HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi N, 08.03.2009 08:02

w dniu urodzin HalYnki - założycielce tematu, wszystkim wiernym Druhnom i Druhom, wszystkim fanom HP i przeciwnikom życzę takiej wytrwałości, entuzjazmu, wiary że ludzie z gruntu nie są źli, pomysłów na kolejne urlopiki i ich dokumentację fotograficzną, inwencji twórczej w powstawaniu wierszenek, nowych i ciekawych rozwiązań nawiasowych (w wierszenkach oczywiście).
HalYnce z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet - zostania w końcu MISS HP
Panu Fizykowi - nowych wzorów
Elfom - zacienionych miejsc w upał
Kredensowi - czystych szuflad
Hobbitom - szczęścia, zdrowia, pomyślności


a wszystkim szampańskiej zabawy przy ognisku, w cygańskim taborze, z gitara w tle, letnim kinem pod gołym niebem i wielu okazji do wspólnych TU i TAM spotkań, Emigracji częstszego odwiedzania kraju, tu mieszkającym odwiedzania emigracji i zwiedzania wszystkich wspanialości świata.

dziękuję, że jesteście, że Was spotkałam na swojej drodze,
dziękuję za rozmowy i wzruszenia
dziekuję K.J. za stworzenie takiej nam mozliwości

"sto lat, sto lat
niech zyje HP nam
sto lat, sto lat
niech zyje Forum nam"

no i piosenka jak nakazuje HP-owska tradycja

„W domach z betonu”

Obudziłam się później niż zwykle
Wstałam z łóżka, w radiu była muzyka
Najpierw zdjęłam koszulę, potem trochę tańczyłam
I przez chwilę czułam się jak dziewczyna z "świerszczyka"

W domach z betonu nie ma wolnej miłości
Są stosunki małżeńskie oraz akty nierządne
Casanova tu u nas nie gości

Ten z przeciwka, co ma kota i rower
Stał przy oknie nieruchomo jak skała
Pomyślałam - to dla ciebie ta rewia
Rusz się, przecież nie będę tak stała

W domach...

Po południu zobaczyłam go w sklepie
Patrzył na mnie jak w jakiś obrazek
Ruchem głowy pokazał mi okno
Więc ten wieczór spędzimy znów razem

W domach...
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa N, 08.03.2009 11:25

Moje życzenia dla HalYnki:

Bądźmy dla siebie bliscy bo nas rozdzielają
I co chwila nam ziemia pęka pod stopami
A te okrawki
Kraju na którym stoimy
Z hukiem od siebie w ciemność odpływają

Bądźmy dla siebie bliscy kiedy się boimy
Gdy byle kamyk może poruszyć lawiny
Bądźmy dla siebie bliscy kiedy ciemne góry
Odpychają nas nagle swoim ciałem zimnym

Bądźmy dla siebie wierni kiedy rosną mury
Bo tyle w nas jest siebie ile ciepła tego
Które weźmiemy od kogoś drugiego
A drugi od nas weźmie i w sobie zatai

Bądźmy dla siebie bliscy bo nas rozdzielają

Ernest Bryll
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB N, 08.03.2009 16:42

Dzien Kobiet, Dzien Kobiet!
Niech kazdy sie dowie,
ze dzisiaj Swieto HalYYYnki!

Cze, Druhny! Z okazji dlugiego weekendu (jutro mam Labour Day) bylam na imprezie. Spoko – pilam tyle co nic, bo transportowalam Starego. Przy toascie za zdrowie Pań, pomyslalam o HalYnce i o Was. Pomyslalam, bo za dlugo byloby tlumaczyc, gdzie Was szukac razem i kazda z osobna. No wiec, moje Miłe, oby nam sie! Chcialo spotykac, rozmawiac, pisac wierszenki, tasiemki, monologi, pajace, zamieszczac zdjecia, smiac sie, wzruszac, czytac... I zeby wiecej czasu na to bylo.
Dziekuje za wszystko, sciskam w pasie i czekam na cd.

Ale pan Skurski wysmazyl dzis felieton, co? Przeczytalam Staremu, co by jakas wieksza korzysc z niego byla, bo przeciez ja to wszystko wiem. Nie powiem, zniosl dzielnie:
- No... hmmm... hmmm... no... w zasadzie to tak jest, prawda przez niego przemowila. Ale z drugiej strony – czy kobiete byloby stac na taki obiektywizm?
- Stary, przestan juz, dobrze? Jak ja se poprzypominam i pododaje rozne fakty, to wychodzi mi, ze jestes typowym facetem z felietonu pana Skurskiego.
- Nie narzekaj, sa gorsi ode mnie. Przynajmniej ci nie skwiercze (?) nad uchem i przyjmuje wszystko na klate. I zawsze chodzi mi o twoje dobro...
- No dobra, to jeszcze ci przeczytam e-mail od Biedrony:

Zdumiewające fakty.........

Wg statystyków o nas:

Potrzeba 7 sekund, żeby jedzenie z buzi przeszło do żołądka
Ludzki włos wytrzymuje obciążenie 3 kg
Długość męskiego penisa jest równa długości kciuka razy 3
Udo jest tak twarde jak cement
Serce kobiety bije szybciej niż mężczyzny
Na każdej stopie mamy ok. tysiąca miliardów bakterii
Kobieta mruga dwa razy szybciej od mężczyzny
Używamy 300 muskułów, tylko żeby utrzymać balans jak stoimy
Kobiety już dawno przeczytały ten mail
Mężczyźni w dalszym ciągu oglądają swój kciuk


Oj, jak sie spodobalo! Jeszcze na dobranoc:
- To jak to bylo z tym kciukiem? Ile razy?
I radocha. Ludzie, jakie to nieskomplikowane.
Ale bez Niego byloby tak nudno...
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pn, 09.03.2009 03:17

To ja, spozniona. Ale wklejam, phi.

"CARISSIMA” [czyli urodzinowe walcowanie w HalYnce](wierszeneka juz tradycyjnie spozniona..., mozna wiec tez walcowac jubileuszowo!)

Co dzień z jakimś miłym starszym panem [fiuuuuu, niezły kabaret]("JAKIMS", jak to jakims? Co dzien inny pan? Nawet ALbercia sie zgorszyla.)

W drzwi wchodzi miła starsza pani, [Alberciaaaaaaaa…???????](w zyciu! Albercia jest wiecznie mlodO panienkO!)

Co dzień, gdy przeboje milkną znane [przeboje milknOM? Phi, ja się tak nie bawię, Alberciuuuuu!!!!](hihi, Sowus chodzi o to ze jak milknia przeboje z Mamma Mia to zaczyna sie taniec na wishy-washy, wjezdza pan Tomek, pan Mietek, burbon i pianino)

Orkiestra gra walca dla nich. [Albercia ćwiczy krok, ekhm, ekhm...](znaczi si probuje nowy koci walk? Wrrrah...)

Ten walc złączył kiedyś ich przed laty, [co walc złączył, niech nikt nie waży się rozłączać, o!](OK, to Wy sowie tu walcujcie a ja przechodze do nastepnego wersu)

Gdy noc stroiła się w majowe kwiaty [to był maj?](noc byla marcowa, kwiaty majowe)

I dwa serca związał stary walc. [Albercia pita jaka jest różnica miedzy złączyć a związać.](hihi, pan Fizyk sie tylko tajemniczO usmiecha)

Ref. Pachniała noc, pachniały bzy, [pachniała Saska Kępa!](splatany gaj rak i nog!)

A walc cichutko brzmiał w oddali [Albercia ma dla Druhen taki KONKURS: jaki jest mianownik od „oddali”](phi, to bedzie "powierzyc")
0A
I jak z gwiazd srebrne szły [ale czwórkami?](Hobbitu? Nieeee, kupa walily! Hihi...a sreberko to po koczeladkach urodzinowych ktore zzarly co do jednej.)

Rozmarzenia i sny. [a ja mam takie rozmarzenie, żeby już była wiosna!](a u mnie juz wiosna to pora sie budzic ze snu!)

Pachniała noc i pachniał park, [Hyde Park, znaczy si](pachnial slowami)

A na balowej białej sali [cała sala baluje z naMY!!!!!!!](biala sala w Bialym Domu, jak walc to WALC! Barak i Michelle dajO czadu walcowegO!)

Szumiał walc westchnieniem skarg [bo to był walc skarg i zażaleń?](Hobbitu dla zabawy nadeptywaly na stopy tancerzy. DANCING!)

Dla zakochanych par. [czyli że co, dawali sowie w-czapę w walcu? Takie zakochanie to ja rozumiem!](kto sie lubi ten sie czubi! Jak mawia stara mUndrosc ludowa, hihi...)

Co dzień, gdy orkiestra grać przestanie, [Albercia wychodzi przed orkiestrę](i jak nie zacznie wywijac batutO! Kobita-Feministka-Drygentka! YEAH!)

Gdy milknie walca ton ostatni, [daje w-czapę komu trza i orkiestra znowu gra! Ale mi rym wyszedł! Piszę do telewYzji!](HA! No prosze! Mowilam ze DYRYGENTKA pelnO parO! PS A rym owszem ladny, hihi.)

Ten pan dłoń podaje starszej pani [Druhny pozwolOM - Pan Fizyk.](savoir vivre zapiety na ostatni guzik!)

I nikną oboje w szatni. [wiem, teraz będzie kotłowanina i stękanina na paltach!](Sowus nie zdradzaj szczytowych momentow!)

Ja wiem, j utro przyjdą tu oboje [phi, ja też wiem! A Druhny wiedzOM?](jutro bedzie poniedzialek, godzina u nas przesunieta do przodu, dlatego nie moge sie z niczym wyrobic...Tak uprzedzam zeby nie bylo zaskoku jak przyjdO)

I znów zamilkną tanga i przeboje, [niech walce, tanga i przeboje nigdy nieeeeeee zamilknOM!!!!](hihihi, poprosze troche CISZY bo mi we lbie dudni ta muzyka!)

Znów dwa serca zwiąże stary walc. [Pan Fizyk już sięga do kieszeni po sznurek. Przezorny zawsze ubezpieczony.](no niestety, trzeba bylo przezornie nakarmic Hobbitu...)

Ref. Pachniała noc, pachniały bzy, [i Druhny pachniały perfumaMY](a perfumy mialay kolor lila)

A walc cichutko brzmiał w oddali [BUUUUUM! Kurna. BUUUUUM!!!!!](ZATYCZKI! Kurna. ZATYCZKI!)

I jak z gwiazd srebrne szły [i szły, i szły, i szły...])(klaps! Tera wchodzO SAME gwiazdy!)

Rozmarzenia i sny. [a czy Druhnom śniła się kiedyś Albercia? No, niech Druhny powiedzOM, nie wstydzOM si](hihi, nie mam sie czego wstydzic, bo Albercia jeszcze mi sie nie snila! Cztery, tfu, szesnascie lat mija i NIC!)

Szumiały sny, a teraz żal, [toż starość musi się wyszumieć, żeby potem niczego nie żałować!](hihi, Sowus, Ty tak z autopsji, hihi AUUUUUU!)

że na balowej białej sali [biała to może i ona była, ale przed balem, hihi](no...przynajmniej nabrala charakteru, czili unikatowosci, hihi)

Skończył się ich pierwszy bal [jeszcze tyle bali/balów przed naMY! A najlepiej bali na Bali, hihi](a naj, naj NAJlepiej to bal na rurze!)

I został tylko walc. [lepszy walc niż walec, hi hi](hihi, no nie wiem co na takO gadke powie Kangurzyca...Cale szczescie, ze puenta tuz tuz...)

śpiew: Miecio Fogg + [Sowa po walcu. Proszę nie regulować wierszenki. Niech walc będzie z waMY.](wszystkimi. Emcia.)


I jeszcze pare dzisiejszych zdjec. Ladnie u nas juz, tak na dzinsowke. PS#9 Robilam tez kilka czarno-bialych, hihi, glupawka bo nie wiem CO z nich wyjdzie...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam Druhny mocno i wracam do projektu szkolnego. PA.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez MM Pn, 09.03.2009 03:17

Dolanczam sie i ja do zyczen z okazji
Urodzn,
Rocznicy ,
i Dnia kobiet
Oby Scianie dowcip dopisywal jak dotychczas.
Oby Wam moje ulubione Druchny nigdy nie brakowalo welny na dluuuugie wierszenki
A poczucie humoru nigdy nie zawodlo nas wszystkie KOBIETY.

....Badzmy dla siebie bliscy....
Ostatnio edytowano Pn, 09.03.2009 03:20 przez MM, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MM
 
Posty: 443
Dołączył(a): Wt, 05.02.2008 04:10
Lokalizacja: Tampa FL

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pn, 09.03.2009 03:20

Macham Malgosiu! Dziekuje za zdjecia z Nepalu w Poznaniu-zawsze mnie fascynowal!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez MM Pn, 09.03.2009 03:35

Mach , mach M.C , juz bardzo wiosennie tam u Ciebie .
U nas dzisiaj 80F ale jeszcze bez wilgotnosci czyli super .
No i mam ciag dalszy mojej ulubonej wierszenki, pojde spac w dobrym nastroju :lol:

PS .Po wysluchaniu (czytalam ja ) dzisiejszego feljetonu Skurskiego moj P stwierdzil .....
... to napewno napisala kobieta !!!
PS 2 . kciuk tez go bardzo zainteresowal , Hi , Hi


A wogole to juz nam zmieniono czas na letni , bardzo tej zmiany nie lubie.
Avatar użytkownika
MM
 
Posty: 443
Dołączył(a): Wt, 05.02.2008 04:10
Lokalizacja: Tampa FL

Re: HYDE PARK

Postprzez Marysia Pn, 09.03.2009 10:29

Weszłam i sie ogrzałam. Ciepłem HP.
A Ściana to niech napisze prawde, co sie stało z tym przechwyconym sputnikiem? Jak nic, widzę w tym udział kogos z forum, po swiętowaniu urodzin.
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaES Pn, 09.03.2009 11:05

Obrazek

w ramach świętowania specjalna cyganka z taboru...dobrze ze jest HP :)
a może to Albercia?
Avatar użytkownika
MarysiaES
 
Posty: 250
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 11:12

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana Pn, 09.03.2009 11:30

Gliwisiu - prawde to moge napisac, a co mi tam, tylko nie wiem aocochodzi z tym "przechwyconym sputnikiem". Czy masz na mysli zapowiedz Phenianu, ze wystrzela rakiete, ktora wyniesie w przestrzen satelite przeznaczona "do badan" (czyt. rakiete balistyczna dalekiego zasiegu)?
Druhny lepiej nie czytaja newsow, dobra? Jakby co, to przynajmniej zostana po mnie wierszenki. Ide do sklepu U Kima kupic jakies puszki i zapas wody. Jak to dobrze, ze sie czlowiek, tfu, Sciana wychowal na filmach wojennych. I tak sowie kombinuje, ze jak bedzie wojna, to powolajOM do armii wszystkich moich bojsow!!! Druhny to sowie wyobrazajOM wieksza radosc - jeden dzien bez bojsow? Przeciez oni, z tym brakiem logicznego myslenia, to ..... bedO szli i szli i szli.... POKUTA!!!!
I co to ja tak naprawde chcialam powiedziec? Aaaaa..... ze to Hobbitu maczajO lapy w tej akcji sputnikowej. O!

MM - dziekuje! Jak widzisz - staram sie jak moge, zeby mi dowcip dopisywal.

PS Aaaaaa! I Druhny nie idOM za modOM w tym sezonie i nie lazO w futrach! Ponoc w Kanadzie rozpoczely sie juz wiosenne polowania na male foczki. RECE PRECZ OD MALYCH FOCZEK, MORDERCY!!!!!!!!

I na cholerkunie ja czytam te newsy? Druhny i Panstwo terA kumajOM, ze wierszenka ma moc terapeutycznOM?

PS # 2 MarysiuES - toz to nie Albercia, tylko Teremi, auuuuc!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez Marysia Pn, 09.03.2009 14:31

Fajna ta Teremi. Fajna.
A jeżeli chodzi o sputnika, to ...cos tam słyszałam i..od razu pomyślałam o Ścianie. Ściana, gdzie Cie po świecie nosi? A bojsy to niech lepiej słuchają swojej muzy. Więcej pozytku bedą miały. Jak tak iść, iść bez celu...
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaES Pn, 09.03.2009 15:27

że też ja Teremi nie rozpoznałam...aj...to wszystko z tego zabiegania. Jestem teraz jak automat...ciągle te same czynnosci...co do godziny...co do minuty...kurcze chiba HP wsadzę w grafik ...i jak się wciągnę będę mechanicznie zaglądać to i moze do czegoś się poodnoszę...nara ...spadam do życia
Avatar użytkownika
MarysiaES
 
Posty: 250
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 11:12

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pn, 09.03.2009 16:27

Jezeli chodzi o newsy to u Hameryce na pierwszych stronach mrozaca krew w zylach opowiesc o spanikowanym kangurze (prawdziwym!) ktory wsokczyl przez okno, wraz z szyba, do sypialni uspionych Austarlijczykow w Canberrze. I dalej, jak to ojciec, glowa rodziny, go obezwladnil i wywalil przez drzwi od frontu...Kangurzyco, czy to odosobiony przypadek czy kangury czesciej robia takie numery w srodku nocy?!

Hihi, Teremi! Druhna daje czadu, hula hop!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaES Pn, 09.03.2009 17:44

Emciu, u nas o tym kangurze właśnie w Teleekspresie opowiadali...zaciekawiło mnie to samo co Ciebie czy to taki jednorazowy wybryk był czy one znaczi te kangury majOM to w zwyczju?...że tak do sypialni ciągnOM...
Avatar użytkownika
MarysiaES
 
Posty: 250
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 11:12

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Pn, 09.03.2009 18:39

Emciu, bardzo ładnie u Was!!! Już od samego patrzenia mi lepiej! A co to znaczy "na dzinsowke"...? Na drugim zdjęciu widzę faceta na koniu...
A ja widziałam wczoraj prognozę pogody na marzec i deprecha, bo zero wiosny jak na razie.

To tyle bo brak wełny i wszystkiego.

Pa.

Aha, i czekam na te czarno białe!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez GrejSowa Wt, 10.03.2009 08:51

Raz dwa trzy próba forumu! Od 8 godzin cisza. Co jest? Zacięło się, czy jak? Zagłada, error? No, to sprawdzam. A nie, Rozmowy już działajOM!!!

Koleżanka wróciła ze Szwecji i przysłała mi trochę zdjęć. Wybrałam dla Druhen dwa. Interpretacja dowolna. Na tym drugim jest krzesło do leczenia światłem. Siadam sowie, bo u nas ciemno i ponuro. Zaraz dostanę depresji.

Obrazek

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Wt, 10.03.2009 09:39

Sowa jak widzisz ja wciąż przy urodzinowym ognisku
kurczenkola bała "bym" się, że te żarówki zrobią wielkie bum
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Marysia Wt, 10.03.2009 09:44

Jak leczenie światłem, to od razu powinno byc opalanie. Dwa w jednym. Bo na moje "elektryka oko". to w tej kabinie troche gorąco bedzie. No chiba, że klima działa.
Marysiu ES, co tam grafik, kazdy ma jakiś. Weź np. o 12 w południe, Twoje pięć minut. Wpisz i koniec.
Kangury w sypialni....Marysia, odnies sie do tematu. Proszę.
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Wt, 10.03.2009 14:00

