Przeczytałam o kremie. Wszystko, co Pani mówi. Przypomniało mi się, że kiedy urodziłam dziecko, zaczęłam pisać wiersze, ułożyłam sobie cały plan: imię nazwisko, międzynarodowe!, kampanię reklamową. Do tej pory nie widziałam takiej, jaką wymyśliłam. Wymyśliłam, że nie jestem znana, to muszę dać się poznać itd. Zdumiewające, prawda? Bardziej zdumiewające, że piszę. Nigdy nie myślałam. Wszyscy chcieli pisać, ja - nie. A tu masz.
Mam takie małe marzenie: Callas i Janda. Dla mnie może być nieosiągalne. Ale jest. Trochę jak tamto.
Pozdrawiam serdecznie
a
Krem pewnie kupię. Albo ktoś mi kupi.