Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez MarysiaB Śr, 12.04.2006 12:17

Oj, Sciana, Sciana, kiedy Ty zaczniesz czytac ze zrozumieniem...? PB jestes, jak bumcy-dydy. To Rikki z grepsow przerzucil sie na grypsy?! Jejku, zaczynam sie o Niego naprawde martwic! To gdzie On poszedl? Do Ali Baby i czterdziestu rozbojnikow?! POMIDOR!!!
Czy ja mam przypomniec swoj post na czesc Grejs i Maszy po spotkaniu z KJ? No! I to nie byla zadna inicjatywa oddolna! Tylko w pelni samodzielna akcja bojowa. A teraz chodzi o co innego. Udajesz, ze nie widzisz moich plakatow wyborczych, to co Ci bede tlumaczyc!
Jejku, ale sie dzisiaj napracowalam! A konca nie widac. OK, przerwa na kawke i w droge!
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez kmaciej Śr, 12.04.2006 14:10

Witajcie,
Podgladam Was troche ,nastroju do pisania nie mam.
Kilka dni temu gdy oddawalam w pospiechu kable(Kangurzyco wiesz jak to jest) moje pisanie gdzies przepadlo a bedac osoba osadzona bardziej w realu niz virtualu nie probowalam odtwarzac.

13 wszystkiego najlepszego dla szpakowatego Apolla, co do sliwki to mam niedobre doswiadczenia (moze masz inna odmiane ) moja puszczala bardzo duzo dzikich pedow na caly ogrodek . To bylo zagrozenie dla ogrodka jak baobaby dla planety Malego Ksiecia. Sprawdz , popytaj bo drzewko sadzone na specjalna okazje wiec chcecie sie nim cieszyc.
Magnolia moge sie podpisac pod Twoimi uwagami na temat szelmostwa , na dyskoteki tez od pewnego czasu nie chodze,
Dzieki za zdjecia : Ikony to duzo wspomnien , zdjecia z Toledo wywolaly marzenia zeby tam powrocic, 13 Twoje zdjecia to wyrzut sumienia ze przyrode podziwiam przez okna komunikacji podmiejskiej a kiedys wychodzilam z pociagu na spacer dlugosci jednego przystanku.Magnolia zapamietalam Twoje cienie.

Zazwyczaj robie zakupy w malym sklepiku osiedlowym i jest mi z tym dobrze ale ostatnio zaszlam po jajka do SUPERMARKETU , taki mialam kaprys , a tam okazalo sie ze ja nic nie wiem o jajkach bo jajko nie dosc ze nie musi byc od kury to jeszcze moze byc organiczne, vegetarianskie, CAGE FREE, male , srednie i duze , biale , brazowe (teczowych nie bylo) i do tego za kazdy rodzaj w innej cenie. Zrobilo mi sie slabo .
Sciana jestem z Toba , tez nie lubie Swiat , choc sie do tego glosno nie przyznaje , nie mam na to azjatyckiego usprawiedliwienia .
Pozdrawiam .
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez Bromba Śr, 12.04.2006 14:29

Kochani, zmykam na święta. Życzę Wam wiosennej, ciepłej, deszczowej, jasnej Wielkiej Nocy, a kto nie lubi świąt, temu (też) pokój. Alleluja!

P.S. Kogo trzeba, trzymam za rękaw.
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Postprzez GrejSowa Śr, 12.04.2006 14:44

No, cześć laski i lasencje...To ja, Agent Specjalny Sowa...Ciemne okulary, Głos Seulu pod pachą....Na kaca najlepsza pajaca. Pajaca = klin.

Ale jajecznie się zrobiło w HaPusiu...mmmm...Przeciwko kaczym jajom nic nie mam, niech się znoszą!!! Ale chyba nie muszę mówić, że najlepsze jaja to jaja sowie, eh...?

Wpadam na chwilę...właśnie przechodziłam obok i pomyślałam, że niewybaczalnym grzechem byłoby nie zajrzeć, co nie...? Przepraszam Was, ale ja ostatnio zapracowana straszliwie jestem, w związku z tym i zmęczona...muszę też stosować się do zaleceń globusologa: odpoczywać i takie tam...ale czuję się lepiej, a nawet dobrze i dużo wskazuje na to, że jeszcze niejednego tasiemca urodzę tu, na łonie HP...Nie zdanżam z czytaniem, o zrozumieniu nie wspomnę...ale staram się....

Dziś w sprzedaży pomieszanie z poplątaniem czili luźne myśli sklecone na prędce...Przepraszam za wszelkie utrudnienia, proszę nie regulować odbiorników...

1. Jak sobie wyobraziłam ¦cianę kiwającą się w hipnozie, to się zrazu schowałam do szafy, tak się przestraszyłam...no, nic...

2. Widzę, że ostatnią atrakcją w HP jest trzymanie ¦ciany za rękę...dzizys...Kolejki, listy społeczne, grafiki...dzizys...Niech zgadnę: sto dolców za godzinę trzymania...? Dzizys...a to działa...? A na globus...? Taaaaak??????!!!! Aaaa, to proszę sie odsunąć od ¦ciany!!!! Tera ja!!!!

3. Kaflowe piece kocham miłością gorącą...Kiedyś pracowałam w znanej agencji reklamowej, która pierwszą swoją siedzibę miała w cudownej, starej kamienicy przy pl. Unii Lubelskiej. Jak obejrzałam swój pokój to padłam - w rogu cudowny, stary kaflowy piec...Natychmiast zrobiłam przemeblowanie i ustawiłam swoje biurko na przeciwko niego, dość blisko....Dzizys...co to był za widok...

4. Na punkcie marcepana mam totalnego szmergla...Jakbym była zła na ¦cianę i miała możliwość rąbnięcia w nią bumerangiem, a byłby on dziwnym zbiegiem okoliczności z marcepana, to bez wahania wolałabym go zeżreć...mniam...

