Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez M.C. So, 02.09.2006 17:31

I jeszcze cos dla Teremi bo w HP swietuje sie urodziny dluzej niz tylko we wlasciwym dniu urodzin. Teremi wybaczam, a skoro juz mowimy o kamieniach to dodaje jeszcze TAKI kamyk a wlasciwie glaz ktory na pewno nie zmiescilby sie w skrzynce na listy, hi hi. Wielkosci mojego W. Ale bardzo byl kuszacy bo pasowal do reszty...

Pozdrawiam wszystkie Druhny, i ruszamy po swiezy, bardzo swiezy (hi hi) chlebus na targ. Przy okazji zerkne tez na kolczyk. PA.

PS Trzynastko, NIC co pojawi sie w HP nie nadaje sie do Kindergarten....hi hi.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ita So, 02.09.2006 21:27

A ja dzisiejszy wieczor spedzam przed telewizorem.
Wlasnie na TVN sir Elton John!
Z Sopotu. Na zywo!
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Rfechner So, 02.09.2006 21:31

Jestem pod wielkim wrazeniem ,,,,,,,
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Ita So, 02.09.2006 21:53

Ja tez!
Co za SILA i TEMPERAMENT !

Poltorej godziny ! Bez przerwy !
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Ita So, 02.09.2006 22:00

No i sam Lech Walesa wreczyl sir Eltonowi Johnowi "Zlotego Slowika"
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez GrejSowa So, 02.09.2006 22:23

...a było to tak...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa So, 02.09.2006 22:33

Brak słów...nie dość, że i tak nostalgia mnie ostatnio dopadła...bo jesień i te sprawy...to dzisiaj dobiłam się już na maksa...całe życie przeszło mi przed oczami...w każdej piosence jakaś jego cząstka...i wspomnienia...pobuczałam sowie i mogę spokojnie iść spać...i szczekać na nową płytę "The Captain and the kid"...ciekawe, jakie wspomnienia obudzą we mnie piosenki z tej płyty za ileś tam lat...a na dobranoc mały, ale bardzo cenny fragmencik mojego życia...podtekst zamknięty w kasie pancernej, klucz w Wiśle...Dobranoc HP
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
YOUR SONG - słowa Bernie Taupin

It's a little bit funny this feeling inside
I'm not one of those who can easily hide
I don't have much money but boy if I did
I'd buy a big house where we both could live

If I was a sculptor, but then again, no
Or a man who makes potions in a travelling show
I know it's not much but it's the best I can do
My gift is my song and this one's for you

And you can tell everybody this is your song
It may be quite simple but now that it's done
I hope you don't mind
I hope you don't mind that I put down in words
How wonderful life is while you're in the world

I sat on the roof and kicked off the moss
Well a few of the verses well they've got me quite cross
But the sun's been quite kind while I wrote this song
It's for people like you that keep it turned on

So excuse me forgetting but these things I do
You see I've forgotten if they're green or they're blue
Anyway the thing is what I really mean
Yours are the sweetest eyes I've ever seen
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaES N, 03.09.2006 00:25

http://www.youtube.com/watch?v=Aqx9moZh6kg

jestem pod wrazeniem.......spac nie moge
Avatar użytkownika
MarysiaES
 
Posty: 250
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 11:12

Postprzez M.C. N, 03.09.2006 07:44

Heeeeej, jest tam kto?

Zaczne od wierszenki.

SORRY SEEMS TO BE THE HARDEST WORD /prosze bardzo, nic latwiejszego mi nie przychodzi do glowy: SORRY!!!!!! Najlepiej sie wymawia z akcentem hiszpanskim "SoRRy ZoRRo"/ *Najtrudniej sie wymawia ten pierwszy raz; kiedy ten historyczny moment nastapil lata temu, to wstretny Szpakowaty kazal mi powtorzyc, choc to bylo prawie ponad moje sily*(znam trudniejsze slowa niz "sorry", byla juz lista trudnych slow?)

What have I got to do to make you love me /nie mozna kogos "make you love me", obrzydliwosc!!!! Bronka pogada z Brzoza i Wam powie, ze milosci nie mozna wymusic. Milosc musi sie zrodzic naturalnie, organicznie. Prosze uwazac z tym podlewaniem milosci, bo mozna skonczyc jak paprotka Teremi, hi hi/ *Pielegnowac mowisz? Ale tak nie za bardzo, zeby nie popodcinac najwazniejszych pedow*(zawsze mam przy sobie sekator, tfu rewolwer, najwazniejsze to nie dac sie zaskoczyc. Podpisano: Buch Cassidy)

What have I got to do to make you care /mozna udawac, ze sie jest glupia blondynka, taka, ktora potrzebuje nieustannej opieki, ale KOMU by sie chcialo tak grac? A moze lepiej byc po prostu soba? PS Czek-Alberta ma naturalne blond wlosy/ *Ciut, ciut udawania blondynkowego, worek wielki chwalenia za byle co i glask, glask, glask, hi, hi*(jestem stara hippiska jasnowidzka oblalam egzamin na blondynke, kurcze moze zrobia kiedys poprawki?!)

