Witam, mam znajomość z mężczyzną, który ma rodzinę. On z jednej strony chce, a drugiej nie chce zawieś bliskich. Troche boli, ale chyba ro skończę. Nie da się ciągnąć podwójnego życia, co robić. z góry dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam.
O tym była " Pestka". Wszystko zależy. Nie można racjonalnie. Jeśli to miłość z którejkolwiek ze stron to rozsądek często zawodzi. Oczywiście najlepiej skończyć i choćby cierpieć, bo rozbicie rodziny ciąży potem całe życie i "brudzi" związek. Ale wszystko zależy...od tak wielu czynników. Mm kilka koleżanek , które straciły życie i wszystkie inne szanse bo wile lat były tymi "trzecimi". Niektóre z nich nie żałują. Nie wiem. Trudno radzić. Pozdrowienia. Święta będą trudne bo albo po rozstaniu albo samotne tak czy tak. Nie wiem.
O tym była " Pestka". Wszystko zależy. Nie można racjonalnie. Jeśli to miłość z którejkolwiek ze stron to rozsądek często zawodzi. Oczywiście najlepiej skończyć i choćby cierpieć, bo rozbicie rodziny ciąży potem całe życie i "brudzi" związek. Ale wszystko zależy...od tak wielu czynników. Mm kilka koleżanek , które straciły życie i wszystkie inne szanse bo wile lat były tymi "trzecimi". Niektóre z nich nie żałują. Nie wiem. Trudno radzić. Pozdrowienia. Święta będą trudne bo albo po rozstaniu albo samotne tak czy tak. Nie wiem.