Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez KR Pn, 08.05.2006 15:20

Masza. Wiesz, że Cię lubię, prawda? :)) Przyjmij zatem słowa, które Ci dziś zadedykuję, bo wydają mi się w Dniu Twoich Urodzin odpowiednie:

"Demiurgos – mówił mój ojciec – nie posiadł monopolu na tworzenie – tworzenie jest przywilejem wszystkich duchów. Materii dana jest nieskończona płodność, niewyczerpana moc życiowa i zarazem uwodna siła pokusy, która nas nęci do formowania. W głębi materii kształtują się niewyraźne uśmiechy, zawiązują się napięcia, zgęszczają się próby kształtów. Cała materia faluje od nieskończonych możliwości, które przez nią przechodzą mdłymi dreszczami. Czekając na ożywcze tchnienie ducha, przelewa się ona w sobie bez końca, kusi tysiącem słodkich okrąglizn i miękkości, które z siebie w ślepych rojeniach wymajacza (...)"
[Bruno Schulz, Traktat o manekinach albo wtóra Księga Rodzaju]

Życzę Ci najwspanialszych natchnień, jakie sobie tylko wymajaczysz!...
KR
 
Posty: 457
Dołączył(a): N, 30.04.2006 22:32

Postprzez MarysiaB Pn, 08.05.2006 15:28

No, cze, witam!
Grejs, jejku, w koncu wylazlas spod stolu! A co Ty tam w ogole robisz, jak Cie nie ma w HP? Tasiemca od Ciebie dostalam, wiesz? Ale sie ucieszylam! Jak dojrzeje, to Ci go odesle.
Emcia, ciesze sie, ze mialas dobry, radosny dzien. Pieknie o nim napisalas, az sie wzruszylam. Nie, nie bredzisz. Ja tez odnajduje swoja mojosc w malej, nadbuzanskiej wiosce, nawet nie rodzinnej. Lubie tamtejszych ludzi.
Bromba, prawdaz.
Ide, mam sprawy. Wszystkiego dobrego, czesc.

Masza, dziewczyno z klasa, lubiaca tulipany i jazz! Sciskam Cie specjalnym HP-owskim urodzinowym hagiem. Wszystkiego najlepszego! W prezencie kolczyki, zebys miala czym rzucac w Sciane.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Małgosia Sz Pn, 08.05.2006 16:55

Ponieważ cała materia faluje od nieskończonych możliwości (Rikki bardzo dziękuję za życzenia ... no i widzisz Ty zawsze coś podrzucisz i można się ponakręcać:)) wklejam tekst do tekstu.

Marysiu, bardzo bardzo dziękuję! Kolczyki już się przydały. Są w tekście.

"Pod samowarem" (ekhm, ekhm.....) [yhy, yhy] /kolezanki zdecydowanie zycia nie znaja/ {pewnie że nie znają, ¦ciana ma zawsze rację, dzisiaj pod samowarem to się leczy kaca hi hi}

Znów jest maj ten sam (a w maju, 8-go urodziny Maszmuna) [aaaa, wyszło szydło z worka!!! Ósmego dnia Bóg stworzył Maszmuna!!!] /a potem stwierdzil: "stworzylem osmy cud swiata, ide spac". I zasnal/ {cud chce pić!}
kasztany kwitna znów ogromne (Magnolia mowi ze tuz tuz) [masz, masz] /to nie kasztany kwitna, tylko Mashmun rozkwita/ {po alkoholu – ZAWSZE!, dlatego zdarza się to niezmiernie rzadko, raz do roku...hi hi}
Naplewat' mnie tam! (Teremi daje korepetycje z rosyjskiego...zapomniala o kocie) [zabyła, znaczy sje....] /a trzeba bylo uczyc sie rosyjskiego w szkole, a nie myslec o kocie/ {„nalać mi tam” phi! proste!}
Ja jedno wiem i jedno pomne. (konkurs, co ja /Emcia/ wiem, dobre, hi hi, bo ja sama nie wiem co wiem) [nie żebym się czepiała, ale wychodzi na to, że wiesz, że nic nie wiesz....chcesz o tym pogadać...?] /nie zebym sie czepiala, ale wychodzi na to, ze Emcia i Grejs zapomnialy, ze TO jest piosenka o Mashmunie!/ {no trudno, już dawno doszłyśmy do wniosku, że „a co nam ta wiedza da”}

Pod samowarem siedzi moja Masza (Masza nie lubi ciemnych szuflad, ale kacik pod samowarem to juz zuuuupelnieeee inna sprawa, hi hi) [a czaj z Maszą to już się nie mówi!!] /a co WY na to, jak Wam powiem, ze samowar jest wlasnie w szufladzie?/ {kurna dzisiaj to ja we wszystko mogę uwierzyć!, ale Emciu kącik pod samowarem to jest to! byle coś z niego kapało! I jeszcze z Grejs obok, to muszą być przeboje!}
ja mówie "tak", a ona mówi "nie" (tak, nie, tak, nie, taka gra kto kogo dluzej przetrzyma, Gocha liczy) [o rany, we łbie mi się kołuje jak na meczu tenisowym....] /jak to KTO dluzej przetrzyma?! Jasne, ze Kobieta!/ {to fakt, niektórym kolegom trzeba było pomóc w drodze do taksówki hi hi}
Jak w samowarze kipi milosc nasza (pytanie: wykipi, czy nie?) [może wywrze...?] /eee tam....tak sobie bedzie bulgotac przez cala Nirwane/ {o czym wy tutaj? no naprawdę!}
ja gryze pestki, ona na mnie klnie (wdziecznych przeklenstw uczy sie od GrejSOWY, moze jakis maly raporcik do archiwum, co Grejsie?) [o, jasna cholera....] /Mashum - daruj sobie czytanie podtekstow kolezanek, skup sie na poezji Sciany/ {¦ciana dzisiaj nie ma mowy o skupieniu na poezji, dzisiaj to ja się skupiam na nie zaśnięciu przy biurku i na piciu wody, jutro się skupię na poezji, może być?}
Potem nagle po calusku (Masza caluje na wszystkie strony, w koncu od czegos ma TE usta, nie?) [chyba "do" czegoś, co nie..."? hi hi] /Phi! T. skradl Jej usta/ {ale teraz jak mam preparat do powiększania ust, to się dopiero zacznie!}
wydziela do herbaty na prikusku (do herbaty to ja poprosze piosenke, spiewa samowar) [a czaj wrze...aż samowar podskakuje...] /przepraszam bardzo, ale mam pytanie retoryczne: to samowar tez podskakuje na trampolinie?/ {na kaca najlepszy samowar?}
Pod samowarem siedzi moja Masza (Masza i jak Ci tam?) [jak Ci za gorąco, to się rozbierz...] /a co niby ma zdjac? Przeciez lata bez majtek i bez czapki!/ {w samych szpilkach z różą od Emci, ekhm...ekhm... miałam jeszcze kolczyki od MarysiB ale już rzuciłam je ¦cianie... tak tak... ¦cianie, a nie w ¦cianę, MarysiuB – no co Ty ... hi hi}
i jak herbata tak naciaga mnie! (Masza, a jak tam karta kredytowa po wojazach na Wschodzie?, Jakas chusta nowa, czy moze kosz?) [wiesz co, Emcia? trochę naciągany ten wers...] /Sowa, a Twoj to co? Niby lepszy?! A teraz moj wers - Masza, a na co Ty nas naciagasz?/ {na T&T&T oczywiście!}