What do I do when lightning strikes me /no wiec, nie mozna trzymac sie slupa elektrycznego, bo to moze grozic totalnym spaleniem. Zdecydowanie jest juz bardzo pozno i zaczynam bredzic. Gasze swiatlo. Troche sie boje, ze mnie prad kopnie/ * Absolutely nothing, Zorrowa Seniorita, pozwalam jak ciarki po plecach leca, calkiem mile uczucie*(zeby uniknac calkowitego spalenia nalezy ukierunkowac ciarki, ekhm ekhm...brakuje mi troche Maszmuna w tym wersie)

And I wake to find that you're not there /luuuudzieee! BawiMY sie w chowanego z podchodami. Nie trzeba mnie zapraszac dwa razy. Uwielbiam sie chowac, prosze mnie nie podchodzic. Podpisano: Jez/ * O, pryszcz, zawsze sobie mozna jeszcze wyobrazic, ze jest inaczej*(a sprawdzaly Druhny pod bledzikiem made in Poland?)

What do I do to make you want me /prosze sie wybrac na korepetycje do Mashmuna! Aha - kadzidelek nie bedzie. Do bani z takim korepetycjami bez kadzidelek! Cala Kamasutra az plonie od kadzidelek, phi!/ *No to do bani, bo cale zycie musialam sobie radzic bez kadzidelek*(phi, a o zapachu tajemnych ziol to slyszaly? Powachajcie sobie moj emblemat to same zobaczycie....)

What have I got to do to be heard /prosze mowic glosniej! HAAAAALOOOO?!!! Hobbity tak partuja dzisiaj na bloku, ze nic nie slysze/*Szeptac czule, no, chyba tak, oni wrazliwi sa na zmyslowy szept*(CISZA tam!!!)

What do I say when it's all over /mowie tak: "it's all over". Kiedys mnie prawdomownosc wykonczy/ * All over, moze jeszcze sorry dodac, co? Zeby zlagodzic sytuacje*(spakowac plecak i wystawic przed drzwi, unikac kontaktu za wszelka cene, nie patrzec, nie mowic, nie dzwonic, nie odbierac telefonu!)

And sorry seems to be the hardest word /nadgryzam "sorry", wcale nie jest takie twarde, no moze troche chrupiace/ * A nie mowilam, niech bedzie sorry, ja juz przerabialam razy tysiac, da sie zjesc*(jak sie namoczy "sorry" w organicznym mleku to smakuje prawie jak ciastka oreo)

It's sad, so sad /no to znowu jestesMY na DNIE! Dzieki Sowa za tekst! A mnie sie wydawalo, ze Ty to jestes Druhna od Trampolyny..../ *Chociaz raz przyznaje, to zawsze jest okrutnie SAD*(Protest! W sadach zawsze snuje sie bezwiedny i pozadany smutek, uwielbiam lokalne sady orzechowe, a moja kolezanka-malarka to maluje je namietnie, natomiast Maszmuna to sady wprawiaja czasami w furie, i to sie czuje na odleglosc! Mam racje Maszmunie, hihi, podpisano nie lingwistka, phi)

It's a sad, sad situation /zaraz sie Druhny rzuca na ratunek! Co to ja zycia w Kredensie nie znam?/ * Nie Druhny, tylko CZAS przyjdzie zolwim krokiem na ratunek*(zeby zrobic z czasu kolo ratunkowe nalezy...)

And it's getting more and more absurd /no wreszcie cos ciekawego zaczyna sie dziac w ten wierszence/ * Jaki absurd, tylko zycie w tych kolorach co na Sowiej teczy ich zabraklo* (jakie zycie?! Znowu jakis absurdalny sen...)

It's sad, so sad /eee.....tam....nie TAKIE DNO sie w zyciu widzialo!/ *Loj, Sciana, te DNA sa najsmutniejsze, Tolibkowe przy nich bledna; Ostatnio widzialam kobiete, ktora niknie w oczach, doslownie, a kiedys byla zjawiskowa, i niknie z tego milosnego denka, niknie nam w oczach i juz*(Ou Kej...to ja sie przespaceruje do nastepnego wersu, bo toche mi tu zapachnialo dawnym czasem)

Why can't we talk it over /bo szkoda czasu na --pi--. Zaraz mnie Bronka nie pozna w tym wersie/ * --pi--? No nie, za kare do Kredensu, Emcia oddach groch. Nic mnie tak nie wzrusza, jak zdolnosc ludzi do milosci*(czy milosci mozna sie nauczyc pyta Alberta. Dosypie jej troche grochu co?)

Oh it seems to me /wszystko mi jedno. Chce mi sie spac/ * See, jak szybko sie znudzila? Ja wzruszona, ta znudzona*(ja skupiona, pomimo tego ze zmeczona, fajnie sie z Druhnami rozmawi a o milosci. No co, przeciez wiadomo, ze kazda piosenka jest o milosci!)

That sorry seems to be the hardest word /mieciutkie jak swieza buleczka. PS Emciu! Chcesz w czape czy chcesz 4 glaski za chlebowa kartke? Hi hi/ * Juz Cie widze w TEJ sorrkowej akcji, Druhenko. Zadlawienie przy pierwszym kesie, nie uciekaj*(Sciana, biore i jedno i drugie, hi hi, lubie absurdalne sytuacje. Przynioslam dzisiaj z targu artichoke dip, no palce lizac, zjedlismy chyba z nim pol chleba serowego, zaraz sobie zrobie kromeczke, to co, ze prawie polnoc?)

What do I do to make you love me /posiedze sowie w szufladzie i poszczekam. Trenuje sowie zyciowa cierpliwosc/ * Niania-Kura, chce wysiedziec milosc w Kredensie*(eeee tam robi wrazenie szczekajacej a tak naprawde partuje z Hobbitami)

What have I got to do to be heard /cokolwiek, byle nie macic SWIETEJ CISZY!/ *Od ciszy sa nieporozumienia. Jak mi dawny narzeczony powiedzial, ze gdybysmy sie poklocili, to by tylko spacerowal brzegiem morza, to dotarlo do mnie, ze moglabym nigdy sie nie dowiedziec, o co poszlo*(cisza na morzu wicher wieje KTO sie odezwie ten zbalwanieje)

What do I do when lightning strikes me /pojechac na Pogotowie?/* Bez wolania Pogotowia wiadomo, ze ten objaw wskazuje na aktywna oznake choroby pod tytulem LOVE* (tylko i wylacznie kozetka, Siostry gotowe do reanimacji denata/tki/)

What have I got to do /NIC. Jakie to piekne slowo!/ *Popuscic lekowe sznurki i poddac sie uczuciu* (W zyciu! Przepraszam Trzynastko, ale to jest pierwszy wers w ktorym sie z Toba wewnetrznie nie zgadzam, wkladam zbroje, nasuwam przylbice, walczyMY na miecze czy na kopie?)

What have I got to do /wyspac sie? Prosze bardzo: chrap, chrap, chrap, chrap/* A z kim to chrapanko, khm, khm?* (hi hi, z kotem dachowcem?)

When sorry seems to be the hardest word /snilo mi sie przed chwila, ze wszyscy wokol mowili "przepraszam", NUDA! Jaki swiat bylby nudny, gdyby jedno przepraszam mialo moc zmieniania przeszlosci. Trzeba tak zyc, zeby nie trzeba bylo przepraszac. PS Ide dac Albercie w czape!/* A tos sie udala, Sciana, z tym sposobem na zycie; Lepszy, niz moj o biznesie, duchu i zdrowiu. Place krocie za recepte*(Alberta mowi, ze krocie jej nie interesuja woli kleczec na grochu, zakochala sie w szufladzie czy jak?)

Muzyka: Elton John; słowa: Bernie Taupin + /Sciana, Sir Sciana, hi hi. PS No co? Sir tez kiedy, gdzies byla KOBIETA/+ * 13 wplaw* (Lady Emcia, vel cowboy, vel waleczny rycerz)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ita N, 03.09.2006 08:02

Witam, znowu na dyzurze !
A tak, swoja droga, ciekawe ile HP-owek "dyzurowalo" wczoraj wieczorem na Forum KJ rownoczesnie ogladajac i sluchajac sir EJ ?
Malgorzata (Sowa), Renata (Rfechner), Krystyna (Ita) ...

Dzieki MarysiuES za ten link. Tyle wykonan tej pieknej piosenki !

Dzieki Sciano, 13-tko i EmCiu za wierszenki czyli T&T do tej piosenki !
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez M.C. N, 03.09.2006 08:02

Dzisiaj tylko jeszcze jedna sprawa.

Goraco, najgorecej polecam film "Little Miss Sunshine"!!!!

Trailer (help, jak jest po polsku trailer???) nie oddaje w pelni atmosfery tego filmu, ale zalaczam, bo sama nie potrafie o nim opowiedziec. Moze tylko tyle, ze czuje, ze bedziemy ten fim ogladac wiele razy gdy ukaze sie na DVD.

http://www.imdb.com/title/tt0449059/tra ... 27932-10-2
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ita N, 03.09.2006 08:48

Emciu, jako dyzurna, spiesze z odpowiedzia...

Trailer po polsku to "zwiastun"
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez teremi N, 03.09.2006 09:46

Kłania się kolejna dyżurna
wczoraj jednak wybrałam TV i koncert, bo chciałam tak się z lekka zatopić koncertowo, i słusznie - podziwiałam talent. Dzisiejszy Sopot będzie inny taki bardziej chyba sentymentalny. Dla mnie sir Elton to wciąż teraźniejszość a to co dzisiaj to historii kawał.

Sowa, czy ta tęcza to "malowana Twoją kredką" - wiem kogo przyzywasz i mam nadzieję, że się zjawi już za chwileczkę. Dzięki za fotorelację telewizyjną ale dlaczego taka niebieska? przecież Ty lubisz brązowe barwy.
Zastanawiam się też czy się wyspałaś - ja też miałam taki plan do... telefonu o 8.00 (rano) a jak już się obudziłam to tak mi ta niesenność została do północy, ale trochę popracowałam - szef może być ze mnie dumny.

Duśka nigdy nie jest ZA późno a jeżeli to kwiaty to piwonie to też kocham a płatki zawsze służyły dziewczynkom do sypania kwiatków w procesji na Boże Ciało.
Właśnie doszłam do wniosku, że trudno mi jest wybrać tylko np. 3 kwiaty które lubię najbardziej - to jednak zależy od pory roku.

Ita - te sny pourodzinowe to zdecydowanie nadmiar lub niedobór wina. Musi być równowaga - jeżeli chcesz to została mi jeszcze zabłąkana butelczyna - wpadnij.

¦ciana no przecież wiem, że Ty piłaś tylko mleko z miodem (brrr... bez komentarza), ale to rzekomo dobre na przeziębienie i grypę chyba też. Dobrze, że mnie uwzględniłaś w nicnierobieniu. Sprawy moich przygotowań do zimy dobiegają końca. Mam już drewienka, węgiel (to w dniu urodzin) jeszcze muszę przygotować tylko stos takich długich harcerskich zapałek; jest też stołeczek, mini bledzik, fotel wiklinowy, miód, wełniane skarpety... no i mam nadzieję, że nie będzie wyłączeń prądu (dobrze w tym momencie, że nie mieszkam na ...).

Trzynastko tak sobie pomyślałam, że metodę wierszenki można przepisywać na receptę domową. Rodzina ma problemy z komunikacją? - dostają stosowny od lekarza dusz tekst a potem każdy kolejno dopisuje się wyjaśniając co autor miał na myśli i co piszącemu w duszy gra. Potem każdy dostaje końcowy tekst i wie o czym zapomniał powiedzieć, czego inni nie usłyszeli. Można też polecić zabawę w czytanie - sprawdza się to we dwoje na plaży. Otwiera się na chybił trafił książkę i czyta wiersz i tak na przemian - jest to tzw. wierszoterapia. Muszę chyba zmienić zawód albo wydać jakiś poradnik amatora - terapeuty.
Fajnie, że choć na chwilę masz wszystkich mężczyzn u Twego boku.

Emcia - uff TEN zdjęciowy kamień też już jest w kolekcji ale dobrze jednak, że nie gołębiem bo biedak nie miałby sił utrzymać w wątłym dziobie.
Film jak będzie, to zobowiązuję się zobaczyć a już za chwileczkę festwial filmowy w Gdyni a w E. będą tradycyjnie repliki, czyli trochę filmów festiwalowych, trochę spotkań.

a w ramach poetyckiego dyżuru tekst dla wielbicieli Ewy Demarczyk, której mogę słuchać w nieskończoność. Nie słyszałam tego tekstu w Jej wykonaniu, a może nie pamiętam?

"Pokochaj mnie"

Nie mogę pojąć...
pomóż mi
I powiedz w czem twój urok tkwi
W twoich oczach?...
W twoich ustach?...
Bo nie wiem nic...
I myślę nocą, myślę dniem
Czy nie są złudą, nie są snem
Twoje oczy?
Twoje usta?
I uśmiech lic?...
Coś się ze mną stało
Jestem inny niż zawsze
Jedno wiem, że los cię zesłał najłaskawszy

Pokochaj mnie, pokochaj mnie
W twe ręce los mój składam i życie me
Bo co tutaj kryć
Nie mogę bez ciebie żyć!...
Odkąd ciebie znam...
Przykułaś mnie, związałaś mnie
Że nikt naszych dróg
Rozdzielić nie będzie mógł
Przed nami tyle lat... i dni...
I nocy złotych... i gwiazd...
I ja... i ty...
I nikt, i nikt oprócz nas...
Pokochaj mnie, jak ciebie ja
Ba jeśli los połączył pewnego dnia
I ciebie, i mnie
To znaczy, że los tak chce.

Nie mogę pojąć, pomóż mi
I powiedz czemu słońce lśni
Tak radośniej...
Tak goręcej...
Od kilku dni...
I powiedz mi, jeżeli wiesz
Dlaczego kwiaty pachną też
Jakoś piękniej...
Jakoś więcej...
Wytłumacz mi...
Noc dzisiaj taka jasna
A powinno być ciemno...
Ach już wiem...
To świt dziś prosi razem ze mną...
pokochaj mnie...
(Emanuel Schlechter)

a w Trójce - "Dziwny jest ten świat" - no dobrze pozdrawiam porannie i może jeszcze tu wpadnę.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana N, 03.09.2006 10:21

Dziekuje Druhnom za weekendowy dyzur w Kredensie.
Na deser - wierszenka.

"Pokochaj mnie" /ale roszczeniowa ta Kobita w Burce!!! Tak zaczac wierszenke z grubej rury/

Nie mogę pojąć... /jesli nie moze pojac, to chiba chodzi o faceta. Podpisano: Feministka/

pomóż mi /znaczy sie "HELP, I NEED SOMEBODY" - caly swiat oszalal i stal sie jakis taki superhiper-roszczeniowy/

I powiedz w czem twój urok tkwi /Podac liste? A moze oglosic konkurs? Wybor nalezy do WAS/

W twoich oczach?... /Zgaduj-Zgadula a pojdziesz za kare do ula/

W twoich ustach?... /Maszmun, jak tam efekty tego preparatu na powiekszanie ust?!/

Bo nie wiem nic... /wiem np to, ze lubie pisac wierszenki, a to juz COS, co nie?/

I myślę nocą, myślę dniem /normalnie tyle mysli przelatuje pod tynkiem, ze niech, KURNA, boys' club drzy. PS O wlasnie mi sie przypomnialo, ze musze skonczyc jeden projekt, zeby sie boysy nie czepialy. RECE PRECZ OD TYNKU!/

Czy nie są złudą, nie są snem /jasne, ze SA SNEM. Emcia! COPY!/

Twoje oczy? /slonce troche oczodoly wypalilo, to i kolor jakis taki zweglony/

Twoje usta? /jak sie czlowiek naje malin w Malinowym Chrusniaku, to kolor tez jakis taki DOJRZALY. Ekhm..ekhm../

I uśmiech lic?... /normalnie Dzokonda! Z jednej strony to wyglada na grymas niezadowolenia, a z drugiej - to normalnie Anielica/

Coś się ze mną stało /nic sie nie stalo, taka sie urodzilam!/

Jestem inny niż zawsze /no i wyszlo szydlo z worka, ze to pisal facet. Cos tak czulam, ze to jakas atrapa wierszenki, czili atrapenka/

Jedno wiem, że los cię zesłał najłaskawszy /prosze zobaczyc jak ON skomle u mych stop. Moj kolega w pracy mowi, ze kobiete to trzeba prowadzic na smyczy. Dac mu w morde?/

Pokochaj mnie, pokochaj mnie /a co to ja Zegarynka jestem?/

W twe ręce los mój składam i życie me /nie, dziekuje! Mam swoje! Przynajmniej tak mi sie wydaje/

Bo co tutaj kryć /jak to CO? A niby po co nam szuflady w Kredensie?!/

Nie mogę bez ciebie żyć!... /no to sie naucz, kochaneczku i z glowy/

Odkąd ciebie znam... /a tu sie usmialam. "Znam", dobre co?/

Przykułaś mnie, związałaś mnie /Mashmun - to jest zdecydowanie wers dla Ciebie! Oddaje walkowerem/

Że nikt naszych dróg /dzisiaj pan na miescie kroil droge, nic nie bujam! Mial taki walco-noz i przecinal nim asfalt!/

Rozdzielić nie będzie mógł /same sie rozdziela! PS Didaskalia: w tle slychac ironiczny smiech/

Przed nami tyle lat... i dni... /prosze o konkrety!/

I nocy złotych... i gwiazd... /na dachu?/

I ja... i ty... /nuDNO/

I nikt, i nikt oprócz nas... /a koty dachowce? swierszcze? nietoperze? cmy? PS Nie wspomne nawet o Mashmunie, smialosci nie mam/

Pokochaj mnie, jak ciebie ja /a czy milosc to waga? PS Wyslac Alberte w cholere?/

Ba jeśli los połączył pewnego dnia /jak polaczyl, to i rozlaczy! Porzadek w Naturze musi byc/

I ciebie, i mnie /i Was i Nas - czytam wlasnie o komunistycznej rewolucji w Chinach/

To znaczy, że los tak chce. /znowu sie usmialam. Ze niby los nie ma innych problemow na glowie!/

Nie mogę pojąć, pomóż mi /a co to ja Siostra PCK?/

I powiedz czemu słońce lśni /luuuuuuudziiieeee! Bo Mashmun spi!/

Tak radośniej... /smiejecie sie, bo ja NIE!/

Tak goręcej... /prosze wylaczyc ogrzewanie! Jesien jesienia. Na zime przyjdzie nam troche poczekac/

Od kilku dni... /goraczke to mam od tygodnia/

I powiedz mi, jeżeli wiesz /nie "jezeli wiesz", tylko "jezeli zechcesz", phi!/

Dlaczego kwiaty pachną też /to pytanie oddaje Emci - walkowerem. PS ide zjesc kromke swiezego chleba z PESTO, phi!/

Jakoś piękniej... /tak Ci sie tylko wydaje, Glupku, bo sie zakochales/

Jakoś więcej... /o! jaki zachlanny!/

Wytłumacz mi... /a co to ja Tlumaczka z UN jestem? PS Troche sie rozpedzilam, co? Ale nie kasuje/

Noc dzisiaj taka jasna /Mashmun wyszedl w pelni. Nie ma jak dobra kosmetyczka, po kasacji, hi hi/

A powinno być ciemno... /no to prosze zgasic swiatlo i zapalic kadzidelko, najlepiej z organicznych ziol/

Ach już wiem... /prosze zauwazyc, ze Krolewicz wreszcie sie obudzil. Lepiej pozno, niz wcale/

To świt dziś prosi razem ze mną... /o swicie to ja spie, prosze mnie nie budzic!/

pokochaj mnie... /a jak nie, to co?/

tekst: (Emanuel Schlechter) + /Sciana, troche roszczeniowa, troche agresywna. PS Zwalam wine na boys' club. Co zlego, to nie ja/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB N, 03.09.2006 16:29

No, cze, Druhny. Za mna dobry, bogaty w tresci weekend. Radosci co niemiara, bo nocowal u nas przyjaciel Piotrka z polskiej szkoly - Tomek. Dobre, mile, grzeczne dziecko. Zrobilam jego ulubiony /po poprzednim sleepoverze/ deser. Urabiam go na ziecia. A dzisiaj swietowalismy Dzien Ojca. Dzieci jak zwykle z samego rana wskoczyly do lozka z prezentami zakupionymi na szkolnym kiermaszu. Stary sie oblowil. Dostal m.in. sportowy samochod. Baaardzo dobra czekolada. Dzien przebablowalismy w domu, bo troche padalo i malo slonca. Po sniadaniu kawki i slodkosci, pozniej tato polecial po pizze, a wieczorem winko i 'Terminator 3'. W tv niezle orientuja sie w gustach tatusiow, bo nawet Kangur wytrwal do konca, czyli do 22.50. Jak dziecko...
Dzieki za zdjecia z Sopotu. Bardzo lubie plyte Sir Eltona Johna "Love Songs". Tak bardzo, ze jak sie przeprowadzalismy do domu Hindusow, oddzielnie, dobrze ja schowalam. Tak dobrze, ze nie moglam jej dzisiaj znalezc. To tak jak Bronka waznego listu. Powiem szczerze - nerw mnie chwycil. CD dostalam od Starego na piata rocznice slubu. Mieszkalismy juz wtedy w NZ. Do tego kolczyki-serduszka. No slodki byl... Jejku, moze sie jeszcze znajdzie... Piosenka "Blessed" z tej plyty ciagle konkuruje z "So long, Marianne" Cohena w kategorii piosenki odegranej na moim pogrzebie. A leci ona tak:

Hey you, you're a child in my head
You haven't walked yet
Your first words have yet to be said
But I swear you'll be blessed

I know you're still just a dream
your eyes might be green
Or the bluest that I've ever seen
Anyway you'll be blessed

And you, you'll be blessed
You'll have the best
I promise you that
I'll pick a star from the sky
Pull your name from a hat
I promise you that, promise you that, promise you that
You'll be blessed

I need you before I'm too old
To have and to hold
To walk with you and watch you grow
And know that you're blessed

A jutro poniedzialek... Musze jeszcze uprasowac szkolne mundurki dzieci. Pa, trzymajcie sie.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez MarysiaES N, 03.09.2006 18:15

http://www.youtube.com/watch?v=wzoZ0v2tv5k

Marysiu tez to bardzo lubie. Slowa sa piekne nie wspomne o muzyce. Jest to na plycie ''Made in England'' - moge sluchac na okraglo;)))
Avatar użytkownika
MarysiaES
 
Posty: 250
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 11:12

Postprzez Ita N, 03.09.2006 21:18

Druhny caly dzien nawiazuja tu do wczorajszego wystepu sir EJ w Sopocie.

A ja koncze ten dzien znow przed telewizorem.
Ogladam "dinozaury" : Helene Vondraczkowa, Karela Gotta, Drupiego i Maryle Rodowicz na scenie, na ktorej odnosili kiedys (czesto b.dawno) sukcesy...
Wszyscy odspiewali teraz "Niech zyje bal" !

Ale tak naprawde, to czekam na "Budke Suflera", ktorzy odbieraja dzisiaj Zlote Slowiki.
Tak jak Elton John wczoraj...
Za caloksztalt !

Wklejam cos z ich repertuaru. Cos na uspokojenie i wyciszenie :

.. :: Cisza jak ta :: ..

Sza, cicho sza czas na ciszę,
Już oddech jej coraz bliżej,
Tego naprawdę Ci brak,
Ona jedna prawdziwy ma smak,
Cisza jak ta.

Sza, cicho sza, zbliż się do niej,
Drga, ledwie drga, blady płomień,
Podejdź i zanurz się w nią,
Kryształową i czystą jej toń,
Zanurz do dna.

REF:
Bliżej i bliżej, i bliżej, i bliżej
Masz do niej,
Ciszej i ciszej, i ciszej, i ciszej
Co dnia

Kończ, po co ten ciągły hałas,
Sam zdwoić go wciąż się starasz,
Tak Cię uczyli od lat,
Tylko krzykiem zdobywa się świat,
A to nie tak, nie tak!

Sza, cicho sza, czas na ciszę,
Tę, którą w swym sercu słyszysz,
Kiedyś śpiewało, jak z nut,
Teraz gładkie i zimne jak, lód,
Smutny to cud, o smutny cud!

REF (3x)

Podejdź i zanurz się w nią,
Kryształową i czystą jej toń,
Cisza jak ta, jak ta

Muzyka: Lipko Romuald i Krzysztof Cugowski
Tekst: Mogielnicki Andrzej
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez duska38 N, 03.09.2006 21:37

Ita - ja też czekam... Bardzo Budkę lubię... Właśnie za całokształt!
I...coś starszego

CZAS OŁOWIU

Wtedy gdy się najmniej spodziewasz
Nagła wiadomość pchnie cię nożem
Tępy, znajomy ból
Znów stare blizny się otworzą

Nocą przy małym tranzystorze
Mróz mi pokąsał mózg i dłonie
Spikera chłodny głos
Sprawił, że wiem już, jak się tonie...

Cienki lód
Kruche szkło
Janis J., Brian Jones
Jimi H., Anna J.
Kruchy lód
Cienkie szkło
Steve Mc Queen, Romy S.
Johnie L., Elvis P.
Martwy film
Martwy blues
Kruche szkło
Cienki lód
Czas ołowiu.

Słuchaj, to jest zwyczajne świństwo
Tak się nie mówi "do widzenia"
Nie można wyjść ot, tak
W połowie snu i w pół marzenia
Jeszcze wiruje Twoja płyta
Jeszcze się Tobą ekran pali
Pod zimnym światłem gwiazd
Jak ciężko żyć tym, co zostali...

Cienki lód
Kruche szkło
Janis J., Brian Jones
Jimi H., Anna J.
Kruchy lód
Cienkie szkło
Steve Mc Queen, Romy S.
Johnie L., Elvis P.
Martwy film
Martwy blues
Kruche szkło
Cienki lód
Czas ołowiu.
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez Ita N, 03.09.2006 21:40

A Slowiki byly trzy...dla Krzysztofa Cugowskiego, Romualda Lipko i Tomasza Zeliszewskiego.

W tym skladzie stworzyli m.in. piosenke:

.. :: Bez wstydu :: ..

Niewiele warta śniadania jada z byle kim,
Zgorszony ktoś nie napisany pisze list.
Dni już nie pachną zieloną trawą ze świeżych łąk,
Wieczoru już nie kończy czuły uścisk rąk.
Bezsenna noc, samotna jak niechciana łza,
Niedobrą myśl zawraca tylko dziecka płacz.
Mierzony dymem z papierosa następny dzień,
I twarz ta sama, a jednak jakże inna jest.

Niewiele warta - cenzurę złą wystawia los,
Kościół zamknięty, a cisza krzyczy na cały głos.
Perła kamieniem a modlitwa przekleństwem jest,
Miłość chorobą, a lekarstwem normalny gest!

Chciałbym w jej włosy
Słońce z deszczem wpleść,
Blask wrócić oczom,
Już nie mówić "nie".
Unieść wysoko,
Strącić gwiazdy dwie,
Takiej dziewczynie,
Co to wszystko wie. (4x)

Muzyka: Lipko Romuald i Krzysztof Cugowski
Tekst: Zeliszewski Tomasz
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Ściana Pn, 04.09.2006 01:30

Dzien Dobry. Druhny zyja Sopotem. "Czeszcz Szopot!", hi hi.
Do mnie dzisiaj wpadla taka piosenka. No to jak wpadla, to podaje dalej.
Milego dnia, co ja mowie "milego". Jest FAN-TA-STY-CZNIE. Na Dnie.

"Bykom nudzi się czyhać w niedzielę /w oryginalnym tekscie bylo "czychac", ale poprawilam BYKA, bo wiem, ze Rada Jezyka Polskiego czuwa. Czuj, czuj, czuwaj!/

w corridy czas na człowieczy błąd. /czy Wam tez sie wydaje, ze zycie przypomina troche corride? Normalnie byki czaja sie na kazdym zakrecie/

Gdy na piach krwawe ścierwo się ściele /a tutaj sie Druhny zdziwily, ze Stara Wegeta Sciana wkleila taka piosenke, co? To sie nazywa Terapia Zaskoczeniem/

i wsiąka krew w areny każdy kąt. /jakos mam taki zyciowy wstret. Wchodze w faze: "Dno Dna"/

A w sklepikarzu w taki czas /no wlasnie. Lubie sklepikarzy. Taki maly rodzinny business. Wszyscy sie znaja, wiedza co zaladowac. Drobne szczegoly, male radosci. Smak zycia/

poeta budzi się, /Alberta pyta czy sklepikarz dopisze sie do wierszenki/

myśl turystki pulchnej zaś, /znaczy sie Hamerykanka? Gdzie moje stopery?/

do Velasqueza mknie ach ! /Hobbity pytaja jak szybko ta mysl mknie i czy podac predkosc w milach czy w kilometrach. Hobbity zdecydowanie powinny pojsc do szkoly. Zapisac je?/

Lecz któżby mógł powiedzieć nam, /jak to KTO?! Luuuuudzieeeee....Miesiace pisania wierszenek i takie glupie pytania na "dzien dobry"/

o czym byk rozmyśla tam, /po pierwsze: "zmieniliby plachte na niebieska"/

gdy w piersi bije mu na trwogę dzwon ach, /Teremi zapytaj kardiologa w pazdzierniku czy byki maja dzwon zamiast serca, bo cos mi sie tutaj nie zgadza/

kto powie o czym myśli byk /po drugie: "dlaczego Ci kolesie wystepuja w rajstopach"/

gdy usłyszy kobiet krzyk /a co one, glupie, tak wrzeszcza?! Skupic sie byk nie moze na plachcie/

i mężów ich, rogatych tak jak on... /no i dla tego wersu wklejam te wierszenke. Swiete slowa/

Bykom nudzi się cierpieć w niedzielę /Rece precz od bykow! Ludzie to sa strasznie okrutni. Tak sie pastwic nad zwierzetami. Zakuc ich wszystkich w lochach. Uprzedzam pytanie: Tak, w Kredensie sa lochy/

i brocząc krwią opuszczać ten świat. /czasem sowie mysle, ze chetnie zniknelabym z tego swiata. Wszystkie newsy dzialaja na mnie jak plachta na byka/

Lecz torreador dał znak i ludzie oniemieli, /nie torreador, tylko dyktator. Wierzycie w demokracje?/

kapela gra tusz i tłum na klęczki padł. /owczy ped. Nie lubie tlumow. Przerazaja mnie okrucienstwem/

A w sklepikarzu w taki czas /konkurs! Co sprzedaje sklepikarz?/

Don Juan budzi się, /Don Juan DeMarco. Johnny Depp? Luuuuudzieee! Ide za nim z zamknietymi oczami/

a turystka pulchna zaś /zaraz "pulchna", zjadla troche torcikow bezowych przed snem/

Carmencitą siebie zwie... ole ! /Mashmun, czy Ty dajesz korepetycje po hiszpansku?/

Bykom nudzi się zdychać w niedzielę, /w niedziele to ja tez zdycham. Ze zmeczenia. Aha - VIP byl i sie zmyl. Wszystko poszlo swietnie. Jestem wykonczona/

padać na piach i śmiertelny kał. /prosze nie smiecic na plazach, bo potem te smieci wpadaja do Oceanu i cierpi na tym zycie podwodne/

Ale błysk szpady, cios i ludzie oszaleli /widzisz Mashmun co sie dzieje, jak Japonski Wojownik wyciaga miecz? To sie nazywa afrodyzjak. Nie trzeba zapalac kadzidelek/

i znów błysk, szpady cios i tłum ogarnął szał. /No przeciez mowie. Dr Frojd zawsze ma racje/

A sklepikarzom w taki czas /o prosze -juz sie zrzeszyli. Partia Sklepikarzy! Rece precz od malych biznesow. Super-hiper-marketom zdecydowanie mowiMY NIE/

marzy się Nerona tron. /eeee tam....chcieliby tylko harfe. Mam nadzieje, ze talentu maja troche wiecej niz Neron/

Turystka marzy zaś, /a ta zabralaby sie za podrozowanie. Siedzi tak na progu skelpu i tylko marzy/

że Cezara wieńczy skroń ach. /widze wieniec laurowy, upleciony z pulchnej turystki, hi hi/

A tam za ścianą krwawej mgły /Emciu! Co sie stalo ze Swieta Mgla z SF? Czy mozna ja jakos wyprac?/

byk zdychając piekło śni, /Pieklo to jest za zycia, po smierci to jest Nirwana/

gdzie torreadorzy smarzą się, ach ! /w Chinach to bedzie "deep fried" w woku. Wlasnie czytam o chinskich potrwach. Przez grzecznosc (wrazliwosc Teremi i Maszy) nie wspomne CO sie jada w Chinach/

I nie wybaczy nigdy nam /"sorry" znowu troche przestarzale i twarde. Emciu! Rozmoczyc w organicznym mleku sojowym?/

myślącym, gdy on zdycha tam, /"myslacym" - dobre, co? Jakby byli myslacy, to by ten byk nie zdychal/

o Kartaginie, Waterloo, Verdun, Verdun !" /czy KTOS ma pod reka film DVD "Waterloo" z 1970 roku, rez. Sergei Bondarchuk, z O.Wellesem i Ch.Plummerem? I tak koncze wierszenke mala prywata. No co? Peunta puenta, a zycie sowie rzepke skrobie. PS Alberta pyta dlaczego byk zmienil sie w rzepke. Nie mam sil./

spiew: Misiek Bajor + /Carmen, tfu, Sciana/

PS Emciu, z "Little Miss Sunshine" zabieram sowie "Everybody, just pretend to be normal" - PIEKNE!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum