Kochana Pani Krystyno,
jak już raz od dawna taki długi post napisałam i go tak wydłużałam i wydłużałam i...
to przy kolejnej edycji go sobie skasowałam zawiesiwszy komp.
Cóż.
Streszczę się zatem.
Bardzo dziękuję za piękny wieczór. Świetna sztuka, bardzo temat na ważny w naszych "ciekawych" czasach.
Dobrze że Pani to gra. Bardzo rola dla Pani dobra. Pani w niej całkowicie przekonująca. Muszę kilka osób wypędzić na ten spektakl. Choćby podstępem.
<na marginesie podziwiam wytrzymałość termiczną... w puchatych norkach w taki upał>
Uwielbiam niezmiennie.
Twoja zapracowana,
AMC