Przyszli, wzieli nam (Oni to te Strzygi?) [to strzyga była Kopernikiem...? dzizys...] /Nic nam nie wzieli, bowiem Tygrys stal na posterunku i obronil wszystko wlasna, tygrysia, piersia/ {właśnie ¦ciana poproszę o jakieś Twoje ludzkie zdjęcie, może być od pasa w górę, bo przekazałam kiedyś T. nieśmiałe całusy od Ciebie i on chce zobaczyć... nie ... nie Twoją pierś (jeszcze czego!), Twoje ...ekhm...ekhm...usta!}
firanki, szube, stól i lózko (i co przeprowadzka?) [od wicka do wacka...a szuby żal...] /Mashmun! Troche wyobrazni! Kredens = Szuflada/ {i kto tutaj pił wczoraj ja się pytam?}
Naplewat' mnie tam (polac panu, panie Tomku, tfu Jurku?) [nalejwAj, Emcja, nalewAj!!!] /Zdrowie Mashmuna!/ {no i od razu mi lepiej!}
bo ja o jednym mysle, duszko! (a o czym to, pyta Duszek ktory tez zamieszkal w Kredensie?) [ja to myślę o dwóch, a nie o jednym...po jednym NIC nie czuję!!] /trening czyni mistrza/ {wystarczy jedna butelka czerwonego wina i Maszmoon pisze pijackie teksty!}

Pod samowarem siedzi moja Masza (hi hi, ale JAK siedzi...to PO korepetycjach ekhm, ekhm) [Masza, a wyłaźże już spod tego samowara...co Ty, konkurencję mi chcesz robić...?] /a gdzie ma siedziec? Na samowarze? Bez majtek?!/ {się zaraz zabiję w tych szpilkach, jak tak się będę przesiadać, uspokójcie się!}
ja mówie "tak", a ona mówi "nie" ("tak" to znaczy "tak", a "nie" to tez znaczy "tak") [a jak tak znaczy nie, to czaju nada wypit' i po problemie...] /chyba "czaju"/ {nic nie czaju, ale czaju się mogę napić}
Jak w samowarze kipi milosc nasza (jakis przyrzad do mierzenia temperatury by sie zdal, ja mam tylko termometr na plocie z karnawalu/wesolego miasteczka, sama wygralam termometr znaczy sie, bo plotu nie bylo do wygrania, a wolalabym plot) [Emcia, kiedy Ty masz urodziny...? Bo mam już dla Ciebie prezent...hi hi...] /Mashmun - pomijam taktownie wyglupy kolezanek - ja WIEM, ze to sa TWOJE urodziny i WIEM, jak sie ZACHOWAC w takim DNIU/ {¦ciana fajna jesteś, wiesz?, a płot też by się przydał, byłoby się czego trzymać!}
ja gryze pestki, ona na mnie klnie. (zeszloroczne pestki od slonecznikow, nie chce sie podzielic bo boi sie glodu pod samowarem, On znaczy sie ten Elf od UST Mashmuna) [a była może bitwa pod Samowarem...? w którym roku...? tak mi się jakoś skojarzyło....] /jak sie rozgryzie pestke, to znikaja labirynty, zakrety, kanty i takie tam/ {kac też?}
Potem nagle po calusku (a to Go Maszmun zaskoczyla, z wrazenia polknal wszystkie pestki) [eee, tam, zaskoczenie...jakby się udławił, to tak!!!] /Maszmun - calus w czolko! Happy Birthday/ {¦ciana jaki to kolor pomadki? Różowy?! Ty też piłaś, czy co? ... pomadka?...do tego różowa?... ludzie, ja skonam!}
wydziela do herbaty na prikusku (Sciana, czy zielona herbate mozna zaparzyc w samowarze?) [¦ciana, do tablicy!!!] /Raz jeszcze stwierdzam, ze to NIE jest piosenka o Scianie, to jest piosenka dla Maszmuna! Maszmun, przepraszam za kolezanki/ {nie są takie złe, powiem więcej, a nawet powtórzę, bo to ważne i jeżeli inni myślą inaczej to mam to w nosie, bo ja wiem co mówię, no więc powiem teraz: fajne są!}
Pod samowarem siedzi moja Masza (moj ulubiony Maszmunie, wszystkiego dobrego w dniu urodzin!) [jak Masza siedzi pod samowarem, to MUSZĄ być przeboje!!!] /no przeciez sa! Zatkalo kakao?!/ {kakao mniam mniam, dawać kakao! Moja ulubiona Emciu i moja ulubiona przebojowa Grejs – bardzo dziękuję!}
i jak herbata tak naciaga mnie! (Maszmunie, chcesz buty, prosze jak nizej nawet unikalne numery 35!) [Maszmun, chcesz cukerka...?] /Maszmun! Niech Ci sie spelni WSZYSTKO, co tylko CHCESZ!/ {Buty już wzięłam, cukerka też... Grejs... beczułka wedlowska z alkoholem...pycha!! ¦ciana bardzo, bardzo dziękuję!}

(Jerzy Jurandot)+(Emcia)+[Grejs] +/Dobrze wychowana Sciana, nie co te dwie.../+{Mashmoon na kacu}

Pozdrawiam
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pn, 08.05.2006 17:05

No nie da sie ukryc to jeszcze raz ja, Emcja, po "czaju", hi hi.

Maszmunie to ja Ci jeszcze zycze ekhm, ekhm,....wieczoru. Konkurs dla HP: jak dlugo trwaja przeboje urodzinowe Maszmuna?

Sowa, po glowie to ja tylko moge poglaskac. No to zaczynamy: glask, glask, glask, glask, glask..... HEY zaczekaj, nie uciekaj!!! Sooowaaa....

Sciana dzisiaj w wersji ukladnej (hi hi hi), refleksja nad Twoimi ostatnimi wyznaniami, ze DNO zniknelo w Kredensie. Kochana, nie ze mna takie numery!!! Trwalo to troche zeby mi wmowic wszedobylskie kredensowe DNO, a teraz chcesz tak za jednym zamachem wybic to DNO???!!! Udowodnij ze DNA nie ma! HA!

Nie wypada komentowac podarunkow dla solenizantki, ale skoro Sciana dzisiaj dobrze wychowana, to powiem, ze nie wiem co bardziej mi sie podoba bumerangi miniaturki (Kangurzyca) czy usta (KR).

Bromba, lubie te wszystkie piosenki i teksty pokazujace Twoje prawdziwe oblicze, hi hi.

Pozdrawiam wszystkie Sekciary. PA.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Pn, 08.05.2006 18:09

Zaraz spadam. Raz jeszcze dziękuję wszystkim za życzenia (również te płonące w świątyni buddyjskiej), wiersze (Bromba dziękuję całym ciałem pomarszczonym hi hi) i prezenty (ach Rikki te usta!).
Całuję Was i idę świętować dalej! Pa pa pa
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Erica Pn, 08.05.2006 21:40

MałgosiuSz, i ja mam prezent dla Ciebie.
Bez żadnych jednakże żaluzji, znaczy aluzji i innych takich.
Zieleń, zieleni nieogromy jeszcze Ci posyłam, ale z jakim spojrzeniem ;)
Pomyślności :)
Załączniki
żaba.JPG
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez GrejSowa Pn, 08.05.2006 23:36

No, i po urodzinach...fajnie było dziś, kurna, w Kredensie...przyszłam posprzątać...i zaraz zmiatam...

Emcja - masz rację, Kredens bez DNA to jak Dynastia bez Alexis...Ale nie bój dna...¦ciana się odbija, ale od czego masz mnie, ja się pytam...???!!! Równowaga w przyrodzie musi być...mam przytargać własne DNO...? Lecę, że aż się zgrzałam...
Teraz tak....mój numer buta to 37,5, kapujesz...? Żandaluzju paniała...? Tylko poproszę nie te sejlowe, tylko takie normalne, drogie...Buty muszą być drogie...tak jak moje stopy, jasne...?
Odpowiadam na Twoje pytanie retoryczne: przeboje Maszmunowe trwają do następnych urodzin...proste!!!
Za 5 (pięć) głasków dziękuję, nigdzie nie uciekam, co Ty, Emcia, nic nie wiesz o życiu sów..? A widziałaś może taki film: "Co sowy lubią najbardziej?" ze mną w roli głównej...??? No, tak właśnie myślałam... dawaj te głaski...nie ociągaj się...Po pięciu, to ja w ogóle nie reaguję, kapewu...? (patrz mój emblemat) Basterkiton znaczy się...
Aha, jak tu będziesz się wybierać ponownie, to zabierz ze sobą dzienniczek...¦ciana na pewno będzie chciała wpisać nam uwagi za te nasze brewerie (nie chodzi wcale o browar...) w Maszmunowej piosence...Ja się nawet obawiam, czy nas do kozy nie zapakuje (jest koza w Kredensie, dobrze kombinuję...?). Jeśli tak, to zabierz wino, okej? Wszystko jedno jakie, byle kręciło...Tak bo ja wiem, na jakieś 3 dni...co myślisz...? Nie bój kozy, damy se radę! Boisz się? Bo ja nie!!! Kobiety - czek, wino - czek, śpiew - czek!!! Emcja, śpiewamy: trzy cztery!!!

Masza - w kwestii tego preparatu....Ty to jednak masz szczęście...a ja to tylko dostaję mejle, żebym sobie penisa powiększyła...Jasna cholera, jak ja mam sobie powiększyć coś, czego normalnie nie mam...? Ale może się czepiam...
Teraz już wiem, dlaczego nie odbierałaś moich telefonów cały dzień....ZEBRANIE!!! Dobre sobie!! To się teraz tak nazywa...? Sie uśmiałam!!! Jak w końcu, łaskawie odebrałaś, to jak mnie zaleciało wińsko...o mało mi komóra z łapy nie wyleciała....we łbie mie się zakręciło na moment...Nie znałam Cię od tej strony, wiesz...? We czwartek to samochód normalnie zostawiasz pod Kredensem, bo jak nie, to masz w łeb!!! A kolczyków to Ci zazdraszczam!!! Nie ma to jak mieć coś zawsze pod ręką...
Na koniec przepraszam Cię za ¦cianę, że mnie i Emcię wzięła na dywanik w Twojej urodzinowej piosence...ale strzygi tak już mają...przyjdzie przywyknąć, co nie...?

Mała - "...a kto z NAMI nie wypije niech go piorun trzaśnie!!!"! To był odzew!!! Pozdrawiam Cię!!! Możesz mi już zacząć wygrzewać grajdołek...? Z flaszką nie pomyl, dobra...?

Bromba - a ja z Twojego wiersza dla Maszmuna (zaraz mnie ¦ciana opierniczy, a ja na to macham dzienniczkiem!!!) zabieram sobie "moje ciało się marszczy"...Ale się wpakowałam...Buźka!!!