Donosze, ze w Melbourne kangury przez okna nie wskakuja, jeszcze. Nawet moj osobisty w srodku nocy i po procentach wchodzi do sypialni przez drzwi. Ale w Canberze to nie jestem pewna, bo w tamtejszych okolicach wiecej kangura na km2 niz czlowieka. Rozmawialam dzisiaj z kumplem w pracy, ktory mieszkal w stolicy kraju dwa lata. Mowil, ze news w ogole go nie zaskoczyl, bo kangury sa tam w s z e d z i e. Przy drogach, w parkach, za domami i na wycieraczkach. W ubieglym roku Departament Obrony wynajal panow, zeby zrobili porzadek z nimi, przynajmniej z kilkuset sztukami, na terenie bazy wojskowej. Minister Srodowiska, Peter Garrett (kiedys solista dobrej, rockowej kapeli pt. Midnight Oil i aktywista Greenpeace) twierdzi, ze bylo to konieczne i w przyszlosci przyniesie dla srodowiska wymierne korzysci. Glownie chyba chodzi o trawe i inne zagrozone gatunki. (Z wyjatkiem czlowieka, bo ten, jak wiadomo, w wizjach ekologow na szarym koncu.) No i zeby same nie padly z glodu. Przewiezienie zwierzat w inne miejsce nie wchodzi w gre, bo eksperci twierdza, ze byloby to nieludzkie.(?) Nie bez znaczenia sa tez koszty takiej wycieczki – cos ponad 3 mln dol. Rzad wiec nie interweniowal, mimo protestow innych aktywistow bioracych kangury w obrone. W koncu symbol narodowy razem z emu! Ale w ogole to maja sie one tu dobrze i jest ich wiecej niz kiedykolwiek przedtem. Na pewno nie grozi im wyginiecie.
Tu o ich innych wyczynach:
http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news ... owa,955561

"Liczba kangurów w Australii waha się od 25 milionów w okresach szczególnej suszy do 80 milionów". Ostatnio slyszalam o ok. 60 mln.
Tym ludziom z Canberry nie zazdroszcze porannych przezyc. Raczej koszmar. A mieszkaja tam dopiero trzy tygodnie. Ale pan domu, z pochodzenia Szwajcar, z zawodu kucharz, dzielnie rozprawil sie z intruzem! Zona: „I think he's a hero, a hero in Bonds undies”. (Bonds – marka bielizny) „Hero” zastanawia sie teraz nad zupa z kangurzego ogona w menu. Ale naprawde, moglo skonczyc sie to tragicznie. Kangur, zagrozony, a ten byl poraniony i na pewno nie w mniejszym szoku niz ludzie, moze zaatakowac, a wtedy to jednak lepiej nie strugac bohatera, tylko wiac. Tylne nogi, dlugie i silne, ma zakonczone ostrymi pazurami, ktorymi bez problemu moze rozciac brzuch czlowiekowi.

Ps. Brzoza (pozdrawiam!) chyba mieszkala w Canberze. Moze zajrzy i uzupelni.

Marysia: „Marysiu, jak zyć na zewnatzr? Bez klimy na przykład. Bo chyba nie wszyscy ludzie tam mieszkajacy mają takowe urzadzenie w domu?”

Marysiu, nie mam znajomych, ktorzy by nie mieli. W nowych domach to chyba juz podstawa. W swoim poprzednim, ponad 15-letnim, nie mielismy, ale dosc szybko zainstalowalismy skrzynke w scianie. Wybor modeli i systemow spory. Przed sezonem ludzie nie patrza, tylko leca do sklepu i kupuja albo biora na raty. Nasz aircon wisi na scianie, blisko sufitu i chlodzi jedynie dzienny pokoj, polaczona z nim kuchnie, pokoj goscinny, korytarz i troche „biuro”. Do sypialni juz nie dociera. Sprawdza sie w temp. do 40 st. Ale jak przez trzy dni pod rzad wyskoczylo ponad 45, to mimo ze byl wlaczony bez przerwy (no chyba, ze prad sie skonczyl), w domu ciagle mielismy ok. 30. Zycie wiedlismy na materacach pod aircon, bo w sypialniach i lazienkach, ktore przebiegle zamykalismy, gorac byl nie do wytrzymania. Deska sedesowa grzala! W takie dni robi sie tloczno w centrach handlowych. Moi dawni sasiedzi maja chlodzenie polaczone z ogrzewaniem, tzn. tymi samymi rurami pod podloga tloczone jest zimne albo cieple powietrze. Super! Latem w calym domu panuje mily chlodek. Tylko te rachunki za gaz... Stary, stary skarpeciarz, twierdzi, ze mamy za duzo przestrzeni na takie fanaberie. Ale moze wymyslac.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Wt, 10.03.2009 19:09

Dzien dobry.

Kangurzyco dzieki za wyczerpujacego troczka, hihi, znaczy troczka-szczegolowa odowiedz na pytanie, nie mylic z wyczerpaniem czytajacego! No i dobrze wiedziec, ze Wasze noce przebiegaja bez niespodziewanych odwiedzin! A u nas na robocie krazy samotny kojot. Troche dziwna sprawa bo one przewaznie w calym stadzie, a ten jakis odludek, tfu, odkojotek. Wyglada, z odleglosci kilkudziesieciu metrow, na zdrowego..., ale kto go tam wie...

Sowus, hihi, Hobbitu to majO stopy, ne? A krzeselko to nie wiem...troche klaustrofobicznie...chyba wolalabym czekac na prawdziwO wiosne i prawdziwe slonce. PS Dzinsowka moja droga to jest najprawdziwsza kurtka z dzinsu, luuuudzie, czy w stolYcy stary dobry Wrangler wyszedl z obiegu? Dziki Zachod, cowbojsy, te sprawy...YEEEHA!!! PS Ja tez czekam na czarno biale!

Druhny przeczytalam wczoraj ksiazke mojego W. To tak w ramach projeku szkolnego...Nigdy nie sadzilam, ze ktos napisze kiedys ksiazke ala Orwell dla dzieci...a jednak...Przygnebila mnie jak cholerkunia jasna, ale W. zachwycony...Nie wiem co o tym sadzic...i ciekawa jestem co on o niej napisze...Dostepna nawet w Merlinie, Dawca. Wklejam recenzje z Gazety Wyborczej, bo..zgadzam sie z nia...

"Gazeta Wyborcza"
Cezary Polak

"Bestsellerową powieść Lois Lowry okrzyknięto "rokiem 1984 dla dzieci". Podobnie jak Orwell, amerykańska pisarka stworzyła literacką wizję społeczeństwa, którego obywatele są całkowicie ubezwłasnowolnieni i kontrolowani. Ale bohaterom Lowry nie jest z tym źle. Są bezgranicznie szczęśliwi. Świat składa się z identycznie zaprojektowanych i rządzonych osiedli. Nowych członków społeczeństwa rodzą wyselekcjonowane młode kobiety. Dzieci po osiągnięciu wieku 12 lat kierowane są do wyspecjalizowanej nauki zawodu. Nie ma bezrobocia ani głodu, nikt nie czuje się nieszczęśliwy, bo wszyscy zażywają specjalne pigułki, które uwalniają od uczuć. Ścisłej kontroli poddana jest wielkość populacji. Nadliczbowe noworodki i ludzie starzy są "zwalniani" ze społeczeństwa. Inżynierowie zlikwidowali nierówności terenu, uregulowali zjawiska atmosferyczne. Ludzie nie znają słońca, deszczu, śniegu i wiatru. Zrezygnowano z nich, bo były "niepraktyczne". W tym wysterylizowanym świecie pozwolenie na bycie innym ma tylko jeden człowiek - Dawca - starzec, który ma nieograniczony dostęp do książek, może kłamać, nie musi być uprzejmy. Jest nosicielem pamięci o świecie sprzed "jednakowości", w który wtajemniczył go poprzedni mędrzec. Teraz dawca szkoli następcę, 12-letniego Jonasza. Jednak kiedy chłopiec przekonuje się, czym jest miłość, ból oraz śmierć, niczym jego biblijny imiennik sprzeniewierza się przypisanej mu roli. To nie jest książka dla młodzieży, a przynajmniej nie tylko dla niej. Wykreowane przez Lowry obrazy niepokojąco kojarzą się z tymi, które znamy z autopsji. Czy urbanistyka "Dawcy" nie kojarzy się z przedmieściami amerykańskich miast - samowystarczalnymi osiedlami ze sklepami, basenami, boiskami, knajpami i przedszkolami ze ściśle określonym regulaminem, armią ochroniarzy i służb porządkowych? Lowry szydzi z ideałów klasy średniej i fali political corectness. Zacieranie różnic i wyrównywanie szans na siłę może doprowadzić do monstrualnej homogenizacji czy wręcz ewolucyjnego regresu. Ludzie w "Dawcy" przypominają społeczeństwo termitów. Żyją o tyle, o ile zdołają się wpasować w z góry określone role. Nie ma tu miejsca na indywidualizm, a więc i na sztukę. To drugi biegun, na którym można czytać tę powieść."

No i prosze wyszedl mi niechcacy troczek!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne