chwile wchodzi ktos i ktos wychodzi (proponuje zamontowac drzwi obrotowe, bedzie szybciej) [hi, hi, to dopiero będzie kręcić!!!] /odmawiam! Mam awersje do drzwi obrotowych, normalnie lek obrotowosci. A co tylko Sowa moze miec leki?/ #kto palił maryśkę i kręci mu się w głowie, przyznawać się#

Pewien jegomosc wrzeszczy, ze "Sejm oraz Senat (pan Piotrek Skarga?) [Druhny, czy na Wiejskiej jest może seks-szop...? I co, może jeszcze JA za to płacę, tak...? No, luuudzieeeee....] /Sowa, a Ty myslalas, ze co? Ze Twoje pieniadze to ida tylko na rozmieszczanie hamerykanskich wyrzutni na terenie Polski?/ #czy jest na sali hippis?#

Z ta rozpusta musza cos nareszcie zrobic (liberum veto!) [skrzyp, skrzyp...] /a Druhny to maja pewnosc, ze Alberta jest pelnoletnia?/ #Emciu, kłopot w tym, że w K-R niekoniecznie mamy liberum#

Decyzje podjac trzeba na najwyzszym szczeblu (no to prosze do Watykanu w tej sprawie, wkleic godziny odwiedzin? Phi moge nawet z rozmachu zarezerwowac bilety) [jak na najwyższym szczeblu, to ja wysiadam...mam lęk wysokości, phi!] /a nie mowilam, ze Sowa wyskoczy z lekiem? PS Emciu...co tam w sprawie zabojstw kardynalow? Jeszcze Druhna slucha z zapartym tchem, czy juz zaczela sie smiac?/ #Brown …sugar?!#

Oburzenie swoje wciaz wyraza szczere (Alberta, ktos jeszcze zwraca uwage na oburzenie Alberty?) [nie, bo NIKT nie wierzy, że ono jest szczere, ot co...] /a czy WOGLE KTOS jeszcze zwraca uwage na Alberte?/ #no masz, każda wierszenka jest o…#

Panie! Wez sie zesz pan nie denerwuj (dac panu pare kapsulek od Trzynastki to mu nerwy przejda, co ne Sowa?) [kurna, jak zeżrę wszystkie, to będę oazą spokoju...boję się, że mnie wtedy będzie mniej w HP...] /nic sie nie boj, Sowa, pan/i Minister znowu cos wymysla i znowu Ci skoczy cisnienie. Co to ja zycia nie znam?/ #jeszcze jakieś dwa lata i tyle ich widzieli#

Przeciez tutaj chodzi tylko o interes. (nawet dziela sztuki ida na aukcje....) [a czy akcesoria to dzieła sztuki...? No, chiba nie muszę mówic, KTO pita...?] /juz dawno mowilam, zeby Alberte wystawic na ibeju/ #wystawić, wystawić, niech najpierw z tego seks shopu wyjdzie!#

Czy to jest duze faux-pas...(....nieeeee, to tylko pas de trois) [Emciu, ależ Druhna parla...] /French kiss. Maaaaaszmuuuuunieeeee....gdzie jestes?/ #zgaduj-zgadula? W SADZIE, to chyba BBQ, ne?#

Drzwi intymnie skrzypia, gdy sie je otwiera (CHOLERA JASNA! Hobbity, zostawic juz te drzwi w spokoju!) [Emciu, odczep sie, dobra? Drzwi są przecież po to, żeby je otwierać, ne..? No!] /ne! Drzwi sa po to, zeby nimi trzaskac. Bum! Bum! Bum!/ #a to Druhna Ściana pisała ostatnio tyle o potrzebie ciszy?#

A co chwile wchodzi ktos i ktos wychodzi (moze zmienic szyld?) [a co, Druhna ma coś przeciwko ruchowi w interesie...?] /dla DRAKI, mozeMY zmienic szyld z "Sex Shop" na "Sex Rura". Moze byc?/ #i małym druczkiem: ministrom wstęp wskazany#

Przez przypadek sie zaplatal jakis dzieciak (oj....co na to matka-kura? Dzieci zabezpieczyc od przypadkow! BUM!) [właśnie obejrzałam wiadomości...pan GErtych powiedział był, że TEN seks-szop już jest zamknięty...buuuuu, co ne..?] /Emciu? Dzieci zabezpieczyc od przypadkow? Czy feministki zabezpieczyc od dzieci z przypadku? Druhny tutaj strasznie maca, zamiast walic kawe na lawe/ #no to, siup, ławą w Gertycha, BUM#

"Czy to tutaj sprzedaja te hot dogi?"(no co?! Bedzie robil barbecue to chce sie zaopatrzyc.) [oczywiście, aby w seks-szopie był ruch w interesie, to musi byc najsampierw przyjęcie towaru, ne...?] /Alberta leci po musztarde i keczup. Idiotka! Ta to sie zupelnie nie zna na metaforach. Dno!/ #zaraz się nie zna, Alberta lubi na ostro, skrzyp skrzyp#

Czy to jest duze faux-pas (hihi, powtorka z faux pas specjalnie dla Druhny Sciany) [Emciu, przyznam, że bez kranówki to nie da się rozebrać tego wersu... Druhna dużo wypiła...?] /eeee tam, Sowa, KTO by tam stawal z Toba w szranki, hi hi/ #w szklanki też nie widzę chętnego#

Wstapic po hot doga? (nie zapominajmy ze oprocz hot dogow to mozna jeszcze przyrzadzic na barbecue szaszlyki z krewetek i ananasa!) [oczywiście, że nie zapominaMY! Która Druhna skoczy na targ po kokosa...?] /wyslac pania Minister, niech spada/ #to może wysłać ją od razu po pył księżycowy?#

Czy to wiaze sie od razu (za pierwszym razem to niekoniecznie ale tak za dziewiatym to juz tak, trzeba wiazac!) [oj, czasy mazurskie mi się przypomniały...i węzły...Emciu, wiesz ile jest rodzajów węzłów..? Buuuu...] /albo jest Rok Swini, albo nie, ne?/ #a mnie trochę brakuje „reżimu” czwórki#

Z moralnosci obraza? (a czy moralnosc posiada PH?) [a czy "obraza" to może rodzaj żeński od "obraz"?] /jakie to fajne slowo to "z", puenta!/ #to wychodzimy z tej seks szopy, do widzenia#

tekst/spiew: Kabaret OTTO + (Emcia, wieczorem juz, pisane wczoraj) [Sowa, też wieczór, pierwsza wersja pisana wczoraj poleciała w kosmos dzięki Panu Jarkowi...ech, wspomnienia...] + /Sciana, ranek, piekny, zamglony. "Seks na sniadanie, seks na obiad, seks na kolacje. Dieta cud" @ Szirlej/ + #szczupła, hi hi, Bronka, ranek na robocie#
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez GrejSowa Pt, 08.06.2007 09:49

Ne ma to jak zacząć dzień od wizyty w seks-szopie, co ne, Bronka?
To będzie dobry dzień!

A Druhna ma tam duży ruch w interesie@Emcia...?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Bromba Pt, 08.06.2007 09:53

No ba, seks szopa dobra na każdy dzień!