5. W sprawie "puszki Pandory" to zdecydowanie wolę wersję jednego z czołowych naszych polityków, która brzmi "puszka z Pandorą". Moja wersja natomiast to "Puszka z Tolibką", taka na podobieństwo "Jack-in-the-box". Otwierasz puszkę a na sprężynie wyskakuje nagle Tolibka, a Ty padasz z przerażenia. Taki gadżecik można na przykład wręczyć niegrzecznemu dziecku albo jeszcze lepiej dziecku uzależnionemu od neta...

6. Chyba nie kupiłyście tego, że ¦ciany będzie mniej w HP...? ¦ciana bez HP to jak Dynastia bez Alexis...HP bez ¦ciany to tylko podłoga...To była reklama...

7. Nie wiedziałam, że w klasztorze buddyjskim też zaszywają...Jestem Sowa, pojutrze będzie dwa dni jak nie piję...Uhuuu, uhuuuu

8. ¦ciana znowu wkleja posta dwa razy...Jakość przeszła w ilość. Czek.

9. MarysiuB - uśmiechnęłam się z powodu tego filmu "The Crime of Father Amaro". A to była w ogóle komedia..? Moją uwagę natomiast przykuł film na kanale Ale Kino, pt. "Szara sowa". Sowa - rozumiem, ale szara...? Wypraszam sobie!!! A tfu!!!

10. Do czego to człowiek zwany ¦cianą doszedł.....DO GABINETU!!!! Pewnie jeszcze trzeba się zapisać na audiencję....

11. Odpowiadam na pytanie konkursowe: O. leci do Pameli A. Pracę domową w postaci 7 filmów zadał w celu odwrócenia uwagi. Przypuszczam, że wśród tych filmów nie ma Słonecznego Patrolu.

12. ¦cianulka, dzięki za stanięcie (?) w mojej obronie. Jak będziesz chciała dać Kangurzycy w łeb bumerangiem, to najpierw upewnij sie, czy on aby nie jest z marcepana...A tak w ogóle, to posuń się na trampolinie, dobra...?

Spadam na robotę, będę jak będę...o ile w ogóle będę...Jeśli ktoś z Was już zmyka na święta, to życzę spokojnych, dobrych świąt pachnących wiosną...

Wasza Baba Wielkanocna
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Rfechner Śr, 12.04.2006 16:34

Jestem dzisiaj przerażajaco smutnaOdeszla do lepszego świata moja kolezanka niby nagle...Niezbadane sa nasze losy.A wokol tyle zlosci i nienawisci,roznych oskarzeń w obliczu czyjes śmierci patrzmy na chwile troche przytomniej na ten stan rzeczy.A pozniej wszystko wraca do starego Oj jak mi smutno......................
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Rfechner Śr, 12.04.2006 16:51

Kochani dla was wszystkich POGODNYCH ¦WIĄT!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez anya_anya Śr, 12.04.2006 17:02

Sciana - jak klikniesz na obrazek i otworzysz w nowym oknie to widac :)
Avatar użytkownika
anya_anya
 
Posty: 2076
Dołączył(a): Pt, 15.07.2005 17:53
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB Śr, 12.04.2006 17:39

Calkiem niedawno w temacie Bog toczyla sie rozmowa o depresjach, bolu, rozpaczy. Kilka razy chcialam nawet cos napisac, ale zawsze jakos brakowalo czasu.
Moglabym sie podpisac pod wypowiedzia Dalmiry. Pozwole sobie zacytowac jej maly fragment:
"Każdy z nas (...) popada w stan, który można określić jako chandrę, splin, melancholię. Nawet po największych tragediach życiowych człowiek jest w stanie się pozbierać. /bez farmakologii/ Znajdzie dla siebie czasami pocieszenie w modlitwie, w fascynacji dziełami sztuki, w podróżach, w pracy, w obcowaniu z rodziną i przyjaciółmi /itp/.
I któregoś dnia świat znowu stanie się piękny i chce się żyć!"
Renato, wspolczuje Ci, pozdrawiam.
Ostatnio edytowano Śr, 12.04.2006 18:21 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez M.C. Śr, 12.04.2006 17:56

Czolem HP, to chyba ja, tak mi sie zdaje, ale na 100% to pewna nie jestem...Jak do Emci przyjezdzaja "goscie" (dotarli dziki bogu w dzwoch kawalkach), to juz od pierwszego dnia, co ja mowie switu, hi hi, leca numery.... "Goscie" obeszli dzisiaj o brzasku moje rozlegle (hi hi) wlosci, slychac ich bylo na cala ulice (moze sasiedzi nie zorientuja sie, ze to moi "goscie".... "Goscie" omawiali GLOSNO rozne kwestie, ja oczwiscie tez wszystko slyszalam chociaz zakrywalam glowe poduszka i udawalam, ze gleboko spie. Wynikiem porannego rekonesansu byla decyzja o przeprowadzce. Taaak, moi goscie przeprowadzaja sie do clubhousu, czili szopy ogrodowej z narzedziami, hi hi. CDN. Lub moze byc PBs.

Siostro Sciano od Papug, wyjasnijmy tu jedna sprawe. O. wyjezdza dzisiaj a wraca w poniedzialek. To bedzie piatek, sobota, niedziela, poniedzialek cztery dni i ile dobrze policzylam. A pozegnania trwaja juz od kiedy? Odpowidam: od dawna. Ja myslalam ze O. wyjezdza co najmniej na cztery kwartaly, hi hi. Cztery dni, phi. Pare psychodelicznych postow do HP i O. bedzie back! Co z ciebie z feministka?! Pilnuj sie, chlooopy czytaja! Tak, wypisuje sie na wlasna prosbe z grafiku trzymania rak Sciany w zastepstwie O. Co nie znaczy, ze nie jestes Siostro Wiosno Koreanska na moim grafiku, nie chce ujawniac na jak dlugo rozpisany bo zaczelabys sie bac o swoje blade dlonie, hi hi.
PS. Nic mi nie widomo o teczowych jajkach/pisankach z Castro, czy to ma byc metafora?
PS. Viggo Mortensen, pamietam z Portrait of a Lady z Nikolka K. History of violence, na mojej liscie ze wzgledu na oskarowego Williama Hurta. Moj P. domaga sie zebym w koncu zobaczyla Crash. Pamietam, pamietam, Sciana i Mashmun nie wpisali go na liste ulubionch 14 fimow w HP, ale P. kaze, sila wyzsza, hi hi. (PS Alleluja!!! Samotne podroze sa niebezpieczne, sic! Wole negocjowac plan zwiedzania z partnerem podrozy niz z czarnym, ulicznym charakterem, phi). Przynudzam koncze.
Ps. no i gdzie jest ten nowy tekst pana Tomka? Odliczam: Cztery, trzy, dwa...

Niech sie stanie T&T&T&T!!!!czek. Sowa i Mashmun, polac wam?

Grejs, jestes!!!! Hurra!!!! A czy z sowich jaj mozna zrobic pisanki? Tak tylko sie pytam.
PS Ja to do piecow kaflowych to najbardziej lubie sie przytulac...Na Wawelu taki jest jeden cudny piec, chcialam sie przytulic ale pani kurator zagrodzila mi droge. Objelam go tylko ckliwym spojrzeniem...
PS Cos jeszcze mi sie przypomnialo w zwiazku z Twoimi dawnymi przebojami autobusowo-zaspowo-samochodowymi. Dzisiaj o malo nie walnelam w samochod przede mna. Znak stop byl, ale ja wiozlam jedwabniki. Pani W. dala mi zadanie specjalne na przerwe wiosenna w szkole, mam sie opiekowac jedwabnikami! (Widzalyscie kiedys jedwabniki, pozerajace liscie morwy?! Sa super. Sciana rece precz, jedwabniki nie wyzyja tu na wolnosci, to nie papugi i to nie Chiny!. Moze nawet zrobie z tego jakis film, hi hi. Dzizyz odbija mi dzisiaj.)
PS A jadlas kiedys tort marcepanowy "Princessa"? Moje znjome przynosza czasami nam taki na Wielkanoc. To znaczy tort sie nazywa Princessa, ale ty tez mozesz sie tak nazywac, chcesz? Moge do Ciebie mowic Princessa Wielkanocna?

Teremi, rozpoczynam akcje buraki #2. Pierogi tez beda zapraszam Cie, mozesz przyjsc z Taborem, w razie czego dolaczycie do "gosci".
Ps. Jak to sciema, przeciez wiesz ze klamstwo ma krotkie nogi, hi hi, zycia sie od Ciebie ucze Teremi!
Ps. Tekst super!
PS. Nie chce byc niedyskretna, hi hi, ale ten sen z O. i reka Sciany, nooo,...moze troche szczegolow...A muzyka byla obezwladniajaca?
Ps. Jajka mozna tez zabarwic burakami!
PS. Przyznaje sie bez bicia ze ze zrozumieniem to ja tylko czytam T&T&T&T, hi hi.

Maciejko, z jajek wybieram organic+cage free+vegetarian, tylko i wylacznie ze wzgledu na smak! Zycze Ci milego nastroju, bo wiosna, bo pare dni wolnego np.

Bromba juz dawno mialm Ci powiedziec, ze podoba mi sie Twoja osobista pisanka.

Magnolia komentuje Twoje dwa punkty:
4, pisanie długich postów z pewnością nie przebiega w transie i ogólnym podnieceniu... (taka pewna bym nie byla......)
5, czytanie HP jakiś czas.... ALE JAKI? może ten "jakiś" to za mało by poznać, by wiedzieć.... (tez milam zadac to pytanie....bo dla mnie jak ktos czyta to tak jakby juz byl nakrecony...)
Pozdrawiam serdecznie, Magnoliijo.

Na zdjeciu Rikkiego to HP jakis taki nijaki, bez spontanu, bez kolorytu, co jest?

Trzynastko u mnie ma padac przez tydzien, rekordowy opady kwietniowe!!! Tez rozmawiam z lasem. Nastolatki...Chyba nie przechodzilam przez ta faze. No i udalo Ci sie utrzymac powage gdy Apollo tak z sercem w bagzniku, hi hi?,...Urocze to jest, usciski dla calego Olimpu!

U&U&U. Dziekuje wszystkim za zyczenia. pA.

Ps Dopiero teraz widze posty Renaty i Kangurzycy.
Renato, smutno od takich wiesci, bardzo serdecznie pozdrawiam.
Kangurzyco dla Ciebie zyczenia dobrych snow i usciski
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Śr, 12.04.2006 18:18

O Matko, ja się prawie w ogóle nie poodnoszę, wybaczcie. Tylko do Emci napiszę, że w kwestii tych czterech dni o. to też "pierdyknęłam", kurcze ¦ciana i to tyle "krzyku"? A w ogóle to skoro Emcia się wypisała z kolejki do trzymania ręki (rym przypadkowy) to może ja potrzymam? Jak Mashmoon trzyma za rękę to dopiero są przeboje! Emciu - Historia przemocy - tak, Crash nie widziałam jeszcze (!) stąd nie ma go na liście! Pozdrowienia dla Gości! ¦ciana - jakie jeszcze filmy zostawił Ci o. Fajny ten Twój o., wiesz? Wiem, że wiesz.
Grejs moja Ty Babo Wielkanocna, wkrótce dam znak życia - Twój Mazurek Marcepanowy.
MarysiuB - coś wiem o pocieszeniu w modlitwie, temat zbyt prywatny na HP, może kiedyś w gołębiu. Twoje nocne smętki mile widziane zawsze, przecież wiesz.
Renato - współczuję.
Wychowałam się w przedwojennym domu z piecami kaflowymi. Wiecie ile z tym jest roboty?

Skoro T&T&T ma się stać to wklejam Pana Tomka!

Well the smart money's on Harlow and the moon is in the street /pieniadze mnie w ogole nie interesuja, obchodze je duzym lukiem. Ksiezyc uwielbiam/(pieniadze interesuja mnie o tyle o ile, Maszmuna bardzo lubie zwlaszcza gdy strzela z luku do ksiezyca) [przypomniało mi się jak kiedyś strzelałam z łuku hi hi hi kryj się kto może i gdzie może, gdybym miała forsę to może by mnie nie interesowała, ale kurcze jeszcze nie ten etap]
And the shadow boys are breaking all the laws /pachnie moim O./(moj P NIGDY nie lamie prawa, NIGDY. NUDy. Od lamania prawa jestem JA, hi hi) [żebyście słyszały moje rozmowy z policją za przekroczenie prędkości, żenada!]
And you're east of East Saint Louis and the wind is making speeches /Saint Louis - pozdrawiam moja hamerykanska przyjaciolke z S.Louis, to ona zarazila mnie Afryka. Mieszkala przez 3 lata w Afryce i mowila "narzeczem". "Wind is making speeches" - niech Alberta skona - to jest wers miesiaca!/(mieszkalam w tamtych rejonach przez kilka lat, St Louis znaczy sie, HEJ Sciana?! moze ja znam Twoja przyjaciolke? Albo przynajmniej znam ten sam wiatr co ona?) [nie znam nikogo z Saint Louis a Afryką zaraził mnie Kapuściński phi!]
And the rain sounds like a round of applause /a moze TO jest wers miesiaca? U mnie dzisiaj rano padal deszcz! A wczoraj mielismy "yellow dust" from China. Brrrr. Czy wiecie jak smakuje "yellow dust"? DNO./(Yellow dust nie smakuje jak mango cupcake, i nie, to nie jest wers miesiaca, nie lubie braw, niech deszcz sobie po prostu pada, po co mu sa jakies tam brawa?) [nie mam pojęcia jak smakuje yellow dust from China, ale chińską kuchnię lubię (hi hi), co nie Emciu?]
And Napoleon is weeping in a carnival saloon /przepraszam za prywate - to jest wers dla mojego O. - milosnika Napoleona (Emcia wkladaj do brudnopisu historie o O. w poszukiwaniu Waterloo)/(wkleilam na pierwsza strone!) [w Waterloo to nawet dwa o są, kto szuka ten znajdzie phi!]
His invisible fiancee's in the mirror /Dr Frojd zaciera rece - invisible, mirror...pachnie snem/(jak pachnie sen? pyta Mashmoon) [no właśnie! praca domowa na jutro]
And the band is going home, it's raining hammers, it's raining nails /Emcia!!!!! Przeciez mowie glosno i dobitnie - najlepsze podteksty powstaja do tekstow pana Tomka! A moze dac panu Tomkowi odznake z kartofla?!/(kartofel dla pana Tomka raz!, "I would rather be a hammer than a nail") [kartofel dla Pana Tomka, to sobie bimber ugotuje hi hi]
And it's true there's nothing left for him down here /zaraz spadne z krzesla - ten tekst to jest PE-REL-KA/(O.K. Sciana, nie sciagnij z soba laptopika, a najlepiej to spadaj na mate) [albo od razu pod stół]
And it's time time time, and it's time time time /sorry - pan Tomek umie liczyc tylko do trzech. Jeszcze sie musi zycia poduczyc od Sciany/(a moj J. potrafi liczyc od 10->4, chcesz moze Cie nauczyc?) [żebyście Wy wiedziały jak ja umiem liczyć phi]
And it's time time time that you love /lubicie byc zakochane?! Ja uwielbiam/(hi hi hi hi to widac....) [hi hi hi hi no to widać...]
And it's time time time /jeszcze przyjdzie czas na okladke Time'a, phi!/(zmieniam pronumerate z Newsweeka na Time'a, TEGO nie moge przeoczyc!) [tego się nie da przeoczyć, ¦ciana nam wszystkim roześle po jednym egzemplarzu z autografem!]

And they all pretend they're orphans and their memory's like a train /troche mnie boli ten wers. Tekst sobie, a zycie nie-halo/(zycie czasami boli, czek, Selma ma racje) [chodzi o to żeby tego bólu nie zmarnować, czytam Trzynastkę dokładnie!]
You can see it getting smaller as it pulls away /to sie nazywa perspektywa. Rany!!!!! Kiedys przerabialam to na zajeciach z fotografii. Emcia - czek, to bylo w SF. Widzialas Sciane z aparatem?/(nie raz i nie dwa! troche to bylo daleko, za mgla jakby...) [ja widziałam ¦cianę z aparatem w Ogrodzie Saskim, machałam jak szalona, ale ¦cianie oczy zaszły mgłą i kurde chyba mnie nie widziała]
And the things you can't remember tell the things you can't forget /mowie serio - pan Tomek to Alberta/(O.K. Sciana, tutaj sie z Toba zgadzam) [ja bym się tak na przekór nie zgodziła, znaczy wers ok, ale żeby od razu Alberta?]
That history puts a saint in every dream /ten tekst to jest ARCYDZIELO/(przepraszam ze zdradze puente pana Tomka, ale nie moge sie oprzec....w tym wersie chodzi o to ze #1 Sciana jest w kazdym snie, #2 Sciana jest AVE, #3 Kazdy sni o Scianie, #4 Nie zdajac sobie sprawy ze Sciana to ARCYDZIELO) [kurde to już się wyjaśniło dlaczego ja się w ogóle nie wysypiam!]

Well she said she'd stick around until the bandages came off /kazda piosenka jest o Scianie. Od tych podskokow na trampolinie uzbieralo mi sie troche ran. Wyglada to jak tatuaz/(a pozniej znikne szczesliwa na horyzoncie ->Grejs przejrzal to ARCYDZIELO na wylot!) [jakie arcydzieło? hi hi]
But these mama's boys just don't know when to quit /i to nie jest piosenka o moim O./(o dzizyz! O. to tez ARCYDZIELO?! HOLLY O.) [kto z kim się zadaje takim się staje]
And Mathilda asks the sailors "Are those dreams or are those prayers?" /o rany!!!!! Alberta ma na drugie Mathilda/(Mathilda brzmi troche jak Emcia , co?) [Mathilda brzmi trochę jak Masza, Alberta brzmi trochę jak Emcia!]
So close your eyes, son, and this won't hurt a bit /zamykam oczy. Trzynastko - jestem happy. DNO! Sciana jest happy/(otworz oczy moze przynajmniej tycie, tyciunieczkie dno znajdziesz, w koncu lata praktyki robia swoje, no nie badz smutno-szczesliwa, smusliwa?/ladne slowo, nie?/) [a jeszcze lepsze „szczętna”!]
Oh it's time time time, and it's time time time /panie Tomku - zawsze jest czas na milosc/(panie Tomku, a mnie sie chce spac) [chciałaby dusza do raju – czytaj – śnić o ¦cianie]
And it's time time time that you love /tylko chodzi jeszcze o to, zeby nas ktos kochal "back"/(albo zeby z nami spal, to Mathidla pisze w razie czego) [a mówiłam, że Mathilda to Maszmoon....ekhm...ekhm....]
And it's time time time /Prawda Oczywista/(no oczywiscie) [3x na okładce tima? Fju fju]

Well things are pretty lousy for a calendar girl /3 weekendy i powiem Tolibce "AHOJ"/(a Tolibka na to?) [wywali ¦cianie „całą prawdę o niej prosto w oczy” – mówiłam wam już, że nie lubię ludzi, którzy mówią, że “walą prawdę prosto w oczy”?, w ogóle mnie wtedy ta ich „prawda” nie interesuje]
The boys just dive right off the cars and splash into the street /moi chlopcy (koledzy z pracy) powiedzieli mi dzisiaj, ze pojda za mna w ogien/(w Ogien???!!! Ogien to Ocean?????) [¦ciana dawaj swoje wymiary, robi się ciekawie ....ekhm....ekhm....]
And when they're on a roll she pulls a razor from her boot /kazda piosenka jest o Tolibce/(to sie nazywa antagonistka po anglijsku, zajrzyj do slownika, chyba trafilam) [¦ciana – zajrzałaś?]
And a thousand pigeons fall around her feet /Sciana jest tygryso-smokiem, a nie golebiem. PHI!/(Sciana, ludzie LISTY pisza, czytaj pana Tomka ze zrozumieniem, co?) [jasne, że Sciana jest tygryso-smokiem phi! Prawda Oczywista! (pod koniec tekstu postanowiłam być miła - to oczywiście moje prawdziwe oblicze)]
So put a candle in the window and a kiss upon his lips /Mashmoon - jestes tam? Ekhm..ekhm.../(Maszmoon nie potrzebuje swieczki,...ekhm, ekhm) [wszystkie rekwizyty mile widziane....ekhm....ekhm... – spadłyście z krzeseł? – chodziło o to, że lubię jak jest romantycznie hi hi]
As the dish outside the window fills with rain /Emcia! Ta piosenka mnie powalila na lopatki/(Grejs, chalice z deszczem na orzezwianie Sciany!) [a co ona jest nieorzeźwiona? No fakt DNA nie widzi, coś jest nie tak]
Just like a stranger with the weeds in your heart /reszta jest CISZA/(mam pewne obawy czy pan Tomek zna sie chwastach, ale nic nie mowie jak cisza to cisza) [tylko słychać jak trawy szumią]
And pay the fiddler off 'til I come back again /bumerang?/(muzyczny?) [z marcepana?]

Oh it's time time time, and it's time time time /panie Tomku! Polac Panu?/(pytasz sie?) [do pełna!]
And it's time time time that you love /nie ma NIC lepszego w zyciu!/(usmiecham sie tylko z pelnym zrozumieniem, hi hi) [ja bym się też zgodziła... ale moje ....ekhm....ekhm.... do czegoś zobowiązuje, nie? hi hi]
And it's time time time /jestem niecierpliwa/(Sciana, zaczynam tracic cierpliwosc do tej Twojej slawnej niecierpliwosci, pracuj nad soba jakos, dzieci uczysz, ludzi uczysz, od Teremi sie uczysz, naucz sie w koncu czegos, pliz!) [ale co jej ta wiedza da?]
And it's time time time, and it's time time time /szczekac? nie szczekac?/(aaaa, rob co chcesz, machnelam reka, phi) [wolność przede wszystkim]
And it's time time time that you love /oj/(aj) [oj oj oj oj, aj aj aj aj]
And it's time time time /nie szczekam/(wiedzialam) [a co z kotem z wykręconym ogonem?]


W tym roku, w tym szale który mam w pracy jakoś te ¦więta jeszcze do mnie nie dotarły. Idę zatem zaraz na koncert do Kościoła. Przyszła pora na wyciszenie Mashmoona.

A Was ściskam
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Magnolia Śr, 12.04.2006 21:56

czary mary mag!

Pewnie się zastanawiacie co Magnolia tak daje czadu z tymi postami - jestem na urlopie! 90% dnia oczywista biegam po... sklepach, ale trochę procencika zarezerwowałam dla HP;)))

Grepsy i grypsy wrzucam do szuflady, one tak prędko z niej nie wypadną... w koncu nie każdy ma adhd...

Wallątko,
jak możesz mi mówić o magnoliach bez dowodów rzeczowych!!!

Więc zakładamy, że to jest a-tra-pa.... i tak jest dobrze i tak ma być... zresztą atrapa ma na pewno koło siebie swojego Costasa, tylko się nie zmieścił na zdjęciu, zresztą jeszcze by folder popsuł.... ;>

I ja też Cię trzymam za rękaw, a nawet za całą sukienkę!

Piec kaflowy. No! Wreszcie-nareszcie jakieś porządne ciepełko!

... no i wszyscy kochają marcepan! marcepanowy mops... klops... i już.

Wallątko, oczywiście nie skłądam Ci żadnych życzeń. CZEK
A odnośnie "nie do przyjęcia" utraty kogoś bliskiego, to może zależy od dojrzałości i świadomości... od wieku tego co traci kogoś....

piwo EB było najlepszym piwem do póki nie poznałam piwa KROMBACHER... to była reklama...;)

a w kwestii ¦wiat to przyjmijmi że nie lubi ichw aspekcie rodzinnym, no od kiedy rodzina się posypała... od kiedy odszedł ten najważniejszy... dziadek, to było dawno...
w chwili obecnej przywiązuję do nich wagę jako do święta religijnego.

Rfechner... bardzo mi przykro....................

to fakt M.C. ............... trans transowi nie równy........

end i ciupasem do łóżeczka bo kołderka wzywa....
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez GrejSowa Śr, 12.04.2006 22:27

Reniu, bardzo mi przykro...bardzo....Spokojnych i dobrych ¦wiąt dla Ciebie i Twoich najbliższych...

Emcia, to TY? Bo nie jestem pewna na 100%...Dzizys, co to goście mogą zrobić z człowieka...trzymaj się tam, dobra...?
Ty się jeszcze pytasz czy z sowich jaj można zrobić pisanki...????!!! A jak myślisz? Najlepsze na świecie pisanki są właśnie z sowich jaj!!! Mam wyjąć, mam pokazać...????!!!! Dzizys...nerwy mie się naruszyły...
Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, to najbardziej lubię się przytulać akurat nie do pieców kaflowych...ale mniejsza z tym...do fanaberii innych podchodzę z tolerancją i wyrozumiałością...Chcesz o TYM porozmawiać...? Może trzeba było najpierw tę panią kurator przytulić...? Nie wpadłaś na to...? Nie bój żaby, obiecuję Ci, że jak tylko będę na Wawelu, to Ci przytulę ten piec...spoko...masz to jak w koreańskim banku...
"Wiozłam jedwabniki" - dżizys krajst...panicznie boję się robactwa...horrory z robactwem w roli głównej zdecydowanie nie dla mnie...Nie ujechałabym ani jednego metra!!! Cały czas myślałabym tylko o tym, czy mnie aby nie oblazły...brrrr...help czili pomocy...
W życiu never nie jadłam tortu marcepanowego Princessa...Ta nazwa kojarzy mi się tylko z wafelkami...a mój ulubiony to kokosowy w białej koczeladzie..."Princessa Wielkanocna" możesz do mnie mówić jak chcesz...byle nie wtedy, jak śpię...dobra...? Bo to fajne jest i chciałabym to usłyszeć czasem na żywo...a przez sen, to już nie to samo...Trzymaj się tam w porze deszczowej. Podrzucić Ci może jakąś tratwę...? Oczywiście z dostępem do neta...Jakby co, to możesz na niej gości ulokować...A niech se płyną po morzach i oceanach...i wydzierają się ile tylko dusza zapragnie...

Masza, fajny z Ciebie mazurek, wiesz...? Tak Cię tylko informuję, że dałaś już znak życia... odebrałam go w tramwaju...jutro znak życia dam JA!!! Twoja Baba Wielkanocna. Tekst jak zwykle fajny...Piosenka jak zwykle zapultana na maksa...w karaoke by nie przeszła...

Magnolia - fajne zdjęcia...a procenciki to ja rezerwuję dla siebie;-)) Pozdro dla kordełki...

Dobranoc, jutro nie muszę wcześnie wstać...a teraz muszę coś zjeść...może coś z puszki...? Jakąś pandorę w pomydorach, czy cóś...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez eb Śr, 12.04.2006 23:36

MarysiuB widzisz jak łatwo zmusić ¦cianę żeby wyszła ze ściany. Nawet całusy gotowa rozsyłać zamiast tłuc po łbach bumerangiem.
Całusa przyjmuję.
Ten australijski okres JK, to jego wyraźne przejście od polityki do mocnej erotyki widoczne w tym benefisie, ale to temat na po ¦więtach.

¦ciano jeżeli Cię nie przerażają duże pliki w internetowym odbiorze to :
ftp://www.eb.enterpol.pl:eb@www.eb.enterpol.pl/jk1.avi pr. i zapisz 140MB.
Potwierdź na e-mail to podrzucę kilka ciekawych rzeczy.

MarysiuB ten link wyżej to jest to co już masz, prześlij chociaż słowo, bo mój system wyleciał w powietrze a razem z nim dane.

eb
eb
 
Posty: 231
Dołączył(a): Wt, 29.11.2005 14:28

Postprzez Ściana Śr, 12.04.2006 23:42

Swit. Niech zyje HP! A co?! Zatkalo kakao?

Kangurzyco - co "udajesz, ze nie widzisz moich plakatow wyborczych"? Nic nie udaje! Widze! Ale czy musze na Ciebie glosowac? Oto jest pytanie!
PS A co Ty tak tesknisz za Rikkim?! Mam zadzwonic do Kangura?! Uwazaj, bo zaraz Selma wyskoczy z Twoim uzaleznieniem od netu.....

Maciejko - jajka zdecydowanie: organiczne-wegetarianskie-CAGE FREE (KTO liczy litery?).
PS Swieta, swieta i po swietach......Pozdrawiam mocno.

Bromba - PEACE!
PS widzisz moj rekaw?

Drogi Agencie Specjalny zwany w HaPusiu SOWA - ide na miasto, sprawdze czy w Korea sa jaja sowie. Dam zn.
PS Prosze bardzo. Moge zrobic nowy grafik pt "Trzymanie Sowy za Globus". Chcesz?
PS "Jakbym byla zla na Sciane" - dobre!!!! Mam sie obrazic?
PS "Puszka z Tolibka" - Sowa!!!! Ty to wredna jestes, wiesz? Chcesz bumerangiem? NIE JEST z marcepana!!!!
PS No i na koniec dobilas mnie ta Pamela A. Za kare masz szlaban.

Renato - bardzo mi przykro. Bardzo.

anya_anya - nic nie widac, bo ja "udaje, ze nic nie widze" (cytat z Kangurzycy). ;-)

Kangurzyco - "Nawet po największych tragediach życiowych człowiek jest w stanie się pozbierać" - nic nie napisze w tym temacie, a moglabym duzo - nie chce odbierac ludziom nadziei. Co znaczy "czlowiek"? Kazdy czlowiek?

Emcia - ufff....Goscie dotarli - czek.
No to co z tego, ze 4 dni?! Nie chodzi o ilosc, tylko o jakosc! Wiesz po co On tam leci?
Numero uno: plywac z rekinami. Numero duo: zwiedzac zatopione bombowce z II wojny swiatowej. I co? Potrzymasz mnie za reke?!
PS Jajka z Castro zdecydowanie musza byc teczowe, co nie? Tam teczowe jest wszystko!
PS Nowy tekst pana Tomka jest. I to nie jeden, a cztery, phi!
PS Pozdrawiam jedwabniki! CAGE FREE?

Mashmoon - dawaj lape! Mozemy tak sobie posiedziec i poogladac filmy, ktore O. zostawil.
Bede pisac o nich sukcesywnie (co za glupie slowo!), moze byc?
PS Zadanie domowe odrobione: Sen pachnie Mashmoonem.
PS bimber z kartofla dla pana Tomka - dobre!
Pozdrawiam smusliwo-szczetna sciana

Magnolia - dzieki za zdjecia z Ursynowa. Rozpoznaje te cienie.
PS Dowod rzeczowy bedzie. Obiecuje.
PS Jasne, ze to jest Atrapa z Costasem.
PS Trzymaj mnie za rekaw, dobra? Sukienek Ci u mnie ni ma.
PS Sa pewne sprawy "nie do przyjecia". Bez wzgledu na dojrzalosc, wiek, czy swiadomosc.
Mowie "nie" i NIGDY sie nie pogodze, bo nie chce sie pogodzic. Kumasz?!
PS Dzieki, ze nie skladasz mi zyczen. Fajna jestes, wiesz?!

Sowa - dziz - to znowu Ty? Puszka z Sowa w zalewie alkoholowej. Hi hi....Spadam, bo jak nic, posypie sie na mnie grad bumerangow....Mam nadzieje, ze wszystkie beda z marcepana.
PS "Z cukru byl krol, Z piernika paz, Krolewna z marcepana, tra la la la..."

eb - nie przerażają mnie duże pliki w internetowym odbiorze. Jestem dzielna, waleczna i odwazna. Niczego sie nie boje.
PS Tylko nie mow mojemu O., ze przesylam calusy, dobra?!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Cz, 13.04.2006 00:16

Wdech! Wydech! Sciana na okladce. Dla HP - egzemplarz z autografem.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Trzynastka Cz, 13.04.2006 00:54

Raport pogody z Chicago: slonecznie, temp. 25 Celsjusza; z trudem udalo sie znalezc szorty i klapki; jutro zakwitnie magnolia, fiolety hiacyntow juz sa i pierwszy nieborak tulipan, jakis taki mini, co nie zdazyl na wysokosc urosnac.
Duchowo idzie nam wszystko cudnie, laczymy sie z przyroda.
Porzadki dopiero jutro, bez wariatkowa i pospiechu.
Relacja fotograficzna ponizej, tak tam cicho i spokojnie, cos pieknego.

Pozdrawiam...13
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Trzynastka Cz, 13.04.2006 00:56

...
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez MarysiaB Cz, 13.04.2006 01:37

No, cze, to ja. Smetki przespalam, czyli OK.
A Sciana czepia sie od rana. Luuudzie! Napisalam: 'Moglabym sie podpisac...' JA. Czyli czlowiek=Kangurzyca. Czy Tobie naprawde zawsze trzeba kawe na lawe?
Po stracie bliskich smierci, sensu cierpienia nie zrozumialam, ale sie z nimi pogodzilam. 'Pogodzic sie' nie musi znaczyc 'zrozumiec'. Zycie silniejsze jest niz smierc. Moja prawda Wielkiego Tygodnia.
Trzynastka: "Zycie dalo mi jedno, cokolwiek sie w nim zdarza, nigdy sie nie buntuje, biore lekcje i wierze, ze czegos mnie uczy."
Pomyslalam o Trishii Broadbridge, dwudziestoczeroletniej dziewczynie z Melbourne, ktora jest Young Australian of the Year 2006. /26 stycznia, w Australia Day wybierani sa Australian and Young Australian of the Year./
W grudniu 2005r. Trisha spedzala swoj miesiac miodowy z melbournenskim futbolista Troyem Broadbridgem na tajlandzkiej wyspie Phi Phi. W drugi dzien swiat Bozego Narodzenia wybrali sie na wycieczke na punkt widokowy. Przyszlo tsunami. On zginal, ona przezyla. Jak sama mowi, bylo wiele momentow, kiedy nie chciala zyc, leczono ja, przebywala w szpitalu psychiatrycznym. "Czasami jest mi ciezko zrozumiec, dlaczego ciagle tu jestem..." Znalazla w sobie sily wewnetrzne, odrodzila sie. Postanowila zamienic swoj bol, rozpacz w cos pozytywnego. Wrocila na wyspe. Z fundacja Reach, z ktora wczesniej byla zwiazana, zebrala pieniadze na budowe szkoly dla tajlandzkich dzieci. Powstalo Broadbridge Education Centre. Otwierajac je w pazdzierniku ubieglego roku, wyznala, ze jest to najszczesliwszy dzien od dnia jej slubu. Szalenie podoba mi sie Jej wypowiedz po odebraniu nagrody, tytulu Young Australian of the Year: "Nie chce, zeby ludzie mysleli, ze jesli straca kogos, to musza zbudowac szkole czy ustanowic jakas fundacje, bo ja tak zrobilam. It worked for me, but it's not for everyone. To wszystko jest gorzko-slodkie dla mnie, bo to wszystko nie wydarzyloby sie, gdybym nie stracila Troya."

OK, ide zajac sie domem, bo ciagle w proszku mimo moich zmasowanych dzialan.
Eb, tez bym Ci dala calusa, ale tlum wielbicielek wokol Ciebie mnie oniesmiela. Jak sie nazywa ta piekna dziewczyna, ktora spiewa piosenki Jacka K.? /bo oczywiscie nie znam jej./ Benefis 25 JK nie otwiera sie u mnie. To tam sa piosenki z Jego australijskiego okresu, tak?
No to pa!
Ostatnio edytowano Cz, 13.04.2006 05:54 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana Cz, 13.04.2006 01:54

Trzynastko - Hipnoza hipnotyzujaco piekna!
A dla Wszystkich piosenka. Eb - dzieki za natchnienie.

"Wszystko wolno! Hulaj dusza! /Czek - w HP FREE-DOM/
Do niczego się nie zmuszaj! /Czlowiek normalny chce, neurotyk - musi/
Niczym się nie przejmuj za nic! /co Cie nie zabije, to Cie wzmocni/
Nie wyznaczaj sobie granic! /W Kredensie nie ma granic -> od Australii, przez Azje, Europe, do Hameryki/
I nie próbuj nic zrozumieć, /Selma - no wlasnie!/
Nie pochodzi - mieć - od - umieć. /pochodzi od "zamiec"/
Możesz wierzyć, lub nie wierzyć, /zalezy w co/
Nic od tego nie zależy. /NIC to jest ostatnio moje ulubione slowo. Zdecydowanie kojarzy sie ze slowem: DNO/

Nie wyznaczaj sobie zadań - /a takie: drzemikowac pod bledzikiem albo pisac podteksty?/
Kto się nie wspiął - ten nie spada, /niech zyja mrowki. Mrowki wszystkich krajow - laczcie sie/
A kto pragnie być na szczycie - /hi hi....Tolibka....ale sie przeliczyla/
Będzie spadał całe życie. /niech spada. AHOJ!!!/
Nie stać cię na luksus troski, /o rany! Jestem kobieta luksusowa. Zyje w permanentnym stanie troski/
Jesteś wszakże dziełem boskim, /boska Sciana - czek, kazda piosenka jest o boginkach/
No a Boga przecież nie ma, /o rany!!!!! A mlodziez czyta!!!!/
Więc to tyle na ten temat. /no wlasnie - to tyle/

Wszystkie mody, wszystkie style /rozne brudnopisy/
Równie piękne są - i tyle. /rownouprawnienie - czek/
(Lub, jak chcesz, równie szkaradne -/rozne charaktery pisma. Teremi - usmiechasz sie?/
Konsekwencje tego żadne). /no przeciez mowie - wolnosc w Kredensie/
Zachwyt tyle wart, co wzgarda, /zachwyt - prosze bardzo, wzgarde - i owszem mozna szybko przerobic na zachwyt. Zeby szybko przerobic wzgarde na zachwyt nalezy wziac..../
Stryczek tyle, co kokarda, /Mashmoon - no i gdzie ten sznur?/
Prawda tyle, co jej brak, /Alberta z Mathilda szykuja bimber z kartofla. Pan Tomek spi. Odsypia kaca/
Smaku brak - tyle co smak. /SMAK - aha - cztery litery. Dzisiaj MAR-CE-PA-NO-WY/

Bo to o to w końcu chodzi /aocochodzi, hi hi/
By niczego nie dowodzić. /no przeciez mowie: PEACE!/
Nie wykuwać tarcz utopii /to nie jest utopia, ze wracam z pracy z tarcza/
I nie kruszyć o nie kopii. /Selma - dawaj lape na zgode/
Nie planować i nie marzyć. /to po co zyc?/
Co się zdarzy - to się zdarzy; /szczekac?/
Nie znać dobra ani zła: /to co znac? zladobr?/
To jest gra - i tylko gra! /I to mi sie podoba. Lubicie grac?/

Ktoś się wzburza, że tak nie jest, /wzburza to sie burza w szkle/
Niech się wzburza! - Ty się śmiejesz! /slyszycie ten azjatycki rechot?/
Nie daj wzburzać się, ni wzruszać: /wdech! wydech!/
Wszystko wolno! Hulaj dusza! /Gramy na nosie?/

- Oj, nie wolno rzeczy wielu, /a KTO to mowi? W Kredensie WSZYSTKO wolno, phi!/
Kiedy celem jest - brak celu... /jak to tak "bez celu"? Kto chetny na korepetycje?/
(Zwłaszcza, jeśli duszy nie ma - /Rozgladam sie po Kredensie.....Sowa chrapie, dusza chrapie/
I to wszystko na ten temat). /i to jest puenta. Spadam pod ikone. Dzisiaj drzemikuje/

Jacek Kaczmarski + /Sciana/
19.8.1997 + /13.4.2006/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez eb Cz, 13.04.2006 02:37

Ta Dziewczyna to Joanna Liszowska a więcej patrzcie:
http://marylomania.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=79
Można tam zejść piętro niżej czyli

http://marylomania.pl/phpBB2/viewforum. ... ec6e249f5f
i poprzeglądać
A dla ¦ciany i kogoś kto ma ochotę na koncert AO i SK z Trójki
http://osiecka.webd.pl/forum/index.php? ... =405&st=75

MarysiuB brakuje Ci decodera, poproś Kangura o zainstalowanie VLC Playera ze strony www.videolan.org i powinno być dobrze.

eb
eb
 
Posty: 231
Dołączył(a): Wt, 29.11.2005 14:28

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum