Dzień dobry Pani Krysiu Chciałabym z całego serca pogratulować nowego spektaklu Słoneczna linia w Pani teatrze. Bardzo mi się podobało i zaliczam go do moich ukochanych spektakli .Ostatnio także kupiłam książkę,,Pani zyskuje przy bliższym poznaniu '' . Niesamowita . Przeczytałam ją jednym tchem , jednej nocy. Jest pani naprawdę wyjątkową kobietą, a te historie , które Pani tam opowiedziała naprawdę w niektórych momentach zmuszają do cudownych refleksji. Najbardziej zachwyciły mnie historie o Pani mężu....Bardzo wzruszające. Cudne były także zdjęcia , umieszczone tam . Zdziwiło mnie tylko jedno. Przeczytałam Pani wypowiedź , że od zawsze miała Pani kompleksy związane z wyglądem. Rozumiem , że w średnim wieku tak owe się pojawiają , bo każda kobieta je z wiekiem nabywa, ja też. Ale wywnioskowałam , że jako młoda kobieta też je Pani miała. Dla mnie Pani była zawsze idealna . Miała Pani super warunki do zagrania każdej roli z taką urodą.Wielkie niebieskie oczy, duże usta, regularne rysy twarzy, piękne blond włosy . Nie jedna mogła Pani pozazdrościć i dlatego się zastanawiam co się Pani w sobie nie podobało i skąd się brały te kompleksy ?
Pozdrawiam bardzo , bardzo Panią szanuję i podziwiam . Życzę z serca wszystkiego dobrego .
Marta