Dziękuję, ani ruch, ani pożar, biurko ogarniam we własnym tempie. A u Druhny jak tam? Oprócz umierania z upałów, bo to oczywiste.
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez GrejSowa Pt, 08.06.2007 09:56

Niee, no teraz to bosko...siedzę sowie w klYmatyzowanym pomieszczeniu, piję zimną colę, wcinam pączką na śniadanie, słucham muzyki z Tulipanów, jestem sama...czegóż chcieć więcej...? Na razie przerwa w umieraniu. Temat wróci, jak będę wychodzić z biura i trzepnie mnie róznica jakichś 30 stopni....
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Pt, 08.06.2007 10:02

O Sowa jest! Całe szczęście, bez Sowy to nie ma orgazmu, co ne?

Bronka fajnie masz! Też miałam sprzątać biurko, ale dupa, zaraz mam negocjacje, a mnie się tak nie chce...
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa Pt, 08.06.2007 10:04

:oops:
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pt, 08.06.2007 10:07

A tak w ogóle, to ja mam ruch w interesie@Emcia, zajrzę później...

skrzyp, skrzyp...;-)
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pt, 08.06.2007 11:39

Witam Druhny wieczorowa pora. Jestem zjechana na maksa. Takie tam....
Nie zebym sie zaraz wychylala z DNEM....tak tylko metaforycznie mowie, ze DNA WOGLE niet. Druhny sie daly nabrac?

Byle we mgle.

"Kolorowe gałganki" (Alberta ubrala Hobbity w swoje stare sukienki, Hobbity piszcza z radosci! Halloween czas zaczac!) /Stare sukienki Alberty, czili vintage, Pret-a-Porter a la Kredens/

Kiedy patrzę w lustra głębię (lubie lustra z przyjaznym@KJ oswietleniem, Druhny tez?) /lustro? Nie lubie. Przyjazne oswietlenie? Byle nie swiecic mi neonowym swiatlem w oczy i pytac o kolejne prodzekty...aha-czek, cos mi wydaje, ze mialo nie byc o robocie w wierszenkach/

Na lustrzane swe odbicie (np. kadzidelka dookola, hihi, witamy w lazience Druhny Trzynastki!) /co to ja chcialam powiedziec? Ten tego .... fajnie te trawy faluja, a ....ten tego, blat - jaki milutki w dotyku, hi hi, zaraz zaraz czy to byl blat czy guz na tynku?/

Wciąż pytaniem siebie gnębię (to Bronka sie wpatruje we wlasna glebie@Druhna Sciana. No i co Druhna widzi?) /ja wiem, ja powiem!!!! Druhna Bronka widzi K O T W I C E.....hi hi....ale mi sie oberwie od Druhen, ze tak z gory puszcze pare z tynku co bedziej dalej w tej wierszence.../

Jak to jest z tym życiem. (phi, jest jak jest, zyje sie, co ne?) /ale jakie to zycie? Zakret, unik, podkop, trampolina, labirynt, neonowe swiatlo w oczy, klomba, sztylet, miecz templariuszki, w-czapa.....ze co? No przeciez nie mowie o robocie, ne? Tak tylko wyliczam sowie takie tam rozne slowa/

Czy ważniejsze jest wyżycie (jak zarobki dobre w tym burdelu to sie wyzyje nie ma strachu!) /Alberta pyta czy burdel = seks szopa/

Czy przykazań dziesięć (pierwsze nie bedziesz bral imienia Kredensu na daremnie...) /bardzo przepraszam, ale maMY rezim dziewiatki. Wnosze poprawke i oglaszam Dziewiec Przykazan w Kredensie. Konkurs!/

Bo jak liczy się wyżycie (no dobra trzeba zadac to jedno wazne pytanie...ile jest rodzajow wyzycia?) /na pewno jest jedno podstawowe - Swieta W-CZAPA/

To ja ciągle jestem w lesie (ale czy chca z niego wyjsc, bo w lesie tez sie mozna wyzyc, phi) /jakie "chca"? Przeciez napisane jak byk "ja ciagle jestem w lesie"? KTO mnie sledzi? Druhny sie lepiej przyznaja, bo jak nie, to poleci w-czapa/

... i cholernie mi żal (...zimy, roz, czy plonacego lasu? A moze dzikich plazy?) /zal mi .... a wlasnie ze NIE zal mi....a nie mowilam "zeby i do przodu"? Nie zal mi, nie zal mi, nie zal mi....buu buuu/

Kolorowych gałganków (aaaaa....bo Hobbity czasu nie marnowalay i chodza juz gole...) /wcale nie gole. Wlozyly korony na lby, lataja po Kredensie, a Alberta wrzeszczy "KROL JEST NAGI"/

Szalonych kochanków (tacy to z byle rury zrobia Himalaje...skrzyp, skrzyp...) /ale za to JAAAAAKIEEEEE im wyszly Himalaje. Art prodzekt - keczup i musztarde lizac, skrzyp, skrzyp/

Co to mogą fiku miku (a nawet z patyka!) /A Druhny pamietaja Awantury i Wybryki Malej Malpki Fiki Miki? Podpisano: Sciana Kapuscinska/

Jak pajacyk na druciku (a przepraszam to mial byc drucik, ot literowka...) /pajacyk na druciku, czy drucik na pajacyku? Skrzyp, skrzyp...co ja moge, ze mam Maszmunowe skojarzenia. Zwalam wine na seks szopa!/

Żal skoków na boki (dzizyz a te rowy takie cudne!) /a w rowach....to dopiero cuda i DZIWY, hi hi/

Odlotów w obłoki (ekhm ekhm...paszport, bilety pieniadze i PILOT potrzebny!) /PI-LOT z tatuazaMY. Czy leci z nami pilot?/

Nocy przespanych (przykazanie trzecie Noc Swieta Swiecic!) /bardzo przepraszam, ale Druhna nie podala przykazania drugiego. Ja sie tak nie bawie! Albo jest porzadek w wierszenkach, albo niet!/

I tych szans przegranych (to trzeba bylo nie grac z druhna Sciana w picie setki na rurze!) /Druhny to by sie zdziwily jaka mocna glowe ma Druhna Sciana. Normalnie mozna grac ze mna w Russian Roulette, phi!/

Patrzę w lustra jasny kryształ (a bo to takie anticzne lustro jest...) /jak anticzne, to musi byc zamglone. Inaczej nie poszloby na aukcji, hi hi/

Gdzie się skryła szara myszka (Kopciuszek znaczy sie?) /Alberta poszla WON, uffff/

Wraz z nią siedzą grzeszne chęci (checi sa zdecydowanie miernikiem etyki zawodowej!) /bo jak Cie Emciu walne w-czape!/

...wszystko co ją nęci (...taka materialistka! Maszmunie a co bedziesz kupowac w Eternal City? Hihi, Druhna zostawi cos fajnego dla turystow z Hameryki!) /pantofelek Kopciuszka......siup...i juz mnie nie ma....ale ja sie Druhnom narazam..../

Jej pragnienia niespełnione (poprosiMY lemoniade ze Swietych Organicznych Drozdzy na wzmocnienie) /Druhna sowie sama wyprodukuje Drozdze, dobra? Co to ja jestem Fabryka Swietych Organicznych Drozdzy? Druhna wie ILE JA NA TO SZCZEKALAM? Teeee Sowa, prawda?/

