Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez M.C. Cz, 09.03.2006 18:36

Dzien dobry HP. Moj zwariowany juz od rana. Chwilowo piosenka, z reszta wpadne pozniej.

The mama pajama rolled out of bed /ja za to nie moge spac. No nie moge i juz. Insomnia/(dzizyz, jak mnie sie nie chcialo dzisiaj rano wstawac...)
And she ran to the police station /a nie lepiej zadzwonic 9-1-1?/(telefon jej nie dzialal, zapomniala ze wylaczyla)
When the papa found out he began to shout /tak krzyczal "Sciaaaaanaaaa", bo przeciez KAZDA piosenka jest o Scianie/(bo znalazl ta wtyczke)
And he started the investigation /fajne slowo co? INVESTIGATION, strasznie duzo liter, ale gdyby je tak podzielic......wczoraj w nocy przypomnial mi sie film "LA Confidential", bosko co?/(bosko??!, policyjnie raczej, czyzby watek zawodowy...)
It's against the law /a kto ustanawia prawo w Kredensie?...hmmm...i bez konkursu wiadomo KTO/("Against the law" to tez okolice LA)
It was against the law /FREE-DOM dla LAW/(Kredens tez ma prawo do wolnosci!)
What the mama saw /ekhm...ekhm.../(noc byla, ciemno, ksiezyca niet, co mogla zobaczyc?)
It was against the law /zalezy od kraju, kontynetu, planety i takich tam/(phi, kazdy ma swoje wlasne wewnetrzne prawa, sa przenosne)

The mama looked down and spit on the ground /a u nas w Azji to WSZYSCY spit-uja i nikt sie nie dziwi, phi! Co kraj, to obyczaj!/(Sciana, no i jak sie po tym czlowiek czuje?)
Everytime my name gets mentioned /no przeciez mowie, ze KAZDA piosenka jest o Scianie/(czyzby tylko piosenka, hi hi)
The papa said oy if I get that boy /boy tez byla kobieta, to juz przerabialismy w HP/(a Papa, tez kobieta?)
I'm gonna stick him in the house of detention /hous of detention = Kredens. Pozdrawia AlbertaE./(film z AlbertaE w roli glownej?)
Well I'm on my way /ja zawsze jestem on my way/(way, way off, hi hi)
I don't know where I'm going /akurat! wiem dokladnie, ale nie powiem/(phi, przeciez to tajemnica poliszynela)
I'm on my way /aha/(over the rainbow wow?)

I'm taking my time /u mnie inna strefa czasowa/(to tez wiemy, cierpliwosci brak, yeah?)
But I don't know where /wiem dokladnie/(a czy mozna wiedziec niedokladnie?, tak tylko sie pytam)
Goodbye to rosie the queen of corona /corona - Grejs...to mowa o Twoim piwie we szkle/(Grejs=Rose?)
See you, me and Julio /Julio? aaaa....o tego drania chodzi..../(aaaa, Latino?)
Down by the schoolyard /przeciez wiecie co robie w Korea/(HP wie wszystko, czek)
See you, me and Julio /Julio, spadaj...ja laze wlasnymi sciezkami/(no tak w trojke to jakos niezrecznie)
Down by the schoolyard /DOWN - cudne slowo!!!/(czuje sie jak w DOMU, DOWN NA DNIE)
Me and Julio down by the schoolyard /az sie za nami kurzylo/(tygrys pokazal pazury, 'ey?)

In a couple of days they come and take me away /nigdzie sie nie ruszam z Kredensu/(nawet a jak limo podstawi CEO?)
But the press let the story leak /w naszych rekach jest rowniez press. To sie nazywa PR/(PR to siostra PC)
And when the radical priest /oj..../(intuicyjnie podoba mi sie ten wers, ciekawa jestem co z niego moze wyniknac?)
Come to get me released /z Kredensu? w zyciu!!!!/(Sciana, common, nie badz taka harda, nie zawsze trafia sie radykalny duchowny buddyjski, ekhm, ekhm)
We was all on the cover of Newsweek /phi!!!!! Mnie sie marzy okladka Time'a!/(cos slabiutkie te sny ostatnio, czy wszystko z kolezanka OK?))
And I'm on my way /ide przed siebie/(juz czas?)
I don't know where I'm going /wiem, wiem.....konkurs!!!! Gdzie ide?/(gdzie oczy poniosa, phi)
I'm on my way /przeciez mowie, ze ide...w chodzeniu jest dochodzenie do Nirwany/walking in Memphis, walking on a broken glass, walking in NY, walking on the moon, itd. Wniosek, kazdza piosenka jest o chodzeniu)

I'm taking my time /u mnie 18:42/prawie 9-ta rano)
But I don't know where /Sciana wie WSZYSTKO/(Sciana, jak wiesz WSZYSTKO, to czemu ciagle pytasz WHY?)
Goodbye to rosie the queen of corona /Grejs, Twoje zdrowie!/(Greys no to do DNA!)
See you, me and Julio /See you. Wroce soon. Monsoon/(Sciana, juz sie zaczynalam o Ciebie martwic, uff, to jest wers poza tekstem)
Down by the schoolyard /dziennik przekazalam Trzynastce/(a ona nie chciala)
See you, me and Julio /to tylko ksywa, nic sie nie bojcie/(NIKT sie nie boi, czek)
Down by the schoolyard /no a niby gdzie indziej?/(down by the shipyard?)
Me and Julio down by the schoolyard /czek/(to cale szczescie)

P. Simon+/Sciana/+(Emcia)

Albo co tam, dopisze pare rzeczy.

Masza, Agnes Jaoui, sprawdze, chyba nie widzialam, ale tak na 100% to moge powiedziec dopiero jak mi sie w czasie ogladania przypomni ze juz to widzialam....
Brak Altmana to DUZE przeoczenie, bardzo ladnie mowil. Zaczal od stwierdzenia, ze gdy sie dostaje Oskara za osiagniecia to oznacza poczatek konca, zrobil mala pauze, a widownia milczala potwierdzajaco...Nie tylko KJ ma problemy z wlasciwym odbiorem swoich sztuk...

Teremi ja tez ta strone jezykowa sprawdzilam, chcialam sie zapisac na francuski, slowek nigdy zbyt wiele, no nie? Ale oni mi NIE odpowiedzieli, czyzby telepatycznie zbadali moja znajomosc jezyka i doszli do wniosku ze slowek mi juz wystarczy?

Grejs, Ty jednak Hollywood znasz, ale co nam ta wiedza da? Chociaz ja dalej uwazam, ze warto, zeby byly Oskary dla takich momentow jak film Totsi, albo Altman, bo jednak cos do ludzi dociera co nie jest tylko oskarowym showem. Chyba, tak mi sie zdaje. Hanbok mozesz miec na swojej gali, byle nie w wiadomym dniu. I zeby mi wrocil w jednym kawalku! Kanion to moze byc na zdjeciu, wolno Ci sie napatrzec do zalzawienia oczu i okno bedzie cale.

Trzynastko, wiem ze sie powtarzam ale UWIELBIAM patrzec na ludzi, wole w rzeczywistosci, ale na zdjeciach tez moze byc. Dziekuje za relacje. "I had you at hello" ta raze pamietam z Jerrego MG z Tomkiem Cruisem. Prince of Tides bardzo lubie, ksizaka P.Conroya tez jest niezla, wiele rzeczy wyjasnia nieco glebiej.

Witaj Duska, u mnie zdecydowana wiosna. Ta piosenka "Wiosna, cieplejszy wieje wiatr..." przypomniala mi pierwsze teksty jakie robilam do piosenek za bardzo, bardzo mlodych lat, z moja kolezanka, gdy wracalysmy ze szkoly....Zycie zdecydowanie zaczyna sie PO. Gratulacje!!!

A Sciana, jestes, to dobrze. Chyba rzeczywiscie cos z Toba nie tak, bo bardziej niecenzuralne piosenki juz byly. Sciana=chwilowa, mam nadzieje, Amnezja, a moze pc sie podnioslo w Kredensie po urlopie? No i ten Twoj zwiazek z ipodkiem troche dziwny jest...CA odebrala pozdrowienia, czulam bo bylo male trzesienie ziemi. Urlopom z HP mowimy NIE, czek.

Kangurzyco jestes tam? Co z melbournowskim festiwalem wina, lista byla dluga, czyzby to mialo zwazek z Twoja niebecnoscia?

Pozdrawiam wszystkich, i juz mnie nie ma, bo moj szef zaczyna sie wiercic... PA
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez MarysiaB Pt, 10.03.2006 00:24

No, jestem tu. Dzien dobry/dobry wieczor drogie HP. Koncze sniadanie przed komp i zaraz w droge. /Sciana, no przestan sie juz tak chwalic, ze nie wiesz, na jakim swiecie zyjesz. Nie jestes sama. Ty to przynajmniej osiagniesz Nirwane, a ja?!/
Przede mna znowu dlugi weekend /w poniedzialek swietujemy Labour Day/ i upalna trzydniowka /na niedziele zapowiadaja 36 st./ W planach spotkanie ze znajomymi i jakis wyjazd, plaza... nooo, musowo.
Duska, witaj w Klubie! Dobrze, ze do mnie dotarlas, bo tak stanelam na tej gorce i nie wiem, co dalej. Ani w prawo, ani w lewo, a do tylu nie mozna. Jakis dygot egzystencjalny, czy co's...? Musimy trzymac sie razem, badzmy dzielne! Do zyczen zdrowia, milosci i szczescia wszelakiego dolaczam wiosenne zonkile.
Spadunek, w planach rowniez nocna wizyta w HP. Tymczasem i pa.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana Pt, 10.03.2006 02:27

No cze, HP, no cze. Trzynastko - oddawaj dziennik!!! Buntuje sie i zapieram!!! Nie bede pracowac. To moj wolny dzien. Nazywam sie Sciana i od dwoch minut nie pracuje. Jestem pracoholikiem. Phi!
No to otwieram dziennik i poodnosze sie (z gory przepraszam, ale wyjdzie mi z tego dluuuuuuuuuugi tasiemiec. Jestem dopiero na 303 stronie. No to voila.

Emcia - hint - to po NASZEMU wskazowka vel podpowiedz. Czy ja nawet w wolny dzien od szkoly musze uczyc? BREAK!!!!
Zdjecia z Oscarow obejrzalam, no prawie...znudzilo mi sie przy 159-tym. Jesli chodzi o kreacje, to moim faworytem od lat jest Nikolka Kidman. Gracja, szyk i styl.
O etyce zawodowej ludzi z roznych kontynentow napisze kiedys prywatnie (zanotuj sobie w brudnopisie). Tutaj, w HP, kreauje sie na panne PC, wiec mi nie wypada napisac tak prosto z mostu. No wiesz...zaraz Kangurzyca wyskoczylaby ze swoim "ooooo.....Sciana klamie".....

Mala - dojrzalam to "niebieskie". Jasne, ze zdjecia ogladam ze zrozumieniem. Macham!!!!

Mashmun - "Sciana jako bohater romantyczny", dobre sobie! No to voila: "Jestem czterdziesci i CZTERY!!!!!!" I co? Zatkalo kakao?
Smazone zielone pomidory UWIELBIAM!!!
Nauczyciele nie powtarzaja klas, bo by im sie znudzilo.

Kangurzyco - fajna opowiesc o Twojej budzie. Mowisz, ze pan rusycysta rzucil krzeslem w sciane. Oj .... to dobrze, ze mnie tam wtedy nie bylo, bo bym oberwala jak nic!
Lubie opowiesci o szkolach. Wtedy dochodzi do mnie, jak krzeslem o sciane, ze moja praca ma sens. Nie dworuje sobie. Wzruszylam sie na maxa.

Mashmun - konkurs na najladniejszy pocalunek filmowy? Nie ma sprawy. I tak wiadomo KTO wygra. Phi!

Teremi - zaintrygowaly mnie te Twoje badania nad czasem wolnym. Chetnie dolacze do nich jeden rozdzial pt" Badania nad brakiem czasu wolnego w Korei".
Aaaa...i jeszcze odp: nie wybieram sie na spotkanie jubileuszowe Forum, ale za to wiem KTO sie wybiera.
PS "Byc tam, zawsze tam, gdzie ty", troche sie nie zgadzam. To pachnie przesytem, znudzeniem, brakiem wolnosci. A moze sie myle? Czekam na porade. "Zawsze"????!!!!

Emcia - Tecza made in CA piekna. Teczom zdecydowanie mowiMY TAK w Kredensie!

Izabello - wlasnie czytam tekst pani H.B. i tak mysle sobie ze smutkiem, ze juz Jej z nami nie ma. Ten tekst ma zupelnie inny wymiar dzisiaj.

Gocha - jasne, ze starosc jest super!!!! Dzisiaj wstalam o 7 rano (czy ktos normalny wstaje o 7 rano w wolny dzien????). I juz mam cala liste zadan do wykonania.
Napisalas, ze "bez inteligencji i poczucia humoru nie ma dobrego nauczyciela", no i wpedzilas mnie w kompleksy. Zapisuje sie na tajne komplety. Moze jeszcze kiedys wyjde na ludzi.

Grejs !!!!! Ale niespodzianka!!!! Fajnie, ze zdradzilas mnie w HP. Ty to zadnej tajemnicy nie mozesz utrzymac, co? No ale nie bede sie gniewac, bo wiem, ze mialas dobre intencje (chociaz raz!!!). Dzieki za piosenke i zdjecie. Wzruszylam sie. Pozdrawiam Cie. Twoja Stara Nirwana.

Emcia - oj! Dziekuje za AMJ. Piekna, jak zawsze. A tym zdjeciem to mi zrobilas dziure w sercu (taka nostalgiczno-romantyczna). O rany!!!! Jak ja tesknie za ta wypozyczalnia!!! Pozdrawiam Cie. Twoja Filmowa Czarownica. Oczywiscie, ze Stara.

Izabello - dziekuje pieknie! Pakuje wszystkie zyczenia do plecaka. Przydadza sie jak nic!!!!
I obiecuje rozsmieszac sie .....czasem do lez, dobra?

Teremi - "Taki dzień z zapachem łąk, z kroplą słońca na serca dnie" to wpadl do mnie jak otworzylam HP. Dziekuje. Tez sie usmiecham do Ciebie.

marya - :), moze byc nawet dwa razy, czili :) :)

Gocha - cudna ta milosc na zdjeciu. Zrozumialam. Dziekuje pieknie.

Teremi - wlasnie dojrzalam, ze wkleilas 444 postow. Boisz sie? Cudny numer!!!!
"nie ma przyszłości bez przeszłości i teraźniejszości" - Prawda Oczywista, czek.

Izabello - ta polna droga.....no...no...chlip...chlip....wzruszylam sie ....do lez....

Mashmun - Crash to taki film, ktory zaczelam ogladac wczoraj wieczorem, ale zdenerwowalam sie w polowie i poszlam spac. Dzisiaj zmuszam sie do czesci drugiej. Daje mu jeszcze jedna szanse.
PS Jasne, ze Emcia jest dobra! Jej zagadki tez!!!!
Dziekuje pieknie za zdjecia. Trafiony-zatopiony. Pozdrawiam wdziecznie. Twoja Bohaterka Romantyczna, znaczy sie Krolowa w Koronie.

Grejs - jasne, ze wierzylam w Miska. Misiek jest the best!!!!!! Przeciez to Prawda Oczywista.
Jakbys kiedys szukala synowej, to moj numer znasz. Phi! Bardzo sie ciesze! Usciskaj Miska od ciotki Sciany.

Znad maasu - mniam mniam. Dziekuje za slodkosci. A prywatnie dziekuje za prywatnego golebia. Nawet nie wiesz ile mi sprawil radosci. Do nastepnego golebia?! Pozdrawiam!

Mala - oj! jaka fajna sciana!!!! Dziekuje. I wlaz mi tutaj "bez pytania", po co w ogole pytac. Masz VIP karte wstepu, a co? Nie wiedzialas? Dziekuje pieknie! Macham!!!!

Emcia - "przezywasz okres odnowy wiary w Sciane", co? Lepsze to, niz nic.
PS A nie pisalam kiedys w HP, ze Gejsza pachnie Oskarami? Phi!!!!
PS Czek! Urodziny w Korea swietuje sie przez CZTERY NOCE i DNIE. Reszta jest milczeniem.
PS W hanboku to sie nie tanczy, tylko klania. PO-KOR-NIE i z wdziecznoscia.
PS Pachnie wiosna w Korea. Czek.

Teremi - bardzo chetnie pojde kiedys z Toba na jakas sztuke/koncert/film. Nie bede o nic pytac "po". Lubie cisze "po".

Gocha - Altman to jeden z moich ulubionych rezyserow. Tez mnie ucieszyl Oskar dla Niego.

Ibizo Izo (i Teremi) - udaje, ze nie widze tych Waszych kurczakow. Patrze na kwiaty, kurczakow w nich NIET.

Trzynastko - Rikki sie nie wypowiedzial, wiec mam smialosc wypowiedziec sie....Czek - to byl Baczynski. "Ten czas".
Zdjecia z samolotu (albo z kosmosu?!) cudne!!!!!

Erico - dziekuje! Jest czekajaca dziewczyna, jest okno, jest woda. Jest nadzieja. Nic wiecej mi do szczescia nie trzeba. Pozdrawiam. Penelopa.

Mashmun - czapka cudna!!!!
PS Ja CI odpoczne od T&T&T&T!!!!!! Co to za anarchia w Kredensie?!

Emcia - lubie nasze T&T.......do tekstow pana Tomka. Samo zycie, co?

Izabello - witamy w klubie teksciarzy. Koty za ploty! Brawo!!!!!!!
Ty mnie tez rozsmieszasz. Do lezki lezka, az bede niebieska.

Teremi - prosze bardzo. Mozesz sobie zapisac mantre na scianie. Od tego wlasnie sa sciany.
PS do fanek j.wloskiego prosze dopisac Sciane. A co? Nie wiedzialyscie, ze Sciana to nic innego jak tylko jezyki i jezyki?! Szabadabada.

Izabello - z Twojej piosenki zabieram sobie cytat "bo mezczyzna nie jest mezczyzna". Hi hi....zapisuje sobie na scianie....mantra.

Kangurzyco - jak sie rozwiedziesz z Kangurem, to prosze Cie bardzo ---> podaj Mu moj numer telefonu. Wszystkim w HP chcialabym sie pochwalic, ze w poniedzialek mialam zaszczyt i przyjemnosc rozmawiac przez telefon z rodzina Kangurow. Cala sie trzeslam z wrazenia jak do mnie Kangur przemowil ludzkim glosem. No!!!!! Do dzisiaj mi sie kreci w glowie.

Maciejko - i chociaz napisalas TYLKO do Kangurzycy i Izy, to macham do Ciebie. Macham!!!! Widzisz mnie?!!! Haaaaloooo!!!!

Emcia - jasne, ze sie odnalazlam. Imponujacy ten moj dzisiejszy tasiemiec, co? Czy KTOS to w ogole czyta?! Czy tylko tak pisze sobie do sciany?!
PS Mashmun, kredensowy znawca filmow z gatunku wloskich widokow, stanal na posterunku. Sluchaj sie Mashmuna. Wie, co mowi.

Teremi - jak to jest "w pracy tez nic nie robilam"? Ja w pracy to nie wiem w co mam rece wlozyc?! To jest niesprawiedliwosc!!!!!
PS "Za moje zycie, Twoje zycie" - daje Ci osobista i prywatna odznake Sciany. Trafiony-zatopiony.

Jestem juz na 306 stronie. Jeszcze tylko troszke....Wytrzymacie?

Grejs - jasne, ze 8 marca to jest Miedzynarodowy Dzien HP, co sie glupio pytasz? To jest Prawda Oczywista!
Ja Ci sie uwolnie!!!!! Co Ty w ogole za glupoty gadasz? Chcesz w czape pod tym stolem?
Wlaz mi tutaj na kozetke dr Frojd! Od czego mnie masz?!
I nie wyjezdzaj tutaj z Somalia dobra?! Wiesz ile dzieci mozna wykarmic za ta kase, ktora sie pakuje w produkcje NOWYCH filmow?! Za caly ten marketing i PR? Az mi sie odechcialo wlaczyc moje DVD. Ty to wiesz jak mnie przybic. Zaczynam szukac kanionu.

Ibizo Izo - "nie piszcie za duzo przez trzy dni". Dobre sobie. Usmialam sie do lez.

Emcia - dzizys...co Ty ze mna robisz....caly ocean lez....Ta jedna sciana z SF, to moja ulubiona sciana w SF. Skad wiedzialas?

Trzynastko - B.Streisand brzydula? No wiesz!!!!! Obrazilam sie!!!! Przeciez ona jest PIEKNA!!!!!!
Wybaczylam Ci jednak, jak przeczytalam piosenke. "You had me from hello". Pachnie prawdziwym zyciem. Dzieki.
PS Czek - na Twoim zdjeciu hanboki z Korei. Piekne, co?

Grejs - Ty sie wstydzisz, Ty?!!!!! Usmialam sie jak Wanilia. Nie kryguj sie, tylko walnij tekst.
Macham do Ciebie. Twoj Pracoholik.

Zla kobieto - Czek - Baska jest git. Film nie podobal mi sie. Przegral z moja etyka zawodowa. Sorry.

Duska - WITAJ!!!!!! WITAJ!!!!!!! Prosze bardzo...ladne wejscie...z podtekstem w tekscie. Brawo!!!!! Macham do Ciebie! Widzisz mnie?
PS Zmierzam do sukcesu. Ciekawa teoria. A co to jest sukces?

Emcia - czek. Cos ze mna jest nie tak. Bez komentarza. Zagadka.

Kangurzyco - badzmy dzielne!!!! W dzielnosci jest dochodzenie do Nirwany! Moge Cie poprowadzic. Follow the leader.

I ta zlota mysla koncze mojego tasiemca nad tasiemcami. Adios.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB Pt, 10.03.2006 02:56

Z ukrycia. Sciana, odpowiadam na Twoje pytanie konkursowe - AUSTRALIA. Bedziesz miala nawet nowy kibelek. Przemysl to. Kangury czekaja. I nie ma mnie.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

/

Postprzez zla_kobieta1 Pt, 10.03.2006 08:37

Sciana
Analizujesz FILM pod katem etyki zawodowej?
Moze to i dobre, zeby sie nigdy nie zapomniec...

W takim razie byl obrzydliwy.
A problem nie istnieje.

Pozdrawiam serdecznie:)
zla_kobieta1
 
Posty: 920
Dołączył(a): Pt, 07.10.2005 17:25
Lokalizacja: Ksi

Postprzez nie ma mnie Pt, 10.03.2006 08:58

...... Kobieto...... Ty mnie zabijasz swoimi emblematami :):):):):):)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez nie ma mnie Pt, 10.03.2006 09:01

..... pozdrawiam całe HP ...... czy rok to dużo? ......
uważam, że baaaaardzo :)

¦ciana, ależ się do mnie namachałaś! ..... ćwicz, ćwicz..... wiosna tuż-tuż :):):)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

/

Postprzez zla_kobieta1 Pt, 10.03.2006 09:05

Mala
siebie tez:))))

Jest mi trudno dobrac sobie cos odpowiedniego - bo slodziutka to ja na pewno nie jestem.
Ale bywam, jak chce:)

Pozdrawiam:)
zla_kobieta1
 
Posty: 920
Dołączył(a): Pt, 07.10.2005 17:25
Lokalizacja: Ksi

Postprzez teremi Pt, 10.03.2006 09:58

Witaj HP słonecznie

Trzynastko dzięki za relację i zdjęcia - oczywiście rozumiem, że nie wszystko można tu pokazać czy nawet napisać o tym, bo też jestem zwolenniczką ochrony prywatności, ale już odrobinkę mogę poczuć klimat tego spotkania, a stroje super.
Zastanawiam się też czy zawodowy fotograf/fotografik ma jakieś swoje zdjęcia.

Duśka - dzięki za wiosenną nadzieję, ale niestety wciąż u mnie zima chociaż świeci słońce.

M.C. - ubawiłaś mnie jeżeli sądzisz, że to z racji znajomości języka nie możesz się zalogować - czy zauważyłaś tam taka małą rubryczkę jak rok urodzenia? - może podałaś niewłaściwy i to stąd - uśmiałam się oczywiście, ale jeżeli chcesz to mogę Cię zarejestrować i wpiszę swój rok urodzenia - tego już sprawdzać nie będą - co Ty na to?

Kangurzyco napisałaś do ¦ciany "Australia" a potem: "Kangury czekają. I mnie nie ma". Wcześniej ¦ciana padła na sam głos Kangura a cóż dopiero będzie jak Go zobaczy? a Ty chcesz zostawić Wilka w domu pełnym Kangurów? - to duże ryzyko - uwierz doświadczonej tygrysicy. Chyba nie sądzisz, że Ona będzie podziwiała wybrany przez Ciebie kibelek, raczej wpadnie w zachwyt jak równo i we właściwych miejscach zamontowane są gniazdką i jak pięknie położone są kabelki - też się uśmiałam, ale co tam ja jednak zaryzykowałabym ażeby zobaczyć dumną minę Kangura, słuchającego pochwał.

¦ciana - teraz kilka słów do Ciebie - przede wszystkim lubię jak masz wolne i bardzo proszę bez krytyki mojego stosunku do pracy: święto to święto w końcu był to Międzynarodowy Dzień HP a w święto to chyba nawet w Korei nikt nie pracuje; a poza tym, to trzeba sobie szefa wychować - masz szansę ze swoim - życzę postępów w tym względzie.
Oczywiście zgadzam się na wspólne badania nad czasem wolnym chociaż po tym co piszesz Twoje wyniki mogą zaciemnić moją tezę: czyli człowiek składa się z czasu wolnego, którego uzupełnieniem jest praca będąca równocześnie hobby. Trochę zagmatwane, ale ciężkie jest życie pioniera-naukowca.

Oczywiście "być tam, zawsze tam, gdzie ty" a potem: "kocha się raz, potem drugi i trzeci i..."

...a czy ja jestem normalna? - dzisiaj wstałam około 6.00 (wczoraj też)?
a "szabadabada" to w jakim jest języku? - włoski czy francuski? witaj w klubie italianistów

Pytasz czy się nie boję "444" - i Ty o to pytasz? cyferki zgrabniutkie, symbol naszego wieszcza, ulubione liczby ¦ciany, wszystkie znaczące wyrazy składają się z czwórek, ja mieszkam pod numerem 4, w numerze telefonu mam dwie czwórki, no dla mnie jeszcze szęśliwą liczbą numerologicznie jest 7 a dużo pozytywnych wspomnień związanych jest z liczbą "13"
Dzięki też za wszystkie medale

Mała - rok, to bardzo dużo ale wszystko też zależy od tego ile tych "roków" ma się w swoim życiorysie. To niesprawiedliwe, że rok nie ma właściwej liczby mnogiej, bo "lata" to już tak nie brzmi.

Zła_kobieto z numerem "1" - kobieta zmienną jest a nie złą, a słodziutką też miło "się bywa" - pozdrawiam

oczywiście drobny tekst (ścik)

"To jest to"

To jest to!
Kiedy zjawia się ktoś
sympatyczny na wskroś
z kim by się miło szło
To jest to!
Niech i kłamie jak z nut
Byle wdzięku ciut wplótł
i żarcik a'propos
A przechodnie wytworni i prości
na nasz widok niech zżółkną z zazdrości
To jest to!
Paryż słońce i maj
i Madame de Noailles
nad nami z lutnią swą
Coś w co brnę
na Boulevard Saint Germain
przy kawie w "Deux Magots" -
o właśnie to jest to!
Lecz gdy weny osiąga on szczyt
By mnie zwabić do siebie na płyty -
to nie to!
Nie, nie dla mnie ten raj
Choćbyś chłopcze był naj
mnie o spacerek szło
To jest to -
wspólny krok, wspólny tlen
Ale nie wspólny sen
Nie, to nie to! Nie to!
Może za miesiąc, bo
na razie to nie to
Może pojutrze
No, może jutro
(tekst polski: Jeremi Przybora)

no cóż lubię zarówno oryginał jak i polską wersję
pozdrawiam zgodnie z sugestią Duśki wiosennie a Izanna wracając z południowych krańców może przywiezie trochę ciepła wiosennego
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Pt, 10.03.2006 10:02

zla kobieto1 - TEN film wlasnie odebralam zawodowo. A co? Wolnosc w Kredensie! Cale szczescie, ze kazdy z nas ma prawo do wlasnego i osobistego odbioru "sztuki", co nie?

Wlasnie skonczylam ogladac "Crash" i tez mi sie nie podobal. Tym razem przegral z moim wlasnym i osobistym odbiorem zycia, kultury oraz ukladow socjologiczno-spolecznych w Hameryce.

Jestem wrednym odbiorca, czepiam sie najmniejszych szczegolow. Jestem wredna. Kangurzyca moze poswiadczyc (jak Ja znam, to wiem, ze zrobi to bardzo chetnie).

Pozdrawiam.

PS a dlaczego "zla kobieta"? skad ten nick? oj....znowu mi sie oberwie....
no to spadam.....szczeka na mnie TYLE filmow do przeanalizowania. Hi hi...

Mala - cwicze. Popatrz ---> Wiosna JUZ.

Kangurzyco - chowam zgloszenie do archiwum. A czy to bedzie ten kibelek za prawie 1800$, no bo wiesz...ja ponizej pewnego poziomu to W ZYCIU nie zejde....
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

/

Postprzez zla_kobieta1 Pt, 10.03.2006 10:32

Sciano - lepiej bym nie odpowiedziala. Sciana to Sciana - tak ludzie mowia:))

Teremi - uwielbiam byc slodziutka. Ale zycie to zycie...
:)

Pozdrawiam Was raz jeszcze.
zla_kobieta1
 
Posty: 920
Dołączył(a): Pt, 07.10.2005 17:25
Lokalizacja: Ksi

Postprzez Ściana Pt, 10.03.2006 11:05

Tak sobie siedze w Kredensie i pracuje. Trafil mi sie projekt, na ktory czekalam cale moje zycie zawodowe. No to przeciez zrobie wszystko, zeby wyszlo z tego cacko. Robie mala przerwe, bo od tej pracy juz mi sie kreci w glowie. Do tego slucham sobie piosenek pana Tomka w wykonaniu Kazika S. Emcia!!!!! No mowie Ci - deprecha na maxa.
Patrze sobie na moj prezent urodzinowy, ktory przed chwila przyniosl mi kolega, zwany w Kredensie Oceanem. Oj!!!!!!! Chcialabym Wam pokazac, co dostalam, ale.......No wlasnie, zawsze jest jakies ALE, co nie? A moze chcecie nowy konkurs? Co dostala Sciana od O.? Hi hi.....

No dobra! Odpoczywam sobie od mojego projektu i walne Wam tutaj cos na zab teksciarza.
"Ja po prostu za chwile zwariuje. Albo zaczne myslec o tym jakos inaczej, z innej strony. Albo w ogole nie bede myslala. Mowie do siebie: nie mysl. Jest tylke kobiet, ktore nie mysla i jakos im idzie. Postanowilam caly dzien robic porzadek w szafie. Porzadek w szafie daje poczucie bezpieczenstwa. Rowno poukladane stosy bielizny. To jest to. Wyjelam letnie rzeczy. Przewietrzylam. Troche przy tym wypilam. Potem wyjelam zimowe. Tez przewietrzylam. Wypilam. To jest to.

To jest to! /no jasne, ze TO jest TO/
Kiedy zjawia się ktoś /ekhm...ekhm...pojawil sie i znikl. Prezent zostawil/
sympatyczny na wskroś /zwyczajnie niezwyczajny/
z kim by się miło szło /mozemy isc, no problem/
To jest to! /czek/
Niech i kłamie jak z nut /klamie jak z nut/
Byle wdzięku ciut wplótł /robi to doskonale/
i żarcik a'propos /PH b.wysokie- czek/
A przechodnie wytworni i prości /klaniaja sie w koreanskich hanbokach/
na nasz widok niech zżółkną z zazdrości /a gdzie nasze PC?/
To jest to! /aha/
Paryż słońce i maj /Seoul, mgla i marzec/
i Madame de Noailles /brak/
nad nami z lutnią swą /a moga byc koreanskie bebny?/
Coś w co brnę /to ta breja z topniejacego sniegu/
na Boulevard Saint Germain /niet w Korea/
przy kawie w "Deux Magots" - /a moze byc zielona herbata?/
i właśnie to jest to! /Prawda Oczywista/
Lecz gdy weny poczuje on szczyty /no to wtedy....nie powiem, bo przeciez oglosilam konkurs/
By mnie zwabić do siebie na płyty - /FILMY znaczy sie/
to nie to! /no to mnie nie znacie/
Nie, nie dla mnie ten raj /jak filmy, to wiadomo - Raj Zawodowy/
Choćbyś chłopcze był naj /wszystko sie zgadza/
mnie o spacerek szło /m.in./
To jest to - /no przeciez mowie/
wspólny krok, wspólny tlen /bez przesady/
Ale nie wspólny sen /nie oddam MOICH SNOW. Rece precz!!!!/
Nie, nie to nie to! Nie to! /a moze to jest TAMTO/
Może za miesiąc, bo /przeciez mowie, ze mam projekt do skonczenia/
na razie to nie to /zawsze jest jakies "one day" czili HOPE/
A moze jutro /jutro to bedzie futro/
tekst polski: Jeremi Przybora + tekst koreanski: /Sciana/

PA
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Pani Sput Pt, 10.03.2006 12:50

żółtego tulipana??..... :)))
Avatar użytkownika
Pani Sput
 
Posty: 395
Dołączył(a): Wt, 26.07.2005 04:08
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez nie ma mnie Pt, 10.03.2006 12:55

....... Pani Sput....
czy Ty zawsze chcesz wszystkie konkursy wygrywać ? ..... :):):):)
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez M.C. Pt, 10.03.2006 13:28

Bezczelna jestem bo zabieram wszystkie teksty. Odrobine mi glupio. Nie moge sie oprzec. Bede na odwyku przez weekend. Obiecuje!

"Ja po prostu za chwile zwariuje. Albo zaczne myslec o tym jakos inaczej, z innej strony. Albo w ogole nie bede myslala. Mowie do siebie: nie mysl. Jest tylke kobiet, ktore nie mysla i jakos im idzie. Postanowilam caly dzien robic porzadek w szafie. Porzadek w szafie daje poczucie bezpieczenstwa. Rowno poukladane stosy bielizny. To jest to. Wyjelam letnie rzeczy. Przewietrzylam. Troche przy tym wypilam. Potem wyjelam zimowe. Tez przewietrzylam. Wypilam. To jest to.
(Nie zwariuje, nie ma obawy. Wystarczy inaczej myslec. Wystarzy powtarzac NIE MYSL. Jak sie uda to idzie mi calkiem niezle. Zeby byl porzadek w szafie, musze sie pozbyc kota. To jest to. Wyjelam z szafy kota. Popatrzyl na mnie z wyrzutem. Wlozylam go z powrotem do szafy. Zamknelam szafe. Zamiast porzadkow napilam sie wiadomo czego. To by bylo na tyle spraw osobistych.)(Emcia)

To jest to! /no jasne, ze TO jest TO/(jasne! pod warunkiem ze to jest TO)
Kiedy zjawia się ktoś /ekhm...ekhm...pojawil sie i znikl. Prezent zostawil/(z tego wersu bylaby ladna scena w filmie o Scianie, w tle widze okno, moze narysowac scenografie?)
sympatyczny na wskroś /zwyczajnie niezwyczajny/(get out!!!to jest przeciez IDEAL)
z kim by się miło szło /mozemy isc, no problem/(isc jak w "droga do szczescia nie istnieje, szczescie jest droga"?)
To jest to! /czek/(wiedzialam!)
Niech i kłamie jak z nut /klamie jak z nut/(przyznam sie, ze z tym mam lekki problem)
Byle wdzięku ciut wplótł /robi to doskonale/(wdziek moze byc, ale zeby nie przeslodzic)
i żarcik a'propos /PH b.wysokie- czek/(wszystkie wady i zalety przy tej jednej bledna)
A przechodnie wytworni i prości /klaniaja sie w koreanskich hanbokach/(Sciana, moze jakiez home-made video dla kolezanki Emci, zebym sie mogla przypatrzec jak te poklony sie sklada)
na nasz widok niech zżółkną z zazdrości /a gdzie nasze PC?/(eeee czepiasz sie, a co maja zrobic, dostac Hepatitis?)
To jest to! /aha/(to dopiero jest nie pc, phi)
Paryż słońce i maj /Seoul, mgla i marzec/(phi, do maja jeszcze zdarzyc moze sie nie jedno...)
i Madame de Noailles /brak/(nie wierze! zawsze jest jakas Madama)
nad nami z lutnią swą /a moga byc koreanskie bebny?/(widzialam kiedys taki show, bebny byly chinskie, i taniec tez byl, tancerze w czerwonych kostiumach, HIP-NO-TY-ZU-JA-CE widowisko, wiec moze byc, bo przeciez o hipnoze chodzi, nie?)
Coś w co brnę /to ta breja z topniejacego sniegu/(Sciana, ale czy on Cie z niej wyciaga? Common, nie badz taka feministka!)
na Boulevard Saint Germain /niet w Korea/(tesknota zabija wyobraznie...)
przy kawie w "Deux Magots" - /a moze byc zielona herbata?/(a w tym wersie juz lepiej!)
i właśnie to jest to! /Prawda Oczywista/(do tej pory mamy PO, PC, PR, jak widac brakuje nam czwarego Pi....)
Lecz gdy weny poczuje on szczyty /no to wtedy....nie powiem, bo przeciez oglosilam konkurs/(a gdzie hint czili podpowiedz)
By mnie zwabić do siebie na płyty - /FILMY znaczy sie/(wiedzial od czego zaczac, co?)
to nie to! /no to mnie nie znacie/(hi, hi, znacie, znacie, w koncu przerabia sie piosenki...)
Nie, nie dla mnie ten raj /jak filmy, to wiadomo - Raj Zawodowy/(zgubilam sie, Sciana, co Ty wlasciwie robisz w tej Korea filmy czy szkole?)
Choćbyś chłopcze był naj /wszystko sie zgadza/(naj bo akcja rozgrywa sie w Azji?)
mnie o spacerek szło /m.in./(to min bylo bardzo wyraznie)
To jest to - /no przeciez mowie/(podtekst czy spacerek?)
wspólny krok, wspólny tlen /bez przesady/(hi hi)
Ale nie wspólny sen /nie oddam MOICH SNOW. Rece precz!!!!/("zbiorowe sny" troche konsekwencji, dobra?!, a moze to ta amnezja?)
Nie, nie to nie to! Nie to! /a moze to jest TAMTO/(wiec jednak podtekst...)
Może za miesiąc, bo /przeciez mowie, ze mam projekt do skonczenia/(Sciana, projekt interesuje mnie na rowni z prezentem, wpisac do brudnopisu?)
na razie to nie to /zawsze jest jakies "one day" czili HOPE/(no pewnie!)
A moze jutro /jutro to bedzie futro/(ale nie , u Sciany to DNO zawsze na gorze!)
tekst polski: Jeremi Przybora + tekst koreanski: /Sciana/+(Emcia, wlasciwie tylko komentarz)

Wklejam zawstydzona brakiem silnej woli ide spac.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Pani Sput Pt, 10.03.2006 16:37

to się ciesz szczęściaro!!! :)))
Avatar użytkownika
Pani Sput
 
Posty: 395
Dołączył(a): Wt, 26.07.2005 04:08
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez MarysiaB Pt, 10.03.2006 17:02

Cze, jestem, dobrze po polnocy. Kangurzyco, w ktorym zamku straszysz? --> znacie taki tekst? No, to o mnie. Bede sie odnosic, historyjki musza poczekac.
Kobieto, Twoja uwaga na temat, pozal sie Boze, 'recenzji' filmowej Sciany jest b. trafna, ale widze, ze potrzebujesz kilku slow wyjasnienia. To sa wlasnie te oczywistosci Sciany, nad ktore czesto trudno jej sie wzniesc. Tak wlasnie odbiera sztuke. Zeby ja zrozumiec, ogarnac, oswoic musi znalezc jakies jej odniesienie w srodowisku naturalnym, znanym, bezpiecznym, rozpoznawalnym - tzw. wizualizacja z przeniesieniem. Ile ja sie na ten temat napisalam...hmm... Taaa... nie jest latwo wykorzenic czyjes wieloletnie przyzwyczajenia, ale nie poddaje sie. Oczywiscie robie to dla jej dobra. Zeby ludzie sie z niej nie podsmiewali.
Film "Ksiaze przyplywow" ogladalam wieki temu w Polsce. /Tu pochwale sie, ze kiedys nalatalismy sie z Kangurem do kina. Mam nadzieje, ze to se vrati, a nie tylko kasety, dvd z wypozyczalni i od znajomych./ Podobal mi sie, chociaz na pewno nie tak jak "Bridges of Madison County", ktory moge ogladac raz w tygodniu z ta sama przyjemnoscia. I ZAWSZE rycze przy scenie, kiedy Francesca w zaplakanym deszczem samochodzie podejmuje zyciowa decyzje. Taaa... miewam glebsze przezycia. A z Barbara Streisand to u mnie jest tak: Kiedy skupie sie na jej oczach, nosie i ustach, ale tak wikliwie, szczegolowo, to musze szczerze wyznac, ze to, co zobacze, odbiega od moich kanonow klasycznej kobiecej urody. Drugi look, ogolny, odkrywa przede mna piekna kobiete jasniejaca wewnetrznym blaskiem. Poniewaz jest to rowniez look decydujacy, nie moga nazwac jej brzydula. Nieee, nawet tak o niej nie pomyslalam. Przy okazji o Oskarach. Mam podobne zdanie jak Grejs - generalnie targowisko proznosci. O niemoralnych gazach hollywoodzkich aktorow pisalam kiedys przy okazji Australian Open. O hipokryzji, niesprawiedliwosci swiata tez, tylko w innym miejscu. Wreczenie Oskarow ogladam, bo lubie wiedziec, co, kto i za co. OK, przy okazji patrze na kiecki. Moje typy w tej kategorii - Nicole Kidman /zawsze bez zarzutu, nooo, prawie, bo zdarzaja jej sie nieporozumienia typu lureksowa, zlota przepaska na glowie; jestem pewna, ze wszyscy wiedza, skad gwiazda pochodzi - tak! na "A" sie zaczyna i nie jest to Albania./ i Charlize Theron. Mow dziekczynnych wlasciwie nie slucham, przelatuja przeze mnie i od razu wpadaja do czarnej dziury. Bo co myslec o gosciu dziekujacemu synkowi, ktory wlasnie spi? Lepiej w ogole nie myslec. Chlipanie i szlochy tak samo mnie krepuja, a moze irytuja jak niekontrolowane wybuchy smiechu. W pamiec zapadl mi oscarowy speech A. Brody'ego. Bo swiezy, szczery, prawdziwy. Punktem zwrotnym, kiedy dotarla do mnie cala gola blaga tego widowiska, byla minuta ciszy dla uczczenia ofiar z Titanica zarzadzona przez J. Camerona. Zamiast wskazanej powagi od razu jakas glupawka mnie dopadla. Niepowazne towarzystwo i juz. Ozywiam sie jedynie na widok takich macherow jak Meryl Streep czy Jack Nicholson /ten to nawet nie musi nic mowic, wystarczy jego usmieszek liska-przechery/. Dla nich m.in. wskakuje na kanapke przed tv w oskarowa noc /u mnie to zawsze poniedzialek 'po' --> taaa...raczej nic nie moze mnie zaskoczyc/.
Sciana, Tobie chyba naprawde w glowie sie poprzewracalo! Sodowke masz czy jak? Chyba nie sadzisz, ze pozwolilabym Ci korzystac z kibelka za $1780! Moja goscinnosc tez ma swoje granice. Moge Ci za to obiecac, ze tego za $355 pod domem, obok garazu nie bedziemy uzywac az do Twojego przyjazdu. Aaa, i zaczelam szukac restauracji dla weget, bo przeciez z Toba same problemy. Malo?!
Teremi, oczywiscie masz racje. 'I nie ma mnie' bylo tylko taka klamra do 'Z ukrycia'. No przeciez wiem, ze Sciany vel Wilka nie mozna spuszczac z oczu. A co ja robie przez caly czas w HP?!
Jeju! Tyle watkow! Mam straszne zaleglosci w odnoszeniu sie! I tematy, historyjki czekaja. Od jutra wszystko nadrabiam. Jak bumcy-dydy.
Sciana: "Jestem wredna." --> Kangurzyca niczego nie bedzie poswiadczala. Jeszcze czego! Myslisz, ze taka chytra jestes i nie wiem, o co Ci chodzi. Tylko czekasz, zebym Ci przytaknela. W zyciu!
Duzo ladnych wierszy, piosenek zamiescilyscie. Za wszystkie dziekuje. Na mojej kartce przy komp takie slowa:

Nie pytaj mnie o jutro - to za tysiac lat.
Plyniemy biala lodka w niezbadany czas.

Mysle o przyszlosci moich dzieci. Codziennosc ogarniam. Czesto zanurzam sie we wspomnieniach, bo lubie.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez greenw Pt, 10.03.2006 22:02

Barbara Streisand
If I Close My Eyes

If I close my eyes
I can fly,
If I close my eyes
If I close my eyes
I can fly,
I can drink the rain
And taste the sky,
I can catch the wind
And make it mine
Like the sun
I shine.
Suddenly a door
Opens wide
To a thousand paths
I've never tried
"follow follow me"
I hear them say
And you ' ll find
Your way

Maybe dream's a dream
So that we can see
Just how real the dawn
Can be.

All the dawn can be
Comes as no surprise
If I simply close my eyes

pozdrawiam wszystkich
Avatar użytkownika
greenw
 
Posty: 243
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:14
Lokalizacja: Reading

Postprzez kmaciej So, 11.03.2006 00:13

witajcie,

Izabello nie znalam piosenki (to nasz fart ?)ale wspolgra ona z moimi refleksjami zwlaszcza kiedy widze rozne kataklizmy , domy rozrzucone na strzepy, albo bezdomnych...
Erica fajnie ze gdzies tam krazysz w sieci zamyslona , pojawiasz sie , znikasz ,milczysz uparcie i skrycie pozdrawiam Cie
Greenw, Duska ,Pani Sput, Mala , Zla-kobieto , Echo wiem ze wy tutaj w pogoni za Kangurami i w poszukiwaniu Sciany ale pozdrawiam was serdecznie ze swojej grzadki, moze jutro wkleje wam przebisniegi spod mojego okna .
13 dzieki za dawke energii , ucze sie od ciebie
MalgosiuSz. znikasz na weekendy wiec pomysle o Tobie w ponedzialek, capka sliczna ....
M.C. Sciana , Teremi, Kangurzyca wasz pisanie jakos czesto jest mi do smiechu i dzieki wam za to ..
Izabello prosilas zeby nie pisac duzo wiec myslac cieplo o Tobie koncze.
PS.Moze niezupelnie bo jestem pod wrazeniem DVD nakreconym na Alasce z udzialem
mistrzow jazdy na desce (w tym mojej sympatii , latajacego pomidora jesli wiecie o kim mysle) zabawa polegala na tym ze helikopter wysadzal zawodnikow na roznych szczytach na Alasce i oni zjezdzali na deskach na dol na leb na szyje , robiac , skoki uskoki, powodujac lawiny i poruszajc puszysty snieg a wszystko to byly zdjecia dokumentalne nie pic na wode hollywoodzki fotomontaz;
widze juz jako nowy extremalny sport takie wyprawy i osoby zaliczajace zjazdy na desce z kolejnych wierzcholkow tak jak himalaisci chlubia sie zaliczeniem kolejnych tysiecznikow ...
Ostatnio edytowano So, 11.03.2006 01:52 przez kmaciej, łącznie edytowano 1 raz
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez Trzynastka So, 11.03.2006 00:40

Maciejko, dolewam Ci piwa, napisz cos jeszcze, OK? :)))
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum