Nadzieja umarła ostatnia...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Nadzieja umarła ostatnia...

Postprzez Alison Pn, 26.12.2016 14:39

Pani Krystyno,
Takie smutne te Święta, pogoda i ta cała sytuacja wokół, z czego tu się cieszyć?... Przeczytałam Pani wywiad w Dzienniku i tak sobie myślę, że nie mam już nadziei na poprawę. Polacy to niestety wredny naród. Nawet Rudolf Hoess, komendant obozu w Oświęcimiu, w swoich dziennikach napisał, że Polacy do był jedyny naród w obozie, który w obliczu codziennego, bezpośredniego zagrożenia życia zwalczał w obozie swoich politycznych przeciwników. Narodowości w obozie było co najmniej kilka, a tylko Polacy zrobili takie wrażenie na komendancie. Podejrzewał nawet, że niektóre zachorowania na tyfus w obozie nie były nieszczęśliwym zrządzeniem losu, tylko planowym zabiegiem policzonym na szybszą likwidację przeciwnika....

Ja w roku 1981 miałam 18 lat, przeżywałam to wszystko jak to nastolatka x 10, ale w nas wtedy tak zaangażowanych nie było takiej nienawiści do komunistów jak teraz w młodych ludziach kwitnie nienawiść do "zaKODowanych" i "pełowców". Chcieliśmy żeby się odpimpali od władzy, ale jakoś nie pamiętam, żeby ktoś chciał ich wieszać na latarniach.... Pamiętam radość, kiedy Rosjanie opuszczali swoje bazy wojskowe, ale nikt ich nie podpalał i nie mieszał z błotem. Poza tym kochaliśmy Okudżawę, Wysockiego, Czechowa, Dostojewskiego, nie było takiego zaślepienia, że wszystko co "ruskie" jest złe.

To wszystko co czytam w internecie wydaje mi się takie wyprane człowieczeństwa. Wyrosło pokolenie wychowane w nienawiści, prące do konfrontacji, nie potrafiące odpuścić historycznych zaszłości, a przecież dzisiejsi 20-latkowie nie zaznali głodu, zła i strachu niemieckiej czy radzieckiej okupacji.... Skąd w nich tyle nienawiści? Czytam komentarze pod inforamcją o śmierci członków Chóru Aleksandrowa... Kilka komentarzy ludzkich, kondolencyjnych, ubolewających nad stratą wspaniałych, profesjonalnych artystów, a reszta złośliwości, plucie jadem, jakaś taka nieludzka satysfakcja... A przecież są Święta Bożego Narodzenia...

Ja już nie mam nadziei Pani Krystyno... Dziękuję Bogu za głosy takie jak Pani, prof. Białynickiego-Biruli czy wczoraj biskupa Pieronka.... To jeszcze jakoś mnie trzyma, ale ja już nie wierzę, że coś się zmieni na lepsze. Jeśli nie ma Piekła, to jest jeden człowiek, dla którego należałoby je wymyślić, za to co zrobił Polsce....

Smutno, ale świątecznie Panią pozdrawiam - A.
Alison
 
Posty: 95
Dołączył(a): Śr, 04.04.2007 10:00

Re: Nadzieja umarła ostatnia...

Postprzez Krystyna Janda Śr, 28.12.2016 08:39

Serdecznie Panią pozdrawiam. Dobrego roku 2017. Proszę mi wybaczyć ale i mnie nie stać na słowa nadziei. Ukłony.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja