HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Ściana Pt, 05.08.2005 11:53

Rikki - W temacie FSP to samo mamy na mysli, nie to oczywiste, to troche mniej oczywiste. Przynajmniej ja mam to na mysli. A Ty?

A skad wiesz, ze sztuczna?

Soniu - jakie wakacje? W HP NIGDY nie ma wakacji.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez sonia Pt, 05.08.2005 12:02

.......pas.........
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez Ściana Pt, 05.08.2005 12:10

Pas.

PS Soniu - usmiechnij sie do sciany ;-)
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Rikki Pt, 05.08.2005 12:14

ja nie wnikam - skopiowałem i wkleiłem prosto z Kaczmarskiego, tak jak tam było, ale rzecz może warto by wyjaśnić... pisownia nazwisk obcych, więc chyba trzeba szukać od mianownika:

Bruegel [brọ̈:chl] Pieter, st. (P. Brueghel, P. Breughel, zw. Chłopskim), ok. 1528–1569 (1589?), ojciec P. Brueghela (mł.) i J. Brueghela (st.), malarz niderl. [za: encyklopedia PWN]

czyli co mamy? Breughel może być - w mianowniku; teraz kwestia wygłosu tematu fleksyjnego przy końcówce dopełniacza - z "e" ruchomym czy bez? jeśli bez, to jedynie przez analogię do polskich form... pytanie ogólne: czy tak w ogóle można robić w nazwiskach obcych? tego - jako zasady - nie wiem, nie pamiętam... byłbym raczej (intuicyjnie) za tym, że nie (tak jak w cytacie z encyklopedii) - czyli miałabyś rację: lepiej poprawić na Breughela! ale zostawiam tryb przypuszczający, że "miałabyś", bo nie mam gdzie teraz tego sprawdzić... pytanie dotyczy generalnie tego, czy zachowujemy pełną postać tematu w nazwiskach obcych... może ktoś to znajdzie?

dzięki za postawienie pod ¦cianą, zawsze to jakaś gimnastyka szarych komórek! ale nie będę zmieniać na Breughela; skoro skopiowałem - to z całym dobrodziejstwem inwentarza...
Ostatnio edytowano Pt, 05.08.2005 12:17 przez Rikki, łącznie edytowano 1 raz
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez sonia Pt, 05.08.2005 12:16

:)))))))))
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez Erica Pt, 05.08.2005 12:24

Bruegel a. Breughel, mI, DB. Bruegla (Brughla)
(za: Nowy (!) słownik poprawnej pollszczyzny, pod red. A. Markowskiego, Warszawa 1999.)

Uff, przepisałam tak jak Teremi :) Opcja wklejania łatwiejsza, jednak słownik z kartkami to słownik z kartkami ;)
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez Ściana Pt, 05.08.2005 12:32

Rikki- z ktorego roku ta Twoja Encyklopedia PWN?
Erico - dzieki za pomoc.
Czy ktos wie, jak to powinno byc poprawnie? Zaraz zwariuje..... Do bani z takim nazwiskiem.

Tylko Sonia sie szczerze i od serca usmiecha. I tak trzymac!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Rikki Pt, 05.08.2005 12:32

jeszcze słówko - dlaczego "intuicyjnie"? bo najczęściej nie zmieniamy i gdy temat nazwiska obcego kończy się samogłoską, to polską końcówkę fleksyjną doklejamy po apostrofie, np. Sterne'a itp. (od razu dodaję, że są wyjątki)

FSP ma wiele odmian - aż do śmierci (wirtualnej) włącznie... kusi mnie przeprowadzenie typologii, jak myślisz?

sztuczna, bo widać na załączonym obrazku, a ponadto wolę tak myśleć ;))))))
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez Erica Pt, 05.08.2005 12:34

A teraz wyjaśnienie z części "Hasła problemowe":
"W nazwiskach pochodzenia obcego na "-el" o zachowaniu lub opuszczeniu "e" w odmianie decyduje najczęściej stopień adaptacji nazwiska do języka polskiego. tak więć nazwiska mające na gruncie polskim dłuższą tradycję, jak Hegel, Wedel, także Havel, na ogół tracą w odmianie "e": Hegel - Hegla.
W odmianie nazwisk osób współcześnie życjących czy nazwisk nie dość ugruntowanych w polskiej tradycji językowej, najczęściej zachowuje się 'e", np. Orwell - Orwella"
¬ródło jak powyżej. Hm, choć te przykłady jakieś takie... Cóż, tutaj tradycja istotna, analogia niekoniecznie.
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez Rikki Pt, 05.08.2005 12:42

nieee Erica, adaptacja wynika z analogii właśnie - dlatego, że się utrwala, ulega analogii...

no proszę, czyli Markowski (szef RJP!) uznał, że Nasz Malarz już się utrwalił w polszczyźnie i... świadomości - to miłe! a mnie szczególnie cieszy ;)))))

wniosek: każdy taki przypadek należy sprawdzać jednostkowo (i mieć pod ręką słownik - ja tu nie mam buuuu), a za Breughla Wam dziękuję!!!
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez Erica Pt, 05.08.2005 12:50

Ano... Jak się ma jednak analogia do jednostkowych przypadków... Ale to tylko taka moja mała wątpliwość... Utrwala się dzięki analogii, tak zapamiętam.
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez Ściana Pt, 05.08.2005 12:54

A nie mowilam, zeby nazwy/nazwiska obcojezyczne pisac zgodnie z wymowa polska?
Dla mnie to ON moze byc Brochl, obraz Brochla (w dopelniaczu), zamiast Brochela (opuszczam "e" bowiem to malarz od dawna majacy miejsce w mojej duszy).

PS Przeciez mowilam, ze Rada Jezyka Polskiego jest to bani. Kangurzyco, sama widzisz.....
I o co bylo tyle krzyku?! Sluchaj sie mnie, a wyjdziesz na ludzi.

PS#2 Rikki i Erica - dzieki za emigracyjny wieczor z j.polskim.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Erica Pt, 05.08.2005 13:03

Nie wiem nic ponad to, że wszystko do bani - mój słownik również PWN, a wymowa "brojgel"...
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez Rikki Pt, 05.08.2005 13:08

"Utrwala się dzięki analogii, tak zapamiętam." - ale ja tak nie napisałem, nie przeinaczaj! "dlatego, że się utrwala, ulega analogii" - to chyba nie to samo... zdecydowanie nie!

"e" ruchome pojawiło się w polszczyźnie na skutek wokalizacji jerów, co miało miejsce bardzo bardzo dawno temu (o ile pamiętam ok. X wieku), ale potem jego występowanie wynikało już z analogii, gdyż powstawało wiele nowych wyrazów, nieznanych w X w.; w pewnym sensie podobnie rzecz się ma z nazwiskami obcymi: jeśli nazwisko (jak pisze M.) utrwali się w polszczyźnie, to przejmuje właściwe jej formy (często nawet zapis, np. Molier, Wolter) - na tym polega adaptacja, ale ona dokonuje się jednostkowo, z każdym nazwiskiem może być inaczej...

to się nazywa pospolite ruszenie! oby znów nie sabat hehe ;)))))))))))))))
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez kmaciej Pt, 05.08.2005 13:10

Witajcie,
muzyka i tance , BRAWO!
Pytanie o roze proste ,jak nie kluje to sztuczna
Radar to byly tez slowa piosenek i cwiczenia jogi.
Gocha ja sie zorietowalam ze "it is a very good question" to zwrot terapeutyczny ale wcale mi z tego powodu nie bylo zle . Dla nauczyciela byl to gleboki oddech a my uczniowie bez stresu zadawalismy pytania ;-)
MalgorzatoM. dzieki za adresy radiostacji na internecie, z trojka bylo mi dobrze, a z klasyczna jeszcze lepiej:-))
Myslalam ze emigracja steskniona i nie bedzie wybredna , napisze z zachwytem
KMacieju, Maciejko , Kaska dziekujemy ci ze myslisz o nas, www.polskieradio.pl to wspanialy prezent i sama przynioslas z innego tematu ; kurcze co ja moge ze trojka nie taka jak byla to co mialam ten adres zatrzymac sobie w tajemnicy zeby Wam smutno nie bylo ze cos sie zmienilo ;-))
Erico podnosisz poprzeczke , nie wiem czy to na rozumek Kubusia Puchatka
powiedzialbym gra slow w HP jest niczym ,to zadna gra albo inaczej w HP wszystko gra zwlaszcza jak sa uzupelnienia w nawiasach (dzieki Sciana kitu nie wciskasz , myslalam ze pix to skrot od pixel)
dla mnie tekst Ewy Lipskiej to :-((
pojedyncze slowa rozumiem calosci ani w zab "nie mam tych skojarzen"
Pozdrawiam wszystkich, bawcie sie dobrze u mnie czas postu od komputera, radia, tv czyli jezioro ,woda i las.
"Slowo napisane-nieszczescie zasiane" jak powiada przyslowie ale mnie juz nie ma wiec co zle to nie ja.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez Ściana Pt, 05.08.2005 13:17

Erica -
Rikki napisal za Encyklopedia PWN "Bruegel [brọ̈:chl]". "Brojgel" to bylaby wymowa angielska, a nazwisko jest holenderskie. Jak to sie poprawnie wymawia w Holandii, to zabij mnie, nie wiem. Ktos wie?

PS Kmaciej - czapką do ziemi za polskieradio.pl. Niech zyje radio przez Internet. Przepraszam, ze nie podziekowalam, tak sie zezloscilam na Trojke. Oczywiscie, ze dziekuje, slucham od rana. Powrooooocisz tuuuuuuuu, prawda?
Ostatnio edytowano Pt, 05.08.2005 13:19 przez Ściana, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Erica Pt, 05.08.2005 13:19

Przeinaczyłam zamierzenie - utrwala się w formie, która powstaje dzięki analogii, może się przecież utrwalić poza analogią. Cóż, spoglądałam w inne miejsce... Inne miejsca startu jak nic...
Różnica jest, a jakże. Analogia owszem, pomocna w problemach językowych, jednak kluczem do wszystkiego nie jest.
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez Rikki Pt, 05.08.2005 13:31

do wszystkiego zdecydowanie nie - ale tu akurat tak, bo czymże jest adaptacja, jak nie spolszczaniem? czyli analogizowaniem (w odmianie, w zapisie itp.)? no dobra, dosyć, bo chyba nie ograniam meandrów Twojego wyrafinowanego myślenia - moja strata ;)))))

ja też zawsze mówiłem "brojgel"... wojna postu z karnawałem trwa, jak widać, czyli Mistrz nad mistrze... no ekstaza po prostu!

PS dla mnie większość tekstów EL jest ;((((
Rikki
 
Posty: 433
Dołączył(a): Pn, 02.05.2005 18:43

Postprzez Erica Pt, 05.08.2005 13:34

A ja lubię ten wiersz:

Dwie małpy Bruegla
/W. Szymborska/

siedzą w oknie dwie małpy przykute łańcuchem,
za oknem fruwa niebo
i kąpie się morze.

Zdaję z historii ludzi.
Jąkam się i brnę.

Małpa, wpatrzona we mnie, ironicznie słucha,
druga niby to drzemie -
a kiedy po pytaniu nastaje milczenie,
podpowiada mi
cichym brząkaniem łańcucha.

Dobrego dnia. Dobrej nocy. Czas poudzielać sie pozaforumowo

¦ciana, wiem, że z encyklopedii (wszak staram sie czytać, nawet i ze zrozumieniem), jednak oczymi duszy mojej widziałam rozmowę o Brueglu rozdwojonym. Ot, taka mała wizualizacja powykładowa.

Rikki, dziękuję. Wyszłam poza swoje zapatrzenie w obrany przeze mnie punkt startowy.
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez Ściana Pt, 05.08.2005 13:38

Mowcie sobie "brojgel", ja od dzisiaj (to wszystko przez encyklopedie PWN) bede mowic "brochl", moze byc? Brochl, tralalalalala. Brochl. Tralalala.

PS "Wesole jest zycie staruszka" - leci z mojego komp. Tak a propos. Hi, hi.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum