HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez teremi N, 04.09.2005 17:50

dobry wieczór/dzień HP

jak widzę jesień z szaleństwem wśród liści ma sporo zwolenników, a do tego zapach ogniska i pieczonych w nim ziemniaków? - pycha

Efka - rura oczywiście jutro od rana, ale z lektury tego co napisałaś wynika, że wiesz doskonale czym jest remont. Już kilka razy miałam zamiar zmienić mieszkanie, ale za każdym razem przerażało mnie to co trzeba przy tym robić - od formalności po porządki - dziękuję za "przeprowadzkę", to jedyna forma do przyjęcia.

¦ciana - chorować przed urlopem? - to tak jak ubierać się wieczorem - bardzo praktyczne. Skoro tak pilnie uczysz się japońskiego, to powiedz co znaczy japońskie słowo "ringo" - nie ściagaj ze słownika!
Odpowiadałaś Grejs, że HP=HP a Kredens=Kredens - zgłaszam protest (nie song!) - poczytaj proszę to wszystko co było wcześniej spisane. Kangurzyca stwierdziła, że czytam ze zrozumieniem - staram się i dlatego z tego co rozumiem kredens jest po prostu azylem dla ludzi obciążonych genetycznie nadmiarem wrażliwości i nie tylko...

Grejs - podaj tytuł tego Kerna, może oszczędzę Ci spisywania ze słuchu, który i tak przez te śpiewy kredensowe masz lekko nadwątlony. Nie przesadzaj tez z tą Japonią - daj odetchnąć ¦cianie - w tak unormowanym życiu przyda się Jej trochę luzu; zostań już lepiej w kredensie i zrób porządki, bo jak wpadnie tam ktoś jeszcze to spalisz się ze wstydu.

M.C. - przykro mi, że masz katar - dla mnie katar jest gorszy od jakiejś powaznej choroby i dlatego rozumiem Twoje z tym problemy. Nie wiem co w tym (katarze) jest, ale niby to nie choroba a powala na przysłowiowe łopatki. Twój syn ma ciekawe spojrzenie na życie - faktycznie rodzice nie powinni chorować.

Izabella - Właściwie chyba wszystkie książki napisane przez Doncową są już przełożone na polski - przeczytałam to wszystko co się ukazało i muszę przyznać, że przy tym można odpocząć intelektualnie, fajnie się to czyta - potem niestety zapomina. Ja za każdym razem zamawiając kolejną książkę musiałam sprawdzać czy nie mam już tego tytułu. Nie wiem czy będę wyjątkiem, ale nigdy nie zwracam uwagi czytając na tytuł i dzieje się tak, że czytam coś co już czytałam. A jak Tobie podobają się książki Doncowej? Czy lubisz kryminały?

...a dla wszystkich

"Początek września"

Mnie to cieszy, przyznam się szczerze,
Że teraz z każdym dniem mniej ludzi będzie w plenerze,
Że odetchnie wreszcie zając,
Kuropatwa
I bażant,
Że trochę więcej miejsca będzie teraz na plażach,
Że jak się rozłożysz na kocu,
To nie stwierdzisz, że obok też się właśnie ktoś kładzie -
Tak, już teraz jest nieźle,
A co dopiero będzie w listopadzie!

Pojawiają się z ranka mgiełki różne
I chłody,
Namioty się po kolei odmeldowują znad wody,
Odjeżdżają do miasta fiatem,
Fordem
Lub skodą
Ze swymi mieszkańcami kierującymi się do dom,
A tu słonko przygrzewa (bywa) i po południu -
Tak, już teraz jest nieźle,
A co dopiero wgrudniu!

Pogłębia się z dnia na dzień także ta cisza słodka,
Bo megafony zdychają po różnych ośrodkach.
Całe lato chrypiały,
Z nudów,
I po próżnicy,
Teraz je na kurację chyba wyślą gdzieś do Szczawnicy.
Za państwowe pieniądze, jak to zawsze i wszędzie -
Tak, już teraz jest nieźle,
A co dopiero w styczniu będzie!

Gdyby mnie dopuszczono do jakiejkolwiek dysputy,
To bym najchętniej lato przeniósł na miesiąc luty,
Spokój jest wtedy w plenerze wręcz boski, panie kolego,
Z wyjątkiem tego tam Szczyrku,
I tego tam Zakopanego.
W lutym jest higieniczniej, jak twierdzi panna Niusia,
Bo nikt się nie kąpie w jeziorze
I nikt do niego nie siusia.
Tak, luty jest idealny, by jechać na wczasy na wiochę -
Trza by go tylko ogacić,
Czyli ocieplić trochę
(Ludwik Jerzy Kern)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez duska38 N, 04.09.2005 20:30

Wieczór ogarnia nas coraz bardziej...
Ciemność przychodzi szybciej niż każdy z nas by pragnął...I mimo iż ponad wszystko nie dopuszczam do siebie myśli, że lato jednak się nieuchronnie kończy przyznać TU muszę wszystkim rację...No cóż - niedługo zaczną spadać liście z drzew, założyny kalosze i rozpoczniemy nasze coroczne spacery jesienne po parku...
Właśnie uświadomiłam sobie - że jak wyjdę ze szpitala, to już słonko niestety grzać na ławce mnie nie będzie...

M.C. to nic katar kiedyś przejdzie...pamiętaj nieleczony - tydzień, leczony - tylko siedem dni..
Małgosiu M. niestety tej atmosfery kinowej i ja nie znoszę! to już nie to "kino" co dawniej, dziś niestety komercja wtargnęła wszędzie...Zdażyło mi się tylko jeden jedyny raz kiedy ludzie z natchnieniem i w całkowitej ciszy oglądali film - to było całkiem niedawno na filmie "Karol - człowiek który został papieżem" Nie było słychać szelestu papierów, chrupania pop cornu i siorbania pepsi...
¦ciana wiesz co? tej Japonii to ja Ci chyba zazdroszczę...No ale cóż...
Teremi - trzymaj się tak remontowo...bo do tego trzeba mieć nieziemską cierpliwość i mocne stalowe nerwy - do....oczywiście że fachowców...
Acha! M.C. - dzieci nasze kochane....Wczoraj cały piątkowy, późny zresztą wieczór przesiedziałam z moim kocahnym 14-letnim na pogotowiu pomocy doraźnej.
Lekarz->RTG_>Lekarz_>GIPSOWNIA no cóż szaleństwa młodego człowieka na rowerze...
Trochę bedzie im tu ciężko ja w końcu...szpital

Pozdrawiam wszystkich dobranockowo...Dodam tylko,że będzie mi tam brakować KREDENSU... Duśka

De Mono - Zostańmy sami

Spróbuj ochronić dom, wiem, że potrafisz
Wyrzuć to całe zło, zostańmy sami

Zostańmy sami jeden dzień
Jedyny tak do końca,
Bo ja chcę z tobą dłużej zostać
I nie godzinę ani dwie
Wystarczy jeden dzień
Bo ja chcę z tobą dłużej zostać

Spróbuj ocalić coś, coś więcej niż te ściany
Schowaj głęboko klucz, jeszcze chwilę zostań z nami

Zostańmy sami jeden dzień
Jedyny tak do końca,
Bo ja chcę z tobą dłużej zostać
I nie godzinę ani dwie
Wystarczy jeden dzień
Bo ja chcę z tobą dłużej zostać
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez GrejSowa N, 04.09.2005 23:49

Dobry wieczór lub dzień dobry!!!

Przepraszam, ale póki co nie jestem w stanie nic więcej powiedzieć, jak tylko to, że żałuję, że nie mogłam być na koncercie SIMPLY RED dzisiaj w Sopocie, musiałam się zadowolić transmisją w telewizji. Uwielbiam ten zespół i słucham począwszy od ich albumu New Flame z roku 1988, byłam wtedy w Londynie. Przypomniała mi się zabawna historia w związku z tym, ale to przy innej okazji...Niesamowity jest ten rudzielec, wspaniały głos, cudowne teksty, muzyka, rytmy...Koncert perfekcyjny pod każdym względem, na najwyższym światowym poziomie, brzmienie na żywo w niczym nie odbiegające od studyjnego, profesjonalizm w każdym calu. Publiczność w Operze Leśnej szalała. Ja też!!

Niestety, nie było piosenki, którą bardzo lubię...ciarki mnie przechodzą, jak Rudy to śpiewa. Rudy 102, ma się rozumieć ;-)))) No, to jest teraz.......

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

YOU MAKE ME FEEL BRAND NEW - Mick Hucknall & Simply Red

My love
I'll never find the words, my love
To tell you how I feel, my love
Mere words could not explain
Precious love
You held my life within your hands
Created everything I am
Taught me how to live again

Only you
Cared when I needed a friend
Believed in me through thick and thin
This song is for you
Filled with gratitude and love

God bless you
You make me feel brand new
For God blessed me with you
You make me feel brand new
I sing this song 'cause you
Make me feel brand new

My love
Whenever I was insecure
You built me up and made me sure
You gave my pride back to me
Precious friend
With you I'll always have a friend
You're someone who I can depend
To walk a path that never ends

Without you
My life has no meaning or rhyme
Like notes to a song out of time
How can I repay
You for having faith in me
-------------------------------------------------------------
P.S.
Szafa gra...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Trzynastka Pn, 05.09.2005 02:56

MalgosiuM!
Szafa gra, nieustannie. Kilkanascie minut dobrej muzyki jest w stanie odmienic nastroj calego dnia.
Przypomnialas mi kilku ludzi, bedacych muzykami. Zaden z nich nie jest wielkim arysta, o ktorym sie mowi, slyszy na wielka skale, pisze. Kazdy z nich utkwil w mojej pamieci jako czlowiek, ktory kocha, to co robi.
Uwielbiam obserwowac takich ludzi, bez wzgledu na to, czym sie zajmuja. Ale tym razem o muzykach mowa.
Zawsze twierdzilam, ze z moim temperamentem turystyczny rejs na statku to zawracanie glowy, bo kto by pomyslal, ze dam sie „uwiezic” na wlasne zyczenie. Tak sie stalo z racji mojej firmy jakies 3 lata temu. Podczas rejsu na Karaiby obserwowalismy zespoly znajdujace sie na roznych pietrach statku i zabawiajace turystow. Moj maz jest muzykiem, skrzypkiem, w dodatku tak nalogowo filmujacym, jak ja fotografujacym, wiec obserwowalismy kolejne zespoly na roznych poziomach statku. Moja uwage zwrocil gitarzysta, okularnik i zespol grajacy muzyke country. Zawsze w Polsce kojarzyla mi sie marnie z kiepskim podpatrywaniem oryginalnej kowbojskiej muzyki. Mlodziutki, nijaki zewnetrznie, chudziutki okularnik, ktory tak wymiatal na gitarze, ze nie trzeba sie bylo znac na muzyce doskonale, zeby wyczuc, ze daje z siebie wszystko. Smarkul, w kazdym utworze przekazujacy calego siebie. Pod jego wplywem tanczacy ludzie, w przeroznym, wieku, tanczacy wszedzie. Podstarzala skosnooka kobieta, uczaca inne panie poruszac sie z gracja. Chyba kedys uczyla tanca. Przypominala mi moja nauczycielke „ tanca przy muzyce” z czasow studiow. Pan Edzio akompaniowal, a nasza instruktorka uczyla nas, przyszlych medykow, poruszac sie z gracja. Do dzis jej dziekuje za poruszanie sie jak kobieta, rzadka umiejetnosc, a ona umiala w wieku ponad piecdziesiat lat robic to cudownie.
Niezapomniany smarkul gral na statku na nastepnym pietrze, Jeff z naszej firmy spiewal wraz z pianista w innym miejscu, na korytarzach zespoly powodowaly, ze zauroczeni ludzie zatrzymywali sie i rozluzniali maksymalnie. Piekne momenty pokazujace, co z przecietnego czlowieka jest w stanie wydobyc muzyka.
Kolejny moment na Hawajach. Hotel, wielki basen i wokol niego co wieczor nagromadzeni turysci. Plonace pochodnie, codzienna rutyna obiadu podczas zblizajacego sie zachodu slonca, leniwie poruszajce sie osoby, popijajace, rozbawione. Piekna para mloda, wpatrzona w siebie, radosna.
Z boku, niepozornie, gitarzysta, wykonujacy swoja prace, czyli grajacy i spiewajacy. W srednim wieku, niezwykle ciepla twarz, blyszczace oczy, brodaty, zapatrzony gdzies w ocean i pochodnie. Nie obchodzilo go, jaka grupa ludzi slucha jego grania i spiewu. Ta wiernie zasluchana grupa byla niewielka. Spiewal oczywiscie o zyciu, milosci, wzlotach, upadkach. Nigdy nie zapomne tego wieczoru.Garstka ludzi doceniajaca jego umiejetnosci. Zamykal oczy, spiewal i gral, reagowal pod koniec utworu na kazdy znak naszej wdziecznosci. Mial takie piekne, swieze, marzycielskie oczy, mimo sredniego wieku. Po koncercie podeszlismy z mezem do niego. Opowiadal o realiach i jego niecheci do zaprzedania sie komercji. Mamy go na DVD i nigdy nie zapomne piesni o milosci, jaka dedykowal nowozencom. Zawsze zima potrzebuje odnalezc ten film, posluchac szumu oceanu, zobaczyc pare mloda tanczaca w rytm wyznania milosci, spiewanego przez naszego poznanego muzyka. To skarb zachowac az tak blyszczace oczy w tak zwanym srednim wieku.
Dla wielu muzykow wystarczy wdziecznosc malej publicznosci, jesli kochaja swoj zawod.
Pozostali w mojej pamieci na zawsze.
Dla kazdego z nas wystarczy wdziecznosc tych, z ktorymi sie spotykamy, jesli kochamy nasza prace.
Pozdrawiam cale HP, bez wyliczanki................13
P.S. MarysiuB! Kangurzyco! Jakis list prosze w strone HP, no nie wiem, zycie, wspomnienia, cokolwiek. Zalozenie tematu zobowiazuje, zanim my wszyscy zasniemy jesiennie i zimowo ( wole nie myslec). Obudz sie!!!!!!
P.S.2. Sorry za poprawki, nie umiem pisac na brudno, pozjadalam mnostwo liter.
Ostatnio edytowano Pn, 05.09.2005 04:55 przez Trzynastka, łącznie edytowano 1 raz
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez M.C. Pn, 05.09.2005 04:08

Ja cie nie chce, ale sie towarzystwo roztanczylo....

Chris De Burgh Lyrics

I've never seen you looking so lovely as you did tonight
I've never seen you shine so bright
I've never seen so many men ask you if you wanted to dance
They're looking for a little romance, given half a chance
I have never seen that dress you're wearing
Or the highlights in your head that catch your eyes I have been blind
The lady in red is dancing with me cheek to cheek (nie zawsze sie udaje, patrz Jonathan i Sciana, ale inni chyba nie maja problemow...)
There's nobody here, it's just you and me, It's where I wanna be
But I hardly know this beauty by my side
I'll never forget, the way you look tonight

I've never seen you looking so gorgeous as you did tonight (jak to?)
I've never seen you shine so bright you were amazing (a jakze)
I've never seen so many people want to be there by your side
And when you turned to me and smiled, It took my breath away(o tak!)
I have never had such a feeling
Such a feeling of complete and utter love, as I do tonight

The way you look tonight
I never will forget, the way you look tonight
The lady in red
The lady in red
The lady in red
My lady in red (I love you.)

(Spiew-Simply Red, gra-szafa, taniec-cala sala, Hi, Hi, Hi)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pn, 05.09.2005 07:34

Dzień dobry! (czy faktycznie, dam znać wieczorem, ewentualnie)

EmSi, na Boga, czy Ty musisz tyle gadać, jak śpiewasz? Rozpraszasz mnie ;-)))))))))

Czuję się potwornie niewyspana, w głowie mam wciąż koncert Simply Red, nic mi się nie śniło, a w lustrze zobaczyłam kogoś innego...Pogoda obłędna, ciągnie mnie na wagary do parku, ale być może wtedy tylko chodzenie do parku by mi zostało...W nocy dziabnął mnie komar chyba, zignorował truciznę (takie to dzisiaj komary!!). Jak ktoś mnie dziabie bez mojego zezwolenia, to się dziwnie czuję...molestowana czy jakoś tak...

Pozdrawiam całe HP!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kmaciej Pn, 05.09.2005 11:23

Pozdrawiam,
dzieki za zdjecie tego pracza wyglda jak kominiarz , zorro lub bandyta
i chyba juz gdzies go widzialam tylko imnienia nie kojarzylam.
Duska trzymaj sie, myslami jestem z Toba, pogotowie gipsy to jest chyba wliczone w wychowywanie chlopcow , znam, bylam , nie doczytalam co sobie zlamal na tym rowerze,
chociaz jest nadzieja ze bedzie teraz wiecej w domu (na sile szukam pozytywow w negatywie) ;-)
MarysiuB ciagle pod pledzikiem ?
Sciana zycze udanego wyjazdu.
Wszystkich pozdrawiam , jestem jak M.C. w biegu moze mnie tu nie byc przez jakis czs. Przyznaje nie przeczytalam uwaznie wszystkiego ale ksiazek Izabell trudo nie zauwazyc
nie zabieraj ich dobrze ?
Erica jeszcze raz dzieki za fonie , wymaga ona wiecej czasu ale , niewatpliwie sa teksty ktore trzeba slyszec
Pa , Pa wszystkim, klaniam sie .
Jeszcze do spiewnika
Led Zeppelin The Ocean

Singing in the sunshine, laughing in the rain
Hitting on the moonshine, rocking in the grain
Ain't no time to pack my bag, my foots outside the door
Got a date, I can't be late, for the high hopes hailla ball.
Singing to an ocean, I can hear the ocean's roar
Play for free, play for me and play a whole lot more, more!
Singing about good things and the sun that lights the day
I used to sing on the mountains, has the ocean lost it's way.

Sitting round singing songs 'til the night turns into day
Used to sing on the mountains but the mountains washed away
Now I'm singing all my songs to the girl who won my heart
She is only three years old and it's a real fine way to start.

Zrodlo:http://www.emuzyka.pl/tekstypiosenek/42/53.php


Artysta: Kult teksty piosenek
Piosenka: Kto śmie traktować cię źle teksty piosenek

Mam Ci tak wiele do powiedzenia
Nie możesz tego nie doceniać
I rzeczy złe, i rzeczy dobre
Pocieszę Cię - więcej jest tych dobrych
Mam Ci tak wiele do powiedzenia
Nie możesz tego nie doceniać
Kończa się czasy naszej młodosci
Skończyć się musi to, co się nie zmienia
Tak, tak, to co się nie zmienia...

I pytam się:
Kto smie traktować Cię zle
Kto smie traktować Cię zle
Kto smie traktować Cię zle

Bo ja...
Chcę wierzyć w to, co mówię
Chcę wierzyć w Ciebie, w siebie
Chcę mieć Cię w zasięgu w każdej nagłej potrzebie
Chcę wierzyć w to, co mówię
Chcę wierzyć w Ciebie, w siebie
Chcę mieć Cię w zasięgu w każdej nagłej potrzebie
Tak...

Uważaj bo...
Mam Ci tak wiele do powiedzenia
Nie próbuj tego teraz zmieniać
Naprawdę bardzo kocham Cię
Proszę, traktuj to poważnie
Mam Ci tak wiele do powiedzenia
Nie możesz tego nie doceniać
I rzeczy złe, i rzeczy dobre
Pocieszę Cię - więcej jest tych dobrych

Kto smie traktować Cię zle
Kto smie traktować Cię zle
Kto smie traktować Cię zle
Kto smie traktować Cię zle

Chcę wierzyć w to, co mówię
Chcę wierzyć w Ciebie, w siebie
Chcę mieć Cię w zasięgu w każdej nagłej potrzebie
Chcę wierzyć w to, co mówię
Chcę wierzyć w Ciebie, w siebie
Chcę mieć Cię w zasięgu w każdej nagłej potrzebie
Tak...
W każdej nagłej potrzebie
Tak...
W każdej nagłej potrzebie

Zrodlo:http://teksty.webd.pl/teksty-piosenek/Kult%20teksty/Kto%20%C5%9Bmie%20traktowa%C4%87%20ci%C4%99%20%C5%BAle%20piosenek.html
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez M.C. Pn, 05.09.2005 13:33

Dzien, wolny, dobry HP.

Wlasnie sie obudzilam, skowronkowo, a tu niespodzianka, poniedzialek WOLNY, hip hip hura!!! Pierwsze musi byc wiec piosenka, zawsze przy niej tancze, nawet gdy ten taniec jest zwyklym zmywaniem kuperow. Zrodla nie podaje, napisalam z glowy. Za slowa biore calkowita odpowiedzialnosc, bo wszystkie sa za sluchu (czy ktos mi uwierzyl?)

Paolo Conte

Via con Me

Via via …
Vieni via con me.
Niente più ti lega a questi luoghi
Neanche questi fiori azzuri.

Via via …
Neanche questo tempo grigio,
pieno di musiche
e di uomini che ti son piaciuti.

It’s wonderful
It’s wonderful
It’s wonderful
Good luck my baby
It’s wonderful
It’s wonderful
It’s wonderful
I dream of you
Chips chips chips
Du du du du du
Ci bum ci bum bum
Du du du du du
Ci bum ci bum bum
Du du du du du

Via via …
Vieni via con me.
Entra in questo amore buio
Non perderti per niente al mondo
Via via …
Non perderti per niente al mondo
Lo spettacolo d’arte varia
Di uno innamorato di te.

It’s wonderful
It’s wonderful
It’s wonderful
Good luck my baby
It’s wonderful
It’s wonderful
It’s wonderful
I dream of you
Chips chips chips
Du du du du du
Ci bum ci bum bum
Du du du du du
Ci bum ci bum bum
Du du du du du

Via via …
Vieni via con me.
Entra in questo amore buio
Pieno di uomini.
Via via …
Entra e fatti un bagno caldo
C’è un accappatoio azzurro
Fuori piove, è un mondo freddo.

It’s wonderful
It’s wonderful
It’s wonderful
Good luck my baby
It’s wonderful
It’s wonderful
It’s wonderful
I dream of you
Chips chips chips
Du du du du du
Ci bum ci bum bum
Du du du du du
Ci bum ci bum bum
Du du du du du
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Pn, 05.09.2005 13:40

Fajna piosenka. Najbardziej swojsko zabrzmiało "bagno". Zdecydowanie moje klimaty. L-K. Buźka EmSi!!!

P.S.
Du du du
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Pn, 05.09.2005 14:00

Sciana, Grejs, Duska. Oczywiscie, ze do kina chodzi sie na popkorn, nie badzcie takie baby starej daty!!! Przeciez jak sie nie chce popkornu, to filmy mozna pozyczyc na DVD, lub VHS i puscic sobie w domu. Powiedziec Wam cos na ucho? A wiecie jakie zwierztka przychodza po resztki popkornu do opustoszalych kin? Nic nie powiem. Pewnie, ze wstretne. Takie zycie.

Teremi, jeszcze nic nie jest stracone, pakuj sie i zmykaj przed fachowcami! Tak nawiasem mowiac, moja pralka juz dziala, musialam poszukac lepszych fachowczyn, niz moje kolezanki z wysokim PH. Szanuje Twoje rozeznanie w tresci HP, ale wtrace swoja opinie co do ewentualnego wyjazdu Grejs do Japonii. Wg mnie, Grejs wrecz powinna jechac. Przyczyna, wyczytalam ze Sciana ma balagan w glowie, balagan wogole. Ktos musi w plecaku porzadek trzymac, trzezwomyslacy szop jak najbardziej niezbedny. Odrebne pytanie dla Grejs, czy piekne widoki Fujijama wynagrodza Jej cala harowke? Ja bym sie zastanowila dwa razy. Teremi, dzieki za przypomnienie Paolo, spiratowalam pare piosenek i slucham non stop.

Grejs na fotoreportaz ze Szczesliwic czekam, i juz oczy przygotowuje do tych kolorow. Pomimo mojego zachwytu nad pieknem Zatoki SF, jesiennych kolorow tu brak. Sciana moze potwierdzic. (...)

Chwilowo musze spadac dokoncze pozniej...
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Magnolia Pn, 05.09.2005 15:14

Hey Panie Panowie,
raz z reklamą a raz bez...
a dziś znów ;) 12.09. jest wernisaż w moim domu kultury, m.in. i moich prac...

Kurcze, chciałam specjalnie zaplanowane zdjęcia Wam przesłać, a tu gucio, komp twierdzi, że dyskiwetka nie sformatowana, eee... bzdury jakieś..
A ja kupiłam własnie najnowszą Claudię gdzie jest CZŁOWIEK Z MARMURU a w X będzie CZŁOWIEK Z ŻELAZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A do kina moje kochane nie chodzi się ani po to by spać ani by jeść popcorn, no może to drugie przy lekkiej okazji, ale na pewno nie to pierwsze, no nie z założenia... mi się raz przytrafiło na napewno znanym Wam filmie - TRAMWAJ ZWANY POŻĄDANIEM... Żałuję wielce, że środek mi nagle umknął....

IzaBell! Czy czytałaś już BŁASZCZYK, ja jeszcze nie miałam odwagii....
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez M.C. Pn, 05.09.2005 16:31

Gdzie ja tu bylam...? Tramwaj mi znowu umknal...Czekaj, no Magnolia, to po co sie chodzi do kina? Po candy, czili cukierki w kolorowych papierkach? Ja pamietam jak bylam kiedys w kinie na Akademii Pana Kleksa i jakis zakaprawiony facet na mnie lecial, ze tak powiem. Po co jeszcze mozna chodzic do kina, aaa juz wiem w grupie sie przyjemniej placze. Tez pamietam, szloch na Angielskim Pacjencie, nigdy sie tak grupowo nie wyszlochalam. Chyba z tego wszystkiego pojde do kina. Sprawdzam w slowniku szloch, czy przez 'ch', staram sie jak moge, czuj czuj czuwaj MarysiuB. Ale zamiast na szloch spogladam na szlag i az mi sie lzy znowu w oczach zakrecily, bo szlag to ulubione przeklenstwo mojej Mamy. Czy 'szlag' to tez po slazacku od sznupam? A niech to apopleksja trafii!

No to , gdzie ja tu bylam...? Aaa Szczesliwice Grejs. Tak czekam na kolory, moga byc takie jak na starych widokowkach od Sciany, Drogi Szopie. A ze ten prawdziwy szop nie wytrzezwije w Twoim osobistym Grejslandzie, to mi wcale nie przeszkadza. Chce sie go po prostu pozbyc. Mozecie go nawet zabrac do Japonii. Widzialm szopa siedzacego nad basenem i myjacego lapki. Nie, nie dzisiaj, daaawno. Przepraszam, ale mnie zawsze uczono ze w tancu sie konwersuje, a Ty biedna z tym sztucznym kwiatem musisz na milczaco. Plun nim i juz!

Do zainteresowanych, czy ja jestem zdrowa ? Lyknelam sobie dzisiaj syropik na katarek i od razu mi leeepiej, heeej. Wogole nie zwracam teraz uwagi na katar, bo sie dookola cuda, ze tak powiem jesienne dzieja. Wycieczke odbylismy wczora na polnoc, na taki jeden ladny most. Taki DUZY, czerono-jesienny w kolorach. Pisze tak pokretnie zeby niektorym nie bylo zal. Patrze przez berierke, patrze przez siatke i co widze? Ocean, nomen omen. Zadumalam sie bo skads ja to slowo znam. Patrze, zamglony i jakis taki szarawy. Znowu kojarze O&O, ocean, oczy. Ale po chwili kolory Mu sie zmienily, od promieni slonecznych stal sie niebieski jak niebo. Zamglony blekit. Zupelnie jestem konfjust (to od Konfucjusza). Chyba, ze kolory oczu zmieniaja sie zaleznie od tego na co ewentualnie kogo, Ocean patrzy. Moj syn tak ma, tylko inny zakres kolorow, bardziej Mu schodza w zielen, to po Mamie i jej zamilowaniu do lasow i lak. A brzozy kojarza mi sie tylko i wylacznie z Podlasiem, z zadna tam martyrologia narodowa (Sciana, za duzo sie po kinach przesiadywalo, co?) (Magnolia prosze o brzozy).

Duska, ech te szalenstwa...cale szczescie ze tylko na gipsie sie skonczylo (wiem ze to marna pociecha, ale zawsze cos). When it rains it pours. Ale pozniej gdy juz wszystko sie uladzi to TAKA ulga. Wysle Ci troche jesiennego slonca z Kalifornii ( u nas grzeje do listopada), specjalnie nad lawke w parku. Nic sie nie boj.

Milego dnia, ja ide na mile sniadanie
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez rayen Pn, 05.09.2005 17:32

Wiadomość ,źródło www.wp.pl

'Wróżby kumaka' uroczyście w Gdańsku
Wirtualna Polska


2005-09-05 11:34 (czytana: 341 razy, komentowana: 1 raz)

Uroczysta premiera najnowszego filmu Roberta Glińskiego Wróżby kumaka odbędzie się 11 września w kinie Neptun w Gdańsku. Film został zrealizowany po podstawie powieści Güntera Grassa.

Premierę poprzedzi konferencja prasowa w Dworze Artusa.

Swoją obecność potwierdzili Günter Grass, reżyser - Robert Gliński, scenarzyści - Cezary Harasimowicz, Paweł Huelle, Klaus Richter, aktorzy Krystyna Janda, Matthias Habich, Krzysztof Globisz oraz polscy i niemieccy producenci.

Wejście filmu na ekrany kin 23 września oraz jego gdańska premiera będą wydarzeniem kulturalnym, społecznym i politycznym.

Na premierę przybędą osobistości ze świata kultury oraz również dostojnicy państwowi z Polski i Niemiec: Joschka Fischer - Minister Spraw Zagranicznych Niemiec, Christina Weiss - Minister Kultury Niemiec, dr Reinhard Schweppe - Ambasador Niemiec w Polsce, Marek Belka - Premier RP, Adam Rotweld - Minister Spraw Zagranicznych RP, Janusz Reiter - były Ambasador RP w Niemczech, Andrzej Byrt - Ambasador RP w Niemczech oraz Władysław Bartoszewski - były Minister Spraw Zagranicznych RP.

Film w kinach będzie można oglądać od 23 września pod patronatem medialnym Wirtualnej Polski.
rayen
 
Posty: 996
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:35

Postprzez Ściana Pn, 05.09.2005 18:40

2:35. Prawie rano. Mam to w nosie. Nie moge spac.
Podroz do Japonii "zabukowana" (to od bukow, nie brzoz). Ruszam za tydzien. No dobra - 8 dni. Cieszycie sie? Ja bardzo. JAPONIA. To bylo zawsze - co ja mowie? - ZAWSZE moje najwieksze marzenie. Przygodo Ahoj! "Juz w droge czas, przygoda czeka nas".

Z tej radosci nie moge o niczym innym napisac. Wklejam tylko piosenke.
Voila

"O nas nie zaszumi wiatr kołysaniem słów.
O nas nie zaśpiewa ptak z ponad naszych głów.
O nas powie ktoś ze smutkiem,
Szkoda że to szczęście takie krótkie.
Do nas, do nas by się śmiał znowu cały świat.
O nas kołysaniem drzew, szumiałby nam wiatr.
O nas, że my wciąż ze sobą,
Że się moje szczęście spełnia z tobą.
Jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie spieszmy.
Smutkom się nie dajmy zwieść,
Rozżalonym naszym sercom nie wierzmy.
Jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie spieszmy.
Można jeszcze tyle znieść,
Tylko w naszą miłość znów uwierzmy.
Nauczyło się serce, serca twego bicia.
Już tylko tak chce bić
I nie trzeba mu życia jeśli nie dla ciebie żyć.
Jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie spieszmy.
Tylko w naszą miłość znów uwierzmy."

(spiew: AMJ)
(Tekst: z www.emuzyka.pl)

PS Pozdrawiam Wszystkich. Do jutra.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez duska38 Pn, 05.09.2005 19:04

No cóż...pójdę w ślad za ¦cianą...Nie napiszę nic...
Taki jakiś mam nostalgiczny nastrój! za dużo myśli....Niepotrzebnie...

Krystyna Janda - Na zakręcie

Dobrze się pan czuje?
To świetnie,
właśnie widzę - jasny wzrok, równy krok
jak z marszu.

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Moje prawo to jest pańskie lewo.
Pan widzi: krzesło, ławkę, stół,
a ja - rozdarte drzewo.
Bo ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Ode mnie widać niebo przekrzywione.
Pan dzieli każdą zimę, każdy świt na pół.
Pan kocha swoją żonę.

Pora wracać, bo papieros zgaśnie.
Niedługo, proszę pana, będzie rano.
Żona czeka, pewnie wcale dziś nie zaśnie.
A robotnicy wstaną.

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Migają światła rozmaitych możliwości.
Pan mówi: basta, pauza, pat.
I pan mi nie zazdrości.

Lepiej chodźmy, bo papieros zgaśnie.
Niedługo, pan to czuje, będzie rano.
Ona czeka, wcale dziś nie zaśnie.
A robotnicy wstaną.
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez duska38 Pn, 05.09.2005 19:07

A wogóle to od godziny słucham w kółko....Goodbye My Lover (James Blunt)
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez Ściana Wt, 06.09.2005 02:18

Specjalanie dla Duski. Voila.

Goodbye My Lover
"Did I disappoint you or let you down?
Should I be feeling guilty or let the judges frown?
'Cause I saw the end before we'd begun,
Yes I saw you were blinded and I knew I had won.
So I took what's mine by eternal right.
Took your soul out into the night.
It may be over but it won't stop there,
I am here for you if you'd only care.
You touched my heart you touched my soul.
You changed my life and all my goals.
And love is blind and that I knew when,
My heart was blinded by you.
I've kissed your lips and held your head.
Shared your dreams and shared your bed.
I know you well, I know your smell.
I've been addicted to you.

Goodbye my lover.
Goodbye my friend.
You have been the one.
You have been the one for me.

I am a dreamer but when I wake,
You can't break my spirit - it's my dreams you take.
And as you move on, remember me,
Remember us and all we used to be
I've seen you cry, I've seen you smile.
I've watched you sleeping for a while.
I'd be the father of your child.
I'd spend a lifetime with you.
I know your fears and you know mine.
We've had our doubts but now we're fine,
And I love you, I swear that's true.
I cannot live without you.

Goodbye my lover.
Goodbye my friend.
You have been the one.
You have been the one for me.

And I still hold your hand in mine.
In mine when I'm asleep.
And I will bear my soul in time,
When I'm kneeling at your feet.
Goodbye my lover.
Goodbye my friend.
You have been the one.
You have been the one for me.
I'm so hollow, baby, I'm so hollow.
I'm so, I'm so, I'm so hollow."
(James Blunt)

tekst: www.lyricscafe.com
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez teremi Wt, 06.09.2005 07:53

witam
komunikat nr 1 - remont skończony - rura zamontowana - bajzel poremontowy prawie skończony - a ja padłam na...
Nie wiem, ale chyba wszystkie kobiety to mają, jak zaczęłam sprzątać po - to z rozpędu przesadziłam nawet wszystkie kwiaty, a dzisiaj od rana pranie - bez sensu tyle pracy w taki piękny dzień. Trudno - przetrwam a wizyta w HP to relaks i regenerowanie sił przed prawdziwymi obowiązkami.

Izabella - dzięki za książkowy prezent. Z młodości mamy podobne upodobania co do autorów. Zawsze jak któregoś dopadłam, to już dalej czytałam systematycznie to co było dostępne, a potem był kolejny. Teraz lubię czytać kryminały i to takie nie wymagające myślenia, ale Twoje lektury powaliły mnie na kolana. Niestety, nie lubię tzw. literatury kobiecej i wszelkiego rodzaju wyciskaczy łez - lubię książki historyczne a szlocham przy książkach o Powstaniu Warszawskim. Najwięcej jednak łez wycisnęła ze mnie książka rosyjskiego pisarza (nie pamiętam nazwiska) o psie "Bim Czarne Ucho".

M.C. - co to za wolny poniedziałek? - czy to Ci tak zostało z rozpędu po niedzieli?
Oczywiście, że wierzę że to ze słuchu przepisane - mniej wierzę w taniec przy porządkach, bo to trochę niebezpieczne - mozna coś potłuc przy okazji.
...a co do P.Conte - jak pisałam najpierw był spektakl i urzekły mnie te piosenki. Poprosiłam przyjaciółkę (Niemcy) ażeby wygrzebała mi gdzieś płyty, ale nie były to takie wtedy proste. Znalazła dzięki uprzejmości chłopaka sprzedającego w sklepie z płytami - i to była moja pierwsza. Potem we Włoszech kupiłam sobie sama (zamiast zabójczej torebki). Teraz już bez problemów mozna kupić i w Polsce i to nie jest już to samo - nie wiem dlaczego (kupowanie płyt, a nie słuchanie piosenek).
Niestety zapach pop cornu odrzuca mnie od kina. Przeżyję nawet chrupanie, szelest papierków, ale ten zapach? - nie. Może dlatego rzadko chodzę do kina i wolę oglądać filmy w domu a jeszcze te zwierzątka i świadomość tego - brrr nie strasz mnie bo już nigdy nie pójdę. Z Grejs masz rację - niech jedzie do tej Japonii razem z ... Ktoś Jej tam musi pilnować i dbać o nią i spisać relację z pobytu. Poza tym musi też być wiarygotny świadek wszystkich Jej szaleństw (hi hi hi).
...a ten most - zawsze byłam zakochana w mostach Wrocławia. Ja natomiast praktycznie codziennie mam na swojej drodze most - koszmarny, ale kiedyś był to most zwodzony i zawsze jak płynęły statki z Elbląga do Ostródy (rano) i odwrotnie wieczorem - most podnosiło dwóch panów kręcących równomiernie korbami a wejście na most zamykano za pomocą szlabanów. Lubiłam patrzeć na płynące statki. Niestety został zdemontowany.

¦ciana - wyśpij się może "na zapas", bo w tej Japonii nie będzisz miała czasu na sen.

Trzynastko - pięknie pisałaś o muzykach/ludziach wykonujących coś z pasją. Niestety nie jest to zbyt częste zestawienie, że wykonywany zawód/praca jest zarazem naszym hobby.

pozdrawiam wszystkich cieplutko
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Wt, 06.09.2005 07:53

Cześć, dzień dobry!!! Sekretarz na gwałt potrzebny. Do czytania (ze zrozumieniem), do redagowania, odpisywania...wiadomość w bramie...na razie muszę radzić sobie sama...z góry przepraszam...

EmSi - koniecznie podaj nazwę syropu ;-))). To powiedzonko ja znam jako "It never rains but it pours", ale chyba o tym samym ;-)) A te zwierzątka wpierniczające resztki popkornu to pracze...?
Ja już mam takie Fuji w Kredensie, siedzę na nim ;-)) Tak więc dziękuję. Harówy nie wynagrodzi mi nawet Czomolungma. Na Szczęśliwice czekaj, zsikasz się jak nic. Określenie "szlochanie grupowe" cholernie mi się podoba...Ja nigdy w tańcu nie milczę, nawet, jak mam gębę zamkniętą różą...KaPeWu, czy jaśniej??? Body, kochana, body!!!! Wiesz, co, podoba mi się jak piszesz, mogę nawet powiedzieć, że lecę na Ciebie coraz bardziej ;-))) (tak to było...?)

Magnolia - dlaczego ucięłaś łby wieżom...?

Trzynastko - dla wielu muzyków wystarczy garstka wiernej publiczności...W czasach szkolnych grałam na gitarze w zespole dżezowym, zagraliśmy też koncert na studniówce na sali gimnastycznej...ktoś nam zrobił zdjęcie...na tym zdjęciu jesteśmy tylko my...;-))) Ale grało nam się super. Jak sobie dziś przypominam repertuar, to sama nie mogę wyjść z podziwu...

Duśka, w gipsowni nie byłam nigdy w życiu, ale na szyciach różnego kalibru to i owszem, mój Michał poznawał świat dość "dotkliwie"...;-)))

Iza - ten cień na ścianie - to ja, przecież jest w tekście...;-)))) Nie czytasz, czy co...?

Teremi - może i nie polecę za ¦cianą do tej Japonii...biorę i taką ewentualność pod uwagę...
Ten wiersz, który bardzo lubię zawiera takie słowa: "mecz rozpoczęty, już bez sędziego, sanitariuszki wyniosły dwie go..." itd... To, co...?

¦ciana - Japan też mi się marzy od dawna, mniej więcej od obejrzenia po raz pierwszy filmu Szogun ;-))) Ale kiedy myślę o Japonii, to nie w taki typowy turystyczny sposób, tylko chciałabym bardzo zamieszkać z tradycyjną, japońską rodziną na jakiś czas...myślę, że to by było dla mnie niezapomniane przeżycie...
Metoda labiryntowa jest mi doskonale znana. Korzystam z niej nawet, kiedy jest posprzątane...ot, siła przyzwyczajenia;-)))
A na pocztę łażę, a nawet czasem wystaję jak ta głupia, po obiecane futro. Awizo mam od Ciebie. Twoja Grejs Zawisza.
Odezwij się do mnie wredoto, bo wlizę do tej taksówki podstawionej przez Teremi i tyle będziesz mnie widziała...Wsiąść do taksówki byle jakiej, tra la la la , fiu fiu fiu....
Słuchaj, ja też mam wszystkiego dość. Mam też sznur. Oczekuję propozycji.
Życie pędzące do przodu mi pasuje, o ile czas stoi w miejscu...Jestem niecierpliwa tylko w jednym przypadku...

Spadam, już powinnam siedzieć w autobusie.......................
---------------------------------------------------------------------------------
MAM W NOSIE

W golu jest golizna
W ojcu jest ojczyzna
W pludrach jest pluderia
W koku kokieteria
W macie tkwi matactwo
W mańce jest maniactwo
W palu jest palenie
W wale tkwi walenie
W murze są murzyny
W skórze skurwysyny
W dziwie jest dziwactwo
W masie masoneria
W pasie pasmanteria
W kroku jest kroczenie
W worze jest wożenie
W polu polecenie
W pycie jest pytanie
W żłobie jest żłobienie
W nosie mam noszenie

http://www.piwnicapodbaranami.krakow.pl ... nosie.html
-------------------------------------------------------------------------------------------
Ostatnio edytowano Wt, 06.09.2005 10:40 przez GrejSowa, łącznie edytowano 3 razy
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Pani Sput Wt, 06.09.2005 08:05

A mnie dzisiaj tak jakoś ogniskowo, więc wysyłam dla Was piosenkę która królowała u nas na ogniskach... dawno dawno temu...

Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ?
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd.
Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi!
Czego szukasz w naszym mieście?
Idź do diabla" - mówią ludzie pełni cnót.
Ludzie pełni cnót.

Chciałem kiedyś zmądrzeć. Po ich stronie być.
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić.
Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być.
Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich
Stać się jednym z nich, Stać się jednym z nich.

Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam,
Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż:
"Bardzo ładny frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie mąż, kiepski byłby z Ciebie mąż.
Kiepski byłby mąż."

Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam.
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam.
Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć.
Lecz nie wiedzą o tym ludzie,
Że najgorzej w życiu to,
To samotnym być, to samotnym być.

Lecz nie wiedzą o tym
Że najgorzej
To samotnym być
Nie, o nie, nie chcę już samotnym być
Nie, o nie, nie chcę już, o nie
Samotnym być, o nie, nie..
Ostatnio edytowano Wt, 06.09.2005 09:39 przez Pani Sput, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Pani Sput
 
Posty: 395
Dołączył(a): Wt, 26.07.2005 04:08
Lokalizacja: Tarnów

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum