Pani Krystyno,
Przed momentem wróciłam do hotelu, po obejrzeniu wyjątkowego spektaklu - Matki i Synowie. Wyszłam z teatru niezwykle poruszona, nie tylko dlatego, że pierwszy raz miałam okazję zobaczyć moją ulubioną, podziwianą od dawna aktorkę na scenie, ale również z powodu kontrowersyjnej, ale jakże potrzebnej tematyki spektaklu.
Do Warszawy przyjechałam ze Słupska, zabierając ze sobą dwójkę przyjaciół i zastrzegłam, że nasz wyjazd nie może być pozbawiony wizyty w jednym z Pani teatrów. Mimo że nie śledzą oni Pani twórczości tak uważnie jak ja, to sztuka oczarowała ich równie mocno jak mnie. Wszyscy troje chcielibyśmy podziękować zarówno Pani, jak i pozostałym aktorom za możliwość spędzenia czasu w tak pouczający i wartościowy sposób.
Kolejną rzeczą, która nas urzekła był wyjątkowy klimat panujący w Teatrze Polonia. Zgodnie stwierdziliśmy, że kameralność i bliskość aktora z widzami, jest cechą rzadko spotykaną w innych teatrach. Widać, że włożyła Pani w to miejsce dużo serca (wniosek z tego, że logo Pani teatrów nie jest przypadkowe ).
Chcielibyśmy jeszcze raz bardzo serdecznie podziękować za wspaniale przygotowaną i przedstawioną sztukę.
Już z niecierpliwością planujemy kolejną wizytę
Pozdrawiamy i życzymy wytrwałości we wszystkich działaniach (bo to co robi Pani poza ścianami teatru, jest równie cenne i potrzebne, zwłaszcza w tych trudnych dla Polski czasach)
Dominika, Wiktoria i Kacper