HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez teremi Pt, 14.10.2005 18:56

Witam
MaSza - dzięki za zdjęcia - cudna ta Hiszpania chociaż ja wciąż jestem pod urokiem Włoch. ... o Paryżu nie wspominam

Kochana Kangurzyco - klęczałam przed klawiaturą błagając o litość i przebaczenie równocześnie myśląc, co napisać na odkupienie win a tu tymczasem... czuję się rozgrzeszona - przecież tak między wierszami aprobujesz i pobyt w kredensie i hasła wyborcze. Ja oczywiście pamiętam mimo sklerozy, że to Ty jesteś prezydentem w HP, ale dwie funkcja nawet takie same, to przesada a na marginesie sklerozy:

"Gdy byłem młody bardzo byłem hardy
Gdy trzeba miętki, a gdy trzeba twardy
Dzisiaj kto zechce może śmiać się ze mnie
Wkrótce się dowie jak to jest przyjemnie
/Chór Starców - no tak Panie Dziejku, no tak/
Za kilka lat i ty poznasz sklerozę
Ce la vi
/Chór Starców - komu?/
Ce la vi mówię - nie komu
Ona cię znajdzie
czy na wozie czy pod wozem
Prześnione sny
Daremne łzy
Choć budzą grozę
Nie straszcie mnie no...
Za kilka lat
I ty poznasz sklerozę..."
(to piosenka z FAMY *fragment* - znajdę autorów, to dodam a teraz nie pamiętam)

i ciąg dalszy tasiemca, chociaż nie ma porównania z innymi...

M.C. - zastanawiam się co lepsze węże czy pająki i przez to niezdecydowanie nie poszłam do piwnicy po doniczkę a kupiłam piękny wrzos taki bordowo-fioletowy - kocham wrzosy o tej porze roku.
a z tym ściskaniem - to nie daj się Grejs, bo czarno to widzę, będziesz cieniutka jak łodyga a tam u was huragany i jest to niebezpieczne.

Trzynastko - mam nadzieję, że zasłużyłam na medal w dbaniu o zdrowie. Przez trochę lat zawodowo (taka praca) zachęcałam w różny sposób do badań profilaktycznych i sama dawałam przykład. Dzisiaj kolejny raz odebrałam wynik z mammografii a jutro będę wspierać marsz pod hasłem "różowej wstążki"

¦ciana - wierzyłam jak Ania z Zielonego Wzgórza w związek dusz. Nie wiem też czy zauważyłaś, że wpadłam do kredensu na kontrolę i co zobaczyłam?
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez teremi Pt, 14.10.2005 19:09

jak szaleć to szaleć - ciąg dalszy, ale tym razem informacja i to niestety tylko dla tych w kraju
w sobotę 15 października w TV 4 o godz. 21.30 w programie TiVi-sekcja (talk-show) Krystyna Janda i Andrzej Grabowski - tak donosi prasa
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez sonia Pt, 14.10.2005 19:21

i Pani KJ w kalendzrzu od kilku dni...........Pozdrawiam dziekuje:)
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez GrejSowa Pt, 14.10.2005 19:29

Nieeeee, to MY dziękujemy, Soniu!!!

Czyżbyś chciała uczcić swój pięciotysięcznik w HP? Jeśli tak, to podziwiam!!!

Pozdrawiam ;-)))))))))
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi Pt, 14.10.2005 21:21

dzięki Soniu - ja tylko dodałam Andrzeja Grabowskiego (bo tak właśnie podaje prasa) no i chciałam przypomnieć
pozdrawiam i przy okazji tekst piosenki jesiennej

"Dzieje się jesień"

Przez szyby twych okien zapatrzonych w stawy
Przychodzi jesień cicho, sennie i srebrzyście
Rozrzuca strzępy złota między zeschłe trawy
Gdy modlę się o ciebie do żółknących liści

Blada mgła jesienna snuje się przez wrzosy
I pieśń o barwnej ciszy w sercu wciąż mi dzwoni
Płynie wiatr alejami, rozwiewa twe włosy
Jakby chciał się na pamięć nauczyć ich woni

Ostatnie już w tym roku kwiaty mrą pod płotem
Stary żuraw studzienny skrzypi gdzieś w oddali
Jakie burze błękitne i czarne i złote
Przepływają w twych oczach nie znane mi wcale
(M.Ostrycharz)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Pt, 14.10.2005 21:35

Szczęść HP!!

Witam Koło Gospodyń Wiejskich i Miejskich (KGWiM - nie mylić z KGB). Dumna jestem z siebie, bo jestem na bieżąco. Jak woda w kranie. Tyle, że ja nie leję wody. Natomiast mam pet'a (nie mylić z petem, a tfu i fuj!!!) i to jest tasiemiec. O nim właśnie ten serial. Tytuł roboczy: "TASIEMIEC 2". Uzbrojony, ma się rozumieć!! Lotnik kryj się!!!

Teremi - oczywiście, że Cię pamiętamy!!! Jakby co, czili jakby Cię dłużej miało nie być, to ja, Grejs, niniejszym się zobowiązuję do organizacji wspominkowego eventu tudzież hepeningu: będzie piwo, kiełbaski, tfu, ogórki z grilla, konkursy na cytaty z Twoich postów i takie tam. Może być? Nic się nie martw. ORMO czuwa!!! Że zmęczona życiem jesteś - to rozumiem. Ale jesienią...? W jakim sensie...? Chcesz o tym porozmawiać...?
Oczywiście, że inne języki są też na świecie, na przykład - kredensowy: parle wu kredąs???? Kuruję się, kuruję, na poniedziałek będę nówka!!! Dzięki!!
Szczerze?? Ten "pierwszy dam" nie bardzo mi się spodobał...jakiś taki....bezpłciowy...;-))))
Ale już na ten przykład "pierwszy Grejs"...no, co myślisz...???
Za wywołanie wrzosu z lasu pięknie Ci dziękuję...wzruszyłam się...eh...uwielbiam wrzosy...
A tym zdjęciem to się nie przejmuj!!! Toż to tylko kot na drutach zrobiony, przez ¦cianulkę!! Dałaś się nabrać, co..? ;-)))))))))))))))) HA HA HA!!!!!!!!!!!

Emcia - w moim domu są dwa skorpiony: ja i moja Mama - tylko 4 dni różnicy. Skorpion, to fantastyczny znak, the best!!! Excuse me, czy jest na sali skorpion???!!! ( w wolnym tłumaczeniu: "Przepraszam, czy tu biją?") A skąd Ty wiesz kiedy ja się urodziłam, co.......???? Nieeee, tego już za wiele...O co tu kurna chodzi....Strach się bać, normalnie...
Nie chcę więcej słyszeć, że Ci się komentarz odkleił, rozumiesz? NIE CHCę WIęCEJ SŁYSZEć!!! Na temat rodzenia się nie wypowiadam. Nic a nic się nie bałam, choć nasłuchałam się "przed" Bóg wie czego, a rodziłam tylko raz. Mocno przereklamowana sprawa. Wszystko da się wytrzymać, poród też. I na dodatek warto jak cholera!!! Ty, Majtek, podpaskę, tfu, przepaskę lepiej sobie popraw!!!
Oraz kip smajlyn bejbe ;-))))))))))))))))

Trzynastka - chorobą to ja jestem ROZŁOŻONA. Natomiast ZŁOŻONA to...JA jestem...a, z resztą, mniejsza z tym...A zdjęcie przecudne!!! Jaka przystojna jesień!!!

¦cianulka - a co Ty miałaś na myśli mówiąc: "Posnuję się pod bledzikiem"....? Trochę się zaniepokoiłam. Łapy na bledzik, ale już!!! Zaraz przyjdę na obchód! Pokaż mi co oglądasz na DVD, a powiem Ci kim jesteś!!! ;-))
Oczywiście, że pierdyknięcie z balkonu przeżyłam, a jak Ty sobie myślałaś? Po prostu, balkon jest dmu-cha-ny, HA HA HA!!!!!!!! Widzisz, jak się życia uczę od Ciebie? Na następny raz nie liczyłabym na Twoim miejscu. Właśnie kończę robić z papieru toaletowego i zapałek....no, co...???!!! Tak jest, BINGO!!!
A co Ty mnie każesz trzymać na smyczy...??? To już pipszoł Ci nie wystarcza?? A może jeszcze pejczyk w łapę, co..? I skóra, i ćwieki...Kurna, nie znałam Cię od tej strony...Ałć!!!
"O kocie na drutach już pisałam jak wyżej...a dasz mi go? Pochwalę się nim wszystkim w HP i powiem:"DOSTAŁAM KOTA!!!!".
Słuchaj, opanuj się, przecież o tej klawiaturze było do Emci. Ja wiem, że Ty masz laptusia. Czy jest w ogóle ktoś, kto jeszcze tego nie wie? Wątpię. A ja nie wiem, czy Emcia ma laptusia czy komp stacjonarny, co się czepiasz??? Dzizys, ciągle tylko "A u NASZ w Azji..." Zwariować można...Taaak, zdecydowanie będę sobą i wybiorę cukier. Może w końcu okrzepnę!!!
Kontakty odpadają, bo niczego sobie do oka wkładać nie będę i już!! To już wolę sobie pomalować!!
Od dzisiaj odbieram Twoje telefony, zjadę każdego z góry na dół a na koniec walnę doniczką. Na pewno nie oddzwoni. I święty spokój. Pracy, to ja szukam wszędzie. Twoja Nikol Kid. Oh, man!!!
Mięta...mmmm....uwielbiam lody miętowe w czekoladzie!! To moje ulubione!! (wężykiem, wężykiem) lub ewentualnie z kawałkami koczelady.
I przestań już o tej bani...bo się rozpłaczę...Czy Ty w ogóle wiesz, jak bardzo chciałabym z Toba zabaniaczyć...?
Lubisz karaoke??????!!!!!!!!! No, ja też!!! To co śpiewamy na trzy cztery...? Tell him...???? Łał!!! Twoja Gumka Myszka czili Makabra. Ty, ¦cianulka, nie dokazuj!!!
Dzięki za piosenkę z tekstem. Zwłaszcza dzięki za przerwę na siku...skąd wiedziałaś...???
Odnośnie filmów...ja oglądam WYŁĄCZNIE filmy o życiu, KaPeWu??? Rozjaśniło się choć trochę? Jak nie, to poproś Marysię o stroboskop. ;-)))
Taaak, potwierdzam i powtarzam: MIŁO¦ć TO SIŁA!!! Jakbyś o tym nie wiedziała...A huragan, ogień...to co niby są...?? SIŁY!!!...natury...Paniała? Miłość to siła natury, czili żywioł. Piękny oraz niszczy i zabija. Nie haftuj, bo złoto się chwilowo skończyło...Wszystko przez Twoją rozrzutność...
"Pipszolić" cholernie, powtarzam: CHO-LER-NIE mi się podoba. To jaki będzie tryb rozkazujący...? I w dodatku przeczący...? TY MI TU NIE PIPSZOL???!!! ;-))))))))))))))
¦cianulka, Kotku mój dziergany, jak Ty nic a nic nie rozumiesz!!! Przecież, PRZECIEŻ ja chamieję w Kredensie z powodu Twojego pracoholizmu, bo kontaktu mam mało z Tobą ostatnio, kapejszyn? Nie obrażaj się, tylko pozwól mi odbierać wreszcie te cholerne telefony, zrób nam jakąś herbatkę, może być zielona...nastaw DVD, po koreańsku di-wi-di i wreszcie obejrzyjmy sobie coś razem, skomentujmy, wymieńmy opinie...rozumiesz już...? JA CHAMIEJę BEZ CIEBIE!!!
No, nie gniewaj się za ten aviomarin, zafiurkaj sobie...pufff, pufff, pufff...no, lepiej już...? DZIZYS!!! TYLKO NIE NA MNIE, NIE NA MNIEEEEE!!!!!! A w ogóle, to co Ty wiesz o paleniu? PA!!! LENIU!!
"Wszystko zaczyna się w duszy, rozumie a potem przechodzi do ciała". A gdzie my som teraz, ¦cianulka? Tak tylko pytam...
Solówkę to ja Ci mogę pierdyknąć na wiośle, może być? Wie co to wiosło?
Możesz przytulić się do Trzynastki. Pozwalam. Twój Hak.
Słuchaj, Ty lepiej nie głaszcz mojego "ego" bo ja mam łaskotki jak cholera. Stópki możesz całować jak najbardziej. Bardzo lubię. Daj tylko wcześniej Zn to umyję i wypachnię. I na kolana nie padaj, bo mnie to zwyczajnie krępuje. Oczywiście, że się potarmosimy, a kiedy??? Jutro nie mogę, bo tarmoszę się z Emcią, sorry. To zdzwonimy się, dobra?

Masza - kuruję się, kuruję, szybciej już nie mogę!!! Zadzwonię do Ciebie. Możesz nie odbierać. Za zdjęcia z Hiszpaniii piękne ukłony przyjmij, a zwłaszcza za Uliczkę w Tarragonie. Moje klimaty!!! Wiesz, co ja robię w takich sytuacjach??? Taak, od razu chcę nią iść, kończy się to guzem na głowie;-))) A te słodkości....o, matko, za co Ty mnie tak katujesz...co ja Ci zrobiłam...w Meltemi stawiasz mi baclavę, dobra??? A może nawet i dwie. U-WIEL-BIAM!!! Hot, ma się rozumieć!!!

Greeenw - ja jestem Grejs, a "grej" to są moje włosy przed farbowaniem. Sprawa dziedziczna. Proszę Cię więc, nie przypominaj mi...dobra...? Dzięki za życzenia zdrowia. Słucham się Ciebie i "jadę" dużo malin. To się nazywa MALINOWA JAZDA!!! Czad, mówię Ci!! Chcesz jedną? Otwieraj dzioba!!!
Za Irenkę dzięki, łza się w oku kręci..."Słońce się rodzi nad naszą nadzieją, że teraz to właśnie my..."

MarysiuB - jak tragedia w proszku, to wystarczy dodać gorącej wody i zamieszać, co nie??? ;-))))) Więcej szczegółów obiecuję podać przez gołębia, tylko niech Marysia już wreszcie kurna wyjdzie raz a dobrze i powie, czy podobuje się jej mój profil??? Pozdrawiam Cię i czekam...

A teraz......RELAX MAX!!!!! Koniec cytatu. Copyrights Piotrek Kangur.

Więcej grzechów nie pamiętam. Za wszystkie serdecznie dziękuję. NA-RA. Wasza gitara czili wiosło (to było koło ratunkowe dla ¦ciany).

DOBRANOC PAńSTWU! NAPISY KOńCOWE!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Pt, 14.10.2005 21:43

Holly S..t!!! (przepraszam ale nie moglam sie powstzrzymac jak ten post wyzej ujrzalam)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pt, 14.10.2005 21:55

Emcia, nie bój tasiemca, tera bedzie dopiero:

UWAGA!!! UWAGA!!! ¦WIATOWA PRAPREMIERA W HP!!! MOJA UKOCHANA PIOSENKA UKOCHANEGO KABARETU MUMIO - "KUBECZEK" DLA WSZYSTKICH MIŁO¦NIKÓW TASIEMCÓW!!!
---------------------------------------------------------------------------------------------------
"KUBECZEK"
/sł.Jadwiga ćwik, D. Basiński, J. Borusiński, D. Rzontkowski; muz. D. Basiński/

Skończyła się już noc
Żaluzje się rozjechały
Na głowę naciągam koc
Jest dla mnie za mały

Wystają mi nogi
Jest mi zimno w nie
Nie kocham ciebie
Ty nie kochasz mnie

A przecież było nam
Tak jak nie wiem gdzie...

Refren:

Jak to, jak to się stało,
że mi wypiłaś
moje kakao?
Przecież to mój kubeczek
to mój kubeczek
z wiewiórką jest.

I WSZYSCY RAZEM W HP:

JAK TO, JAK TO SIę STAŁO
ŻE MI WYPIŁA¦ MOJE KAKAO?
PRZECIEŻ TO MÓJ KUBECZEK
TO MÓJ KUBECZEK
Z WIEWIÓRKĄ JEST.
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gocha Pt, 14.10.2005 22:16

Grejs, protestuje i nie spiewam! My tu sobie kubkow nie podbieramy, jeszcze by co! Zreszta moj to ten z brudno-zolta kaczuszka z zielonym dziobem.

Wczoraj byl zydowski nowy rok. Prawowierni Zydzi tego dnia zbieraja sie w synagodze i przez caly dzien rozpamietuja wszystkie swoje zle mysli i uczynki z calego roku. Po to, zeby to rozpamietywanie pomoglo im w samodoskonaleniu, zeby stali sie lepszymi ludzmi. Jesien, a zwlaszcza taka piekna jak u nas dzis, to wspaniala pora na takie przemyslenia. Jutro zatem ruszam do jesiennego lasu oczyszczac sie duchowo.

Ale wroce...
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez kmaciej So, 15.10.2005 05:42

Milcze choc jestem.
Teremi dla Ciebie W.Dymny

Karaluch

Który przebiegasz niebo
Dudniąc bosymi stopami
I wieczność zapalasz na końcach wszechświata
Boże - ja najmniejsze ze stworzeń
chcę połaskotać cię w białą podeszwę

Chcę usłyszeć twój śmiech przenajświętszy
Co sypie gwiazdami cięższymi od grzechu
Jak w ogniu chcę stanąć w tym śmiechu
I chcę być przez to piękniejszy

Który w chaosie gmerasz
Paluchem rzucając galaktyk pomysły
Koszulą osłaniasz tajemnic okruchy
Stały jak głaz i jak potok bystry
Boże - ja najmniejsze ze stworzeń, zwykły karaluch
Ja chcę cię złapać za paluch.
Wiesław Dymny

Sciana kiedys cos wspominalas o oceanie,powiem Ci ze mnie do oceanu to nie ciagnie a plywanie w basenie (wiem, wiem mowisz NIE!) dobrze mi robi (dziekuje 13)
Kangurzyco dziekuje za pamiec i zyczenia .
Calemu TWA dziekuje ataki smiechu ktore mnie nachodza gdy czytam co tu wypisujecie.
Za wspomnienia i marzenia ktore mnie ogarniaja gdy ogladam wasze zdjecia tez dzieki. Magnolia Twoje portfolio zdjeciowe coraz ciekawsze.

Kangurzyco dzieki za pamiec.
Jestem polprzytomna wiec dociera do mnie ze ktos tu wpadl zderzyl , uderzyl , odwiedzil WITAM SERDECZNIE
13 mam nadzieje ze diagnozy wczesne i Twoje znajome zapisza sie na liste osiagniec medycyny . Ciekawa jestem kiedy szanowne panie z HP mialy swoje ostatnie badania .
Prosze sie przyznac.
Skoro jest tak jesiennie to wklejam Wam swoja ulubiona jesienna piosenke.
Dobrego wszystkiego zycze na nadchodzacy tydzien.

po czerni jeżyny
po liściu kaliny
- jesień, jesień już
po ciszy na stawie
po krzyku żurawi
- jesień, jesień już
po astrach, po ostach
to widać, to proste
że jesień, jesień już
i po tym że wcześniej
noc ciągnie ze zmierzchem
- jesień, jesień już

po pustym już polu
po pełnej stodole
- jesień, jesień już
strachowi na wróble
już nad czym sie trudzić?
- jesień, jesień już
i po tym że w górze
wiatr wróży kałuże, tak
- jesień, jesień już
i po tym że przecież
jak zwykle, po lecie
- jesień, jesień już

ach, ten dzień w kolorze śliwkowym!
berberysu i głogu ma smak...
stawia drzewom pieczątki
żeby było w porządku
że już pora, że trzeba iść spać...
a my tak - po kieliszku, po troszeczku
popijamy calutki ten dzień
- próbujemy nalewki
z dzikiej róży, z porzeczki
żeby sprawdzić - czy zimą
to wypić się da?...

to się w głowie nie mieści
że tak szumi, szeleści
tak bliziutko, o krok, prawie tuż
głębokimi rzekami, pachnącymi szuwarami
Idzie jesień i prosto w nasz próg...
ale co tam! przecież taka jesień złota
nie jest zła!
ale co tam! przecież taka jesień złota
niechaj trwa...

/napisal i zaspiewal pan długosz leszek/
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez Trzynastka So, 15.10.2005 06:28

Kmaciej!
Basen (oznacza to, ze wytrwalas w postanowieniu, gratulacje), cudownie, ale naprawde nie tesknisz do oceanu?
A ja bardzo, bardzo... kawalek Ci przesylam na dobre przypomnienie lata.
To widok z ogrodu mojego znajomego, naukowca, ktory zwial z Kalifornii po wielu latach pracy na uniwersytecie i osiadl na hawajskiej wyspie. Tak mu sie usmiecha na zakonczenie dnia slonce. Nam wystarczyc musi fotka, tez pieknie.
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez teremi So, 15.10.2005 07:51

Witam jesiennie
Trzynastko dzięki za odrobinę oceanu i jesienne barwy - są cudne

kmaciej (ko) - wybacz za takie skojarzenia, ale maciejka to kwiat, który kojarzy mi się z dzieciństwem czyli z miłymi wspomnieniami. Dzięki za W.Dymnego - może się zrewanżuję jak coś znajdę w domowych wykopaliskach

M.C. a coś Ty ostatnio taka jednosylabowa? lenistwo czy znowu kopiesz labirynt? Wolę Cię w wersji tasiemcowej no i piosenek z drugim dnem brak - te komentarze są często lepsze od tekstu - uściskaj wszystkich w domu

Grejs - Ciebie zostawiłam na deser i zacznę od wytłumaczenia się
jesień to moja ukochana pora roku (kolory - istne cudo), ale to też pora rocznic i świąt - rocznice w większości smutne - niestety... jak pisze Gocha przed dwoma dniami nowy żydowski rok i okazja do rozliczenia z samym sobą - ja mam tak od pierwszego dnia września, bo tak to się z moim życiem zaczęło i dlatego dopada mnie taka właśnie nostalgia z którą momentami muszę sobie jakoś radzić... tak więc mam tych nowych "roków" trochę staram się jak mogę również przy pomocy Was - dzięki ale koniec smętków
... fajnie musisz wyglądać rozłożona chorobą w pozycji horyzontalnej a nie możesz tak leżeć z innych a nie chorobowych powodów?
...masz rację Pierwszy Grejs brzmi lepiej czy nie masz rozdwojenia płci w tym momencie?
KOT na drutach wybacz, ale to są z Twojej strony ewidentne braki w rozumieniu/ zrozumieniu tego co wcześniej napisałam - przecież ja tam byłam, więc nie jest to żadna podróbka, no chyba, że to Ty leżałaś po jakimś balu przebierańców w kredensie - w takiej sytuacji mogłam Cię nie rozpoznać
Twoje urodziny - koń by się uśmiał - wszyscy wiedzą - ja też i to nawet wiem w którym wieku z rokiem może być gorzej.
Wieczór wspomnieniowy - oczywiście bardzo mi się podoba mam nadzieję, że będę też zaproszona - muszę weryfikować wspomnienia a poza tym "Czuj duch"

... przepraszam mam pytanie - wiem, że to już było, ale ile maksymalnie pikseli mogą mieć zdjęcie żeby nie rozwalić strony?

a teraz piosenka wspomnieniowa jak na moją jesienną zadumę przystało i kabaret "Tey" - pamiętacie? z programu "Najlepiej nam było przed wojną" rok 1988

"Oj- czy- zna, oj- czy- wie-"

Chodźmy do domu
Późno już
Każdy do bramy swej
Ma klucz
A gdy was w drodze
Spotka stróż
To zapytajcie go i już
Oj czy zna
Oj czy wie
Jak to z nami jest
Oj czy zna
Oj czy wie
Czy nie zbłądzi gdzieś
W czterech ścianach naszych chat
Marzy nam się inny świat
Dobranoc, dobranoc

Chodźmy do domu
Bo już czas
Kolejna zima
Czeka nas
A gdy nadejdzie dziadek mróz
To zapytajcie go i już
Oj czy zna...

A gdy znowu się spotkamy
Jeszcze większe będą zmiany
Wtedy widząc już co mamy
Raz kolejny zapytamy

Oj czy zna, oj czy wie
Oj czy zna...
Dobranoc, dobranoc
(słowa Zenon Laskowik muzyka Zbigniew Górny)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa So, 15.10.2005 10:43

Cień Kobry!!!

Dziękuję wszystkim za życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Wracam najszybciej jak tylko się da, ale jeszcze nie wróciłam. Jak wrócę to Wam powiem. Tymczasem proszę o mandarynki, koczeladki, wesołe piosenki i wierszyki z duzą ilością butaprenu, tak żeby porządnie w nochalu kręciło, i żeby się wreszcie kurna odetkał. Najbardziej proszę o coś na gardło. Ale nie to co myślicie, nie tym razem ;-)))

Poodnoszę się teraz trochę...

Gocha - no, nie gniewaj się, przecież ja wiem, że to nie Ty wypiłaś mi kakao, tylko WIADOMO KTO. Fajny masz kubek.

Kmaciej - za WD dziękuję, piękny wiersz...słowa "wieczność zapalasz na końcach wszechświata" tłuką mi się po głowie cały czas...fascynuje mnie nieskończoność, do tego stopnia, że jak myślę o tym za długo, to dostaję gorączki, zaczynam mieć jakieś omamy, lęki...taki strach przed nieznanym, niezbadanym...przepraszam, chyba już mam nawet tę gorączkę...Jednakowoż (fajne słowo, co nie?) karaluch pasuje jak ulał do tych wszystkich pająków, węży...Dzizys...w HP robi się normalnie horror...Jeszcze trochę i na Holloween będzie jak znalazł ;-)))

Trzynastko - piękna fotka...nie wiem, czy to z powodu mojej choroby i gorączki, czy też z calkiem innego, ale przez chwilę miałam wrażenie, że oglądam to zdjęcie "do góry nogami". Więc je sobie obróciłam i się gapię...Mówię Ci, jest git! Niebo na ziemi, na którą delikatnie opada słońce...znowu przepraszam...za mocne kurna chyba te syropy, czy jak...?

Teremi - smutek, nostalgia...no, właśnie o to chodzi, za to kocham jesień, a nie tylko za jej przepiękne kolory. Wydaje mi się nawet czasem, że te kolory mają takie zadanie, żeby te wszystkie nastroje przygnębienia jakoś złagodzić, stonować, ukoić, wynagrodzić...Smutek i nostalgia szalenie mnie inspirują, pobudzają, karmią moją duszę, rozwijają wyobraźnię, wzbogacają emocjonalnie...niech żyje jesień...więcej jesieni!!!
Czy mogę leżeć rozwalona w pozycji horyzontalnej z innego niż choroba powodu...? Ty wiesz, że to pytanie nie jest do mnie...? ;-)))) Chcesz nazwiska, kontakty, telefony? ;-))))
No, Teremi, nie znałam Cię od tej strony, ale chętnie poznam ;-))
Czy ja nie mam rozdwojenia płci...? Oczywiście, że mam, gratuluję spostrzegawczości ;-))) A czy Ty pamiętasz, kochana, kto mnie tak załatwił i nazwał "ten Grejs"? Ogłaszam niniejszym konkurs, w którym główną nagrodą będzie niezapomniany weekend z Grejsem zakończony długim rejsem...;-))))))))))))) Uwaga! Autor tych wiekopomnych słów nie może brać udziału w konkursie. Sorry Batory.
Teraz w sprawie moich urodzin...jestem tym coraz mocniej zaniepokojona...do tego stopnia, że chce mi się przełamać wreszcie to tabu w HP i coś Wam zdradzić. Idę za przykładem KJ i oświadczam wszem i wobec, że wkrótce kończę 43 lata!!!! Wyglądam podobno, ale tylko PODOBNO na maksimum 30, a na ile się czuję, to już same sobie odpowiedzcie. A właściwie, to może być kolejny konkurs: Na ile lat czuje się Grejs??? Wśród najciekawszych ;-)) odpowiedzi wylosuję nagrodę, którą będzie film....no, jaki???? Oczywiście, że REJS!!!
Ale więcej szczegółów już nie zdradzę, ponad to, że faktycznie urodziłam się w XX wieku i jestem zodiakalnym skorpionem od urodzenia, oraz alkoholiczką, ale to od niedawna, od kiedy mieszkam w Kredensie.
Teremi, na wieczór wspomnieniowy nie będziesz zaproszona, wybacz, bo on będzie miał miejsce wtedy, kiedy Ciebie dłużej nie będzie, a zweryfikujesz sobie wszystko po powrocie.
Ile pikseli...? Nie wiem, ale próbuj...jak rozwalisz stronę, to znaczy, że dużo mniej. Jak rozwalisz całe HP to ja przenoszę się do ROZMÓW, do czasu aż naprawisz.
"TEY" oczywiście pamiętamy i kochamy, rok 1988 to dla mnie rok szczególny, zresztą nie tylko dla mnie...

Pozdrawiam Was wszystkie z mojego wyrka, leczę się śmiechem i dlatego wklejam kolejną piosenkę (tematyczną) mojego ukochanego kabaretu MUMIO. Zachęcam do odwiedzenia ich strony oraz zapoznania się z ich twórczością w TV (patrz także reklamy sieci komórkowej PLUS), na DVD, oraz kto może "na żywo". Aktualnie kręca pełnometrażowy film. Można o nim przeczytać na stronie. No, i mają takie PH, że majtek w ogóle nie ma po co wkładać. NA-RA

http://www.mumio.art.pl/

------------------------------------------------------------------
JESIEń /sł., muz. D. Basiński/

Jesień, Jesień, Jesień
złote liście spadają z drzew
Jesień, Jesień, Jesień
dzieci liście zbierają na w-f

Jesień, Jesień, Jesień
złote liście spadają w dół
Jesień, Jesień, Jesień
Marcin znalazł tylko liścia pół

Jesień, Jesień, Jesień
za to Zosia aż cztery w całości
Jesień, Jesień, Jesień
Znowu piątka w dzienniczku zagości
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa So, 15.10.2005 10:59

O Dzizys, ledwo tylko poprosiłam o prezenty, a od razu dostałam, i to jaki!!!!!! Ale mi serce wali...Możecie mi zazdraszczać!!! Spadam, idę sobie na niego popatrzeć i się nacieszyć...
MarysiuB - DZIęKUJę!!! Nic więcej nie powiem, bo mnie chwilowo przytkało, czyli "zdziwko". Ale nic się nie ciesz, tylko chwilowo...NA-RA....
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB So, 15.10.2005 17:28

Cze, witam nocna pora. U mnie juz niedziela. Kuuurcze, mialam byc wczesniej, ale sie porobilo. Zaczne od poczatku. Mialam piekna sobote. Pogoda jak latem w Kraju Raju. Najpierw byla polska szkola, a potem pojechalismy w gory Dandenong, zeby ustalic komunijne menu Oli. Po powrocie jakies zakupy, jakies cos i zrobil sie wieczor. Kangur wybyl z dziecmi do znajomego na tenis stol. No to ja myk! do komp i epistole wysmazylam do MalgosiM /Grejs, zyjesz? Pytam, bo sie martwie Twoim walacym sercem. Moze powinnam Cie jakos uprzedzic, tym bardziej ze jestes chora. Kuuurcze, nie pomyslalam./. Napisalam jej na koniec, ze ide sprzatac, bo wyrzuty sumienia jak Himalaje /sorry, Grejs, rozpuszczanie tragedii w proszku byc moze dziala w Kredensie, u mnie, niestety, zero reakcji chemicznej. Wczoraj to nawet chcialam wziac tragedie przespaniem (metoda naturalna.) Rano wstalam i kolejne niestety - dalej mozna bylo polamac w domu nogi./ No wiec, rad-niewola, powalczylam troche z odkurzaczem. A potem to juz poooszlo - wszystko wypucowalam. Rodzina po powrocie nie poznala domu. Moje akcje poszly w gore. Kangurzyca - czarodziejka. Co potem? No wlasnie. Film mi sie urwal, choc winka nie bylo. Zwyczajnie przysnelam pod bledzikiem. Moglabym smialo spac do rana, ale moja wrodzona obowiazkowosc wziela gore i ocknelam sie po polnocy. I od razu do Was, do HP! Ale czy ktos to doceni...A teraz do rzeczy. Najpierw odnotuje ostatnie plusy i minusy. MINUS: wczoraj popsul mi sie toster. Kangur wzial sie za naprawe. Koniec byl taki, ze ucial kabel z wtyczka, bo moze sie przydac /do czego?/, reszte wyrzucil. PLUS: mam nowy toster. MINUS: powinnam schusc 3 kg. PLUS: w drodze powrotnej z gor zajechalismy na capuczko i deserek.
Scianulko, kochanie, ciezko pracowalas w sobote, bidulko /prosze, wez pod uwage, ze pisze tak jakbysmy mialy sobote, a nie mamy. Tu wyjasniam, zebys nie myslala, ze nastapilo jakies zlagodzenie przepisow, ze liczy sie czas na forum, mimo ze nie akuratny./ A ja myslalam dzisiaj o Tobie nieustannie. Martwie sie tym PC, Twoim zdeterminowaniem w tym temacie i postrzeganiem ludzi. Moga byc problemy, no wiesz, te manowce. Wyobraz sobie, ze napada Cie zly czlowiek /nie daj Boze!/. W ostatniej chwili przypominasz sobie chwyty judo i uciekasz. Policja i zeznania. Pytaja Cie o wyglad bandyty. To co im powiesz? Ze mial melancholie w oczach i sprawial wrazenie zagubionego...? Czy ze wygladal, jak czlowiek z plemienia Dinka, na przyklad? OK, Sciana, rozumiem Cie, tylko tak udaje. Chodzi Ci o to, ze nie wazne, jak kto wyglada, tylko jak mu z oczu patrzy. Tez tak uwazam. Zawsze i wszedzie. Nasi znajomi to tecza. Ale od pewnych oczywistosci, wedlug mnie, nie da sie uciec i dlatego PC na sile chwilami mnie smieszy.
Co do pajakow. Na gazete to Ty mozesz brac swoje koreanskie Henryki, ktore poruszaja sie noga za noga. Przy australijskim white-tailu bylabys raczej bez szans. W sytuacji podbramkowej osiaga zawrotne predkosci. Z gazety blyskawicznie przemiescilby sie na Twoja reke. Nawet nie wiedzialabys kiedy. A wtedy gryzie, nie patrzy. Tu przypomnial mi sie zarcik, ale taki nie do konca. Rzeka. W rzece snuje sie krokodyl. Na brzegu skorpion. Blaga krokodyla, zeby zabral go na grzbiet i przerzucil na druga strone. A ten:
- W zyciu. Przeciez Cie znam. Na pewno mnie uklujesz swoim kolcem. Zapomnij.
- No cos ty! Nie, na pewno nie, chociazby z wdziecznosci - nie.
I tak przez caly dzien: skorpion prosi i sie zaklina, krokodyl mowi, zeby spadal. W koncu wieczorem krokodyl wymieka /bo jest w rzece/ i zabiera skorpiona na drugi brzeg. Ten, juz na miejscu, kluje go swoim kolcem. Krokodyl, umierajac:
- Ale dlaczego...dlaczego to zrobiles...?
- Bo taki juz, k..., jestem.
Taaa, prawdziwej natury nie da sie oszukac. Wylezie nawet spod owczej skory.
Cdn, nie wiem tylko czy dzisiaj.
Ps. Sa pajaki, ktore wynosze w chusteczce na wycieraczke, bo Ola mnie o to prosi. Bardzo cieniutkie, jasne, wygladaja jakby chodzily na szczudlach. Niegrozne. Nazywaja sie dlugie nogi tatusia.
Ostatnio edytowano N, 16.10.2005 04:26 przez MarysiaB, łącznie edytowano 3 razy
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez M.C. So, 15.10.2005 17:28

Dzien, pierwszodeszczowo dobry HP, czili dzisiaj w nocy padal pierwszy jesienny deszcz! Czy Wy rozumiecie co to dla mnie znaczy?!

Wczoraj nie bylam w stanie nic z siebie wydusic bo mnie post Grejs kompletnie przytkal. Po za tym, Teremi trafilas, labirynty. Noc tez mialam meczaca, wyjasnienie nizej.

[EMCEE (spoken)]
So, you see, everybody in Berlin has a perfectly (Berlin=kredens)
marvellous roommate. Some people have two people. (Ta Sciana, to ma szczescie...)

[GIRL 1] (Greenw?, Grejs?, nie chcialy zdradzic ktora jest ktora)
Beedle dee, deedle dee, dee! (Gdy ja tam dotarlam, juz byly dobrze po 'zielonej herbacie w zielonym kubku')

[GIRL 2]
Beedle dee, deedle dee, dee!

[EMCEE] (Tez sie napilam 'herbaty', a co mi pozosalo?)
Beedle dee, deedle dee, Beedle dee, deedle dee,
Dee!

[GIRLS]
Beedle dee, dee dee dee,

[EMCEE]
Two ladies. (Dobry zart, nie? Usmialam sie na caly kredens!)

[GIRLS]
Beedle dee, dee dee dee,

[EMCEE]
Two ladies. (I tak nie zrozumialy...)

[GIRLS]
Beedle dee, dee dee dee, (Wszystko im bylo jedno...)

[EMCEE]
And I'm the only man, (Uwierzyly, ze jestem meczyzna!)
Ja!

[GIRLS]
Beedle dee, dee dee dee...

[EMCEE]
I like it. (Nawet mi sie to spodobalo, ekhm, ekhm...)

[GIRLS]
Beedle dee, dee dee dee...

[EMCEE]
They like it. (Dobra, wystarczy!)

[GIRLS]
Beedle dee, dee dee dee...

[EMCEE]
This two for one.
Beedle dee, dee dee dee...(Dobrze, dobrze, lapy przy sobie, Wy Beedlesy!)

[GIRLS]
Two ladies. (A jednak uslyszaly, wow...)

[EMCEE]
Beedle dee, dee dee dee...(Polejcie jeszcze ciut)

[GIRLS]
Two ladies. (Uderzylo im na leb jak nic...)

[EMCEE]
Beedle dee, dee dee dee,

[GIRLS]
Und he's the only man (KA-PE-WU u nich nie dziala)

[EMCEE]
Ja!

[GIRLS]
Beedle dee, dee dee dee...

[GIRL 1]
He likes it. (Hi, hi)

[EMCEE]
Beedle dee, dee dee dee...

[GIRL 2]
We like it. (Bidule, nie czesto zdarza Im sie taka frajda...)

[EMCEE]
Beedle dee, dee dee dee...

[GIRLS]
This two for one.

[GIRL 2]
I do the cooking...(W koncu jakies konkrety, copy Kangurzyco?)

[GIRL 1]
Und I make the bed. (No pewnie ile mozna beedle dee, dee, dee)

[EMCEE]
I go out daily
To earn our daily bread. (24/7)
But we've one thing in common, (HP?)

[GIRL 1]
He...(Chyba w snach...hi, hi)

[EMCEE]
She...(Grejs, to Ty!)

[GIRL 2]
And me, (greenw, Ty sobie nie zaczynaj!)

[GIRL 1]
The key, (Patrzcie, klucz w majtkach trzymala!)

[EMCEE]
Beedle dee, dee,

[GIRL 2]
The key, (Co, byla DWA klucze?!)

[EMCEE]
Beedle dee, dee, the key, (Dawac mi tu musze zrobic pare dyplikatow, Kangurzyca mi spokoju nie da))

[GIRLS]
Beedle dee, deedle dee, deedle dee, dee!

[DANCE] (Czili, mini pipszol)

[GIRLS]
Ooh! Aah! Ooh! Aah!

[EMCEE]
We switch partners daily
To play as we please. (Zeby nie myslaly, ze ja tu na stale.)

[GIRLS]
Twosies beats onesies, (Kredens odkryly...)

[EMCEE]
But nothing beats threes.
I sleep in the middle, (Uczcie sie ode mnie zycia Dziewczyny!)

[GIRL 1]
I'm left, (Ty zawsze musisz po swojemu, strona sie podziel Grejs!)

[GIRL 2]
Und I'm right, (Greenw, tecza ma zawsze racje.)

[EMCEE]
But there's room on the bottom
If you drop in some night. (Na dole jest zawsze miejsce dla Sciany, nie bojcie Emci)

(Tutaj opuscilam fragment, zeby Wam dluzej nie beedle dedlic)

[EMCEE (spoken)]
Thank you! Lulu! Bobby! And me!! (Tak Je sobie przezwalam, bo malo sie roznia)
Oh, I'm so hot now! (To cholerne ogrzewanie w podlodze, a termostat nie dziala!)
Come, my Lieblings, upstairs! (Idziemy na dach poogladac ksiezyc, co?)


Teraz rozumiecie moje dzisiejsze wyprucie? Odpowiedz na pytanie 'na ile lat wyglada Grejs?, mam. Grejs wyglada na tyle lat co Greenw. Dziekuje. Mam nadzieje, ze warto sie bylo poswiecic.
Milego dnia, nocy, a ja ide sprawdzic ten moj deszcz.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez agnusek So, 15.10.2005 17:31

Garść "Jesiennych liści" do śpiewnika. ¦piewa- no wiadomo...


Wiesz, byłam tam i widziałam ten dom
Naszą uliczkę i drzewa we mgle
Kształty wydarte marzeniom i snom
Z marzeń odarte, zastygłe w złym śnie

Liście jesienne jesienny gnał wiatr
Liściem mi przylgnął do ust
Tym pocałunkiem jesieni z mych warg
Wziął moją gorycz i niósł

Wspomnienia jak liście unosił
W mrok, zapomnienie i chłód
"Mój Boże" znów słyszeć jak prosisz
Zaśpiewaj, zaśpiewaj mi znów

To tak, jak my, to tak, jak oni
Z tych samych słów, z tych samych łez
Ktoś śmiał się z kimś i płakał po nim
I o tym ta piosenka jest

Bezszelestny los, gdy znudzony
Znienacka tnie jak zimna stal

¦lady stóp kochanków rozłączonych
Co dzień ściera z plaż praca fal
Avatar użytkownika
agnusek
 
Posty: 2551
Dołączył(a): N, 27.02.2005 20:38
Lokalizacja: cudne manowce

Postprzez anya_anya So, 15.10.2005 17:44

Na Zakrecie
Krystyna Janda

Dobrze sie pan czuje?
to swietnie,
wlasnie widze - jasny wzrok, rowny krok
jak w marszu.
A ja jestem, prosze pana, na zakrecie.
moje prawo to jest panskie lewo.
pan widzi: krzeslo, lawke, stol,
a ja - rozdarte drzewo.
bo ja jestem, prosze pana, na zakrecie.
ode mnie widac niebo przekrzywione.
pan dzieli kazda zime, kazdy swit na pol.
pan kocha swoja zone.
Pora wracac, bo papieros zgasnie.
niedlugo, prosze pana, bedzie rano.
zona czeka, pewnie wcale dzis nie zasnie.
a robotnicy wstana.
A ja jestem, prosze pana, na zakrecie.
migaja swiatla rozmaitych mozliwosci.
pan mowi: basta, pauza, pat.
i pan mi nie zazdrosci.
Lepiej chodzmy, bo papieros zgasnie.
niedlugo, pan to czuje, bedzie rano.
ona czeka, wcale dzis nie zasnie.
a robotnicy wstana.
A ja jestem, prosze pana, na zakrecie.
choc gdybym chciala - bym sie urzadzila.
juz widze: pieska, bieska, stol.
wystarczy, zebym byla mila.
Pan byl takze, prosze pana, na zakrecie.
dzis pan dostrzega, prosze pana, te realia.
i pan haruje, prosze pana, jak ten wol.
a moje zycie sie kolebie niczym balia.
Pora wracac, juz spiewaja zieby.
niedlugo, prosze pana, bedzie rano.
isc do domu, przetrzec oczy, umyc zeby.
nim robotnicy wstana.





uwielbiam....
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB So, 15.10.2005 17:52

Dziewczyny - b.dziekuje. Anyax2 - tez b.lubie. Ta piosenka w wykonaniu KJ to jest przedstawienie w kilku odslonach /ktora nie jest?/. Agnusku - nie wiadomo. Nie znam tego tekstu. Ale jak wiadomo, to moze KJ...? Mozecie sie chichrac.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez M.C. So, 15.10.2005 17:57

To moze byc AO? Tez nie wiem, zgaduje. Zaczynam lubic konkursy (hi, hi).
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum