ale zona ma prawko, tak? Polecam wziąć zonę do samochodu i pojechać gdzieś w miarę odludne miejsce. Niech tam na spokojnie pojeździ. Z tobą, przy boku. A można wiedzieć, czy coś się stało, że żona boi się jeździć? Miała wypadek? Jeśli tak to może sama jazda nie wystarczy. Może warto jeszcze skorzystać z pomocy/wsparcia psychologa?
Emma,
blacharz Poznań