Z pamiętnika małej szminki(acha, szminak Alberty pisze pamietniki, to bedzie bestseller! Dopiero WTEDY Druhny zwroca na nia uwage!) /na szminke? Prosze bardzo! Fajna szminka, tylko dlaczego mam na nia uczulenie? Aha-czek! NIEORGANICZNYM szminkom mowiMY NIET!/

Makareny nietańczone (bo dzisiaj jest dzien na procesje nie na makareny, phi, zna sie czlowiek na urlopikach w K-R) /oj...a Druhny to pamietaly o D-Day? Ja mialam caly wyklad....Nie zebym sie czepiala, bowiem bylam kiedys-gdzies na Omaha Beach w Normandii i bardzo mna trzepnela tamta plaza i ...... cmentarz zaraz za nia/

I wypite do dna drinki(hihi, Sowa, Druhna przestanie dobijac sie od spodu! Jeszcze Druhna DNO rozwali, no!) /staje w obronie Sowy, dobra? Jak sie Sowa dobija od spodu, to robi to z troski Matki-Kury. Co to ja Grejsa nie znam?/

... nic dziwnego, że żal (...powiedzial jez do jeza) /Bronka, dac Emci w-czape?/

Kolorowych gałganków (mozna utkac co nie miara na bezludnej wyspie, tylko czy to bedzie prawdziwe zycie?) /Emciu! A co to jest "prawdziwe zycie"? Bo moje Prawdziwe Brudnopisowe Zycie ostatnio jest tkane falszem, klamstwem i obluda. Przychodze do Kredensu i piore te brudy w wierszenkach. Czy Druhny tez uwazaja, ze ja jestem glupia-naiwna?/

Szalonych kochanków (owinac nimi szalone cykady, tfu kochankow w chlodna ksiezycowa jasna noc) /a Druhna Emcia to co? Pani Minister w obronie moralnosci? Hi hi. A patrzec na ich piekne ciala, a patrzec na cud milosci!/

Na jachcie romansów (a moze byc motorowka?) /albo lodka co sie Noe nazywa. PS Bronka, lodka tez ma kotwice, ne?/

Szalonych brekdansów (na podlodze jachtu yeah!) /skrzyp, skrzyp....jesli Maszmun nie dopisze sie do seks szopa, to ja wysiadam z Kredensu!/

Wielokrotnych orgazmów (nieeeee, no tak prosto z mostu w wierszence? Tylko musztardy i ketchupu brakuje....) /a ile jest rodzajow orgazmu?/

Na masce pojazdu (a no tu juz lepiej, nie darmo Sowa wkleila autko...) /Sowa, cmok, cmok, piekne zdjecia. Co sie ociagasz? Dawaj, dawaj! Miodu na obolale serce emigracji trzeba/

Żal sesji zdjęciowej (Maszmunie, no i sie ryplo...., acha....te zdjecia nie ida do czasopisma z dla projektantow wnetrz..., tylko prosto do skrzynki Emci! A Druhny to juz myslaly ze co?! No, luuuudzie....) /Dac Emci odznake za dyskretnosc czy nie dac? Oto jest pitanie!/

W gazecie brukowej. (Fakt tez gazeta!) /sa gazety i G A Z E T Y, ne?/

Ja w stringach i toplesie (a Druhny widzialy taki film 2x5 pana Ozona? Uhm, na stringi to zawsze mozna wciagnac jeansy, phi) /stringi z Koniakowa? Niech zyja art prodzekty!/

Biust silikon podniesie (ale czy majtki spadna od tego?) /no jak sie poprawi posladki silikonem, to chyba nie wcisnie sie majtek, ale co ja tam wiem? Ja tylko sprzatam w seks szopie/

Tam obetnę tu przyszyję (z obcinaniem to ostroznie bo pozniej trzeba bedzie sztukowac!) /hi hi...... Druhna Emcia przestanie mi tutaj pisac miedzy wierszami, bo ja znowu mam skojarzenia/

I poczuję, że fest żyję (festyn w szufladzie! Pasy i fopy mile widziane! Skojarzenia z robota zabronione.) /ze co? ze jak? Aocochodzi?/

Żal smaku występku (wystepek smakuje jak....zakazany owoc moze?) /jak kranowka pod stolem, na podlodze/

I kolczyka w pępku (phi, wkleic? Hi hi, no co? Sa takie przylepne przeciez.) /przylepne pepki? Luuuuudzieeee! Niech zyje pani Minister!/

(ze spektaklu "Klimakterium" słowa Maciej Szwed, muzyka Janusz Laskowski) + (Emcia, tak ot sowie wstapilam do mojego nawiasu na maly tekst) +/Sciana. Pojawiam sie i znikam. I znikam/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Pt, 08.06.2007 13:24

Hej, mam pożar w seks-szopie! A tu tyyyyyyleeee roboty! No, nic...

A w mejlu od koleżanki dostałam takie motto na dziś: "W normalnym kraju mężczyzna bez konta, żony i prawa jazdy jest zerem - a w Polsce - Premierem." Kurna, jakoś mi się nie chce śmiać...

Ale, ale...gdybym była facetem i po pracy poszła sowie zlikwidować konto, to byłabym premierem. Dobrze kombinuję...?

Na ra
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaES* Pt, 08.06.2007 13:55

Sowa , jestes madra ptica zle kombinujesz....chodzi jeszcze o poziom nie tylko konto i reszta :wink:
Avatar użytkownika
MarysiaES*
 
Posty: 384
Dołączył(a): Śr, 04.10.2006 13:37

Postprzez Małgosia Sz Pt, 08.06.2007 15:59

No i jeszcze chwila i zacznie się weekend. Emciu dziękuję za łąkę, no takiej łąki mi trzeba w realu ... Oj przespałabym trochę spraw, może byłoby lepiej? Zdjęcie dzieci w wodzie cudne!
Wrażenia i zdjęcia z koncertu AMJ w Rozmowach. Druhny sobie posłuchają Dhafera Youssefa ... piękny jest... no ten to ma tatuaże jak nic! Jestem zupełnie nim zauroczona...
Znalazłam tylko to:
http://www.youtube.com/watch?v=9TLsV4dz_pk

(wytrzymajcie do końca bo tam Dhafer śpiewa, o ile można o tym powiedzieć "śpiew").
Na jego stronie też można posłuchać fragmentów.

Wczoraj byliśmy w kinie na Obsługiwałem angielskiego króla i przypomniało mi się, jak bardzo lubię czeskie filmy. Kiedyś na festiwalu w Kazimierzu obejrzałam prawie wszystkie filmy Menzla (uwielbiam Postrzyżyny). Aaa podobno wraca festiwal w Kazimierzu? Broniu wiesz coś o tym może? W każdym razie nawet wczoraj wieczorem piwo wypiłam (Sowa!), no ale jak tu nie pić piwa po czeskim filmie!

Acha Druhny w wierszenkach wybaczą, ale na wierszenki jeszcze nie przyszła pora.

Małgoś - dzięki za zdjęcia filmowe. Konkurs z templariuszami chyba rozwiązała Emcia. To ja mam komkurs dla Ciebie: w jaki sposób łączą się wklejone przez Ciebie zdjęcia z muzyką, której słuchasz (Tulipany)?

Aaaa Emciu ja czytam Obrazy Włoch Muratowa... Druhna się nie wygłupia z tym Brownem, co? hihihi A zakupy.... sza! Jak nic byłoby na pierwszej stronie Faktu!

Ściskam Was
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pt, 08.06.2007 17:27

Cze Druhny i Druhowie,

ostatni dzien szkoly, cyrk radosny, dzieje sie tyle ze nie ogarniam, ale poddalam sie pradowi wydarzen, moze odespie w weekend? A wczoraj to szukajac kwiatow dla nauczycielki J., ktora troche niespodziewanie urodzila dwoch chlopcow, zawedrowalam do muzeum a tam wystawa afrykanska. No to wstapilam, myslac, ze to jakby w temacie afrykanskiej wyprawy kredensowej, ne? Ale wiecie co troche sie rozczarowalam...Muzeum to nie Afryka, zeby nie wiem jak sie ci muzealnicy starali, to dla mnie piekna bizuteria, dzidy, miecze i noze (to tak odnosnie broni dla templariuszki, hihi) zamkniete w muzealnym pomieszczeniu maja sie nijak do zycia plemion z Sahary....Nawet namioty ustawione w piasku, czy zapach skorzanych siodel, ubran, wisorow nie wystarczy mi zeby POCZUC Sahare....Nawet wideo z opowiesciami Tuaregow i demonstracja roznych projetow mi nie wystarcza....No dobra, ich spiew (czy to mozna nazwac spiewem?) troche pomogl i dotkniece paru sakiewek i pieknej torby w muzealnym sklepiku tez. W zyciu bym ich niekupila, pommo tego, ze piekne i pachna Afryka, ale cholerkunia za drogie jak dla mnie, nawet jezeli chodzi o wyroby Tuaregow. Nizej pare zdjec i artykul z lokalnej GAZETY, hihi. Wystawie towarzyszy bardzo ladna ksiazka na nia mialam wielka ochote....Ale ma sie ten szlaban na karcie...



Pare zdjec z wystawy.
http://www.sfgate.com/cgi-bin/object/ar ... Q1B7U1.DTL

I troche info.
http://www.sfgate.com/cgi-bin/article.c ... Q1B7U1.DTL


Druhny sie odczepia od pana Browna, hihi. Skonczylam sluchac "Angels and Demons". Ten to ma wyobraznie...., przydalby sie taki gosc w wierszenkach, hihi. Wiec warto bylo czytac/sluchac tej ksiazki dla ostatniego zdania. "Chyba nigdy nie robiles tego z mistrzynia Yogi". Dobre, ne? Zapisuje sie na joge po wakacjach, hihi. I Druhnom tez radze!

Hi hi, a w tym zarcie z premierem to ja zamiast zerem czili "0", przeczytalam zerem z "ż". Druhny pilnuja literowek!

Maszmunie skladam zazalenie! U mnie Dhafer sie nie otwiera!

No i pedze....PA.

PS Za swiete wierszenki oczywiscie dziekuje.

PS No masz szczescie Maszmunie Dhafer sie otworzyl. Tuareg!
Ostatnio edytowano So, 09.06.2007 15:43 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez gocha Pt, 08.06.2007 17:51

Witam druhny, w pas sie klaniam i za zdjecia dziekuje. Ja tak troche w dzis w starawych klimatach, bo siedze w zdjeciach rodzinnych. Powinnam sie uczyc, bo mam dzien wolny, ale mi sie nie chce, oj, jak mi sie nie chce. Maszmun, w Warszawie dzieciaki mnie wziely na Menzla z Hrabalem i bardzo mi sie podobal, a tu na pewno go nie bedzie. Ja tez chyba najbardziej lubie Postrzyzyny, ale generalnie te klimaty bardzo mi pasuja.

Wiec dzis zamiast krajobrazow bedzie:

- prababcia Katarzyna (13tko, prababcie Kasie najwyrazniej mialy osobowosc), ktora zbiedniala szlachcianka bedac (a o tym nie pozwolila rodzinie zapomniec) przyjechala na Gorny Slask szukac meza, ktory by ja utrzymal. Znalazla, a jakze i urodzila mu siedmioro dzieci, po czym maz dal drapaka i slad po nim zaginal. W rodzinnej historii zostala prababka trzymajaca rzady rodzinne zelazna reka.
Obrazek

- najstarsza siostra mojej babci z mezem Teofilem (czyz nie piekne wasy?). Po smierci pierwszej zony wuj Teofil ozenil sie z nastepna z kolei siostra. Pamietam go jeszcze jak przychodzil na pogaduchy do mojej babci (najmlodszej z siostr), zwany byl "wujkiem szwagrem" i bardzo go lubilam.
Obrazek

- moja babcia Scholastyka (nigdy nikogo innego o tym imieniu nie spotkalam) z tata
Obrazek
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez GrejSowa Pt, 08.06.2007 21:16

Cudnie jest w Kredensie...Tymczasem szmatenka...i spadam do filmów, gdyż mam zapotrzebowanie na nie.

"Kolorowe gałganki" (Alberta ubrala Hobbity w swoje stare sukienki, Hobbity piszcza z radosci! Halloween czas zaczac!) /Stare sukienki Alberty, czili vintage, Pret-a-Porter a la Kredens/ [Niech Druhny mi tu nie owijają w bledzik, tylko mówią wprost, że Hobbity wybierają się na paradę równości, a nie zamydlają oczy holołinem i pretem-a-porterem!]

Kiedy patrzę w lustra głębię (lubie lustra z przyjaznym@KJ oswietleniem, Druhny tez?) /lustro? Nie lubie. Przyjazne oswietlenie? Byle nie swiecic mi neonowym swiatlem w oczy i pytac o kolejne prodzekty...aha-czek,
cos mi wydaje, ze mialo nie byc o robocie w wierszenkach/ [Emciu, ja też! Ściana, Druhna da spokój...przecież i tak wiadomo, że każda wierszenka jest o robocie Druhny...oj...leci w-czapa międzykontynentalna...a u mnie tarcza anty-w-czapowa jeszcze nie gotowa...]

Na lustrzane swe odbicie (np. kadzidelka dookola, hihi, witamy w lazience Druhny Trzynastki!) /co to ja chcialam powiedziec? Ten tego .... fajnie te trawy faluja, a ....ten tego, blat - jaki milutki w dotyku, hi hi, zaraz zaraz czy to byl blat czy guz na tynku?/ [Druhna przecież nie lubi wspomnień, eh...? Ważne, że "był", a nie "jest"...RobiMY falę w Kredensie...? No, Druhny, bujajcie się! Hi hi...]

Wciąż pytaniem siebie gnębię (to Bronka sie wpatruje we wlasna glebie@Druhna Sciana. No i co Druhna widzi?) /ja wiem, ja powiem!!!! Druhna Bronka widzi K O T W I C E.....hi hi....ale mi sie oberwie od Druhen, ze tak z gory puszcze pare z tynku co bedziej dalej w tej wierszence.../ [a ja z góry nigdy nie wiem, co tu jeszcze nasmaruję! Każda wierszenka to Wielka Improwizenka!]

Jak to jest z tym życiem. (phi, jest jak jest, zyje sie, co ne?) /ale jakie to zycie? Zakret, unik, podkop, trampolina, labirynt, neonowe swiatlo w oczy, klomba, sztylet, miecz templariuszki, w-czapa.....ze co? No przeciez nie mowie o robocie, ne? Tak tylko wyliczam sowie takie tam rozne slowa/ [Ściana, nie zmieniaj tematu, dobra? Ten wers jest o życiu! Druhna nie myli życia z robotą! No! Podpisano: Mądra Sowa.]

Czy ważniejsze jest wyżycie (jak zarobki dobre w tym burdelu to sie wyzyje nie ma strachu!) /Alberta pyta czy burdel = seks szopa/ [Alberta mówi, że to było pitanie retoryczne, hi hi...]

Czy przykazań dziesięć (pierwsze nie bedziesz bral imienia Kredensu na daremnie...) /bardzo przepraszam, ale maMY rezim dziewiatki. Wnosze poprawke i oglaszam Dziewiec Przykazan w Kredensie. Konkurs!/ [Aha, reżim to MY a nie NAM, co Ściana...? Druhna to się potrafi urządzić, jak Kredens kocham...]

Bo jak liczy się wyżycie (no dobra trzeba zadac to jedno wazne pytanie...ile jest rodzajow wyzycia?) /na pewno jest jedno podstawowe - Swieta W-CZAPA/ [phi, proste! Rodzajów wyżycia jest tyle, ile dni w danym miesiącu: można wyżyć do 1-go, do 2-go...itp...A Druhna Ściana to by tylko waliła w-czapę...]

To ja ciągle jestem w lesie (ale czy chca z niego wyjsc, bo w lesie tez sie mozna wyzyc, phi) /jakie "chca"? Przeciez napisane jak byk "ja ciagle jestem w lesie"? KTO mnie sledzi? Druhny sie lepiej przyznaja, bo jak nie, to poleci w-czapa/ [no, proszę...Druhna Ściana wyżywa się na innych Druhnach...]

... i cholernie mi żal (...zimy, roz, czy plonacego lasu? A moze dzikich plazy?) /zal mi .... a wlasnie ze NIE zal mi....a nie mowilam "zeby i do przodu"? Nie zal mi, nie zal mi, nie zal mi....buu buuu/ [Oj, to Druhna niech może obejrzy "Niczego nie żałuję" o Edytce Piafce...?]

Kolorowych gałganków (aaaaa....bo Hobbity czasu nie marnowalay i chodza juz gole...) /wcale nie gole. Wlozyly korony na lby, lataja po Kredensie, a Alberta wrzeszczy "KROL JEST NAGI"/ [A nie mówiłam...? Ale sowie paradują na całego!]

Szalonych kochanków (tacy to z byle rury zrobia Himalaje...skrzyp, skrzyp...) /ale za to JAAAAAKIEEEEE im wyszly Himalaje. Art prodzekt - keczup i musztarde lizac, skrzyp, skrzyp/ [ Woooooow! I feel good, ta da ta da ta da daaaaaaaa!!!]

Co to mogą fiku miku (a nawet z patyka!) /A Druhny pamietaja Awantury i Wybryki Malej Malpki Fiki Miki? Podpisano: Sciana Kapuscinska/ [Alberta pyta, czy fiku miku szopa, to to samo co seks szopa...No, może niezupełnie, ale ciepło...znaczy kuma bazę, co ne..?]

Jak pajacyk na druciku (a przepraszam to mial byc drucik, ot literowka...) /pajacyk na druciku, czy drucik na pajacyku? Skrzyp, skrzyp...co ja moge, ze mam Maszmunowe skojarzenia. Zwalam wine na seks szopa!/ [Ściana, normalnie spadłam z gałęzi przez Twoje skojarzenia...Druhna to jest! Cichy tynk brzegi rwie!]

Żal skoków na boki (dzizyz a te rowy takie cudne!) /a w rowach....to dopiero cuda i DZIWY, hi hi/ [a na bokach to już WOGLE!]

Odlotów w obłoki (ekhm ekhm...paszport, bilety pieniadze i PILOT potrzebny!) /PI-LOT z tatuazaMY. Czy leci z nami pilot?/ [a propos tatuaży, to przeczytałam dzisiaj, że kandydatki na hostessy na olimpiadzie w Chinach nie mogą ich mieć...oraz muszą ładnie pachnieć i coś tam jeszcze, ale już zapomniałam...]

Nocy przespanych (przykazanie trzecie Noc Swieta Swiecic!) /bardzo przepraszam, ale Druhna nie podala przykazania drugiego. Ja sie tak nie bawie! Albo jest porzadek w wierszenkach, albo niet!/ [porządek, przykazania....luuuuudzieeeee, a co się stało z wolnością w Kredensie...? A ja to lubię trochę pobałaganić...]

I tych szans przegranych (to trzeba bylo nie grac z druhna Sciana w picie setki na rurze!) /Druhny to by sie zdziwily jaka mocna glowe ma Druhna Sciana. Normalnie mozna grac ze mna w Russian Roulette, phi!/ [znaczy się Druhna idzie na całość na trzeźwo...? Luuuudzieeeee!]

Patrzę w lustra jasny kryształ (a bo to takie anticzne lustro jest...) /jak anticzne, to musi byc zamglone. Inaczej nie poszloby na aukcji, hi hi/ [jak spojrzę w zamglone lustro z przyjaznym oświetleniem, to jak nic zobaczę siebie przed maturą, hi hi...]

Gdzie się skryła szara myszka (Kopciuszek znaczy sie?) /Alberta poszla WON, uffff/ [do dziury...?]

Wraz z nią siedzą grzeszne chęci (checi sa zdecydowanie miernikiem etyki zawodowej!) /bo jak Cie Emciu walne w-czape!/ [wiedziałam, że tak będzie...na lewo w-czapa, na prawo w-czapa, a dołem kranówka płynie...]

...wszystko co ją nęci (...taka materialistka! Maszmunie a co bedziesz kupowac w Eternal City? Hihi, Druhna zostawi cos fajnego dla turystow z Hameryki!) /pantofelek Kopciuszka......siup...i juz mnie nie ma....ale ja sie Druhnom narazam..../ [ja zamawiam w-czapkę niewidkę, hi hi...dobra, Maszmun...?]

Jej pragnienia niespełnione (poprosiMY lemoniade ze Swietych Organicznych Drozdzy na wzmocnienie) /Druhna sowie sama wyprodukuje Drozdze, dobra? Co to ja jestem Fabryka Swietych Organicznych Drozdzy? Druhna wie ILE JA NA TO SZCZEKALAM? Teeee Sowa, prawda?/ [ale na co...? W temacie drożdźy oraz kotwicy to ja nie za mocna jestem...bo miałam wtedy, że tak powiem, przerwę w soworysie...Alberta pyta, czy szczekanie w czasie przeszłym równa się doszczekanie...kuuurdeeee....]

Z pamiętnika małej szminki(acha, szminak Alberty pisze pamietniki, to bedzie bestseller! Dopiero WTEDY Druhny zwroca na nia uwage!) /na szminke? Prosze bardzo! Fajna szminka, tylko dlaczego mam na nia uczulenie? Aha-czek! NIEORGANICZNYM szminkom mowiMY NIET!/ [nie na szminkę, Ściana, tylko na SZMINAK, Druhna czyta ze zrozumieniem, dobra...? Szminak jest bardzo zdrowy i nieuczuleniowy!]

Makareny nietańczone (bo dzisiaj jest dzien na procesje nie na makareny, phi, zna sie czlowiek na urlopikach w K-R) /oj...a Druhny to pamietaly o D-Day? Ja mialam caly wyklad....Nie zebym sie czepiala, bowiem bylam kiedys-gdzies na Omaha Beach w Normandii i bardzo mna trzepnela tamta plaza i ...... cmentarz zaraz za nia/ [Kurczę, przez chwilę myślałam, że chodzi może o Dzień Dna...no, że pamiętaj, aby Dzień Denny święcić...]

I wypite do dna drinki(hihi, Sowa, Druhna przestanie dobijac sie od spodu! Jeszcze Druhna DNO rozwali, no!) /staje w obronie Sowy, dobra? Jak sie Sowa dobija od spodu, to robi to z troski Matki-Kury. Co to ja Grejsa nie znam?/ [to Druhna pamięta o mnie jak o D-Day, dobra...? No! Podpisano: Matka-Kura od Grej-sów.]

... nic dziwnego, że żal (...powiedzial jez do jeza) /Bronka, dac Emci w-czape?/ [luuudzieee, kręci mi się już we łbie od tych w-czap...Czy Druhna dzisiaj nie przeholowała z tymY w-czapaMY...? Jak Druhna da w-czapę wszystkim Druhnom, to komu potem da...Druhna sowie zostawi trochę "na później", co...?]

Kolorowych gałganków (mozna utkac co nie miara na bezludnej wyspie, tylko czy to bedzie prawdziwe zycie?) /Emciu! A co to jest "prawdziwe zycie"? Bo moje Prawdziwe Brudnopisowe Zycie ostatnio jest tkane falszem, klamstwem i obluda. Przychodze do Kredensu i piore te brudy w wierszenkach. Czy Druhny tez uwazaja, ze ja jestem glupia-naiwna?/ [Ściana, powtarzam po raz drugi: Druhna nie myli życia z robotą, dobra...? Bo się obrażę...]

Szalonych kochanków (owinac nimi szalone cykady, tfu kochankow w chlodna ksiezycowa jasna noc) /a Druhna Emcia to co? Pani Minister w obronie moralnosci? Hi hi. A patrzec na ich piekne ciala, a patrzec na cud milosci!/ [Wkleić!]

Na jachcie romansów (a moze byc motorowka?) /albo lodka co sie Noe nazywa. PS Bronka, lodka tez ma kotwice, ne?/ [ja pływałam tak: na kajaku, na łódce, na motorówce, na jachcie, na żaglówce...tylko na tratwie nie...bardzo chciałabym popłynąć na tratwie kiedyś...takiej z namiotem, widziałam na filmie...fajnie by było...]

Szalonych brekdansów (na podlodze jachtu yeah!) /skrzyp, skrzyp....jesli Maszmun nie dopisze sie do seks szopa, to ja wysiadam z Kredensu!/ [gadałam z Maszmunem, mówi, że dzisiaj to ona tam za seksem nie przepada. Może w poniedziałek.]

Wielokrotnych orgazmów (nieeeee, no tak prosto z mostu w wierszence? Tylko musztardy i ketchupu brakuje....) /a ile jest rodzajow orgazmu?/ [I kto to pyta...? Azja...? A wstyd! Druhna patrzy na tych kochanków ze zrozumieniem, dobra..?]

Na masce pojazdu (a no tu juz lepiej, nie darmo Sowa wkleila autko...) /Sowa, cmok, cmok, piekne zdjecia. Co sie ociagasz? Dawaj, dawaj! Miodu na obolale serce emigracji trzeba/ [ale co dawaj? Druhna się wpisała do Książki Życzeń i Zażaleń...?]

Żal sesji zdjęciowej (Maszmunie, no i sie ryplo...., acha....te zdjecia nie ida do czasopisma z dla projektantow wnetrz..., tylko prosto do skrzynki Emci! A Druhny to juz myslaly ze co?! No, luuuudzie....) /Dac Emci odznake za dyskretnosc czy nie dac? Oto jest pitanie!/ [proste: za to co wypaplała - dać w-czapę, a za to co JEJ SIĘ UDAŁO JAKIMŚ CUDEM przemilczeć - dać nagrodę, to Ją na pewno zmotywuje ;-)))]

W gazecie brukowej. (Fakt tez gazeta!) /sa gazety i G A Z E T Y, ne?/ ["lub czasopisma", hi hi...]

Ja w stringach i toplesie (a Druhny widzialy taki film 2x5 pana Ozona? Uhm, na stringi to zawsze mozna wciagnac jeansy, phi) /stringi z Koniakowa? Niech zyja art prodzekty!/ [podrzucić Druhnie takie, w Jej ulubionym kolorze...? No, co...? Na urlopik w tropiku jak znalazł!]

Biust silikon podniesie (ale czy majtki spadna od tego?) /no jak sie poprawi posladki silikonem, to chyba nie wcisnie sie majtek, ale co ja tam wiem? Ja tylko sprzatam w seks szopie/ [no, to się Druhna napatrzy...od samego patrzenia to już można trochę się poczuć jak na świeżym powietrzu, co ne...? Skrzyp, skrzyp...]

Tam obetnę tu przyszyję (z obcinaniem to ostroznie bo pozniej trzeba bedzie sztukowac!) /hi hi...... Druhna Emcia przestanie mi tutaj pisac miedzy wierszami, bo ja znowu mam skojarzenia/ [to może Druhna ostatnio za dużo sprząta, co...? DRuhna sowie odpocznie...]

I poczuję, że fest żyję (festyn w szufladzie! Pasy i fopy mile widziane! Skojarzenia z robota zabronione.) /ze co? ze jak? Aocochodzi?/ [Emciu, przybij piątkę! To niech już będą te skojarzenia z drucikiem i sztukowaniem. No, trudno...]

Żal smaku występku (wystepek smakuje jak....zakazany owoc moze?) /jak kranowka pod stolem, na podlodze/ [jak zakazany owoc popity kranówką pod stołem na GOŁEJ podłodze, przed zamglonym lustrem z przyjaznym oświetleniem...uffff....]

I kolczyka w pępku (phi, wkleic? Hi hi, no co? Sa takie przylepne przeciez.) /przylepne pepki? Luuuuudzieeee! Niech zyje pani Minister!/ [no, i wszystko jasne: pępek świata to jest pępek przylepiony do świata. Amen.]

(ze spektaklu "Klimakterium" słowa Maciej Szwed, muzyka Janusz Laskowski) + (Emcia, tak ot sowie wstapilam do mojego nawiasu na maly tekst) +/Sciana. Pojawiam sie i znikam. I znikam/ [Sowa, lubię sowie czasem pogrzebać w gałgankach...]
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pt, 08.06.2007 21:54

No, i jak się teraz czuje pani rzecznik...?

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ita. Pt, 08.06.2007 23:04

Zabralam sie do "klimakteryjnej" wierszenki-szmatenki ale nim sie z nia uporalam, to Sowa mnie ubiegla...
i teraz nie wiem WKLEJAC czy NIE ?

Jednak, skoro pisalysmy z Sowa prawie w tym samym czasie, to pomyslalam sowie ze szkoda czasu na przepisywanie...
WKEJAM !

"Kolorowe gałganki" (Alberta ubrala Hobbity w swoje stare sukienki, Hobbity piszcza z radosci! Halloween czas zaczac!) /Stare sukienki Alberty, czili vintage, Pret-a-Porter a la Kredens/ ||wiele już było pt.KOLOROWE. :”...jarmarki”, „jada wozy...”, mogą wiec być i GALGANKI ||

Kiedy patrzę w lustra głębię (lubie lustra z przyjaznym@KJ oswietleniem, Druhny tez?) /lustro? Nie lubie. Przyjazne oswietlenie? Byle nie swiecic mi neonowym swiatlem w oczy i pytac o kolejne prodzekty...aha-czek, cos mi wydaje, ze mialo nie byc o robocie w wierszenkach/ ||można popatrzec w GLEBIE studni, a jak studnia cembrowana, to jeszcze do rymu...zadudni ||

Na lustrzane swe odbicie (np. kadzidelka dookola, hihi, witamy w lazience Druhny Trzynastki!) /co to ja chcialam powiedziec? Ten tego .... fajnie te trawy faluja, a ....ten tego, blat - jaki milutki w dotyku, hi hi, zaraz zaraz czy to byl blat czy guz na tynku?/ ||a może to, CO ZOBACZYLA SCIANA W LUSTRZE (w tej wierszence może AL-berta być AL-icja), to był tylko guz na czole, a nie blat pod lustrem, w lazience 13-tki ?||

Wciąż pytaniem siebie gnębię (to Bronka sie wpatruje we wlasna glebie@Druhna Sciana. No i co Druhna widzi?) /ja wiem, ja powiem!!!! Druhna Bronka widzi K O T W I C E.....hi hi....ale mi sie oberwie od Druhen, ze tak z gory puszcze pare z tynku co bedziej dalej w tej wierszence.../ ||a ja jeszcze nie wiem, co będzie i to mnie gnebi !||

Jak to jest z tym życiem. (phi, jest jak jest, zyje sie, co ne?) /ale jakie to zycie? Zakret, unik, podkop, trampolina, labirynt, neonowe swiatlo w oczy, klomba, sztylet, miecz templariuszki, w-czapa.....ze co? No przeciez nie mowie o robocie, ne? Tak tylko wyliczam sowie takie tam rozne slowa/ ||zycie to kochaMY nad zycie, prawda Druhny ?||

Czy ważniejsze jest wyżycie (jak zarobki dobre w tym burdelu to sie wyzyje nie ma strachu!) /Alberta pyta czy burdel = seks szopa/ ||a widzial ktos w burdelu SZOPA-PRACZA, ciekawe ja wyglada „szopi seks” ?||

Czy przykazań dziesięć (pierwsze nie bedziesz bral imienia Kredensu na daremnie...) /bardzo przepraszam, ale maMY rezim dziewiatki. Wnosze poprawke i oglaszam Dziewiec Przykazan w Kredensie. Konkurs!/ ||Emcia już zcalila dwa pierwsze przykazania, a wlasciwie pierwsze „nie będziesz miał innych Kredensow” zastapila drugim „nie bedziesz bral imienia Kredensu na daremnie”, a wiec kredensowy DEKALOG może liczyc DZIEWIEC PRZYKAZAN...wszak w Kredensie wszystko jest możliwe, nawet „deka=9” ||

Bo jak liczy się wyżycie (no dobra trzeba zadac to jedno wazne pytanie...ile jest rodzajow wyzycia?) /na pewno jest jedno podstawowe - Swieta W-CZAPA/ ||każda Druhna wyzywa się na swój sposób, wystarczy poczytac i poogladac, co Druhny w HP zamieszczaja||

To ja ciągle jestem w lesie (ale czy chca z niego wyjsc, bo w lesie tez sie mozna wyzyc, phi) /jakie "chca"? Przeciez napisane jak byk "ja ciagle jestem w lesie"? KTO mnie sledzi? Druhny sie lepiej przyznaja, bo jak nie, to poleci w-czapa/ ||JA CHCE DO LASU !!!||

... i cholernie mi żal (...zimy, roz, czy plonacego lasu? A moze dzikich plazy?) /zal mi .... a wlasnie ze NIE zal mi....a nie mowilam "zeby i do przodu"? Nie zal mi, nie zal mi, nie zal mi....buu buuu/ ||a mnie zal...nadziei i zapalu, które mialam kiedys, jak bylam „piekna i mloda”...||

Kolorowych gałganków (aaaaa....bo Hobbity czasu nie marnowalay i chodza juz gole...) /wcale nie gole. Wlozyly korony na lby, lataja po Kredensie, a Alberta wrzeszczy "KROL JEST NAGI"/ ||wszak, nie szata czyni czlowieka !||

Szalonych kochanków (tacy to z byle rury zrobia Himalaje...skrzyp, skrzyp...) /ale za to JAAAAAKIEEEEE im wyszly Himalaje. Art prodzekt - keczup i musztarde lizac, skrzyp, skrzyp/ ||tacy to do burdelu nie musza ale do sex-shopu to i owszem||

Co to mogą fiku miku (a nawet z patyka!) /A Druhny pamietaja Awantury i Wybryki Malej Malpki Fiki Miki? Podpisano: Sciana Kapuscinska/ ||fiku miku, na patyku !||

Jak pajacyk na druciku (a przepraszam to mial byc drucik, ot literowka...) /pajacyk na druciku, czy drucik na pajacyku? Skrzyp, skrzyp...co ja moge, ze mam Maszmunowe skojarzenia. Zwalam wine na seks szopa!/ ||a pajacyk na patyku, jak drucika zabraklo ?||

Żal skoków na boki (dzizyz a te rowy takie cudne!) /a w rowach....to dopiero cuda i DZIWY, hi hi/ ||od skokow do rowow, to sobie można dopiero boki poobijac||

Odlotów w obłoki (ekhm ekhm...paszport, bilety pieniadze i PILOT potrzebny!) /PI-LOT z tatuazaMY. Czy leci z nami pilot?/ || PILOTKE na glowe i poleciec aero-planem ||

Nocy przespanych (przykazanie trzecie Noc Swieta Swiecic!) /bardzo przepraszam, ale Druhna nie podala przykazania drugiego. Ja sie tak nie bawie! Albo jest porzadek w wierszenkach, albo niet!/ ||jak chodzi o dokladnosc to Druhna Emcia podala przykazanie drugie, jako pierwsze... TAKI JEST PORZĄDEK W KREDENSIE||

I tych szans przegranych (to trzeba bylo nie grac z druhna Sciana w picie setki na rurze!) /Druhny to by sie zdziwily jaka mocna glowe ma Druhna Sciana. Normalnie mozna grac ze mna w Russian Roulette, phi!/ ||My w Kredensie szans nie przegrywaMY, po prostu graMY DALEJ !||

Patrzę w lustra jasny kryształ (a bo to takie anticzne lustro jest...) /jak anticzne, to musi byc zamglone. Inaczej nie poszloby na aukcji, hi hi/ ||i w rzezbionej ramie, takie TREMO (nie mylic z TREMA)||

Gdzie się skryła szara myszka (Kopciuszek znaczy sie?) /Alberta poszla WON, uffff/ ||Przeploszyl ja czarny kot||

Wraz z nią siedzą grzeszne chęci (checi sa zdecydowanie miernikiem etyki zawodowej!) /bo jak Cie Emciu walne w-czape!/ ||takie nasunelo mi się pitanie: czy grzesznymi checiami jest NIEBO wybrukowane ?||

...wszystko co ją nęci (...taka materialistka! Maszmunie a co bedziesz kupowac w Eternal City? Hihi, Druhna zostawi cos fajnego dla turystow z Hameryki!) /pantofelek Kopciuszka......siup...i juz mnie nie ma....ale ja sie Druhnom narazam..../ ||Kopciuszek tez był kiedys szara myszka, a co z niego wyroslo ?||

Jej pragnienia niespełnione (poprosiMY lemoniade ze Swietych Organicznych Drozdzy na wzmocnienie) /Druhna sowie sama wyprodukuje Drozdze, dobra? Co to ja jestem Fabryka Swietych Organicznych Drozdzy? Druhna wie ILE JA NA TO SZCZEKALAM? Teeee Sowa, prawda?/ ||na taki upal Teremi poleca herbate cynamonowo-jablkowa, podac przepis ?||

Z pamiętnika małej szminki(acha, szminak Alberty pisze pamietniki, to bedzie bestseller! Dopiero WTEDY Druhny zwroca na nia uwage!) /na szminke? Prosze bardzo! Fajna szminka, tylko dlaczego mam na nia uczulenie? Aha-czek! NIEORGANICZNYM szminkom mowiMY NIET!/ ||a ja mysle, ze w oryginale było „z pamietnika malej myszki”, tak malej, jak szminka||

Makareny nietańczone (bo dzisiaj jest dzien na procesje nie na makareny, phi, zna sie czlowiek na urlopikach w K-R) /oj...a Druhny to pamietaly o D-Day? Ja mialam caly wyklad....Nie zebym sie czepiala, bowiem bylam kiedys-gdzies na Omaha Beach w Normandii i bardzo mna trzepnela tamta plaza i ...... cmentarz zaraz za nia/ ||tych nietanczonych makaren, zwlaszcza na plazy, to może być zal...||

I wypite do dna drinki(hihi, Sowa, Druhna przestanie dobijac sie od spodu! Jeszcze Druhna DNO rozwali, no!) /staje w obronie Sowy, dobra? Jak sie Sowa dobija od spodu, to robi to z troski Matki-Kury. Co to ja Grejsa nie znam?/ ||czy może mi ktos podsunac drinka, koniecznie z lodem...nie ma nic lepszego na upalne DNO, jak ozezwiajacy drink ||

... nic dziwnego, że żal (...powiedzial jez do jeza) /Bronka, dac Emci w-czape?/ ||jak dostanie Emcia w-czape, to dopiero będzie jezom zal ...||

Kolorowych gałganków (mozna utkac co nie miara na bezludnej wyspie, tylko czy to bedzie prawdziwe zycie?) /Emciu! A co to jest "prawdziwe zycie"? Bo moje Prawdziwe Brudnopisowe Zycie ostatnio jest tkane falszem, klamstwem i obluda. Przychodze do Kredensu i piore te brudy w wierszenkach. Czy Druhny tez uwazaja, ze ja jestem glupia-naiwna?/ ||Druhny wcale tak nie uwazaja, jezeli nawet naiwna, to wcale nie glupia, a swoja droga, tez bym ostatnio chciala znalezc się na bezludnej wyspie albo schowac do mysiej dziury||

Szalonych kochanków (owinac nimi szalone cykady, tfu kochankow w chlodna ksiezycowa jasna noc) /a Druhna Emcia to co? Pani Minister w obronie moralnosci? Hi hi. A patrzec na ich piekne ciala, a patrzec na cud milosci!/ ||w ksiezycowa jasna noc, przy dzwieku cykad (Trzynastko, dzieki za opis i zdjecia)||

Na jachcie romansów (a moze byc motorowka?) /albo lodka co sie Noe nazywa. PS Bronka, lodka tez ma kotwice, ne?/ ||ach, milosc pod zaglami...rozmarzylam się||

Szalonych brekdansów (na podlodze jachtu yeah!) /skrzyp, skrzyp....jesli Maszmun nie dopisze sie do seks szopa, to ja wysiadam z Kredensu!/ ||na podlodze jachtu, a zagle „w lopocie” ... skrzyp, skrzyp||

Wielokrotnych orgazmów (nieeeee, no tak prosto z mostu w wierszence? Tylko musztardy i ketchupu brakuje....) /a ile jest rodzajow orgazmu?/ ||az się podloga jachtu „poruszyla” ||

Na masce pojazdu (a no tu juz lepiej, nie darmo Sowa wkleila autko...) /Sowa, cmok, cmok, piekne zdjecia. Co sie ociagasz? Dawaj, dawaj! Miodu na obolale serce emigracji trzeba/ ||a może w Fiacie 126P czyli tzw.”Maluchu” ? Jeszcze po „polskich drogach” (zwlaszcza bocznych) takie jezdza||

Żal sesji zdjęciowej (Maszmunie, no i sie ryplo...., acha....te zdjecia nie ida do czasopisma z dla projektantow wnetrz..., tylko prosto do skrzynki Emci! A Druhny to juz myslaly ze co?! No, luuuudzie....) /Dac Emci odznake za dyskretnosc czy nie dac? Oto jest pitanie!/ ||Dobrze, ze co niektore Druhny archiwizuja...będzie „jak zgubil” za jakis czas||

W gazecie brukowej. (Fakt tez gazeta!) /sa gazety i G A Z E T Y, ne?/ ||ostatnio wiekszosc gazet podaje wiadomosci o idealach, które siegnely bruku ||

Ja w stringach i toplesie (a Druhny widzialy taki film 2x5 pana Ozona? Uhm, na stringi to zawsze mozna wciagnac jeansy, phi) /stringi z Koniakowa? Niech zyja art prodzekty!/ ||no, nie! Wyobrazilam sobie poslanke S. która ostatnio na temat seksu się wypowiadala...||

Biust silikon podniesie (ale czy majtki spadna od tego?) /no jak sie poprawi posladki silikonem, to chyba nie wcisnie sie majtek, ale co ja tam wiem? Ja tylko sprzatam w seks szopie/ ||chyba, ze ma się czym oddychac i na czym siedziec, wtedy nie potrzeba silikonu, ani TU ani TAM ||

Tam obetnę tu przyszyję (z obcinaniem to ostroznie bo pozniej trzeba bedzie sztukowac!) /hi hi...... Druhna Emcia przestanie mi tutaj pisac miedzy wierszami, bo ja znowu mam skojarzenia/ ||j/w||

I poczuję, że fest żyję (festyn w szufladzie! Pasy i fopy mile widziane! Skojarzenia z robota zabronione.) /ze co? ze jak? Aocochodzi?/ ||nadszedl czas festynow i ... procesji||

Żal smaku występku (wystepek smakuje jak....zakazany owoc moze?) /jak kranowka pod stolem, na podlodze/ ||jak pierwszy papieros w zyciu||

I kolczyka w pępku (phi, wkleic? Hi hi, no co? Sa takie przylepne przeciez.) /przylepne pepki? Luuuuudzieeee! Niech zyje pani Minister!/ ||Niech zyje i da zyc innym !||

(ze spektaklu "Klimakterium" słowa Maciej Szwed, muzyka Janusz Laskowski) + (Emcia, tak ot sowie wstapilam do mojego nawiasu na maly tekst) +/Sciana. Pojawiam sie i znikam. I znikam/+ ||Ita, zmeczona ale zadowolona, ze dobrnela do konca tego „malego” tekstu||
Ostatnio edytowano So, 09.06.2007 19:30 przez Ita., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne