Pani Krystyno;
Jak minął Wrocław?
Dziękuję za dzisiejszy wspaniały spektakl na Bielanach. To bardzo ważny temat i wyraźny głos w przestrzeni publicznej, w sztuce. Bardzo dziękuję że zrobiła Pani ten tekst i właśnie tak go pokazaliście. W kilku momentach miałem łzy w oczach, wyszedłem wstrząśnięty i smutny, ale jednocześnie "teatralnie" i wewnętrznie usatysfakcjonowany. Moja mama, którą zaprosiłem dziś do teatru chyba wolałby uciec od takich trudnych tematów, ale wiem że mocno przeżyła dzisiejszy spektakl i cieszę się że byliśmy tam razem. Zresztą na widowni było dziś więcej matek i synów;-)
Publiczność reagowała różnie, fajne jest to że Ci, którzy "przyszli na Jandę" zderzyli się z ciężkością tej historii i mam nadzieję nie pozostali obojętni - jakże ważna edukacyjna rola teatru. Te pauzy, cisza i skrzypienie krzeseł...
Wspaniały, ważny spektakl - genialne role, Jeszcze raz dziękuję serdecznie, proszę pozdrowić chłopaków;-)
Z największymi wyrazami szacunku i uznania!
t