MarysiuB - cze i czołem!!! - na Twoje pytanie retoryczne też odpowiem, taka jestem dzisiaj dobra: jak mnie nie ma w HP, to ja pod stołem siedzę i rozmyślam...wyleźć czy nie wyleźć, oto jest pytanie...taka hamletka jestem...
A jakie Ty masz sprawy, jeśli można spytać...? Na mieście, może...? Mam nadzieję, że to nie ma nic wspólnego z tasiemcem, którego ode mnie złapałaś...co...? Rzucaj tasiemcem jak bumerangiem...Kłaniam się, Wasza Twojość!!!

Dobranoc, Sowa już nawet nie mruga...nie ma siły...chrrrr, chrrrr, chrrrr..........................
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi Wt, 09.05.2006 07:38

Witaj HP
liczyłyście (liście) na to, że mnie kot schrupie na śniadanie? - nic z tego - oto jestem i co czytam? - że należę do sekty - kurcze prawie całe życie do niczego nie należałam a tu na stare lata taka nowina... witajcie sekciary

Maszmunie - ściskam po-urodzinowo i dziękuję za ofertę pomocy, którą... przed chwilą przeczytałam ale nic to jako dzielna HP-ówka poradziłam sobie.
a tak już poważnie - byłam krótko i nie sama a moim głównym celem było muzeum Powstania Warszawskiego - jestem pod wrażeniem przede wszystkim pomysłu na sposób pokazania fragmentu naszej historii - miałam świetną przewodniczkę, która miała nie tylko wiedzę ale i serce. Potem był jeszcze ogród saski koło fontanny, bo nie wiedziałam gdzie mam nogi. Gorzej było z godzinami wieczornymi, bo repertuar teatralny w tym dniu był więcej niż skromny, ale ja poświęciłam się dla innych i poszłam do teatru Kwadrat (był w centrum). Było jednak cudownie wiosennie, kolorowo (ach te tulipany) no i oczywiście zgodnie ze zdjęciem (dziękuje) był... nie nie - nie szampan ale wedlowska czekolada.
Lubię jak trafiam z repertuarem zwłaszcza urodzinowym...

Bromba - trzymaj rękę na pulsie a właściwie na bocianim gnieździe - dużo jest tych bocianów po drodze do Warszawy - fajnie wyglądają takie dumne na łące.

Kangurzyco - usłyszałam przed chwilą, że górnicy uratowani - w tym szaroburym świecie, to wspaniała wiadomość. Gratulacje dla Piotrka!
Dzięki też za Twoją ocenę tego co tu - lubie rzeczowe oceny.

¦ciana - dobrze, że się odbiłaś - a wiesz, że jadąc do W-wy widziałam sklep - hurtownię z trampolinami?

Emcia - no, to komunia już za Tobą - na zdjęcia oczywiście czekam.
Czy Twój kot też budzi o 4.00 (rano), bo jest głodny? - przyznaje, że w roli niańki do kota jakoś się sprawdziłam - kot nie zgłaszał zastrzeżeń no i wystawiłam fakturę na około 1.100 zł - nic nie ma za darmo w kapitaliźmie. Najwyżej wyceniłam zajęcia kulturalno-oświatowo-rekreacyjne, czyli zabawy z kotem, drapanie po brzuszku. Właściciele po powrocie usiłowali przy pomocy szampana przedyskutować wysokość rachunku - muszę to jeszcze przemyśleć.

Uprzejmie donoszę, że wszystko przeczytałam, zwłaszcza T&T&T - oczywiście doskonale się ubawiłam.
No nic muszę kończyć, bo narobiło mi się trochę zaległości zawodowych a ja zamiast zająć się pracą, to wpadłam na chwilę do HP i trochę czasu mi to zajęło.

P.S. - Sowa nie daj się głaskać pod włos ani zagłaskać
P.S. wszystkich pozdrawiam w Dniu Europy a za wspomnienia i wrażenia emigracyjne dziękuję - każdy ma swoją historię i sam sobie układa życie - ważne żeby był szczęśliwy i zadowolony ze swoich wyborów życiowych
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Wt, 09.05.2006 07:46

Zostawiam tylko piosenke z +PH, bo mnie zycie wola. Tak wola: "Sciaaaaanaaaaa".

"Że Ty nie dla mnie jesteś, /Strzyga albo Tygrys - wybor nalezy do Ciebie/
ani ja dla Ciebie, /przyczajony tygrys, ukryty smok/
Że nie możemy rankiem gadać trzy po trzy /no normalnie nie mozeMY i juz! Jak tylko otworze paszcze, to Strzyga mi mowi, ze belkocze/
Że wspólnej gwiazdy trudno szukać nam na niebie /konkurs! Jakie gwiazdy widzi Strzyga na swoim niebie?/
Że między ludźmi nie powiemy sobie "ty" /jasne, ze NIE. Pani Strzyga. Pani Sciana. "Najs" tu mic ju/

Że nie pójdziemy tak zwyczajnie gdzieś, tam w gości /Strzyga pojdzie i powie, ze jej sie dywan nie podoba w Kredensie/
Że nic co nasze nie jest nasze, nawet my /phi! A w Kredensie zamiast dywanu jeno ogrzewana podloga. Strzyga widzi dywan, pewnie ma rozdwojenie jazni/

Dlatego nie mów mi, /No wlasnie Strzyga! Nie pouczaj mnie!/
Dlatego nie mów mi /Nie dokazuj mila, nie dokazuj!/
Dlatego nie mów mi o miłości /Ewentualnie mozesz mowic o "milosci blizniego"/

Że spotykamy się przypadkiem, przy niedzieli /bo tak sie przechadzam obok, a Ty to sie chyba przyczajasz/
I że mówimy byle jak i byle co /bo w Kredensie jestesMY u siebie, co nie, Druhny?/
Że każde słowo zamiast łączyć, to nas dzieli /Strzyga dzieli wlos na czworo/
Że złą podróżą jest bez Ciebie każda noc /eee tam...ze mnie to typ podroznika-samotnika/

Że więcej smutku w oczach mamy niż radości /bez przesady! Wystarczy napisac podtekst i radosc w oczach/
Że nie pomaga kiedy mowić "w góre nos" /mozna sie polozyc na dywanie i wtedy nos zdecydowanie w gore/

Dlatego nie mów mi, /im wiecej mowisz, tym mniej slucham/
Dlatego nie mów mi, /i kazan tez mi nie praw/
Dlatego nie mów mi o miłości. /milosc to siostra upierdliwosci/

Byle nie o milości, /milosc to tylko metafora/
nie, nie, nie ... /zdecydowanie NIE/
byle nie o miości..." /byle/

slowa: AO + /Sciana/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Bromba Wt, 09.05.2006 09:44

Cała piosenka o Strzydze? I to piosenka AO?
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez Małgosia Sz Wt, 09.05.2006 12:54

Hej, hej! Wpadłam dzisiaj w pracy w papiery po uszy! Teraz mała przerwa, więc zaglądam do HP. Teremi dziękuję za życzenia po-urodzinowe, tym sposobem urodziny ciągle trwają jeszcze dzisiaj (Grejs może nawet wygrasz konkurs? Aaa Grejs a co Ty byś chciała sobie powiększyć to może coś wymyślę?). Teremi uśmiechnęłam się jak przeczytałam, że „poświęciłaś się dla innych” i poszłaś do Teatru Kwadrat. Tak, tak rozumiem, farsa to nie to. Za to Ogród Saski to absolutnie to!
Erica zieleń zabieram, nie wiem co zrobić z żabą,aaaa trochę się boję żab, co innego węże (czyli gady). Ale może po prostu popatrzę jej w oczy! Bardzo dziękuję!
Z tego wszystkiego zapomniałam MarysiuB przesłać gratulacje i uściski dla Piotrka. No to się zacznie w przyszłym roku, co?
Aaaa i jeszcze jedno. Dostałyście kiedyś na urodziny w liście (słownie w małej kopercie A5), z odległego kontynentu, bukiet kwiatów? Ha! Nie? A ja dostałam! Powiem Wam tylko, że jak Emcia przesyła kwiaty to DOPIERO są przeboje! Emciu – radość była WIELKA! A żebyś widziała, jak T się ucieszył. Prawie tak samo jak ja.
Muszę spadać. Aaa może macie jakiegoś kota, którym można się zająć? Byłabym trochę tańsza niż Teremi, ale nie wiem, czy lepsza bo jeszcze nie mam doświadczenia, hi hi hi.
Ostatnio edytowano Wt, 09.05.2006 13:48 przez Małgosia Sz, łącznie edytowano 1 raz
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Wt, 09.05.2006 13:11

To znowu ja. Dzisiaj mam wolny wieczor. Luuudzie!!!! Nie pamietam, kiedy ostatnio mialam wolny wieczor. Chyba w poprzednim zyciu.

Lubicie hummus? No to prosze sie czestowac. Chlopak mojej kolezanki zrobil specjalnie dla mnie - w nagrode za wszystkie moje dna i rany. No to wcinam sobie hummus, mniam mniam, popijam sobie czaju i jakos ten wieczor zleci, co nie?

Otwieram dziennik i lece sciana.

Bromba - nie dasaj sie. Nie chodzi o "calosc" piosenki, tylko o podteksty. Usmiechnij sie, Druhno. PH nie masz?

Teremi - witaj kocico, tfu, sekciaro!
Muzeum Powstania Warszawskiego widzialam w lutym. Masz racje - bardzo ciekawie zaprojektowane muzeum. Wedlowska czekolada? Na goraco? Czek?
PS Cos mi sie wydaje, ze Sowa maczala palce w tej hurtowni z trampolinami, co nie, Sowa?
PS Moj hamerykanski kot budzil mnie o 3 nad ranem, glodny nie byl, bo wlasnie wracal z nocnych lowow. Czasem przynosil jakies resztki w pysku i skladal je u moich stop, w gescie przyjazni. Horror!
PS Azja pozdrawia Europe w Dniu Europy.

Sowa - jasne, ze buty musza byc drogie. Kiedys pracowalam dla, ze tak powiem, Swiata Mody i Urody (phi! Sciana to ma dopiero kontakty!). Z zaskoczenia, w zastepstwie, dostalam zaproszenie na pokaz czegos tam. Moja szefowa kazala mi isc. A ja bez kreacji, totalne DNO. Prosta Sciana. Moja szefowa spojrzala na moje buty i powiedziala: "nic sie nie martw, buty masz zajebiste, w tym swiatku "ludzi" rozpoznaje sie po butach albo po torebkach. Im drozsze, tym lepiej". Z tego wszystkiego zapomnialam po co mnie szefowa wyslala na ten pokaz. Przygladalam sie butom i torebkom. Co fakt, to fakt. Buty sa podstawa garderoby. I nie chodzi o cene, tylko o komfort.
PS Sowa - jasne, ze trafiacie z Emcia do kozy, ale nie na 3 dni, tylko na CZTERY!
A tak w ogole Sowa - to Ci powiem prywatnie, ze lubie, nawet bardzo, jak wklejasz tutaj Twoje pajace. Zaraz moje zycie jasnieje. Dostajesz dzisiaj specjalna czajowa odznake! Fajna jestes, wiesz?

Erico - witaj! Dawno Cie u nas nie bylo!

Mashmun - nie ma za co! Wszystko dla Ciebie.

Emcia - jasne, ze DNO nie zniknelo w Kredensie. Tak tylko udaje, ze jest git. Jak widzisz, Sowa przytargala swoje dno. Balance. O to chodzi!
PS "Sciana dzisiaj dobrze wychowana"?! Aocochodzi? Ze niby JAKA byla wczoraj?! Chcesz bumerangi miniaturki, a moze chcesz drewnianym bumerangiem?! Wybor NIE nalezy do Ciebie.

Masza - lubie jak wklejasz teksty, po "czaju". Niech zyje T&T&T&T!!!
PS na kaca najlepsza PA-JA-CA!

Kangurzyco - nie przezylabys, jakbys nie walnela czyms, chociazby slowem, w Bogu ducha winna Sciane, co?!
PS I nie udawaj, ze zapomnialas, jak wyslac golebia do Azjatyckiego Centrum Dowodzenia!

A nie mowilam, ze znam KR - jasne, ze znam!
PS Obraz S.D. piekny! Najbardziej mi wpadla w oko - PLAZA!

Bromba - Kangurzyca lubi odwracac kota ogonem, taki juz los Kangurzycy.
PS Ladnie napisalas o nas. Dostajesz odznake! Chcesz?!

Mala - jak to dobrze, ze do nas wpadlas!!! Wpadaj czesciej, co?

Emciu - pieknie napisalas o pieknym dniu Twojego W. i Waszej Rodziny. Normalnie mnie zatkalo kakao i oczy mi sie spocily.
PS W sprawie zdjecia z Krasiczyna - to tez mi sie oczy spocily.
PS Zdjecia z Fiji beda. Jak polece. A jak nie polece, to beda zdjecia z Korea, moze byc?
PS Mashmunowy T. dostaje specjalna odznake. Nadwornego fotografa. Moze byc? Do nagrody zostaje dolaczony calus w wykonaniu powiekszonych ust Maszmuna.
PS Zdjecia indywidualne dawaj na golebnik.
PS I tak na "good bye" - wreszcie sie odwazylam, moge? Pozdrowienia dla Twojego P. Bardzo Go lubie.

Kangurzyco - a co? Zabronisz mi bycia Strzyga? Lubie konkurencje, phi!

Zla_kobieto1 - ostatnio kolega w pracy usilowal mnie przekonac, ze wie wszystko o mozgu czlowieka. Na to ja mu: a....b....c....d..... Nic nie wieMY o mozgu i wszystkich jego polaczeniach. Kiedys my, ludzie, myslelismy, ze Ziemia jest plaska. I co? Jest?
PS Myslec lubie. Myslec o tajemnicach mozgu tez lubie.

Zrobilo sie pozno. Spadam.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Bromba Wt, 09.05.2006 14:13

Się masz, ¦ciana!

PH w HP to konieczność, bez tego ani rusz.

Odznaka? Szybko zabieram, kłaniam się nisko. A z czego ta odznaka?
To może haiku w podziękowaniu:

większa
niż mysikrólik
radość mysikrólika

Weekendu jasnego!
Bronka
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez M.C. Wt, 09.05.2006 14:25

Hej, HP, wczesny ranek z piosenka!

"Że Ty nie dla mnie jesteś, /Strzyga albo Tygrys - wybor nalezy do Ciebie/(a co by bylo jakby tak zrobic Strzygrysa?)
ani ja dla Ciebie, /przyczajony tygrys, ukryty smok/(czyhajaca strzyga)
Że nie możemy rankiem gadać trzy po trzy /no normalnie nie mozeMY i juz! Jak tylko otworze paszcze, to Strzyga mi mowi, ze belkocze/(taaaaa, to trzeba bylo wieczorem na pogoduchy /pogoduchy, dobre, co? samo mi sie napisalo!/ do strzygi , przeciez wszyscy wiedza, ze rano to strzygi lubia spac, PHI)
Że wspólnej gwiazdy trudno szukać nam na niebie /konkurs! Jakie gwiazdy widzi Strzyga na swoim niebie?/(o raju! Strzyga wyniosla cale niebo z kredensu!? TO NIEBO?????!!!!)
Że między ludźmi nie powiemy sobie "ty" /jasne, ze NIE. Pani Strzyga. Pani Sciana. "Najs" tu mic ju/(ale co ludzie na to? poprosza o autograf?)

Że nie pójdziemy tak zwyczajnie gdzieś, tam w gości /Strzyga pojdzie i powie, ze jej sie dywan nie podoba w Kredensie/(Sciana, bez kitow, co ma mowic, jak w Kredensie dywanow NIET?)
Że nic co nasze nie jest nasze, nawet my /phi! A w Kredensie zamiast dywanu jeno ogrzewana podloga. Strzyga widzi dywan, pewnie ma rozdwojenie jazni/(Sciana, nie powtarzaj za mna, co? A moze widzi opierzone skrzydlo Sowy, wywalone spod stolu na srodek Kredensu do glaskania?)

Dlatego nie mów mi, /No wlasnie Strzyga! Nie pouczaj mnie!/(a czytalyscie taka ksiazke "Co Sciany lubia najbardziej?", dobra jest, Sowa robi z niej film instruktazowy dla Strzygi, hi hi)
Dlatego nie mów mi /Nie dokazuj mila, nie dokazuj!/(oocho, Masza dawala Strzydze bezplatne korepetycje na kacu?)
Dlatego nie mów mi o miłości /Ewentualnie mozesz mowic o "milosci blizniego"/(no w Starym Testamence to od tej milosci rozne fajne przeboje lecialy, uwazac tam w Kredensie!)

Że spotykamy się przypadkiem, przy niedzieli /bo tak sie przechadzam obok, a Ty to sie chyba przyczajasz/(luuudzie, w niedziele to sie chodzi do kosciola lub swiatyni, bezboznice!)
I że mówimy byle jak i byle co /bo w Kredensie jestesMY u siebie, co nie, Druhny?/(co tak!)
Że każde słowo zamiast łączyć, to nas dzieli /Strzyga dzieli wlos na czworo/(hi hi, czili wlos na dobry pocztek?)
Że złą podróżą jest bez Ciebie każda noc /eee tam...ze mnie to typ podroznika-samotnika/(no nie mooogeeee, ten wers to mnie zdecydowanie wykonczyl hi hi hi, wysylam go do O., Grejs masz adresa, jak nie masz to moze szpernij pazurem w archiwum, co? dostaniesz za to jednego buta, nr 37.5, dwoch sie nie da wyniesc, sekurity, kamery, drugi bedzie przy inszej okazji, no to nic koncze o butach bo Sciana bedzie sie znowu wsciekac, ze nie o to w tej piosence chodzi)

Że więcej smutku w oczach mamy niż radości /bez przesady! Wystarczy napisac podtekst i radosc w oczach/(Emciowych, czek)
Że nie pomaga kiedy mowić "w góre nos" /mozna sie polozyc na dywanie i wtedy nos zdecydowanie w gore/(zalezy JAK sie lezy)

Dlatego nie mów mi, /im wiecej mowisz, tym mniej slucham/(mam podejrzenia....czy O. to Strzyga?)
Dlatego nie mów mi, /i kazan tez mi nie praw/(a to jest zdanie wyjete z "Dekalgu Sciany")
Dlatego nie mów mi o miłości. /milosc to siostra upierdliwosci/(Siostro Sciano, co TY chcesz przez to powidziec?)

Byle nie o milości, /milosc to tylko metafora/(aaaaa)
nie, nie, nie ... /zdecydowanie NIE/(juz daaaaawno /jak w Daaaaarwinie/ mowilam, ze milosc to MOJE /hi hi, mialam napisac NIE, napisalam MILOSC, ale zostawiam, jako dowod na rozdwojenie jazni, moze w koncu dostane przyzwoita ocene w dzienniczku..., no wiec juz dawno mowilam, ze NIE/MILOSC to MOJE ulubione slowo/a)
byle nie o miości..." /byle/(byle nie na moscie, bo jeszcze mozna wpasc do wody, a to by juz byla TRAGEDIA, hi hi)

slowa: AO + /Sciana/+(Emcia, lekko szurnieta, bo pisane nad ranem)

PeeEsy.

Teremi, najwazniejsze ze i Ty i Kot zyjecie! Ale glowe do interesow to Ty masz! Oczywiscie ze moj Kot budzi sie w nocy i miaukiem oglasza, ze sie obudzil i ze rusza w teren, a co mnie to obchodzi ja sie pytam retorycznie? No, komunia minela, a wczoraj byl jeszcze maly program muzyczny w szkole. Moj W. najlepiej wyszedl w piosence/tancu Pata-Pata. Spieramy sie z moim P. po kim nasze dziecko odziedziczylo wyczucie rytmu. Po mamie oczywiscie, phi!

Sowa, do kozy z Toba Sowa to ja bardzo chetnie. Juz cwicze, w jednej rece, lewej trzymam lampke wina (ale jak mam nim krecic to nie bardzo jeszcze wiem), w drugiej rece, prawej, nic nie trzymam, ta jest DO glaskania, w trzeciej rece trzymam jedynego buta dla Princessy Sowy, czwarta reka ocieram pot z czola. Czy to koza czy to nie koza? A prawda dzienniczek, gdzie jest moja piata reka?
PS Sowa, wyznaje zupelnie otwarcie, ze tez lubie Twoje pajace, sa unikatowe!
PS Jak jest DNO w Kredensie no to od razu mi lepiej, opocznij sobie krzyne i wtedy bedziemy spiewac. Moze byc o DNIE, wprawe juz mamY, hi hi, moze byc nawet playback.

Maszmunie Ty tez zyjesz, aaaa to dobrze, hi hi. Co do bukietu kwiatow dla Maszmuna to wyjasniam, wszystko teraz w rekach T., zdjecia beda duuuuzp pozniej, autorstwa T. oczywiscie.
PS Jak to zab sie boisz?! Przeciez to zakleci krolewicze/krolewny, ekhm, ekhm....

Sciana,w pracy jest cool, tak? To dobrze. Jezeli pozdrawiasz mojego P. to od razu mowie, ze On bedzie chcial zdjecie ponizej glowy, przygotuj bumerang, ode mnie tez dostanie.
PS Hummus to ja najbardziej lubie z ogorkami i pita, czy kolega jest Grekiem?
PS Wolnego wieczoru nie komentuje bo tylko Mashmunowy komentarz przychodzi mi do glowy...
PS Zdjecia moga byc z Korea, a nad naszymi tez cos pomysle.

Kangurzyco, ja tez slyszlam juz o gornikach z Tasmanii!

Dziekuje za wszystkie dobre slowa w sprawie komunijno/wydarzeniowej.

Pozdrawiam wszystkich, pora na mnie, pa.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Rfechner Wt, 09.05.2006 18:36

choć nie pisze ale wytrwale wszystko czytam Przeraża mnie Aro Karol i jego poglądy .No ale coz, ma do nich prawo .Szczecin wypieknial ,zazielenił sie niesamowiie a ile kwiecia az sie chce zyc.
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

/

Postprzez zla_kobieta1 Wt, 09.05.2006 18:50

Sciano
tu na tym forum, czas jakis temu pisalam to samo na temt mozgu.

Mysl, kobieto, jak Ci to sprawia przyjemnosc:)
Ja tez bardzo lubie i uprawiam to dosc czesto i intensywnie.
Czasami tylko mi zal, ze w tych momentach, czas nie chce sie zatrzymac...

Pozdrawiam:)

MC - tak, sowa byla dla Sciany.
Piekna baaaardzo...:)
zla_kobieta1
 
Posty: 920
Dołączył(a): Pt, 07.10.2005 17:25
Lokalizacja: Ksi

Postprzez Ściana Wt, 09.05.2006 23:48

Dzien dobry. DESZCZOWY. Takie sa najlepsze! Kap! Kap! Kap! Kap!
Nic, tylko schowac sie pod bledzik i podrzemikowac. Raj.

Sie masz Bromba - jak to z czego ta odznaka? Na pewno NIE z mysikrolika. To co? Bierzesz?

Emcia - czesc! To ja - Strzygrys. Przychodze do Ciebie na pogoduchy.
PS Strzyga nic nie wyniosla z Kredensu! Co Ci w ogole przychodzi do glowy!
PS Jasne, ze O. to strzyga, phi!
PS W pracy jest cool! No prawie.
PS Zdjec nie mam zamiaru wysylac, zwlaszcza TYCH ponizej glowy. Zakumalas?
PS Kolega, ten od hummusa, nie jest Grekiem. Tak sobie mysle, bo nie ma na imie Kostas.

Renato - nie wiem co pisze Aro, bo nie czytam. Tak wygodniej.
PS Za zielen dziekuje! Daje nadzieje.

Zla_kobieto1 - a po co Ty chcesz zatrzymac czas? Na tym wlasnie polega piekno czasu, ze nie mozna go zatrzymac. Tak sobie kombinuje.

No to pozdrawiam Cala Sekte.
Wasza Guru.
Spadam pod bledzik. Chrap. Chrap. Kap. Kap.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Śr, 10.05.2006 00:24

I piosenka. Voila.

"A man walks down the street, /tak sie przechadza obok/
He says, Why am I soft in the middle now? /kto pyta, nie bladzi/
Why am I soft in the middle? /amnezje ma - czek/
The rest of my life is so hard! /zdecydowanie TAK/
I need a photo-opportunity, /powyzej czy ponizej pasa?/
I want a shot at redemption! /a co to za zachcianki? Troszeczke pokory!/
Don't want to end up a cartoon, /a gdzie przeznaczenie? Luuudzie! Jaki on roszczeniowy!/
In a cartoon graveyard ..... /dlatego trzeba wierzyc w Nirwane/

Bonedigger, Bonedigger, /Sorry Bronka, ale na mysl ZNOWU przychodzi mi Strzyga/
Dogs in the moonlight. /Masza, a moze zamiast kota, daMY Ci jakiegos psa?!/
Far away, my well-lit door. /a na drzwiach klodka, phi!/
Mr. Beerbelly, Beerbelly, /Mr.Sowa, jak Ci tam pod stolem?!/
Get these mutts away from me! /O. powiedzial wczoraj, ze jeszcze tylko jedno zle slowo o mnie i da Tolibkom w morde/
You know, I don't find this stuff amusing anymore .... /zdecydowanie NIE! no bo ilez mozna?!/

If you'll be my bodyguard, /sama sie obronie, phi! No co? Sciana trenowala kiedys judo, phi! Zatkalo kakao, co?/
I can be your long lost pal! /jak Sciana sie zaprzyjaznia, to na cala Nirwane/
I can call you Betty, /nie, dziekuje, wole: Sciana/
And Betty, when you call me, /przeciez mowie, ze nie Betty/
You can call me Al! /Al Pacino?! Luuudzie! Fajna ta piosenka/

A man walks down the street, /"down" wcale NIE oznacza DNA...chociaz?/
He says, Why am I short of attention? /kazdy facet to narcyz/
Got a short little span of attention, /do tego - autystyk/
And whoa, my nights are so long! /i strzyga/
Where's my wife and family? /i ma amnezje/
What if I die here? /a co nam ta wiedza da?/
Who'll be my role-model? /jak to KTO, wiadomo, ze kazda piosenka jest o...../
Now that my role-model is .... /Sciana - czek/
Gone ...... gone, /o rany! Sciana, tez czlowiek, ma prawo do odpoczynku/
He ducked back down the alley, /dalej sie przechadza, a moze ucieka?!/
With some roly-poly, little bat-faced girl. /kogos mi ona przypomina/
All along .... along .... /a w cholere!/
There were incidents and accidents, /c'est la vie/
There were hints and allegations ..... /taki lajf/

If you'll be my bodyguard, /phi! Sama sie obronie/
I can be your long lost pal! /takie rzeczy Sciana mowi tylko RAZ/
I can call you Betty, /odczep sie z ta Betty, dobra?/
And Betty, when you call me, /zdecydowanie kazdy facet ma rozdwojona jaznie/
You can call me Al! /Al Capone? Luudzie! KTO jeszcze jest w tej piosence/
Call me Al ...... /niech Ci bedzie/

A man walks down the street, /maratonczyk chyba/
It's a street in a strange world. /aha - czek. I na tym wlasnie polega piekno zycia/
Maybe it's the Third World. /maybe or maybe not/
Maybe it's his first time around. /"first time"? No to wyslac go na korepetycje do Mashmuna/
He doesn't speak the language, /glupek! Zamiast tak lazic bez sensu, pouczylby sie troche/
He holds no currency. /do tego - biedak/
He is a foreign man, /Kostas?/
He is surrounded by the sound, sound .... /KTOS sie wydziera pod stolem. Aha - to Emcia i Sowa w kozie/
Cattle in the marketplace. /wystawie ja na ibeju i bedzie CISZA/
Scatterlings and orphanages. /a moze poleciec do Indii?/
He looks around, around ..... /no wreszcie Mr.Ego dojrzal cos oprocz samego siebie/
He sees angels in the architecture, /sciana z Krasiczyna?/
Spinning in infinity, /oto wers dnia!/
He says, Amen! and Hallelujah! /pobozny byl, kto by pomyslal/

If you'll be my bodyguard, /nie, dziekuje. Wystarczy studnia/
I can be your long lost pal! /jak Sciana sie przyczepi, to jak rzep/
I can call you Betty, /uparty jak osiol/
And Betty, when you call me, /a jak nie to co?/
You can call me Al! /nie zmienia pogladow/
You can call me Al". /Al! To ja Betty, twoj bodyguard/

tekst: Paul Simon + /Betty, tfu, Sciana/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

/

Postprzez zla_kobieta1 Śr, 10.05.2006 06:34

Sciano
Kiedys mysl tworcza natychmiast powodowala dzialanie.
Dzis za dlugo mysle.
I miewam obawy typu: czy zdaze zrobic to co zaplanuje...?

Po to.

PS
Ale jakby co, to kto inny skonczy za mnie.
Czas i tak mnie nie poslucha:)
zla_kobieta1
 
Posty: 920
Dołączył(a): Pt, 07.10.2005 17:25
Lokalizacja: Ksi

Postprzez Rfechner Śr, 10.05.2006 08:32

Juz wszystko okey .Z Aro wszystko wyjasnione.Przewrazliwiona jakas jestem czy cos.Czasami tak mam .Przeczytalam wlasnie w jakies naszej babskiej gazecie ze nie wolno dlugomyslec decyzja w 2 minuty ,bo pozniej nigdy nie bedziemy pewni czy podjelismy wlasciwe dzialanie .Nie zgadzam sie z ta teza .Czasami z problemami trzeba sie poprostu przespac.
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum