Droga Pani Krystyno
Ot tak już około 24 lat jestem w gronie wariatów, kupujących bilety , aby się z Panią spotkać. Te ostatnie 3 miesiące były dość intensywne, bo zaczęłam od teatru Polonia w sierpniu poprzez 32 omdlenia w teatrze szekspirowskim w Gdańsku we wrześniu, a kończąc ten maraton w filharmonii bałtyckiej na Piosenkach z teatru ostatniej soboty. Niektórzy uznaliby zapewne to za wariactwo, ale ja po prostu potrzebowałam takiej dawki Pani energii. Taki prezent kulturalny na 40-ste urodziny
A wracając do koncertu pomimo lekkiej niedyspozycji i skróconego czasu występu ( niestety nie wszyscy widzowie byli zdyscyplinowani) dziękuję za ten występ aktorski. Jak zawsze talent wziął górę. Chociaż tak sobie pomyślałam obserwując ten występ, że trochę zmęczenie wychodzi. Dlatego też proszę odpoczywać i relaksować się jak najwięcej . Bo przecież nie może Pani zabraknąć na scenie.
Relaksu życzę..
Wieloletnia obserwatorka Pani talentu
Donia z Gdyni